Odp: Wiek XXI: wizje i przepowiednie. Wolna dyskusja i dociekania.
Do Artikarti
Może rozbuduję dręczące mnie pytanie tak ,żeby było dla wszystkich jasne...
Czemu przepowiednie dotyczące III wojny światowej Nostradamusa są nieco odmienne od innych np. Aloisa Irlmaiera, Teresy Neuman, Ojca Pio, Czesława Klimuszko, Baby Wangi itd. ?
Czemu Nostradamus uważał ,że wojna będzie trwała (jak podają interpretatorzy) 27 lat + 10 lat superterroryzmu przed wojną i prawie 15 lat ery głodu i czyraków po wojnie oraz licząc od zakończenia wojny "50 będzie trwała odbudowa a po 100 będą się znowu komunikować" CZYLI CAŁE TE NIEWYOBRAŻALNE NIESZCZĘŚCIA BĘDĄ TRWAŁY POTWORNIE DŁUGO! a wszyscy inni jasnowidze uważają ,że wojna będzie wyjątkowo krwawa lecz krótka- kilka dni,tygodni lub nieliczni maksymalnie kilka lat. I teraz nasuwa się pytanie...
Czy istnieje szansa ,że wielu badaczy Nostradamusa się myli, a On sam podaje te liczby np. "20 i 7 będzie trwała wojna, która później trzecią będzie nazwana" (27)nie jako lata tylko dni,tygodnie czy ewentualnie miesiące lub inna "ukryta" przez niego miara czasu?
Cały czas na to liczę, że to są tylko przepowiednie. Że występują zmienne, dzięki którym część zdarzeń nie musi się stać, lub stanie się, ale w mniejszym natężeniu.
Też mam nadzieję, że wojna nie będzie trwała 27 lat, ale że pod tym kryje się coś innego. Bo faktycznie są przepowiednie, że wojna będzie jak błyskawica. Chociaż po takich rewolucjach jak wybuch bomb atomowej, brak komunikacji, może faktycznie dojść do działań jak wiele wieków wcześniej, gdzie były tzw. Wojna 30 letnia. Dla żyjących ta wojna to pewnie też tyle nie trwała. Po prostu ją tak nazwano później.
Niemniej cały czas mam nadzieją, że te rzeczy mogą, ale nie muszą się zdarzyć. Dla osób wierzących są pocieszenia w Objawieniach Maryjnych czy w żywotach świętych, gdyż pisze się tam o przyszłych wydarzeniach, ale w formie ostrzeżeń, opisu zdarzeń, ale szczególnie są tam prośby o modlitwę, o pokutę, czy zmianę życia, żeby pewne rzeczy się nie wydarzyły, albo były mniej drastyczne. Proroctw nie lekceważcie, ducha nie gaście. Stąd skierowane słowa o Poświęcenie Rosji, o Intronizację Chrystusa Króla. Dopuszcza się działanie Opatrzności Bożej. Tak samo jest w Apokalipsie Św. Jana, gdzie są określone ramy czasowe (czas czasu i połowa czasu), ale wydarzenia w nich następujące, szczególnie ich natężenie będą też zależeć od postaw ludzkich. Ze względu na wybranych czas zostanie skrócony. Kto wie czy takie wyszydzone postawy jak Wielka Pokuta, Intronizacja, nie okażą się zbawienne dla Polski, ale i całego świata. Iskra z Polski, która uratuje świat i przygotuje pokolenie na przyjście Chrystusa.
Ale jak to mówi przysłowie: Cuda umacniają tych którzy wierzą, a Ci którzy nie wierzą będą negować wszystko. Tym, którzy wierzą, żadne wyjaśnienie nie jest potrzebne, dla tych, którzy nie wierzą, żadne wyjaśnienie nie jest możliwe.
Do Pana Atraktora i jego rozmów z innymi.
Piszesz bzdury,które zostały wyssane z palca przez jakiegoś pseudo historyka. Powiem tylko ze Jarosława Bandera miała w czasie wojny areszt domowy i męża nie odwiedzała.
Atraktor
Szanowny Panie. Mimo anonimowości, proszę o zachowanie pewnej powagi. Nie widzę podstawy oczerniania i atakowania, ze względu, że ktoś oparł swoją argumentację na czyimś opracowaniu historycznym. Jak Pan napisał nie wszystko jest czarno-białe. Możemy bić się na argumenty, a nie na oczernianie. Od Pana wymagam więcej, gdyż z racji wieku, doświadczenia – może Pan spokojnie wypunktować o co chodzi. Domniemywam, że z racji tego, że Pana mama urodziła się w 1919 r. w chwili obecnej jest Pan człowiekiem +- 70-letnim. Wiek i doświadczenie przemawia za Panem.
W obozach koncentracyjnych odwiedzanie nie było możliwe.Bandera zmarł w więzieniu po wojnie w roku 1959 do którego został przeniesiony.I właśnie wtedy(to jest po wojnie)jego żona go odwiedzała.S Bandera byłby uwolniony po wojnie gdyby nie sprzeciw Stalina,a później Chruszczowa.Zresztą Stalin wystąpił o jego ekstradycę,ale państwa zachodnie mu go nie wydały bo prokuratura rosyjska,a później polska nie przedstawiła mocnych dowodów na jego winy dotyczące różnych zbrodni.Po śmierci męża wraz z dziećmi wyjechała do Kanady gdzie znajduje się najliczniejsza ukraińska diaspora.
Atraktor
Czy Bandera nie był czasem współpracownikiem (szpiegiem) nazistowskich Niemiec, także przez nich opłacanym, mimo późniejszych animozji we wzajemnych stosunkach? Wie Pan – w czasach komunistyczna prokuratura (która akurat w swoich szeregach miała wielu spolszczonych żydów) nie potrzebowała dowodów na to, aby kogoś zabić. Wspomnę chociaż o Pileckim. Ale też o zwykłym nauczycielach, wykładowcach Uniwersytetów. Mordowano, torturowano, nękano, pozbawiano pracy – tylko dlatego, że byli w AK lub podejrzewano ich do przynależności AK.
WIDZĘ,ŻE CHCESZ BYĆ MĄDRZEJSZY OD MECENASA JANA OLSZEWSKIEGO!
Atraktor
Tak nie można. Takie osobiste wycieczki są całkowicie pozbawione sensu. Nikt nie może zabraniać innym osobom krytykować postawę Olszewskiego i wybielania pośrednio organizacji, którą zakładał Bandera, a odpowiedzialnej za wymordowanie tysięcy Polaków. Czy Bandera kiedykolwiek potępił działania OUN-u w zakresie rzezi wołyńskiej i na ludności cywilnej? Nie! Ale czy to też popierał nie wiem.
Tutaj się troszkę rozpisze, bo chcę pokazać różnice także w prawie UKR, a PL. I to nie te złe pisiory rozpętały tę wojnę, bo UKR cichaczem wprowadziła prawo, które godzi mocniej w Polskę niż ustawa IPN.
To, że teraz akurat Pan Olszewski wybiela Banderę zakrawa na absurd, tym bardziej, że nagle się okaże, że Polacy to główni mordercy żydów, Ukraińców, Białorusinów. To nie Polska zaczęła tą jatkę polityczno-prawną o którą oskarża się Pisiorów. Robią swoje działania jak „dyplomatołki”, ale poprzednia władza spała. Ba śmiem twierdzić, że poprzednia władza to była taka „umowa o dzieło” i wykonywała co chcieli inni, dlatego nie ruszano pewnych tematów aby nie śmierdziało!
Ale wracając. W 2007 r. Roman Szuchewycz – pod którego batutą dokonano rzezi ludności cywilnej ogłoszony bohaterem Ukrainy. 2011 – Bandera ogłoszony bohaterem Ukrainy. Dekret uchylony. Ale – Ukraina wolny kraj.
W 2015 r. już za jednym zamachem przyznano tytuł bohaterów Ukrainy dla bojowników o wolność i niezależność Ukrainy między innymi członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Czyli wolna i demokratyczna Ukraina już bez przeszkód wybrała za swoich bohaterów kolaborantów z Nazistami i ludzi odpowiedzialnych za rzeź wołyńską. Pomyślcie co by się działo, jakby w Polsce obchodzono Dzień Huberta Jury (o nim będzie poniżej) – kolaboranta z NZS i byłego żołnierza AK. Na swój sposób walczył o wolność Polski. Żeby nie być gołosłowny przytoczę rozdział szósty ustawy ‘O statusie prawnym i uszanowaniu pamięci uczestników walki o niepodległość Ukrainy w XX wieku’ stanowi, że: ‘1. Obywatele Ukrainy, cudzoziemcy i osoby bez obywatelstwa, które publicznie okazują pogardę dla osób, o których mowa w artykule 1 ustawy (w tym OUN i UPA) utrudniają realizację praw bojowników o niepodległość Ukrainy w XX wieku – podlegają odpowiedzialności zgodnej z prawem Ukrainy. 2. Publiczne zaprzeczenia zasadności walki o niepodległość Ukrainy w XX wieku uznawane jest za zniewagę pamięci bojowników o niepodległość Ukrainy w XX wieku, naruszenie godności narodu ukraińskiego i stanowi naruszenie prawa. Uznano za bohatera Ukrainy Banderę oraz Romana Szuchewycza, który zarządzał operacją „wyrzynania Polaków”., a oficjalnie dniem Obrońcy Ojczyzny na Ukrainie ustalony został dzień utworzenia UPA, o której działaniach Polacy przekonali się bardzo boleśnie. Przekonała się o tym moja rodzina – co później też wspomnę. Czyli de facto już same stwierdzenie, że część ludzi OUN-u mordowała Polaków jest „pogardą”. Tak, jest pogardą w świetle ich prawa. Ale kto się tym przejął. Czy świat krzyczał?? Kto na zachodzie wie, że była rzeź wołyńska, kto wie o Katyniu, kto wie o spalonych stodołach z Polakami przez Nazistów? No proszę Was. No, ale idźmy dalej…
W 2016 r. Ukraiński IPN zakazał nowych ekshumacji pomordowanych Polaków, pokazując jak szanuje Polskę i jej ofiary?? Pomyślcie co by się działo, gdyby Niemcy chcieli pochować swoich żołnierzy czy ludność cywilną zamordowaną w czasie II wojny światowej, ale im nie pozwoliliśmy. A zwłoki naszych pomordowanych na Ukrainie, leżą nawet w miejscach, gdzie jest obecnie wysypisko śmieci.
Nie oskarża się Ukrainy, że walczyła o swoją niepodległość, ale o mordach na ludności cywilnej trzeba wspominać, nawet jeżeli robiły to bohaterskie OUN-y i inne UPA. Nie zarzuca Ukrainie tego, że jej żołnierze współpracowali z Nazistami. Bo Ukrainy wtedy nie było. Ba, nawet w Polsce nikt nie powie coś złego na walki UPA – AK, bo to była walka pomiędzy żołnierzami. Aaaa. tutaj się pomyliłem. Powiedzą Polacy coś złego, ale o AK. Wspomniała to nawet jedna z polskojęzycznych gazet, że złapany pośród bojówek UPA prawosławny POP został rozstrzelany, za to, że brał czynny udział w pacyfikacji polskiej wsi. Za pierwszym razem go wypuścili, bo powiedział, że go zmusili żołnierze UPA, lecz wpadł ponownie w ręce tych samych żołnierzy AK, którzy wiedzieli o próbie pacyfikacji kolejnej wsi. To go rozstrzelali.
Ale obecny Rząd uchwalił po łebkach ustawę o IPN, do której wrzucił do jednego kosza problem „polskich obozów zagłady” oraz „banderyzmu”. I zaczęła się rzeź jacy to Polacy mordercy, barbarzyńcy, okrutnicy. Więc nasze dyplomatołki zamiast przygotować grunt pod ustawę, zrobili na spontana. Zacytuję ustawę IPN która definiuje dość klarownie zbrodnie ukraińskich nacjonalistów jako zbrodnie: art. 2. „nacjonalistów ukraińskich i ukraińskich formacji kolaborujących z III Rzeszą, w rozumieniu ustawy, są czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności, a w szczególności wobec ludności polskiej. Zbrodnią nacjonalistów ukraińskich i ukraińskich formacji kolaborujących z III Rzeszą jest również udział w eksterminacji ludności żydowskiej oraz ludobójstwie na obywatelach II Rzeczpospolitej Polskiej na terenach Wołynia i Małopolski Wschodniej”.
Do ruchu oporu przeciwko Polsce włączyli się również żydzi na Ukrainie oraz prezydent Poroszenko i oburzył się ukraiński parlament.
Ale do czego zmierzam. W tej ustawie nikt nie oskarża narodu ukraińskiego o mordy, ani tym bardziej o jej walkę o niepodległość. Nie ma tutaj informacji o tym, że szykanuje się członków OUN czy UPA jako organizacji, która walczyła o niepodległość Ukrainy. Nic a nic. Mówi się o penalizacji negacji zbrodni popełnianych przez ukraińskich szowinistów z OUN-UPA w ramach tzw. rzezi wołyńskiej i na ludności cywilnej. I to mówi się o „negacji”!! To jest kolosalna różnica. To jest to samo co w prawie międzynarodowych funkcjonuje jako kary za „negowanie holokaustu”. Czyli ta ustawa nie pozwala różnym środowiskom negować zbrodni wołyńskiej. Nikt nie będzie karał mnie ani innych ludzi, którzy powiedzą, że bojówki OUN-UPA walczyły o niepodległość Ukrainy, nawet przy współpracy z hitlerowcami, która wreszcie chciała mieć swoje państwo. Ustawa bierze pod pręgierz tylko tych którzy będą negowali rzeź wołyńską oraz mordy na ludności cywilnej. Udokumentowaną, z nakręconymi filmami, świadectwami zbrodni. Polacy to doskonale rozumieją. Dla carskiej Rosji, dla Prus - byliśmy takimi samymi nacjonalistami w czasie zaborów! Przecież sam Papież Grzegorz XVI potępił nasze Powstanie Listopadowe.
To tak jak pisał Pan Atraktor – dzisiaj taki dziennikarz, który powie o bohaterstwie UPA i poświęceniu o niepodległość UKR nie zrobią mu nic (tak jak Banderze – wg Olszewskiego). Po prostu sąd go uniewinni. Więc czego tak boją się władze Ukrainy?
To samo chcieli osiągnąć ustawodawcy mówiąc o „polskich obozów zagłady” i przypisywania „nadrzędnego sprawstwa narodowi polskiemu”. Ale tutaj już się odezwali „sprawiedliwi” szczególnie z lewicy, którzy bombardowali newsami o tym, jak to Polacy mordowali żydów: My mordowaliśmy żydów (nie wspomnieli, że ich rodzice pełnili nadrzędne funkcje w aparacie bezpieczeństwa). Polak pierw musi przepraszać cały świat, żeby mógł innym popatrzeć w oczy mimo, że zginęło Nas 6 mln w czasie II wojny światowej, że mamy najwięcej sprawiedliwych wśród narodów świata.
Mój teść znał 2 gości z jego miejscowości, którzy donosili na żydów. Którzy odprowadzali żydów do granatowych policjantów. Ci ludzie byli klasycznymi szmalcownikami i tymi o których pisał Atraktor – chcieli przejąć majątek żydów. I o tym można mówić i się mówi. Nawet mój teść, którego bolą ataki na Polskę o tym mówi. Ale co: zaraz dodaje. Nic im z tego. Jeden zginął zaraz przez wyrok AK, a drugi wyjechał do Olsztyna, ale nawet jego dzieci nie chciały z nim pójść!. W rodzinie mojego teścia przetrzymywano żydówkę. Tak przytrzymywano, bo ona chciała do swoich. Mówili jej, nie chodź, bo cię zabiją. Wspominają, że była przepiękna, ale zrobiła błąd, że obrzezała niemowlę. I zginęła, gdy odeszła zabita przez Gestapo.
Ta ustawa IPN nie pozwala w Polsce negować zbrodni wołyńskiej i mordach UPA na ludności cywilnej. I temu to służy. Służy również temu, że gdy gazeta pokaże zdjęcia martwych ludzi, zabitych przez Gestapo, UPA, a przypisze się sprawstwo Polsce, to trzeba interweniować. Wreszcie.
Ale być może Pan Olszewski jako mecenas coś więcej wie, że w języku prawniczym istniej możliwość zmiany kolorów. Jeżeli coś jest czarne, to ma podcień ciemnej szarości. Skoro jest ciemna szarość, to zależy od okoliczności staje szare. Skoro ma podcień szarości, dostrzegamy biel, a jeżeli jest tam zalążek bieli, to można wybielić… Tak mi mówił profesor, ówczesny prezes NSA, gdy byłem studentem uczelni prawniczej.
Teraz mi powiedźcie, która ustawa poszła dalej? Polska czy Ukraińska? W UKR podlegam każe, za naruszenie godności i pamięci ludzi należących do OUN-u, a wiec obejmuje to także tych którzy odpowiadali za mord wołyński. Już samo powiedzenie, że bojówki UPA mordowali Polaków jest karalne. To jest tak jakbyśmy przyjęli ustawę: Kto powie coś negatywnego o żołnierzach AK podlega karze… et cetera. Dokładnie to samo. Wg przepisów polskiej ustawy odpowiadam tylko wtedy, gdy powiem: Nie było rzezi wołyńskiej, a UPA nie miała z tym nic wspólnego. Czyli tak samo jak za kłamstwo o negacji holokaustu. I o to mam żal do Olszewskiego.
Jak wspominałem moja rodzina pochodzi z kresów. We Lwowie mam groby rodzinne, także tych pomordowanych w czasie walki Orląt Lwowskich. Gdy zaczęła się nawała II wojny, a bojówki OUN-u i UPA zaczęły nękać polską ludność, część rodziny uciekła. Część zaginęła i zginęła. Później ci nadzy biedacy szli do tej Polski, kryjąc się po lasach przed UPA oraz przed gestapowcami. Wszy, dur, na porządku dziennym. Doszli, to opowiadali co robiła UPA z Polakami. To się pamięta przez lata. I dziś słuchając 90 letniej sąsiadki, rodowitej Lwowianki o tym co robiła UPA trzęsie się i łza w oku się kręci. Nie oskarża narodu ukraińskiego. Nie. Mówi o UPA, która działała przecież głęboko w obszar obecnej Polski. Nawet niedaleko takich miejscowości jak: Jarosław, Przeworsk, Oleszyce. Ci ludzie później przeprowadzali się jeszcze wiele razy: Kraków, Gliwice, Oleśnica, Wrocław. Na ziemie odzyskane. Ile przeszli katorgi i biedy - także tej spowodowanej nacjonalizmem OUN-u i UPA.
Dziś w mojej rodzinie jest człowiek z Donbasu, który uciekł przed wojną. Rosjanie chcieli mu wręczyć paszport rosyjski. Oferta dobrowolna, ale nie do odrzucenia. Za odmowę przyjęcia paszportu odebrano mu jaźń kolbą karabinu na 3 dni! Uciekł do Polski, do Nas, do rodziny która miała przecież przeżycia z Ukraińcami. I co? Tak, dostał zameldowanie, żeby mógł pozałatwiać wszystkie formalności prawne. Uratowało go to, że w Polsce bywał regularnie od 30 lat. Ściągnął rodzinę. W Donbasie zostawił dom i cały swój dobytek. Takich ludzi w Polsce jest dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy. Nie mają statusu uchodźców jak emigranci z Afryki, bo nasze "dyplomatołki" nie potrafili tego wykorzystać w sporze z UE.
Za rzeź wołyńską odpowiada UPA. Za Katyń odpowiada NKWD. Za śmierć żydów i obozy koncentracyjne odpowiadają Polacy. To jest narracja już wieloletnia.
Owszem Polacy też mordowali-również rodaków!
Atraktor
Fakt niezaprzeczalny historycznie, naukowo, edukacyjnie. Opisałem to wyżej. Rżnęli w majestacie stalinowskiego prawa. Rżnęli w czasach II Rzeczypospolitej, pod zaborami, w czasach panowania Szlachty i Magnatów.
Na przykład ostatnio głośna była sprawa tzw:"brygady świętokrzyskiej"współpracującej z hitlerowskimi Niemcami ,która dokonywała wielu pogromów. też ludności cywilnej polskiej.
Atraktor
Chodzi Panu o zbrodnie Huberta Jura? To tutaj sytuacja jest złożona, bo nie chodzi o całe NSZ, a tzw. Organizację Toma i przyszywane bojówki. Całość dokonań Jury poszła na konto NSZ, a przecież jego organizacja wykonywała wyroki na dowódcach NZS współpracujące z AK. Zresztą tworzył on swoje bandy podszywające się pod AK czy AL. Tym bardziej, że sami jego podwładni odmówili służenia. O tym jak mordował są opracowania, ogólnodostępne. Nikt nie zabrania czytać. Nie wspomniał Pan również o rzeczach pozytywnych, których dokonała ta jednostka, która ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi, walczyła z Niemcami w rejonie Pilzna, Holysova (obóz koncentracyjny, który wyzwolili) i Vsekar. Polakom przyznano prawa noszenia odznak amerykańskich jednostek, z którymi współdziałali np. 2 Dywizji Piechoty „Indian Heads”. Spierać się możemy o to, czy przeszli na stronę aliantów bo im się grunt pod nogami palił, czy była to zamierzona strategia działania. Pytam Pana: Czy Bandera kiedyś potępił UPA zbroją bojówkę OUN, która mordowała Polaków? Chyba nie, bo nasza AK wydała wyrok na Jurę, kolaboranta. Dla mnie to istotna różnica.
A ostatnie wydarzenia w Hajnówce gdzie polscy nacjonaliści fetowali Burego który dokonywał pogromów ludności białoruskiej i nie tylko- na Podlasiu i Mazurach.
Atraktor
Bury – miał dwa oblicza. Miałem to szczęście słuchać i czytać relacje naocznych światków jego życia – sąsiadów, części rodziny i dalszych krewnych. Bury miał podwójną twarz. Bohatera i zbrodniarza. Która prawdziwa. Ile dokonał zbrodni które mu się przypisuje? Nie wiem. To, że Białorusini go potępiają i ludzie z Podlasia i Mazur – mają pełne prawo. Nikt im tego nie zabrania mówić. Sam bym o tym mówił, gdyby to moją rodzinę mordował.
To, że ONR akurat w Hajnówce robił „zlot” jest dyshonorem dla samych wyklętych. Proszę nie wrzucać jednak wszystkich do jednego kotła. Czy tylko Burego fetowali? Jeżeli patrzyłem na TVN to tylko. W zależności od źródła i miejsca obserwacji. Nie będę przytaczał słów znajomego z Hajnówki, bo On ma takie samo zdanie jak Pan Atraktor dotyczące tego marszu, ale jak Pan pisał – nic nie jest proste. Ale bardzo łatwo przypisuje się komuś czyje zbrodnie. Podam przykład który dotyczył mojego wujka.
Mój wujek, jako nastolatek z łapanki został wysłany na prace do Niemiec w czasie II wojny światowej. Dla sprawiedliwości dziejowej: Trafił do porządnego Bauera, który miał w „nosie” Hitlera. Ale żył w takich, a nie innych czasach. Ba, nawet w wujku podkochiwała się córka bauera. Po uwolnieniu, przed zakończeniem wojny wracając pociągiem już niedaleko miejscowości rodzinnej dostał od konduktora cynk, żeby wysiadł stację wcześniej, bo na stacji docelowej czekają bojówki AK, aby takich jak on „ukatrupić” – jako współpracownika Niemiec. Co się okazało po kilku miesiącach. Ci bojówkarze, co czekali na tych co wracają, aby po drodze ograbić, a nawet zabić i zabrać im to co mieli przy sobie podszywali się AK, partyzantów. Byli to jednak pospolici bandyci. Część tych co czekali na wujka, niedługo później AK zlikwidowała – klasycznie: zabawa – upity i… po cichu posprzątany. Ale w oficjalnych dokumentach UB są o tym wzmianki, że napadów dokonywali żołnierze AK. Sprawiedliwe?
Polska Państwowa Policja granatowa(nie została przez Niemców pozbawiona umundurowania i broni palnej) współpracowała z Niemcami.Wyłapywała ona żydów i nie tylko,również AK-owców.
Atraktor
Pośród Policji granatowej tysiące było Ukraińców, Czechów. Przypomnę Panu, że przed wojną Polska była wielokulturowa. To prawda wydawali wielu swoich. Także Ulmów z Markowej wydał granatowy policjant, który de fakto był… Ukraińcem.
Wśród Polaków były dziesiątki tysięcy fojzdolczy,ale też szmalcowników i band szantarzystów,którzy prześladowali żydów i Polaków im pomagających wyłudzając na masową skalę pieniądze,akty notarialne kamienic itd.Bandy te nawet rodowitych Polaków kapowali do Niemców wmawiając im że nie są Polakami,a żydami.Tylko nieliczni policjanci granatowi zrezygnowali ze służby po zajęciu Polski przez Niemców lub w służbie pomagali AK i innym organizacjom zbrojnym polskiego państwa podziemnego.
Atraktor
Takich było dziesiątki tysięcy. Dokładnie ile, chyba nigdy się nie da określić. Dla ścisłości – proszę również wziąć pod uwagę, że dziesiątki tysięcy, jeżeli nie setki tysięcy volkslistę podpisało samych żydów. O fojdolczach, policji żydowskiej nie wspomnę. Czerniakow - Warszawa, Chaim – Łódź. A w getcie białostockim wydawano swoich – na początku tych nie pracujących, tych niepotrzebnych. Przecież żydzi wydawali nawet tych, którzy 3 pokolenia wcześniej przeszli na chrześcijaństwo. Gestapo do nich przychodziło i zabierało do Gett, a oni nawet nie wiedzieli, że ich dziadek był żydem. Takie przypadki były w Gettcie Białostockim i nie tylko. Polski ksiądz, żeby nie wydać kto się ochrzcił palił księgi, a Ci z Synagog wydawali. A przypomnę również akcję w Hotelu Polskim z sierpnia 1943 r. gdzie żydowscy kolaboranci zwołali najbogatszych żydów, którzy chcieli wykupić się z rąk gestapo. Zostali ograbieni i wymordowani. Ale jaka jest narracja w świecie?? Przecież to Hotel POLSKI!
Ba, są wspomnienia również oddziałów partyzantów, którzy ratowali żydów prowadzanych przez Gestapo na śmierć, a uratowani przez Polaków odmawiali współpracy z Polakami. Ci sami żydzi po wojnie, już pod zmienionymi nazwiskami zostawali w ciągu 10 lat nawet generałami. A co robiono z dowódcami partyzantów, AK? Mordowano, bo dużo wiedzieli. A Samuel Morel? A postać Elke Sirewiz, który jako SS-Obersturmführer Fritz Scherwitz był komendantem obozu koncentracyjnego na Łotwie? Zapoznajcie się również z historią rodziny która uratowała młodego żyda, który parę lat po wojnie przyjechał do tej rodziny jako wysoki funkcjonariusz UB i osobiście zamordował 8 osobową rodzinę. Jedyny świadek tej zbrodni przeżył bo schował się do pieca.
Tak, pośród Polaków było wielu szabrowników i oszustów, którzy przejmowali nie tylko żydowskie kamienice. Podam taki przykład z brzegu z rodziny Waltzów – Pani Prezydent Warszawy, jak oszustwem przejęto kamienicę. Takich rzeczy w czasie wojny, po wojnie i obecnie było wiele. I dlatego rozumiem żydów, że skoro obecny oszust w Polsce może przejmować ich kamienice, to dlaczego Oni nie mogą z tego też skorzystać!
Chciałbym również wspomnieć, że lichwa była na porządku dziennym w czasie II RP. Proszę również wziąć pod uwagę, że takie coś wynikało również z barbarzyńskich w tamtym czasie działań kredytowych. W tych czasach kredyt udzielany przez bankierów czy po prostu żydów, był spłacony przez dłużnika dopiero wtedy, gdy oddał całość zadłużenia. Jednak tysiące osób, byłych szlachciców, mieszczan i chłopów traciło ziemię, tylko dlatego że nie zapłacili przysłowiowej „1 marki”, albo żyd doszukał się, że jakaś opłata była nie uiszczona. Uznawano, że kredyt nie jest spłacony i nieruchomość oraz grunt przechodził na cudzą własność. Ile było z tego powodu samobójstw. To jest tak jakby Pan dzisiaj spłacił 299 tysięcy, zamiast 300 tysięcy bo się bank dopatrzył, że brakuje 1 złotego i na tej podstawie zabrał mieszkanie. To przypominało sytuację z przed kilku lat – coś jak chwilówki. Ludzie pożyczając 5 tysięcy – tracili mieszkanie warte 200 tysięcy. Sąd mówił: widziały gały co brały.
Podam również pod rozwagę taką sytuację, która miała miejsce: Pewien żyd miał gospodę i ogromną chrapkę na zubożały dwór. Obecni właściciele nie chcieli o tym słyszeć. Ale żyd wziął się na sposób. Rozpijał więc młodego dziedzica, serwując mu trunki za darmo. Gdy prawowici gospodarze pomarli, żyd przyszedł z żądaniem wydania dworu za długi jakie narobił młody dziedzic. Nie zgodzili się więc, żyd podał właścicieli do sądu. Sąd rozpatrzył sprawę i powiedział, że dług wynosi co najwyżej równowartość krowy. Zapłacono więc żydowi myśląc, że będzie spokój. Nic bardziej mylnego. Owy człowiek przyszedł do właścicieli mówiąc, że albo mu sprzedadzą ten dwór, albo nikt tu mieszkał nie będzie bo go… spali. Więc sprzedali, wyprowadzając się 30 km dalej. Ale żyd nie zapomniał tej zniewagi jakiej dostał w sądzie. Gdy nastały czasy II wojny światowej owy żyd przyprowadził sowietów do właścicieli dawnego folwarku, którzy trafili… na Syberię jako wrogi element. Niech Pan zgadnie kto przejął nowy majątek?
Panie Atraktor – nawet Pisiory, politycy, ze szczytów władzy w publiczno-propagandowej stacji za każdym razem mówią o polskich szabrownikach, szmalcownikach, o mordach. Ale czy słyszał Pan z ust żydów w Izraelu, w USA, że pośród żydów byli szabrownicy, kolaboranci, że żydzi wydawali Niemcom Polaków, a także współpracowali z Sowietami przez co tysiące osób trafiło na Sybir?? Nie. Jest jeszcze większy atak, że Polacy chcą pisać nową historię. Czy polskim ofiarom wojny nie należy się szacunek? Czyli żyd mówiący o mordach polaków mówi prawdę historyczną, a Ja mówiąc o zachowaniach żydów w czasie II wojny światowej jestem... antysemitą i osobą która neguje holokaust. Nic nie jest czarno-białe.
Osobiście czuję obowiązek wobec ofiar tamtego okresu, a szczególnie aby bronić tych zabitych przez Nazistów i sowietów. Bez znaczenia czy to Polak chrześcijanin, ateista, protestant, prawosławny czy żyd. Żyli w czasach, gdy ludzkie życie nie miało znaczenia. Wspomnę o takich przypadkach, gdy znudzeni czekaniem w ciężarówce Niemcy zastrzelili idącą matkę, żeby oglądać co będzie robiło małe dziecko. A także o tym jak Niemcy wchodzili do domów. Brali za nogi dziecko i pytali rodziców: Gdzie się ukrywają żydzi. Na odpowiedź nie wiem, rozbijali głowę dziecka o ścianę. I szli do kolejnego domu, zostawiając po sobie nie tylko rozwalone dziecko, ale też zastrzelone całe rodziny. Zapewne słyszał Pan o takich sytuacjach. Już niektórzy żydzi bardziej po ludzku i honorowo odnoszą się do poświęcenia Polaków niż ludzie związani ze światem nauki, biznesu i dzisiejszej opozycji. To jest dla mnie osobisty dramat. Dlatego u mnie w oczach tracą Ci którzy znęcają się na Tusku za pseudodziadka z Wermachtu, ale także Ci którzy szkalują Polaków mówiąc o nich: szmalcownicy, mordercy, a nawet stawiając ich ponad nazistów.
Tysiące ludzi walczyło o przeżycie. Było wiele milionów dramatów ludzkich. Prali Nas Niemcy, prali Nas Rosjanie. Nikt nie patrzy, że żyd wydał Polaka bo chciał przeżyć. Nikt nie patrzył, że Polak wydał żyda bo chciał przeżyć. Ale zachowanie żyda się usprawiedliwia, lecz Polak to nikczemnik i morderca. Czy taki Adolf Dymsza, który grał w teatrach dla Niemców był zbrodniarzem? A może chciał przeżyć wraz z dziećmi wojnę? Ile jest czynników usprawiedliwiających takie a nie inne zachowanie, poza tymi, którzy chcieli być źli i bogacić się na nieszczęściu innych. I polaków i żydów!
W ostatnim czasie w Izraelu oraz we Francji pojawiały się paszkwile dyskredytujące Muzeum Ulmów w Markowej. Otóż zarzucano, że Ulmowie trzymali żydów tylko dla kasy. I nie chodzi o to, że kłamali, bo tak faktycznie mogło być. Ale czy oni liczyli się z tym, że żywność trzeba było zdobyć i to w jaki sposób? To nie była okupacja w stylu francuskim. Polacy byli przeznaczeni do eksterminacji w odróżnieniu od obywateli Francji. Czy oni myślą, że Hitler wszedł do Polski, żeby otwierać niemiecki Lidle? Że Józef Ulma pojedzie na rowerze i kupi w promocji 5 bułek, a 3 dostanie gratis? Trzeba było kupić, zdobyć cichaczem. Czasami przekupić granatowego policjanta, a nawet Niemca. Nie każdy Niemiec był hitlerowcem.
To oznacza jak Francuskie społeczeństwo i dziennikarze posiadają spaczoną wiedzę o Polsce w okresie II wojny światowej. Gdybym był złośliwy to powiedziałbym, że francuska okupacja polegała na piciu kawy w paryskich restauracjach, przyjemnościach na placu Pigal, a największym problemem francuskiego ruchu oporu był problem ukrycia obrazu Upadłej madonny z wielkim cycem – znaną z serialu Allo, Allo. Albo teatralne wygibasy Luisa De Funes. Ale Polska okupacja to nie były żarty. Za ukrywanie żyda śmierć całych rodzin, a nie rzadko i pacyfikacji całych wsi. Za zerwanie 3 marchewek z niemieckiego pola też groziła śmierć. Za brak oddania odpowiedniej ilości zboża groziła śmierć. Ludzie polewali wodą zboże, żeby było cięższe. Żywili się korzeniami, żywili się startą na wióry korą brzozy robiąc placki. W Polsce klimat to nie jest ciepła, nadmorska bryza, a srogie, długie i ciężkie zimy. Dlatego tym bardziej należy poruszać problem okupacji w Polsce. Dzisiaj jest draka i szkalowanie Polski, ale może z czasem prawda będzie mówiona głośno.
Nie wybielam roli części społeczeństwa Polskiego jako czynnych uczestników zbrodni wojennych, ale będę się temu przeciwstawiał, ze względu na narrację trwającą 70 lat, że to w Polsce są obozy koncentracyjne, że to w Polsce zginęło 3 mln żydów, a więc to Polska ponosi odpowiedzialność za… holokaust. I będę właśnie chociażby na tym polu walczył z ludźmi i ich opiniami. Także pańskimi, chociaż zakładam, że Pan tutaj nie miał na myśli ataku na Polaków, ale chciał uświadomić forumowiczom, że pośród Polaków były „zbrodniarze”.
Pogromów w czasie II wojny światowej na Ukraińcach i Białorusinach dokonywano wiele Później przejmowano ich dobytek np bydłoi nierogacizne.TAKI LOS SPRAWIALI POLACY TEŻ POLAKOM I TAKICH PRZYPADKÓW RÓWNIEŻ BYŁO DUŻO,A NIE MAŁO!Wiele oddziałów NSZ dokonywało pogromów na;Żydach, Ukraińcach i Białorusinach,a zdarzało się też, że i na ludności polskiej która im nie sprzyjała.Nawet niektóre-choć bardzo nieliczne-oddziały AK w drodze REWANŻU dokonały zbrodni na cywilnej ludności ukraińskiej na Wołyniu.
ŚWIADCZĄ O TYM LICZNE RÓŻNE DOKUMENTY,BĘDĄCE RÓWNIEŻ W ARCHIWACH NASZEGO IPN I TEŻ INNYCH NP UKRAIŃSKICH.
Atraktor
Takich przypadki były. Proszę jednak, żeby Pan zachował proporcję. Zamordowanie 60 tysięcy, a nawet jak mówią niektórzy ponad 100 tysięcy Polaków przez Ukraińców, a ataki z Polskiej strony są liczone na 3 do 5 tysięcy ofiar. Przypomnę również Panu, że Ukraińcy mordowali nawet swoich, jeżeli ich żoną czy mężem był Polak. Wspomnę również o takich przypadkach, jak Polak rozmawiał z Ukraińcem przyjaźnie, a po podaniu sobie dłoni, Ukrainiec strzela w plecy Polakowi. Na pytanie swojego sąsiada Ukraińca, który to widział: Dlaczego – tylko wzruszył ramionami… A jak traktowane były ciężarne Polki? Ma Pan to świetnie udokumentowane na podstawie zachowanych zdjęć i relacji. Co więcej, ze strony Polskiej był zakaz mordowania ludności cywilnej przez bojówki AK pod groźbą kary śmierci? Ale byli tacy którzy mordowali. Byli też tacy żołnierze, którzy widząc umęczone ciała dzieci, kobiet, mówili wprost, że występują z AK i prowadzili działalność na swoje sumienie – mordowali niewinnych Ukraińców. To też jest w IPN. Nikt o tym nie zakazuje mówić. Nikt tego nie kwestionuje. Tylko dzisiaj obecna opozycja krzyczy, że się fałszuje historię. A ja mimo, tego jak Polska jest na cenzurowanym mówię: Wreszcie!!!
Jak Pani pisał – nic nie jest czarno – białe. Nie będę licytował się na ilości ofiar, których Polacy jako naród mają krew swoich braci Ukraińców, Białorusinów na rękach. Ludzka sprawiedliwość jest ułomna wobec barbarzyństwa.
W każdej wojnie nie wszystko jest czarno-białe!
Atraktor
Całkowicie się zgadzam. Nic nie jest czarno-białe.
Jeśli chodzi o Rosjan to jest to dziwne pytanie(wlaśnie manipulacyjne),bo partyzantka polska na rdzennych ziemiach rosyjskich nie działała tak jak i na chińskich,francuskich itd.
Naucz się człowieku prawdziwej historii i nie kręć faktami.Wtedy to się przekonasz,że jest ona inna niż ta wtłaczana ci do mózgu przez politycznych propagandzistów.
Atraktor
Pana odpowiedź brzmi identycznie jak narracja dzisiejszej PO, Nowoczesnej. Tu polecam zachować umiar. Ani Pan ani Ja nie mamy monopolu naprawdę i rację.
Przypomnę Panu, że obecna ekipa rządząca przy władzy jest od 2 lat, także nie wiem na ile mogą i umieją manipulować faktami. Owszem mają: TVP1, TVP2 oraz ew. Radio Maryja. O mediach które politycznie propagują jedyną słuszną historię nie będę wspominał. Afera wafelkowa dziwnym trafem wybuchła 8 miesięcy po nagraniu paszkwilu, mimo, że grożono tam Tuskowi. Co więcej sprawę nagłośniła TVN, którego współwłaścielem jest żyd pochodzący z Warszawy.
Polecam Panu i forumowiczom także pooglądać media niezależne, nie propagandowe. Dzisiejsza tuba TVP-TVN-Polsat – jest nie do zniesienia.
Wtedy dowiesz się też np,że polonizacja Ukrainy i Białorusi trwająca przez kilka wieków prowadzona głównie przez polską szlachtę i kościół rzymskokatolicki też przyniosła ze sobą wiele tragedi i dramatów ludzkich.
Utworzenie kościoła grecko-katolickiego na ziemiach wschodniej I Rzeczypospolitej było zaplanowaną brutalną polską i papieską ingerencją w jedność kościoła prawosławnego.
Chłopską poddańczą ludność ruską magnateria i szlachta polska często Złotej Ordzie tatarskiej sprzedawała w niewolę za własne długi,lub dla zysku.Wtedy za ich przyzwoleniem buńczuki tatarskie paliły wsie,rozdzielali rodziny,zabijali tych niedołężnych,a zdrowych i w pełni sił dorosłych i dzieci iwywozili na targi niewolnicze przez Morze Czarne najpierw do Bahczyseraju na Krymie,a poźniej do Konstantynopola.
Często ztatarów wspomagali w tym niewolniczym ruskim procederze zagony polskich najemnych lisowczyków!
Z tego powodu(gnębienia ludności chłopskiej) wybuchały często powstania chłopskie i kozackie,a polska szlachta i kościół były na wschodnich rubieżach I Rzeczypospolitej wprost znienawidzone-o czym nie mówi oficjalna polska propaganda pseudo patriotyczna.
To właśnie z winy polskiej magnaterii i szlachty rozwinęło się zbiegostwo chłopów na stepy Ukrainy i Kubania i zaczęła się tworzyć tzw; kozaczyzna.
Atraktor
Tak samo jak powstania Chmielnickiego były spowodowane tym, że Polska szlachta chciała mieć „monopol” na swój interes, łupić i żyć z pracy pospólstwa – to też nie podlega dyskusji. Pytanie jak będziemy daleko się cofać i szkalować Polskę oraz KK. Równie dobrze możemy zacząć od Mieszka I i przyjęcie Chrztu, który nie wyglądał tak jak dzisiaj to się odbywa, a miał również zbrojne i polityczne oblicze. Równie dobrze możemy zacząć mówić, że antysemityzm Polaków wyrósł na X wiecznym zachowaniu żydów w Pradze, którzy sprzedawali w niewolę arabską polską ludność.
Dowiesz się też,że chłopi polscy powstańców styczniowych wydawali wojsku i policji carskiej,a rannych dobijali ,a później ograbiali na polach walki nie udzielając im żadnej pomocy.TO nie były wcale odosobnione przypadki.
Atraktor
I znów się kłania zachowanie ludzi z kielecczyzny, a dokładniej z Sandomierza, którzy wydawali powstańców. I nie tylko.
Legiony Piłsudskiego po wejściu do Królestwa Polskiego były wrogo przyjmowane przez ludność polską,.nie witano tych żołnierzy kwiatami bo walczyli z Rosjanami(słowianami)po stronie germańskich Niemiec.
Atraktor
Pan wybaczy – po 123 latach niewoli chciałby Pan aby ówczesne chłopstwo miało świadomość patriotyczną itp.? Przecież potężna większość z nich nie umiała nawet czytać. Takie zachowanie dotyczyło nie tylko Legionów Piłsudskiego. Polska rodziła się w bólach. Za takie zachowanie jakie dzisiaj robi PIS, a także obecna opozycja – świat Nas rozebrał na strzępy! Nie wspomnę o powstaniach śląskich i w Wielkopolsce. Przecież to również wynikało z różnic światopoglądowych. Wspomnę o armii złożonej z tysięcy ochotników polskich, którzy żyli na obczyźnie. Oni nieraz mieli większe poczucie patriotyzmu niż ludność zamieszkująca ziemie zaborców.
Dowiesz się też np,że mieszkańcy stolicy po początkowym poparciu powstania warszawskiego,kiedy to po długich tygodniach walk i nieszczęść otworzyli oczy, i zorientowali się że zostali oszukani,że to była gra polityczna mająca na celu zdobycie władzy zmienili zdanie i wrogo zaczęli traktować powstańców.Nie chcieli im już w ogóle pomagać.Przy końcu powstania często dochodziło do sprzeczek,a nawet ofiar po obu stronach!
Dziwisz się?
A co mieli robić skoro obiecano im po kilku dniach walki wolność i pomoc aliantów zachodnich,a zamiast tego utracili mieszkania,dobytek całego życia, rodziców ,dzieci,mężów,żony którzy polegli lub zostali ciężko okaleczeni itd a obiecane zwycięstwo nie nastąpiło?Moja mama urodzona w roku 1919 jako podoficer AK uczestnik powstania została rozpoznana przez sąsiadów,którzy chcieli ją zlinczować bo obwoiniali ją o osobiste tragedie,które ich w powstaniu spotkały.
O TYM W MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGIO JEDNAK SIE NIE DOWIESZ BO TO PRZECIEŻ NIEWDZIĘCZNY TEMAT,CHOĆ PRAWDZIWY!
ALE JAKI NIEPOPULARNY I NIEPATRIOTYCZNY-CO?
Atraktor
Nie wiem jak za Pana czasów, ale jak ja chodziłem do szkoły to o tym się mówiło. Możliwe, że zależy to również od historyka czy polonistki. Ja o zachowaniu ludności Warszawy i negatywnego stosunku do powstańców wiem też od polonistki i wierszy. Z tego mnie przygotowywano do matury z polskiego oraz historii. Ale takie wiadomości wynosi się również z domu czy odpowiednich książek. Wydaje mi się, że w polskich szkołach jest o tym mowa. Ba, a teraz po tej rozróbie politycznej już na pewno będą tematy poruszane. I bardzo dobrze. Pana też to powinno ucieszyć, bo pokaże się złożoność sytuacji w okupowanej Polsce. Osobiście bym nie narzekał na propagandę, bo akurat to polscy naukowcy szkalują obecną ekipę rządzącą i krzywda im się nie dzieje. Gdyby coś takiego mówili w demokratycznych Niemczech, Rosji, albo na Ukrainie mieli by olbrzymie kłopoty. W mojej klasie poruszało się tematykę powstania, mówiąc o tzw. kronikach z powstania, uzbrojeniu, typie działań, ale też o zachowaniach ludności nieprzychylnej powstańcom. Oglądało się filmy oraz zeznania powstańców, jak ludzie w Warszawie mówili im wprost, że to przez nich zginęli ich rodzina, że przez nich to przeklęte nieszczęście, że ich nienawidzą. Nic nie jest ukrywane. Obraz tamtego świata jest również prezentowany na języku polskim - przypomnę Medaliony Nałkowskiej, Rozmowy z Katem – Moczarskiego. Nie wspomnę pozycji Marka Edelmana.
Proszę Pana, to że Pana Mama jako podoficer AK uczestniczyła w powstaniu, napawa mnie jeszcze większym szacunkiem dla Pana Mamy i dla Pana jako tego, który uczestniczył w tych walkach powstańczych jako „bezpośredni słuchacz” opowiadań Pana Mamy. Nie chcę aby Pan opacznie zrozumiał, ale użyję tutaj sformułowania „pasjonujące”. Nie chodzi o gloryfikację śmierci, cierpień, ale usłyszał Pan od Mamy słowa, których nie odda żadna książka, żadna edukacja, żaden film. To się czuje wewnętrznie. To jest to samo jak ja słuchałem opowiadań teścia, gdy mówił o losie swojego taty, uczestnika I wojny światowej, który trafił na Sybir, gdzie spędził 3 lata, pracując w lesie, w szpitalu. To są rzeczy niepowtarzalne. Głos uczestnika, jego emocje, tonacja głosu - tego nie odda nic, nawet nowoczesna trójwymiarowa technologia.
Pan mając taką wiedzę, takie przeżycia powinien uczestniczyć w spotkaniach z młodzieżą, aby mówić o przeżyciach Pana Mamy. I tutaj mam prośbę: Niech Pan napisze kilka wydarzeń z Powstania. Dla Nas. Niech się Pan nie obraża także na brak wiedzy, czy inne poglądy polityczne. Mimo, że to forum jest poświęcone przepowiedniom, takie Pana opowieści i słowa przekazane przez mamę pokażą Nam jak wyglądała prawda w oczach Pana Mamy. Jak wyglądało życie powstańców. Czy nie do tego zmierza świat. Czy nie tak będzie to wyglądało, jeżeli sprawdzą się przepowiednie Nostradamusa? A może dzięki opisom sytuacji z Powstania nowe, młode pokolenie uniknie błędów naszych dziadków, rodziców.
Nawiązując do przepowiedni, a skoro jest mowa o Powstaniu Warszawskim z 1944 r. to naszło mnie czy może Mickiewicz w widzeniu Księdza Piotra w Dziadach cz. III, kreśląc proroczy obraz zbawcy czy mesjasza "a imię jego 40 i 4" może przeczuwał, że chodzi o krew i mężność powstańców warszawskich. I pisząc o zbawcy może nie miał na myśli konkretnej osoby, ale o czyn, o poświęcenie i tego, że na mocy tego wydarzenia, chociażby poprzez utworzenie muzeum, opowieści samych powstańców sprawi, że Polacy przyjmą taką, a nie inną postawę, która wpłynie na losy narodów. Oczywiście są różne koncepcje jak to, że Mickiewicz próbował tam zaszyfrować swoje imię, czy osoby jako zbawcy A. D. Ten skrót A. D. dzisiejszym oponentom Pisu, szczególnie nie smakuje. No ale to tylko moja fantazja.
Odnośnie Muzeum Powstania Warszawskiego. Osobiście ogromnie się cieszę, że jest! Przez 70 lat nie mogło powstać. Niech świat o tym wie, nawet w małym zakresie. Tak, gloryfikuje się tam postawę powstańców, w tym Pana Mamy. I bardzo dobrze. Chwała bohaterom. Bo ja raczej bym się schował w mysiej norze niż wyszedł na barykady jak Pana Mama.
Tylko przypadek (wybuch niewypału)moją mamę uratował przed linczem sąsiadów,z którymi do wybuchu powstania dobrze żyła.Takich linczy na powstańcach warszawskich dokonanych przez mieszkańców stolicy było wiele przypadków- tylko o tym się nie mówi.
Mógłbym tu pisać wiele na ten temat.
Atraktor
I proszę o zadośćuczynienie mojej prośbie i opisać losy Pana Mamy związane z PW.
Wielu też Polaków(o czym nie mówi oficjalna propaganda polityczna) chciało utworzyć polski rząd,który by współpracował z Niemcami tylko,że Hitler tego nie chciał w odrużnieniu np. od Stalina.Więc co z Hitlerem Polacy nie chcieli współpracować a ze Stalinem chcieli?
Głupie,naiwne i prostackie rozumowanie!
Atraktor
Co by było gdyby. Osobiście niech się wstydzą Ci, którzy ten rząd faktycznie utworzyli i kolaborowali z Nazistami. Przez pewien czas oficjalnie działała NOR, ale nie utworzono kolaboracji. Hitler nie chciał. Dlaczego? To proste. Chciał wyrżnąć Polaków jak leci i zostawić garstkę do pracy w stajniach, na polach jako niewolników. To co dzisiaj podważają sami żydzi, gdy mówią, że tylko oni są ofiarą Nazistów. Polacy byli pierwszą grupą przeznaczoną do eksterminacji, a 90% zabitych do 1942 roku w obozach byli rodowici Polacy. No ale jeżeli chcemy używać narracji o chęci współpracy z Hitlerem, to jesteśmy zaorani jako naród dokumentnie. Szukanie na siłę jak wypowiedź Pana Cimoszewicza: My Polacy jako naród mordowaliśmy żydów. A inne narody niech się sami rozliczą i nas nie obchodzą.
Francuzi tworzą swoje muzea o żołnierzach, obchodzą święta narodowe i świętują zakończenie II wojny światowej na polach elizejskich, nie wspominając i nie przepraszając za rząd kolaborujący z Hitlerem. Ba, ile jest publikacji, że we Francji przeżyło 70% żydów i jak francuzi ratowali żydów. Chwała im za to, że ratowali.
Belgowie mieli kilkutysięczną armię służącą w mundurach z SS i jakoś szczycą się swoim królestwem. O tym, że jeszcze dziś ok. 2-3 tysięcy Belgów pobiera emerytury za służbę dla III Rzeszy nikt nie wypomina.
Estończycy co roku dumnie maszerują w mundurach SS, ale z UE nikt ich nie wyrzuca, nich ich nie karci, że propagują faszyzm, nazizm. Ba, a Nasi wafelkowi faszyści byli na cenzurowanym w PE.
W Niemczech mamy bary z nazistami oraz legalnymi organizacjami. Nikt jednak w na forum UE nie rozprawia, że Synagogi muszą mieć asystę policji. Ale bez problemu mówi się o polskim antysemityzmie i problemów z czekoladowym princepolo. Moje miasto - Synagoga - czynna. Kirkuty - obecne. Nikt nie niszczy. Nikt nie wypisuje antysemickich haseł. Tysiące żydów odwiedza groby. Były jednostkowe przypadki, gdy ktoś mówił "jude raus", zakończone kopniakiem od drugiego Polaka i śmiechem żydów. Ale to są Chasydzi. Ruch żydowski dość mocno wyszydzany w samym Izraelu. Oni nawet ostatnio protestowali w Izraelu w obronie Polski.
Rosja co roku dumnie obchodzi zwycięstwo nad Hitlerem i nie wspomina się o 17 września 1939, nie wspomina się o Katyniu, nie wspomina się o gwałtach, morderstwach i grabieżach wykonanych w czasie wojny i po wojnie na narodzi Polskim. Ba, jeszcze się oburzają, jak ktoś próbuje im mówić o negatywnych zachowaniach.
Wreszcie, przyjaciel Polski – Ukraina. Mają bohaterów jakich mają. Nie musimy czcić ich z Nimi. Ale to ich bojówki oficjalnie kolaborowały z Niemcami. Przypomnę również o brutalnych mordercach dzieci z Getta Warszawskiego i Powstania Warszawskiego służących pod berłem SS narodowości ukraińskiej. Ale oni mają swoją historię i pamiętają krzywdy zaznane od I Rzeczypospolitej.
Wierzę jednak, że te wszystkie problemu uda się rozwiązać. Co będzie z UE? Jaki wybierze kierunek? Czy to będzie UE na zasadzie dyktatu: Prezes - NIEMCY, Wiceprezesa - FRANCJA, a reszta państw będzie w charakterze "umowy o dzieło", jako wykonawcy postanowień opartych na interesach i decyzjach największych. Czy to będzie UE jako wspólnota niezależnych państw, oparta na 4 filarach /dzisiaj skruszałych/ które mają prawo decydować odrębnie o swoich wartościach, bez przymuszania drugiej strony do realizacji określonych celów jak z legalizacją aborcji, eutanazji, akceptacji związków LGBT - coś co UE chce podciągnąć jako istota praworządności.
Człowieku naucz się najpierw prawdziwej,rzetelnej historii,a nie tej jaka ci jest wbijana codziennie przez polityczną pseudo patriotyczną propagandę to dopiero możesz ze mną na ten temat rozmawiać.
Kończąc dyskusję z tobą powturzę krótko jeszcze raz - weż się do pracy,czyli do rzrtelnej nauki historii-tej prawdziej.
Atraktor
Bez komentarza.
Szanowny Panie Atrakotrze. Mam nadzieję, że niezależnie od punktu widzenia chcemy dobrej Polski. Polski sprawiedliwej, opartej na prawdzie, ale też i zrozumieniu. W Polsce, gdzie mówi o rzeczach trudnych w sposób wyważony (nawet z dozą usprawiedliwienia po chrześcijańsku), ale też chcę żyć w Polsce, gdzie gloryfikuje się bohaterów II wojny światowej, gdzie jest muzeum Polaków Ratujących Żydów, gdzie jest muzeum, które będzie gloryfikowało postawę Pana Mamy w czasie Powstania Warszawskiego. Jestem święcie przekonany, że ich poświęcenie, krew, cierpienie, a nawet śmierć nie miała ani wyznania, ani poglądów politycznych, ani rasy. Chcieli wolnej Polski, której państwa alianckie nie umiały uszanować (dając nas pod okupację Sowietów). A ja dzisiaj mogę mówić po polsku, iść do kościoła, cerkwi i nikt do mnie nie strzela. Mogę wywiesić flagę Polski i nikt mnie nie wysyła na Sybir. Mogę oglądać przedstawienia małych dzieci, uczniów, studentów jak śpiewają polskie pieśni patriotyczne i dziękować w duchu, za to, że było pokolenie bohaterów zdolnych oddać życie za to, abym Ja, Pan oraz inni mogli żyć.
Ostatnio edytowany przez Mir21 (2018-03-03 17:54:16)