Dobra wpiszę się, bo się męczycie z tymi dekadami, żal patrzeć, to jeszcze raz wam tu wyjaśnię skąd takie zamieszanie.
Otóż Arteuza widać był zwolennikiem stosowania roków zerowych i dekad zerowych. Możliwe, że tłumacząc tekst z oryginału przetworzył je na swoją modłę, stąd taki kwiatek, że Jaruzelski oddał władzę w końcu ósmej dekady, choć my wiemy, że była ona dziewiątą. To samo dotyczy tej nieszczęsnej drugiej dekady. W nomenklaturze Arteuzy będą to lata 2020-2029 więc przekłucia niedźwiedzia widłami nie należy się spodziewać już teraz. Proces do tego prowadzący już widać, ale konsekwencje do dopiero bliżej 2029 będą widoczne.
Dla mnie zresztą te teksty Arteuzy, a potem Atraktora to fałszywki, pisane na zjazdach zwolenników twórczości Nostradamusa, co najwyżej inspirowane jego tekstami. Z braku źródeł tworzono tego typu teksty, część z nich nawet chyba weszła w kanon planów obecnej elity finansowej, więc coś z tego może się nawet zmaterializować. Problem jest taki, że rywalizacja dwóch rodzin z tej elity: Rockefellerów i Rotschildów nie daje jednej możliwej ścieżki. Rotschildowie prawdopodobnie mają inną wizję niż Rockefellerowie.
Wizja Rotschildów jest świetnie obecnie wykładana przez innego Chazara o youtubowym nicku Nazar Tarot Ibrahimow. Posłuchajcie sobie jego filmików o nadchodzącej wojnie z Rosją. Punkt wspólny z wizjami Arteuzy jest taki, że Polska będzie mocarstwem po tym wszystkim, choć wiele wycierpi, natomiast scenariusz odbiega znacząco od tego proponowanego przez Arteuzę/Atraktora, bo w tym jak wiemy to jednooki potwór wespół z Chinami Lianga ma wywołać III wojnę, a nie żaden tam Putin, czy Rosja. To o czym mówi Nazar Chazar, dziwnie przypomina wizje Irlmayera i według mnie jest tożsama z planami Rotschildów i City of London (nie mylić z Londynem jako miastem, bo to nie to samo wbrew nazwie).
Nawet okładka The Economist z wizją na 2021 sugeruje wielotorowość możliwego rozwoju wypadków. Nic nie jest przesądzone ostatecznie.
Ostatnio edytowany przez ormin_lange (2020-11-27 10:27:49)