"...Autor wspomina również , że uratują się tylko ludzie samotni , nie wie nawet dlaczego tak się stanie , że aby przeżyć trzeba być samotnym..."
Filmiku nie oglądałem i nie znam kontekstu, ale wnioskuję, że może to być związane z poziomem endorfin. Organizm, żeby zrekompensować ból i wysiłek, uwalnia dawkę hormonów, które mają pomoc przetrwać fazę ucieczki lub walki. Emocjom doświadczanym podczas namiętnych pocałunków i zbliżeń seksualnych towarzyszy wzrost poziomu endorfin we krwi nawet o 200 procent. Sugerując się np. tym artykułem http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/genet a-czy-mity wnioskuję, że może być ona użyta do zawieruchy wojennej. Pan Krzysztof Jackowski w którejś z wizji mówił, że ludzie będą się bali oddychać. Ale to tylko moje spostrzeżenia.