Spodziewalem się bardziej obelg niż pytania, ale jestem miło zaskoczony:), pewnie łatwo wywnioskować że jestem ateistą, być może za dużo lat na uczelni, za dużo faktów, ale logiczne myślenie daje mi na tyle dużą satysfakcję, że wiarę odsunąlem na bok. Czy mama rację? zapewne przekonamy sięw 2012 smile

Patt ja myślę, że i Bóg tego nie wie, bo niby skąd? Przecież nie z kalendarza majów, bo w tamtych czasach nie było jeszcze jednego Boga tylko kilka Bóstw smile

Andrzej z tym, że prawie na nic nie ma dowodów to lekko przesadziłeś:). Poza tym najpierw piszecie że przebiegunowanie (związane z hiperaktywnością słońca) ma miejsce co około 11500 lat, a homo sapiens żył już 250 tyś lat temu, więc jak mogło go to ominąć?

Tak właściwie to skąd wy w ogóle czerpiecie informacje jak i kiedy taka hiperaktywność słońca nastąpi? Tylko proszę o dokładne źródła, a nie "to jest naukowo udowodnione":). Bo faktycznie maksimum aktywności przypada na 2012, na marzec zdaje się, ale że spowoduje apokalipse i zniszczenie to już wymysł, i nikt poważny tego nie potwierdza.

Pozdrawiam

Po 1 zlodowacenia nie występowały tak regularnie, co 11500 lat.

Po 2 nie ma żadnego dowodu, że zmiana biegunów w jakikolwiek sposób wiąże się z aktywnością słońca, więc jest to tylko niepotwierdzona teoria, jedna z wielu. Może być to prawdą , ale żaden naukowiec tego nie potwierdzi póki co, więc zostaje tylko wiara. A pomiędzy nauką a wiarą jest jednak subtelna różnica, prawda?