21

Odp: Wierzyć/nie wierzyć - Jezus Chrystus

Beket napisał/a:

wiarę wymyślono w dwóch celach :

biednym i prostym dawała nadzieję
bogatym i "oświeconym" pomagała trzymać w ryzach wierzący motłoch.

najgorsze jest to że taka jest prawda, grając dobrych i wierzących ludzi wykorzystują i "panują" nad ludźmi którzy są zbyt naiwni i za bardzo sie boja by sie sprzeciwić

22

Odp: Wierzyć/nie wierzyć - Jezus Chrystus

CZY CZŁOWIEK MA NIEŚMIERTELNĄ DUSZĘ?

Pochodzenie tego mitu: „Filozofowie wczesnego chrześcijaństwa przyswoili sobie greckie pojęcie nieśmiertelności duszy i przypisywali jej właściwość stworzenia przez Boga, który wlewa ją w ciało w momencie poczęcia” (Britannica — edycja polska, tom 10, strona 68).

Co mówi Biblia? „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezechiela 18:4, Biblia gdańska).

O stworzeniu pierwszej duszy ludzkiej czytamy w Biblii: „Jehowa Bóg przystąpił do kształtowania człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się duszą żyjącą” (Rodzaju 2:7).

Hebrajskie słowo néfesz, tłumaczone na „dusza”, dosłownie znaczy „oddychający”. Kiedy Bóg stworzył pierwszego człowieka, Adama, nie dał mu nieśmiertelnej duszy, lecz siłę życiową, podtrzymywaną przez oddech. A zatem „dusza” w sensie biblijnym to CAŁA ŻYWA ISTOTA. Gdy dusza traci siłę życiową pochodzącą od Boga, wówczas umiera (Rodzaju 3:19; Ezechiela 18:20).

Nauka o nieśmiertelności duszy rodziła pytania: Dokąd idą dusze zmarłych? Jaki jest los dusz ludzi, którzy wyrządzali zło? Zaakceptowanie przez chrześcijaństwo mitu o duszy nieśmiertelnej utorowało drogę kolejnemu mitowi — o ogniu piekielnym.

Kaznodziei 3:19 "Jest bowiem coś, co się przytrafia synom ludzkim, i coś, co się przytrafia zwierzęciu, a przytrafia im się to samo. Jak umiera ono, tak i on umiera; i wszyscy mają jednego ducha, tak iż nie ma żadnej przewagi człowieka nad zwierzęciem, bo wszystko jest marnością. "

Dzieje 3:23 "Doprawdy, każda dusza, która by nie słuchała owego Proroka, zostanie doszczętnie wytępiona spośród ludu’

FAKT: W chwili śmierci człowiek przestaje istnieć



GDZIE SĄ UMARLI?

Jak rzekł mądry król Salomon, „żyjący są świadomi tego, że umrą” (Kaznodziei 9:5). Chociaż więc staramy się jak najbardziej przedłużyć swe życie, to nieraz myślimy, co nas czeka po śmierci.

Gdy ktoś umiera, jego bliskich ogarnia rozpacz. Mogą się zastanawiać: „Co się teraz z nim dzieje? Czy nie cierpi? Czy będzie nad nami czuwał? Czy można mu jakoś pomóc? Czy kiedyś jeszcze go zobaczymy?”

Religie świata udzielają na te pytania różnych odpowiedzi. Niektóre uczą, że dobrzy idą do nieba, a źli będą znosić wieczne męki w ogniu. Inne twierdzą, że w chwili śmierci człowiek przechodzi do świata duchów, by dołączyć do przodków. Są też takie, które głoszą, że umarli trafiają do zaświatów, gdzie czeka ich sąd, a następnie narodziny w innym ciele, czyli reinkarnacja.

Wszystkie te nauki religijne mają jedną wspólną cechę — opierają się na twierdzeniu, że po śmierci człowieka jakaś jego cząstka nadal żyje. Według prawie każdej religii, wyznawanej dawniej i dziś, ludzie po śmierci żyją wiecznie — mogą widzieć, słyszeć i myśleć.

Ale czy to możliwe? Wiadomo, że funkcjonowanie naszych zmysłów, podobnie jak myślenie, ma związek z pracą mózgu. Wraz ze śmiercią danej osoby jej mózg przestaje działać. A zatem jej wspomnienia, uczucia i zmysły nie funkcjonują dalej w jakiś niepojęty sposób, gdyż nie mogą przetrwać śmierci mózgu.

CO NAPRAWDĘ DZIEJE SIĘ PO ŚMIERCI?

Jehowa, Stwórca mózgu, dobrze wie, co się dzieje z ludźmi po śmierci. Zna prawdę o stanie umarłych i wyjawia ją w swoim Słowie, Biblii. Zawarł tam prostą naukę: Kiedy człowiek umiera, przestaje istnieć. Śmierć jest przeciwieństwem życia. Umarli nie widzą, nie słyszą ani nie myślą. Po śmierci ciała nie pozostaje żywa żadna cząstka człowieka. Ludzie nie mają duszy nieśmiertelnej.

Gdy Salomon napisał, że żyjący wiedzą, iż mają umrzeć, zaraz dodał: „Umarli nie są świadomi niczego”. Następnie szerzej omówił tę podstawową prawdę. Wspomniał, że umarli nie mogą kochać ani nienawidzić i że w grobie „nie ma pracy ani snucia planów, ani poznania, ani mądrości” (Kaznodziei 9:5, 6, 10). Również według Psalmu 146:4 gdy człowiek umiera, „giną jego myśli”. Jest więc śmiertelny i nie żyje dalej po śmierci ciała. Życie ludzkie przypomina płomień świecy. Kiedy płomień zgaśnie, nigdzie się nie przenosi. Po prostu go nie ma.


CO O ŚMIERCI MÓWIŁ JEZUS

O stanie umarłych mówił też Jezus Chrystus. Gdy usłyszał o śmierci Łazarza, człowieka bardzo mu bliskiego, powiedział do uczniów: „Łazarz, nasz przyjaciel, udał się na spoczynek”. Oni jednak pomyśleli, że Łazarz zapadł w krzepiący sen i po chorobie wraca do zdrowia. Tymczasem Jezus miał na myśli co innego. Wyjaśnił: „Łazarz umarł” (Jana 11:11-14).

Zwróćmy uwagę, że Jezus przyrównał śmierć do odpoczynku i snu. Łazarz nie trafił do nieba ani do ognistego piekła. Nie spotkał się z aniołami ani ze swymi przodkami. Nie urodził się ponownie w innym ciele. Kiedy umarł, niejako udał się na spoczynek — jak gdyby głęboko zasnął i nic mu się nie śniło. Nie jest to zresztą jedyne miejsce w Biblii, gdzie śmierć zestawiono ze snem. Na przykład o ukamienowanym Szczepanie czytamy, że „zapadł w sen śmierci” (Dzieje 7:60).

To samo napisał o niektórych współczesnych mu ludziach apostoł Paweł (1 Koryntian 15:6).



CZY MIEJSCEM DOCELOWYM LUDZKOŚCI JEST NIEBO?

„Co się tyczy niebios — niebiosa należą do Jehowy, lecz ziemię dał synom ludzkim” (Psalm 115:16).


CO MÓWI BIBLIA: Niebo należy do Boga, ale dla człowieka przeznaczona jest Ziemia. Biblia wspomina o „przyszłej zamieszkanej ziemi” (Hebrajczyków 2:5). Jeśli chodzi o niebo, jako pierwszy wstąpił tam Jezus. W Biblii czytamy też o niewielkiej grupie innych osób, które pójdą do nieba w konkretnym celu — wraz z Jezusem będą „królować nad ziemią” (Objawienie 5:9, 10; Łukasza 12:32; Jana 3:13).

DLACZEGO WARTO ZNAĆ ODPOWIEDŹ: Pogląd, że wszyscy dobrzy ludzie idą do nieba, koliduje z tym, czego naprawdę uczy Biblia. Gdyby Bóg miał zabrać tam wszystkich dobrych ludzi, oznaczałoby to, że nie zdołał zrealizować swojego zamierzenia co do Ziemi i że Jego obietnice dotyczące życia wiecznego na niej były kłamstwem. Tymczasem Słowo Boże zapewnia: „Pokładaj nadzieję w Jehowie i trzymaj się jego drogi, a on cię wywyższy, byś posiadł ziemię (Psalm 37:34).



CZY UMARLI ZACHOWUJĄ ŚWIADOMOŚĆ?

Biblia oznajmia, że „umarli nie są świadomi niczego” i że są „bezsilni w śmierci” (Kaznodziei 9:5; Izajasza 26:14). Mówiąc o pierwszym człowieku, Adamie, wyjaśnia: „Jehowa Bóg przystąpił do kształtowania człowieka z prochu ziemi, i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się duszą żyjącą” (Rodzaju 2:7).

Warto zauważyć, że Adam został stworzony jako dusza, czyli żywa istota. Według Biblii nie otrzymał duszy, która mogłaby żyć w oderwaniu od jego ciała. Wskutek popełnionego grzechu umarł — stał się „zmarłą duszą” (Liczb 6:6). Ponadto w Piśmie Świętym czytamy, że „dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezechiela 18:4). Po Adamie wszyscy odziedziczyliśmy grzech i niedoskonałość. A zatem kiedy umiera człowiek, umiera także dusza (Rzymian 5:12).

Biblia nie opisuje stanu umarłych za pomocą jakichś tajemniczych określeń; używa zrozumiałych dla nas sformułowań, na przykład mówi o ‛zapadnięciu w sen śmierci’ (Psalm 13:3). Pewnego razu Jezus powiedział o 12-letniej dziewczynce: „Nie umarła, lecz śpi”. Chociaż ludzie „zaczęli się z niego pogardliwie śmiać, gdyż wiedzieli, że umarła”, Jezus, jak podaje Biblia, obudził ją ze snu śmierci (Łukasza 8:51-54).


Co znamienne, Biblia nigdzie nie naucza o duszy żyjącej po śmierci człowieka. Nie ma więc podstaw, by bać się zmarłych. Skąd się zatem wzięło tak rozpowszechnione przekonanie, jakoby po śmierci jakaś cząstka nas nadal istniała? I z czego wynika strach przed zmarłymi?

KŁAMSTWO KTÓRE ZWIODŁO ŚWIAT

Religie fałszywe upowszechniają pogląd, że z chwilą śmierci ludzie w rzeczywistości nie umierają. Już tysiące lat temu nauka o nieśmiertelności duszy zaczęła się rozprzestrzeniać po całym świecie. W rezultacie, gdy umierali niektórzy władcy — na przykład egipscy faraonowie — zabijano ich niewolników, żeby usługiwali im w przyszłym życiu.

Wielu ludziom wmówiono, że nękają ich rozgniewane dusze lub duchy zmarłych krewnych albo innych osób. Jednak z Pisma Świętego wyraźnie wynika, że to nieprawda. Kryją się za tym niewidzialne istoty duchowe zwane demonami, które lubują się w dręczeniu i straszeniu ludzi (Łukasza 9:37-43; Efezjan 6:11, 12).

Szatan, nazwany w Piśmie Świętym „ojcem kłamstwa”, „ciągle się przeobraża w anioła światła”. Wespół z demonami „wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię” (Jana 8:44; 2 Koryntian 11:14; Objawienie 12:9). To on wymyślił kłamstwo, że dusza jest nieśmiertelna i może szkodzić żywym.

Jednakże osoby wierzące Biblii nie dają się zwieść takim kłamstwom. Poznały zakusy Szatana, który podstępnie chce wpoić ludziom przekonanie, że można się porozumiewać ze zmarłymi. W rzeczywistości jest tak, jak mówi Biblia: „Żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego” (Kaznodziei 9:5). Jak to dobrze, że Słowo Boże przedstawia prawdę o stanie umarłych! (Jana 8:32).


CZY ŹLI CIERPIĄ MĘKI W PIEKLE?

Co mówi Biblia? „Żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą (...). Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz” (Koheleta [Kaznodziei] 9:5, 10, Biblia Tysiąclecia).

Użyte tu hebrajskie słowo sze’òl — określające miejsce, gdzie trafiają zmarli — jest w niektórych przekładach Biblii tłumaczone na „piekło”.


Psalm 146:3, 4 "Nie pokładajcie ufności w dostojnikach ani w synu ziemskiego człowieka, do którego nie należy wybawienie. 4 Duch jego uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli. "


Rzymian 6:7 "Bo kto umarł, został uwolniony od swego grzechu. "


Rzymian 6:23 "Albowiem zapłatą, którą płaci grzech, jest śmierć, lecz darem, który daje Bóg, jest życie wieczne przez Chrystusa Jezusa, naszego Pana. "


Co powyższe wersety biblijne mówią o stanie umarłych?

Czy cierpią oni w Szeolu męki, pokutując za swoje grzechy? Nie, bo czytamy, że ‛niczego nie wiedzą’.

Właśnie dlatego ciężko chory patriarcha Hiob w udręce błagał Boga, aby go „zakrył w piekle [po hebrajsku sze’òl]” (Joba [Hioba] 14:13, Wujek 1599).

Jaki sens miałaby jego prośba, gdyby w Szeolu miał zaznawać wiecznych męczarni?

W ujęciu biblijnym piekło to po prostu wspólny grób wszystkich ludzi, gdzie nie ma żadnej aktywności.

Czy ta definicja piekła nie wydaje się bardziej logiczna i zgodna z całym z Pismem Świętym? Czy jakiś grzech człowieka — choćby najgorszy — mógłby skłonić Boga miłości, żeby torturował winowajcę w nieskończoność? (1 Jana 4:8). (jw org)

Ostatnio edytowany przez marzena56 (2014-12-31 22:54:44)

23

Odp: Wierzyć/nie wierzyć - Jezus Chrystus

Jak wygląda piekło i gdzie się znajduje ?

https://www.youtube.com/watch?v=bqAveLcB17c

https://www.youtube.com/watch?v=YD2lzifCbaA

Dalsze części znajdziecie.

https://www.youtube.com/watch?v=ES918kdR_XM
https://www.youtube.com/watch?v=2rA35gwyPOo

https://www.youtube.com/watch?v=_XfmGCLVNIU

Ostatnio edytowany przez michallesz2 (2014-12-28 07:25:55)

24

Odp: Wierzyć/nie wierzyć - Jezus Chrystus

Co można powiedzieć o stanie umarłych?

Ogłaszając wyrok na Adama, Jehowa rzekł: „Prochem jesteś i do prochu wrócisz” (Rodzaju 3:19).

Gdzie był pierwszy człowiek, zanim Bóg utworzył go z prochu ziemi i obdarzył życiem? Po prostu nie istniał.

A zatem po śmierci wrócił do stanu niebytu. Księga Koheleta [Kaznodziei] 9:5, 10 tak opisuje ten stan: „Umarli niczego już nie wiedzą (...) W Szeolu, do którego zdążasz, nie ma już działania ani myślenia, ani poznania, ani mądrości” (Biblia poznańska). Według Pisma Świętego śmierć oznacza niebyt. Umarli nie są niczego świadomi, nic nie czują i nie mogą myśleć.

Wieczne męki czy po prostu grób?

Ponieważ umarli nie są niczego świadomi, piekło nie może być ognistym miejscem, w którym grzesznicy po śmierci cierpią męki. Czym zatem naprawdę jest piekło?

Żeby odpowiedzieć na to pytanie, przypomnijmy sobie, co się stało z Jezusem, gdy umarł. Pisarz biblijny Łukasz oznajmił, że Jezus „nie został opuszczony w Hadesie [piekle, Biblia gdańska] ani jego ciało nie ujrzało skażenia” (Dzieje 2:31).

Gdzie było piekło, do którego poszedł Jezus? Apostoł Paweł napisał: „Przekazałem wam (...), że Chrystus umarł za nasze grzechy, według Pism, i że był pogrzebany, a także został wskrzeszony trzeciego dnia, według Pism” (1 Koryntian 15:3, 4). Jezus znalazł się więc w piekle, czyli grobie, ale tam nie pozostał — Bóg go wskrzesił.

Warto także rozważyć przypadek prawego Hioba, który wiele wycierpiał. Pragnąc uciec od doznawanych udręk, błagał: „Kto by mi to dał, abyś mię zakrył w piekle [Szeolu] i zataił mię, ażby przeminęła zapalczywość twoja” (Hioba 14:13, Wujek 1599). Jakże nierozsądne byłoby mniemanie, że Hiob chciałby się schronić w miejscu pełnym ognia! Dla niego „piekło” to po prostu grób, w którym miały się zakończyć jego cierpienia. Piekło w znaczeniu biblijnym jest zatem powszechnym grobem ludzkości. Trafiają tam zarówno dobrzy, jak i źli.

Zagłada w ogniu piekielnym?

A czy ogień piekielny może być w Biblii symbolem całkowitej zagłady?

Pismo Święte wskazuje na różnicę pomiędzy ogniem a Hadesem, czyli piekłem; wynika to ze słów: „Śmierć i Hades wrzucono do jeziora ognia”. Wspomniane tu „jezioro” jest oczywiście symboliczne, ponieważ wrzucono do niego śmierć i piekło (Hades), których przecież nie da się literalnie spalić. „To [jezioro ognia] oznacza drugą śmierć” — stan śmierci, z którego nie ma już nadziei na powrót do życia (Objawienie 20:14).

Jezioro ognia ma podobne znaczenie jak „ognista Gehenna [ogień piekielny, Biblia warszawska]”, o której mówił Jezus (Mateusza 5:22; Marka 9:47, 48). Słowo Gehenna występuje w Chrześcijańskich Pismach Greckich 12 razy i nawiązuje do Doliny Hinnoma poza murami Jerozolimy. Kiedy Jezus przebywał na ziemi, miejsce to było wysypiskiem śmieci, „gdzie wyrzucano trupy przestępców i zwierząt oraz wszelkiego rodzaju odpadki” (Smith’s Dictionary of the Bible). Aby śmieci się spaliły, płonął tam podtrzymywany siarką ogień. Jezus wspomniał o tej dolinie jako o symbolu wiecznej zagłady.

A zatem jezioro ognia, tak jak Gehenna, symbolizuje ostateczne, nieodwracalne unicestwienie. Zostaną tam „wrzucone” śmierć i Hades, co oznacza, że znikną na zawsze po uwolnieniu ludzkości od grzechu i śmierci, która jest jego następstwem. Jezioro to stanie się „działem” rozmyślnych grzeszników nieokazujących skruchy (Objawienie 21:8). Oni także zostaną usunięci na zawsze. Natomiast zapamiętani przez Boga ludzie przebywający w piekle — powszechnym grobie ludzkości — mają przed sobą cudowną przyszłość.

Piekło zostanie opróżnione!

W Księdze Objawienia 20:13 czytamy: „Wydało morze umarłych, którzy się w nim znajdowali, i śmierć, i Hades wydały umarłych, którzy się w nich znajdowali” (przekładzie Dąbrowskiego:"A wydało morze zmarłych, którzy w nim byli i śmierć, i piekło zwróciły umarłych, którzy w nich byli")

Istotnie, piekło rozumiane w sposób zgodny z Biblią zostanie opróżnione. Obiecał to Jezus, mówiąc: „Nadchodzi godzina, w której wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą” (Jana 5:28, 29). Choć obecnie miliony umarłych znajdują się w stanie niebytu, to Jehowa Bóg o nich pamięta i wskrzesi ich do życia w przywróconym ziemskim raju (Łukasza 23:43; Dzieje 24:15).

W tym nowym świecie wskrzeszeni ludzie, którzy dostosują swe życie do praw Bożych, już nigdy więcej nie będą musieli umrzeć (Izajasza 25:8). Jehowa „otrze z ich oczu wszelką łzę i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie”. Urzeczywistnią się słowa: „To, co poprzednie, przeminęło” (Objawienie 21:4). Jakże cudowne błogosławieństwa czekają więc tych, którzy znajdują się w piekle — „w grobowcach pamięci”! Już samo to jest wystarczającym powodem do nabywania wiedzy o Jehowie Bogu i Jego Synu, Jezusie Chrystusie (Jana 17:3).

CZEGO NA TEMAT PIEKŁA UCZYŁ JEZUS?

Jezus powiedział: „Jeżeli oko twe staje ci się powodem do grzechu, wyłup je: lepiej dla ciebie wejść z jednym tylko okiem do królestwa Bożego niż mając dwoje oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak nie umiera, a ogień nie gaśnie” (MARKA 9:47, 48, Kowalski).

Przy innej okazji Jezus, mówiąc o czasie sądu, zwrócił się do niegodziwych ludzi słowami: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!”. Oświadczył też, że ludzie ci „pójdą (...) na mękę wieczną” (MATEUSZA 25:41, 46, BT).

NA PIERWSZY rzut oka powyższe słowa Jezusa wydają się potwierdzać naukę o ogniu piekielnym. Oczywiste jest jednak, że Jezus nie zaprzeczałby Słowu Bożemu, które wyraźnie oznajmia: „Umarli nie wiedzą już nic” (Kaznodziei 9:5, BWP).

Co więc miał na myśli, gdy zapowiadał wrzucenie kogoś „do piekła”? Ponadto czy „ogień wieczny”, przed którym ostrzegał, to ogień literalny czy symboliczny? W jakim sensie źli ludzie „pójdą (...) na mękę wieczną”?

Co Jezus miał na myśli, gdy zapowiadał wrzucenie kogoś „do piekła”?

Greckie słowo tłumaczone w Ewangelii według Marka 9:47 na „piekło” brzmi géenna. Pochodzi ono od hebrajskiego wyrażenia Ge Hinnòm, znaczącego „Dolina Hinnoma”. Dolina ta zaczynała się zaraz za murami starożytnej Jerozolimy. Za dni królów izraelskich składano w niej ofiary z dzieci — była to odrażająca praktyka, którą Bóg stanowczo potępił. Zapowiedział wykonanie wyroku na ludziach dopuszczających się takich aktów fałszywego kultu. Dlatego Dolina Hinnoma miała być nazywana „Doliną Mordu”, w której leżeć będą niepogrzebane „trupy tego narodu” (Jeremiasza 7:30-34, BT). Jehowa oznajmił więc, że Dolina Hinnoma będzie miejscem, gdzie się wyrzuca zwłoki, a nie miejscem dręczenia żywych ludzi.

W czasach Jezusa mieszkańcy Jerozolimy wykorzystywali Dolinę Hinnoma jako wysypisko śmieci. Wyrzucali tam zwłoki niektórych przestępców. Dla pozbycia się ciał oraz nieczystości podtrzymywali w tym miejscu ogień.

Kiedy Jezus powiedział o nieginących robakach i niegasnącym ogniu, najwyraźniej nawiązał do Księgi Izajasza 66:24. Opisując „trupy ludzi, którzy się zbuntowali przeciwko” Bogu, prorok Izajasz nadmienia, że „robak ich nie zginie, i nie zagaśnie ich ogień” (BT). Jezus i jego słuchacze wiedzieli, że te słowa z Księgi Izajasza odnosiły się do traktowania zwłok ludzi niegodnych pogrzebu.

Syn Boży użył zatem wyrażenia Dolina Hinnoma, czyli Gehenna, jako stosownego symbolu śmierci bez nadziei na zmartwychwstanie. Wyraźnie na to wskazał, gdy ostrzegł, że Bóg „może i ciało, i duszę [czyli życie] zniszczyć w Gehennie” (Mateusza 10:28, Współczesny przekład). Gehenna nie jest więc symbolem wiecznych męczarni, ale wiecznego unicestwienia.

Czy „ogień wieczny”, przed którym ostrzegał Jezus, to ogień literalny czy symboliczny?

Zauważmy, że „ogień wieczny” został przygotowany „diabłu i jego aniołom” (Mateusza 25:41, BT). Czy rozsądna byłaby myśl, że literalny ogień może spalić istoty duchowe? Czy Jezus nie użył tego słowa raczej w znaczeniu przenośnym? Z pewnością „owce” i „kozy” wspomniane w tej samej wypowiedzi to nie literalne zwierzęta, ale symbole przedstawiające dwie grupy ludzi (Mateusza 25:32, 33). Ogień wieczny, o którym mówił Jezus, w sensie symbolicznym całkowicie spali niegodziwych.

W jakim sensie źli ludzie „pójdą (...) na mękę wieczną”?

Chociaż w pewnych przekładach Ewangelii według Mateusza 25:46 użyto słowa „męka”, podstawowe znaczenie greckiego wyrazu kòlasis brzmi „okrzesywanie gałęzi”, czyli obcinanie zbędnych gałęzi drzewa (Słownik grecko-polski pod red. Z. Abramowiczówny). Symboliczne owce otrzymają zatem życie wieczne, a nieokazujący skruchy ludzie przyrównani do kóz zostaną niejako na zawsze odcięci od życia, czyli „skazani na zagładę” (Wp). (jw org)