Jak przeżyć kataklizm roku 2012
W swojej poprzedniej książce ,,Proroctwo Oriona na rok 2012”, belgijski astrofizyk Patrick Geryl przedstawił naukowe fakty, świadczące o zagładzie ludzkości mającej nastąpić w roku 21 grudnia 2012. W związku z hiperaktywnością Słońca nastąpi przebiegunowanie Ziemi, co spowoduje przesunięcie kontynentów w strefę podbiegunową. Towarzyszyć temu będą niespotykane powodzie, wybuchy wulkanów i trzęsienia ziemi. W książce ,,Jak przeżyć kataklizm roku 2012” autor objaśnia jak będą przebiegać kataklizmy, których bez odpowiedniego przygotowania nie mamy szans przeżyć. Na szczęście, opisane są również miejsca, w których szansa na przeżycie jest największa. Patrick Geryl udziela wskazówek, m.in:
- jak uchronić się przed promieniowaniem kosmicznym
- jak powinny być skonstruowane łodzie, które przetrwają gigantyczne fale tsunami
- jakie rzeczy należy zgromadzić, aby zwiększyć prawdopodobieństwo przetrwania
Polecam zapoznanie się z książką ,,Jak przeżyć kataklizm roku 2012”, dostępną w księgarni Lideria.
Zobacz również artykuł o książce ,,Proroctwo Oriona na rok 2012” Patricka Geryla.
|
ps. pozdrawiam wszystkich, ktorzy poza cielesnoscia i swoim nosem widza wyzsze sily, wyzsze wartosci, wyzsze potrzeby poza tymi zwierzecymi i plytkimi, tych ktorzy czuja sie w pelni renesansowymi ludzmi i wierza iz posiadaja duchowosc, ktora pelen rozkwit bedzie miala po paruzji… tych ktorzy wierza w nieskonczonosc, marzenia, pelnie piekna w glebokim tego slowa znaczeniu… nie rania ale sa sprawiedliwi, sa szczerzy ale nie wykorzystuja tego przeciwko komus ale dla kogos. pozdrawiam;)
Nie mam nic sobie do zarzucenia pod względem ortografii. Druga sprawa, jeśli wierzysz w tego swojego boga (pisze z malej bo nie szanuje czegoś czego po prostu nie ma) to jesteś człowiekiem żyjącym marzeniami, bojącym się śmierci jak większość tych głupich ludzi na tym świecie. Wiara w waszego boga ma swój koniec i to będzie wtedy gdy umrzecie!!! Twoja obawa przed śmiercią doprowadza Cie do stworzenia sobie urojonego miejsca po śmierci ciała, nie wiesz co jest dalej i boisz się myśli, że nie ma nic, dlatego macie stworzonego boga, niebo gdzie sobie siedzi na tronie.. pierdolenie, jak coś co nie jest stworzone z materii może siedzieć na czymś co jest wymysłem człowieka.. litości, jesteście ograniczonymi ludźmi, zamiast cieszyć się i poznawać świat wolicie zostawiać wszystko w rekach waszego stwórcy.. Najbardziej śmieszą mnie teksty typu “Wszystko w rekach boga”, ” niech się dzieje wola boża” a potem jak kurwa jest coś nie tak to pierdolicie “boże dlaczego?”. Nigdy nie poznacie odpowiedzi od waszego boga.. Poza tym skoro istnieje jakiś bóg i jego boski plan i wszystko zostało zaplanowane w pierwszej chwili stworzenia, to po co modlić się i prosić kogoś wszechmogącego o zmianę czegoś co zaplanował wieki temu.. myślicie ze dla was zmieni swój “idealny” plan? Bo co? Pomyślcie zanim coś powiecie.. Kolega mag niech sam zacznie czytać mądre książki, a nie wierzyć w to, co jest napisane w katechizmie dla szkoły podstawowej. Zastanawia mnie co wiesz tak naprawdę o swoim bogu prócz tego co Cie na lekcji religii uczono.. opierasz swoja wiedzę i wiarę pś? Jeśli tak, to gratuluje, wierzysz w plotki jak dzieciak.. Jak można wierzyć w coś, co zostało napisane wiele lat po tym jak się rzekomo dokonało. Przenoszenie informacji od jednej osoby do drugiej tylko za pomocą slow, a potem spisanie tego w jednej książce to jest absurd. Tak powstają plotki w które wierzycie.. niestety.. wasze pismo święte możecie traktować jedynie jako pomoc w życiu codziennym, a nie opierać się na nim i interpretować jak wam się podoba.. Poza tym zastanów się nad pytaniem: “Dlaczego Twoja religia jest najlepsza?” CO ja różni od innych? Tylko to że Ty mówisz ze jest najlepsza.. a wiesz że to gówno znaczy Poza tym przez te wasze chore wierzenie w boga, jednego czy drugiego najwięcej jest zła na świecie.. trochę to dziwne ze dobro tworzy zło, nieprawda?
Hahaha to same bzdury co otym końcu świata miał być on z 10 lat temu a niebył tylko piszą w necie takie bzdury żeby troche forsy zarobić i straszyć ludzi koniec świata będzie za miljardy lat temu.
@hahaha – trochę mało składne zdania, ale rozumiem co napisałeś/aś i popieram. Faktyczny koniec świata tj. naszego globu będzie za tyle lat, że nasi potomkowie nie będą w ogóle wiedzieli, że ktoś taki jak my kiedykolwiek istniał. Chyba, że rasa ludzka dokona samozagłady – bardziej skłaniałbym się ku temu.. Ludzkość jest przepełniona złem, nienawiścią, niemoralnością i okrucieństwem w większości spowodowaną wiarą w coś co jest absurdem. Religia to jest to co nas wykończy. Pewien amerykański noblista rzekł “Religia jest obrazą ludzkiej godności. Bez religii dobrzy ludzie byliby dobrzy a źli byliby źli. Złe uczynki dobrych ludzi to sprawka religii” Religia jest ogólnie bardzo silną wiarą w bardzo słabą hipotezę, a samo pismo święte jest ociekającą hipokryzją i pełną kłamstw książeczką na dobranoc dla niedobrych dzieci. Wszystkie wizje o piekle i niebie, bogu i szatanie są tak samo wyssane z palca jak bajeczka o świętym mikołaju, po to by zmusić ludzi, a najbardziej dzieci do słuchania poleceń gwarantując im w zamian niebo, a grożąc piekłem w razie nieposłuszeństwa. Są to zwykłe kłamstwa, a ludzie, którzy tak zatwardziale kierują się religią i twierdzą, że przestrzegają zasad danych przez samego boga są zwykłymi hipokrytami, kłamcami i oszustami. Tak tak bolą was te słowa, ale niestety spójrzcie sobie w oczy i powiedzcie, że tak nie jest, dalej okłamując samych siebie..
KAZ masz rację kościół mami ludzi od tylu setek lat – “Lękajcie się Boga ((księży)) a będzie dobrze
MAg Ty hipokryto sam/a nie wierzysz w to co mówisz
koniec swiata mial byc 2000r,2005r,2010r i do dzis nie ma
koniec świata ludzie sprawia sobie sami przez zło które czynią w imię czegoś “nieskończenie dobrego”. Głupota do potęgi n-tej. Jak można być tak ograniczonym człowiekiem, żeby zabijać w imię “dobra” bądź czegokolwiek innego. Jestem niewierzącym i nigdy bym nie zabił kierując się własną moralnością, a wy mając rady i zasady od samego waszego stwórcy, kogoś nieskończenie litościwego, kochającego i miłosiernego zabijacie w jego imieniu.. Jedno z 10 przykazań mówi “Nie zabijaj”, a wasz bóg w ST jest tak mściwym mordercą, ludobójcą, DZIECIOBÓJCĄ i nieskończonym hipokrytą! W starym testamencie jest napisane co radzi wasz chory psychicznie bóg gdy przyjaciel bądź członek Twojej rodziny namawia Cie byś uwierzył w innego boga (Jest to fragment z Księgi Powtórzonego Prawa): “Jeśli cię będzie pobudzał skrycie twój brat, syn twojej matki, twój syn lub córka albo żona, co na łonie twym spoczywa albo przyjaciel tak ci miły, jak ty sam, mówiąc: “Chodźmy, służmy bogom obcym”, bogom, których nie znałeś ani ty, ani przodkowie twoi – jakiemuś spośród bóstw okolicznych narodów, czy też dalekich od jednego krańca ziemi do drugiego – nie usłuchasz go, nie ulegniesz mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa. Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud. Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść od Pana, Boga twojego, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Cały Izrael, słysząc to, ulęknie się i przestanie czynić to zło pośród siebie.” Na rozsądek zwykłego zdrowego człowieka jest to zabójstwo z premedytacją, godne potępienia! Wasz bóg pragnie byście nie znali litości i z nienawiścią dokonywali okrutnego czynu w imię czegoś co się nazywa wieczną miłością i miłosierdziem. Religia i wiara w to coś to jest najgorsza choroba jaka kiedykolwiek istniała!!!!!!!!!
By być dobrym i sprawiedliwym nie potrzeba boga ani wiary w niego. Przypomnę słowa amerykańskiego noblisty: “Religia jest obrazą ludzkiej godności. Bez religii dobrzy ludzie byliby dobrzy a źli byliby źli. Złe uczynki dobrych ludzi to sprawka religii”. Religia jest zbędna by być dobrym, a jedynie niszczy człowieka. Ja, jak i wielu innych którzy nie wierzą bo są zdrowymi psychicznie ludźmi jesteśmy dowodem na to, że nie potrzeba boga po to by być dobrym. Skoro za to jaki byłeś dobry będziesz nagrodzony tam gdzieś w chmurkach, to żadna nieistniejąca siła lub postać nie jest potrzebna do tego by to osiągnąć. Kierujcie się własną moralnością, własnym umysłem i mądrością, a nie tym co wam każą inni, bo każdy jest inny i każdy wie co jest dobre dla niego i dla innych. NIKT WAM TEGO NIE MUSI MÓWIĆ!!!
Hmmm… wypowiedzi Kaz świadczą o jego głębokiej wiedzy. Ale czy ja się z tym zgadzam? Sama nie wiem. Oczywiście każdy człowiek ma prawo do własnego zdania i nie może być potępiany o nie. Ja również miałam wiele pytań jeśli chodzi o Boga ( ja piszę dużą literą, gdyż wierzę, o tak, możecie mnie potępiać, ale wierzę), gdyż w Piśmie Świętym wiele rzeczy wskazywało na hipokryzję. Dlaczego Bóg mówi, że nie można zabijać, skoro podczas potopu sam spowodował śmierć wielu ludzi, a co gorsza niczemu niewinnych zwierząt czy noworodków? Dlaczego sprawił, że szatan wpadł w tysiące świń, które potem zginęły? Zginęły, a przecież nie są niczemu winne? Teoretycznie w Pismo należy święcie wierzyć i nie traktować go dosłownie. Hmmm… moja wypowiedź świadczy o MOJEJ własnej hipokryzji! napisałam wcześniej, że wierzę w Boga, a jednak mam wątpliwości. Ciężko jest mi się zdecydować. Ilekroć zwątpię, tyle razy znaki potwierdzają istnienie Boga? Bo jak inaczej wyjaśnij cuda, które się dzieją? Możecie mnie bojkotować, bo nie potrafię podać konkretnego przykładu, nie mogę sobie przypomnieć ale jednak cuda się dzieją i dużo o nich słyszałam. No właśnie, słyszałam. Czy to znowu nie świadczy o tym, że jesteśmy zagłuszani słowami księży i naszych przodków, którzy nie mogliby pogodzić się z tym, że przestajemy wierzyć w Boga? nie mam pojęcia co myśleć o końcu świata. Bóg mówi, ze nie znamy dnia ani godziny… ale te wszystkie przepowiednie?! myślę jednak, że możemy tylko czekać i już. “Co mam być to będzie, a jak już będzie to trzeba się z tym zmierzyć”…
Kaz wytłumacz mi jeszcze to co napisałeś wcześniej z III wojną swiatową, bo zaniepokoiło mnie to i zaczęłam panikować. mądrze to napisałeś. możesz jednak bardziej szczegółowo?
Każdy ma swoje zdanie co do końca świata..Moim zdaniem go nie będzie,konflikty między państwami trwały od zawsze,ludzie byli podzieleni..Co do religii chrześcijańskiej to przecież tylko Bóg zna date śmierci każdego z nas i napewno nie sprawiłby,że w jednej chwili ginie cała ludzkość. Jest to sprwdzian jak silna jest nasza wiara w Boga..
ja uważam ze trzeb a w to wierzyć
skoro nostardamus przepowiedział już dużo trafnych rzecy to to powinno byc prawdą
kiedyś byłam wielka psikuską byłam nie zbyt grzeczna itp.
ale jak sie dowiedziałam o tym to chocisz nikt nei wie przed spanem zawsze odmawiam sobei modlitwy i różaniec by temu zapobiec .
ja uwazam zebyście przynajniej sie modlili i hodzili do komuni .
napewno bóg was uratuje w dniu zagłady . ; )
polecam sie jak by co piszcie do mnie
e-mail kindziak@op.pl
@Króliczek: dlaczego jesteś przekonany/przekonana, że bóg na pewno nie pozwoliłby, by w jednej chwili zginęła cała ludzkość? Co Cie do tego przekonuje? Jeśli wierzyć już w tego boga, to czy my będziemy tutaj, czy “u niego” to co to dla niego za różnica? Musiałby widzieć w tym cel, żeby nas zostawić tutaj na ziemi, a jako ktoś(coś) nieskończony i wszechmogący nie sadzę, że mógłby mieć w tym jakiś cel. Wydaje mi się, że jemu nie byłoby potrzebne sprawdzanie ludzi czy w niego wierzą, chyba że byłby to jedyny sens jego istnienia. Skoro tylko bóg wie co będzie w przyszłości, to nie jest mu potrzebne sprawdzanie nas.
@mgdl: Człowiek ma prawo do własnego zdania – nie mam wątpliwości, ale niestety, można go za niektóre przypadki potępić. Można, lecz tylko i wyłącznie gdy godzi on w ludzkość, niszcząc ją, wtedy można człowieka potępiać za jego słowa bądź czyny.
Otóż w roku poprzednim jak przepowiedział Nostradamus oraz Baba Wanga (osobiście nie wierzę w żadne przepowiednie) miała wybuchnąć trzecia wojna światowa. Czy wybuchła, czy nie – tego jeszcze nie wiemy prawdę mówiąc. Jest to prawdopodobne, bo dlaczego by nie brać tego pod uwagę. Równie dobrze mogę powiedzieć, że dzisiaj wybuchła trzecia wojna światowa, bo wywaliło mi rurę kanalizacyjną i mogło to spowodować reakcję łańcuchową i być źródłem wojny. Równie dobrze może wybuchnąć 27 czerwca 2011 trzecia wojna światowa. Tylko samo pojęcie “wybuch” jest zbyt szeroko rozumiane. Jest rozumiane jako coś nagłego, które w oczywisty i jasny dla wszystkich sposób się stało. Niekoniecznie tak może być. Można to rozumieć w inny sposób – jako jakieś małe wydarzenie, mało znaczące dla ludzkości (jak ta rura kanalizacyjna), ale jednak mające pewną wartość, które zainicjowało proces doprowadzający do tej wojny. Może to być nieporozumienie między państwami, podpisanie sojuszu przeciwko innemu państwu, który sojusz ten łamie postanowienia jakiegoś traktatu. To może być cokolwiek innego, które nie ma jakiegoś większego znaczenia, lecz w rzeczywistości może być źródłem “tragedii”. To brzmi jak teoria spiskowa, ale może się okazać, że w rzeczywistości jest faktem.
A tak z drugiej strony to dobrze, że wierzysz. Dziwnie to brzmi, ale uwierz mi, że nie mam nic przeciwko wierzącym (nie mówię tu o fanatykach, którzy czyniąc zło myślą, że są dobrzy…) bo to jest każdego wola. Jestem jednak przeciwny temu w jaki sposób ludzkość obchodzi się z tą wiarą. Ja nie wierzę – w porządku. Ty wierzysz – również w porządku. Tylko wierz tak, żeby innym krzywdy nie robić i zastanów się choć trochę nad tym w co wierzysz, a nie ślepo ufasz w każde słowa. DLA MNIE jest to zbyt wielka strata czasu. Stąpam po twardym gruncie i nie liczę na to, że ktoś się mną zaopiekuje po śmierci. Traktuję życie jako tu i teraz. Tylko jako tu i teraz, a nie jako stan przejściowy. Pozwala mi to odkryć prawdziwe piękno życia, wykorzystać jego cudowne dary, nie zasłaniając się czymś piękniejszym po śmierci, nie zauważając tego co mamy tutaj. Bo jeśli po śmierci nie ma nic, to nie przeżywszy pięknie życia, zostaniemy z niczym.
Jedno takie pytanie jeszcze do przemyślenia:
Gdy ludzie pierwotni zamieszkiwali naszą planetę, nie było wiary w boga takiego w jakiego dzisiaj wierzy duża część ludzkości. To pytanie nachodzi takie: Czy wcześniejsi ludzie nie znając boga, nie wierząc w niego, nie czcząc go i nie modląc się do niego trafili do piekła? Jeśli tak, to dlaczego? Jeśli nie to gdzie sens wierzyć? pozdrawiam.
MAM pytanie skąd wiecie co Bóg powiedział ??? Był u Was ??? kiedy ???
Wy jedynie powtarzacie co usłyszeliście od kościoła , księży i itp.
POMYŚLCIE !!
Dokladnie googl. Każdy może pwiedziec coś komuś, a za ileś lat mogą to uznać za religię. Słowo przeciwko słowu..
Ale dno…
Nie mogę czytać wypowiedzi tych ćwierćinteligentów. Ćwierć to za dużo.
A zatem jak sobie ustawię krzyżyk w oknie i będę klepać zdrowaśki to zostanę ocalona?! Rozumiem, że tylko katolik z klapkami na oczach może to przeżyć, inni, np. myślący katolik, prawosławni, protestanci itp. już nie? A to dobre!
No i od kiedy to Bogiem jest Maryja, że w Niej jest ocalenie? Jezus jest większym ziomem.
Ale do kogo ja mówię…
Tylko koniecznie pójdźcie 20 grudnia 2012 do spowiedzi…
I dajcie na tace…
W ogóle najlepiej wykupcie mszę w intencji za Was. Przyda Wam się!
Jestem Wami zgorszona, co za popierdoleństwo w tym naszym kaczogrodzie. A fe!
Idźcie do psychiatry, niech Was zdiagnozuje, błagam
sama diagnoza nie czyni “cudów”, ale pomaga za to wszechmogący bóg czyni.. DUPA!.. niech bóg uleczy ludzi z choroby jaką jest wiara w niego, tym samym skazując siebie na niebyt w wyjątkowo głupi sposób. Zaczynając od początku.. bóg (automatyczne podkreślanie błędów nie pokazuje mi błędu gdy pisze bóg mała literą ..) na sama myśl niestety chce mi się śmiać.. cała ta religia jest jest brazylijska telenowela. Jest sobie don fernando bóg, ma syna don jezusa z kobietą, która nigdy z nikim nie współżyła i włóczy się z don józefem, który jest jej mężem i wychowuje nieślubnego syna don fernanda.. genialne! Znam już fabułę na kolejny hit tvn-u.. Żenada, już gorszej bajeczki nie można było wymyślić. W sumie nie.. można było – jest jeszcze stary testament, w którym don fernando bóg, jako morderca, bezlitosne i okrutne coś, włada nami, każe zabijać, bić, nienawidzić i zdradzać, wyśmiewać, wydawać ludzi innym aby się z nimi “rozprawili”.. lecz nagle.. około 2000 lat temu don fernando staje się dobry, każe kochać ludzi i jest miłosierny, okazuje litość, każe wybaczać. Czyżby bóg się zmienił.. stwierdził, że robi źle?? Bóg się nawrócił?????????? Wszystko to i inne opowieści fantasy kłócą się ze sobą jak to tylko możliwe. Patrząc na pismo święte, wiarę w boga takiego jaki był kiedyś i takiego jaki jest teraz, to wszystko to, wydaje się bez sensu. I oczywiście jest bez sensu. Ludzie są na tyle inteligentni i wiedzą już jak powstało życie na ziemi i nie jest to sprawka, żadnej nieznanej siły i nie trzeba tego nad interpretować. Jeśli by Watykan powiedział, że cała ta religia jest fałszerstwem, że to wszystko było wymyślone i że jest z tego niezły biznes (bo jest!) to uwierzcie mi, że duża część ludzi wierzących nie uwierzyłaby Watykanowi i najprościej w świecie go wyklęła i wierzyła dalej. Gdyby taką grupę ludzi wyeliminować to świat stanąłby na progu nowego początku. Obfitości i prawdy. Po co Watykanowi tyle złota? Od złotych krzeseł mniej dupa boli? Gdyby część swojego majątku zagrabionego ludziom, oddałby biednym i naprawdę potrzebującym i umierającym z głodu ludziom to wyobraźcie sobie, że głód na świecie zniknąłby z powierzchni ziemi. Ale po co ma dać jeśli może mieć dla siebie. Widzę tutaj oczywiste łamanie dwóch ich przykazań, a mianowicie: “nie zabijaj” i “nie kradnij”. Kradną, bo wciskanie ludziom takiego kitu i branie pieniędzy za to, to jest kradzież i wyłudzanie. Zabijają bo mogliby pomóc innym, ale tego nie robią, przyczyniając się do ich śmierci.. Żul upadłszy do stóp biskupa nie dostałby złamanego grosza.. chciwość i przepych doprowadziły do zniszczenia tego co ludzkie czyli empatii. Głęboka wiara doprowadza do oczywistego zła. Wystarczy spojrzeć na ludzi broniących krzyża w zeszłym roku. Paranoja, choroba psychiczna. Ich słowa były odrażające. Dla kawałka krzyża, który nie był nawet ich własnością poświęciliby życie swoje i nie tylko swoje. Niektórzy teraz wtrącą, że “oczywiście i to jest prawdziwa wiara”, czyli jednoznacznie utożsamialiby wiarę z chorobą psychiczną. Bo ludzie tam przychodzący nie byli zdrowi na umyśle.. Żałuję tylko tego, że nie było wtedy mrozów minimum -30 – padaliby jak muchy
Jeszcze kilka słów o kaczyńskim (również z małej litery bo też go nie szanuję), bo to też ciekawa przypadłość. Chęć zemsty za brak posadki prezydenta i nienawiść do Rosjan za nieudowodnioną śmierć swojego brata – kompana kradzieży, której dokonali za młodych lat (kradnąc księżyc ) zasłaniającego się bogiem i patriotyzmem doprowadza do podziału naszego państwa. Jego zachowanie jest haniebne i może doprowadzić do pogorszenia stosunków z Rosjanami. Myśląc tylko o swoim kaczym dupsku i chęci zemsty nie patrzy na to co może być wynikiem jego chorej gry. Rzygam tą postacią, powinien być usunięty ze świata politycznego bo to co wyprawia przechodzi wszelkie pojęcie. Wstyd mi, że jest on w składzie, który ma wpływ na przyszłość państwa w którym żyję!!!
ja w to wierze i nie wierze !
nie wierze bo ten koniec świata miał btc w 2009,2010r. i jeszcze bóg wie kiedy !!!!
a wierze dlatego że ni…ten jak mu tam nostradamus przewidział katastrofę lotniczą,nie !!!!!!!
niech każdy sobie mówi co chce ja w to wierze pół na pół !
Po wielu latach Bóg spojrzał znów na ziemie i stwierdził, że się bardzo źle dzieje. Ludzie byli zepsuci i skłonni do przemocy, wiec postanowił znów zesłać potop i zniszczyć ludzkość. Ale przedtem zawołał Noego i powiedział:
- Zbuduj arkę z drzewa cedrowego, tak jak wtedy: 300 łokci długą, 50 łokci szeroka, 30 łokci wysoka. Zabierz żonę i dzieci, i z każdego gatunku zwierząt po parze. A za 6 tygodni ześle wielki deszcz.
Noe nie był zachwycony – znów 40 dni deszczu, 150 dni bez wygód na arce, bez telewizora i z tymi wszystkimi zwierzętami – ale był posłuszny i obiecał spełnić wymagania Boga.
Po 6 tygodniach zaczęło padać dzień i noc. Noe siedział i płakał, bo nie miał arki.
Bóg wychylił się z nieba i zapytał:
- Dlaczego nie spełniłeś mojego rozkazu?
Noe odpowiedział:
- Panie, cos mi uczynił? Jako pierwsze musiałem złożyć podanie o budowę. W urzędzie myśleli ze chce budować stajnie dla baranów. Potem nie podobała im się architektura – za wymyślna dla baranów, a w budowę statku na lądzie nie chcieli wierzyć. Także wymiary nie znalazły poparcia, bo dziś nikt nie wie jaką miarą jest łokieć. Po przedłożeniu nowych planów dostałem znów odmowę, bo budowa stoczni w terenie zamieszkanym jest niedozwolona. Po kupnie odpowiedniej działki zaczęły się nowe kłopoty. W tej chwili np. chodzi o to, ze w planach nie są uwzględnione systemy do gaszenia w czasie pożaru. Na moją uwagę, ze będę przecież otoczony wodą, przysłali mi psychiatrę powiatowego. Kiedy psychiatra upewnił się, ze jednak buduje statek, zadzwonili do mnie z województwa, żeby mi uświadomić, ze na transport statku do morza będzie potrzebne nowe zezwolenie, a będzie o nie trudno, bo minister podał się do dymisji. Kiedy powiedziałem, ze statku nie musze transportować, bo będzie i tak otoczony woda, kazali mi z ministerstwa marynarki wojennej, według przepisów unii, złożyć podanie do Brukseli w ośmiu odbitkach i trzech urzędowych językach o zezwolenie na zalanie terenów zamieszkałych. Z drzewa cedrowego musiałem zrezygnować – nie wolno go już ze względów ekologicznych sprowadzać. Próbowałem kupić tutejsze drzewo, ale nie dostałem tej ilości ze względu na przepis o ochronie środowiska, najpierw musiałbym zadbać o sadzenie drzew zastępczych. Na moja wzmiankę o tym, ze i tak będzie potop i nie opłaca się tu sadzić żadnych drzew, przysłali mi nowego psychiatrę, tym razem z województwa. Krotko mówiąc – dałem kilka łapówek, kupiłem drzewo, znalazłem nawet cieśli do budowy, ale oni najpierw utworzyli związki zawodowe. Kiedy się okazało, że nie mogę ich płacić wg taryfy, to rozpoczęli strajk, tak ze budowa arki znów się odwlekała. W międzyczasie zacząłem sprowadzać zwierzęta. Tylko ze wmieszał się związek ochrony zwierząt i zabronił mi (zarządzenie unii europejskiej nr733/6/987) transportu jeleni w okresie rykowiska. Poza tym musiałem podać cel transportu tych zwierząt, jestem na stronie 22 pierwszego formularza z 47, moi adwokaci sprawdzają, czy przepisy dotyczące królików obejmują również zające. A działacze z Greenpeace wskazali na konieczność specjalnego urządzenia do pozbycia się gnoju i innych odpadów pochodzących z hodowli zwierząt. Panie Boże, teraz jeszcze podał mnie mój sąsiad do sądu, twierdząc, ze buduje prywatne ZOO bez zezwolenia. Moje nerwy są zszarpane, nie mogę spać, arka nie gotowa a ty zesłałeś deszcz.
W tej chwili przestało padać, wyszło słonce i tęcza.
Noe spojrzał w niebo i powiedział:
- Czyżbyś się Boże rozmyślił i nie chcesz już zniszczyć ludzkości?
Bóg odpowiedział:
- Nie trzeba. To załatwi biurokracja.
ludziska! kalendarz Majów się skończył bo im kamieni zabrakło! z resztą ma okrągły kształt więc musiał się kiedyś skończyc….
hmmm 21 grudnia- KONIEC ŚWIATA:p
TO BĘDĄ MOJE NAJHUCZNIEJSZE URODZINY POD SŁOŃCEM:D
Kaz widzę że nie owijasz w bawełnę.Bardzo podobają mi się Twoje wypowiedzi(mam podobne odczucia ,ale w pewnych kwestiach odmienne-każdy z nas jest INNY i szanujmy się!)i jestem przekonany o Twojej wiedzy.Myślę że dużo a nawet bardzo dużo czytasz dlatego łatwo się wypowiadasz.Znam Twój stosunek do wiary i do Kościoła.Jeżeli Masz swoje zdanie na temat/CZY WAŁĘSA NAPRAWDĘ OCALIŁ POLSKĘ PRZED ZAGŁADĄ,PRZED KOŃCEM KOŃCA?/to napisz kilka zdań sięgając do swoich zasobów wiedzy.Teraz podobno r y d z y k zbawia POLSKĘ.SZACUNEK I POZDROWIENIA.
Godfather opowiedz mi dokładnie co chcesz na ten temat wiedzieć, bardzo chętnie odpowiem na Twoje pytania. A jeśli przywołując wciąż (niestety) żyjąca postać ojca Tadeusza Rydzyka miałbym napisać kilka zdań, to wybacz ale nie napisze kilku zdań.. Napisze trochę więcej niż kilka zdań, bo tak samo jak kaczyńscy bracia są “dziwnymi” ha! wręcz obrzydliwie dziwnymi postaciami tak rydzyk jest również interesującym tematem na wiele wiele długich dni albo tygodni. Więc o rydzyku napisze prawdę uznawaną przez mohery i inne tego typu parszywe ścierwa za bluźnierstwo w niedługim terminie jak mi tylko na to czas pozwoli. Również pozdrawiam i życzę wielu osobom pogodzenia się z faktem, że niestety, lecz jako ludzie jesteśmy inteligentni (w mniejszym bądź większym stopniu) i powinniśmy korzystać ze swojego rozumu nie ograniczając myśli bądź wyborów kierując się pieprzonymi dogmatami.