Oczywiście, że nie da się przewidzieć, przecież to właśnie powiedziałem.
Niestety jednak jak to mówią : strzeżonego Pan Bóg strzeże. Jeśli nie będziesz w ogóle o tym myślał, to się nie przygotujesz i tym samym będziesz miał mniejsze szanse na przetrwanie.
Takim "końcem" może być nawet tak prozaiczna przyczyna jak ogólnoświatowy kryzys, który spowoduje głód.
Prozaiczna w świetle głoszonych tu scenariuszy trzęsień ziemi, czy morderczych fal tsunami.
W wyniku głodu zupełnie zmieni się równowaga sił na świecie. Wyobraźcie sobie, że wielką klęskę przeżywa nawet 50 % ludzkości, ale przewodnią siłą w świecie jest Islam, albo np. Chińczycy, którzy są jak czerwone afrykańskie mrówki, które zeżrą albo podporządkują sobie wszystko na swojej drodze.
czy to nie będzie dla Was, a przede wszystkim dla Waszych dzieci - koniec świata ?
Koniec świata = KONIEC ŚWIATA JAKI ZNAMY.
Ostatnio edytowany przez Beket (2012-06-01 15:39:21)
si vis pacem, para bellum.