Witam:

Ostatnio nie miałem czasu na udzielanie się na forum,ale czytam Wasze wpisy z wielką uwagą.
Zauważyłem,że niektórzy dużo piszą o; masonerii ,czyli wolnomularstwie i iluminatach,oraz o spiskach międzynarodowych tych stowarzyszeń,które mają na celu doprowadzić świat do konfliktów międzynarodowych i wojen.
Myślę,że jest w tym dużo przesady ,tzw:”mitów”, szczególnie wśród społeczności katolickiej,czemu właściwie się nie dziwię ponieważ kościół rzymskokatolicki był zawsze najbardziej atakowany przez niektóre(powtarzam niektóre) w/w stowarzyszenia ze względu na swoje tradycyjne konserwatywne podejście do szybko zmieniającego się świata.
Otóż różnego rodzaju bractwa;loże wolnomularskie, tzw;”trójkąty masońskie”i obediencje obrosły z czasem w różnego rodzaju symbolikę i rytuały co jeszcze bardziej spowodowało duża podejrzliwość szczególnie wśród wielu katolików.
Nazwa „masoneria”wywodzi się z języka angielskiego:”free masons” i właśnie Anglia i Szkocja   były krajami w których zaczęły powstawać te struktury,a pierwsza;”Wielka Loża”masońska powstała w londyńskiej gospodzie:”pod jabłonią” 24 czerwca 1717 roku.
Z czasem coraz bardziej się do nich upodabniały stowarzyszenia iluminatów(łacińskie;illuminatus-oświecony).
Wszystkie te lużne struktury;masońskie i zakony iluminatów,zaczęły powstawać stosunkowo póżno bo właściwie dopiero w XVIII wieku w epoce zwanej OŚWIECENIEM.
.Masoneria miała za zadanie łączyć ludzi wszystkich wyznań religijnych i poglądów filozoficznych w celu wzajemnego komunikowania się i poznawania, oraz wymiany poglądów w celu rozwoju duchowego ich członków,to jest ich doskonalenia.
Natomiast iluminaci (oświeceni)mieli na celu propagowanie nauki i nowatorskich myśli, także walkę z ludzką ciemnotą i zabobonami i to oni głównie uderzali w Kościoły,a szczególnie najbardziej w zhierarchizowany Kościół rzymskokatolicki.
Oczywiście niektóre z tych stowarzyszeń,ale nie wszystkie zaczęły się krytycznie wypowiadać o różnych poglądach religijnych na świat i związanych z nimi tradycyjnych religijnych rytuałach.
Szczególnie atakowany był podległy papieżom Kościoła rzymskokatolickiego ZAKON JEZUITÓW.
W dużej części to właśnie organizacje masońskie i iluminaci przyczynili się do wypędzenia z wielu krajów jezuitów i odebrania im olbrzymiego mienia na rzecz państw dokonujących jego kasaty (np w Polsce Komisja Edukacji  Narodowej rozpoczęła działalność na bazie szkół jezuickich),a także zrywania stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską przez wiele państw katolickich jak np.;Francję,Portugalię i państwa włoskie w samej Italii.
W Papieskim Państwie Kościelnym  działalność masonerii i iluminatów nazywano wówczas często „DRUGĄ REFORMACJĄ”,LUB „ZEWNĘTRNĄ REFORMACJĄ” ROZBIJAJĄCĄ JUŻ NIE JEDNOŚĆ KOŚCIOŁA ,A JEGO LITURGICZNĄ DOKTRYNĘ I TO O WIELE GROŻNIEJSZĄ,BO DZIAŁJĄCĄ Z ZEWNĄTRZ POD
TZW:”PRZYKRYCIEM”(LOŻE,ZAKONY) NIŻ TA PIERWSZA  DZIAŁAJĄCA WEWNĄTRZ  KOŚCIOŁA,KTÓRA WYWODZIŁA SIĘ OD SAMYCH DUCHOWNYCH(LUTER,KALWIN,ZWINGLI).
Jednak trzeba wiedzieć,że wszystkie te stowarzyszenia i masońskie i iluminatów nigdy nie stworzyły jakiejś jednolitej struktury ogólnoświatowej,o czym się zapomina,albo nie chce pamiętać i mówić.
Trzeba też wiedzieć,że historia ludzkości nie zaczyna się dopiero w wieku XVIII(kiedy zaczęły powstawać te stowarzyszenia) i ,że spiski,oraz wojny od zawsze towarzyszyły ludzkości.
Tak jak w przypadku reformacji,kościół rzymskokatolicki w XIX wieku rozpoczął Wielką Ideologiczną Kontrofensywę przeciwko stowarzyszeniom:masońskim i iluminatów we wszystkich diecezjach i podległych im;dekanatach i parafiach co przyczyniło się do olbrzymiego zmitologizowania tego problemu.
Atak Kościoła rozpoczął się od poszukiwania zdrajców;członków tajnych loż we własnych strukturach.
Otóż do tych w/w stowarzyszeń należało też wielu duchownych różnego szczebla,co ułatwiało tę przynależność utajnienie w nich;zarówno członkostwa jak i działalności.
Do dzisiaj wielu duchownych między innymi Kościoła rzymskokatolickiego(różnego szczebla)jest podejrzewanych o przynależność do tych organizacji!
A kto zajmuje się śledzeniem duchownych ,a nawet świeckich wiernych?
Oczywiście,że zajmuje się tym Zakon Jezuitów,który nie wątpliwie wg mnie chce się odegrać na swojej XVIII wiecznej porażce,w wyniku której zakonowi temu został”przetrącony polityczny kręgosłup,został on bowiem pozbawiony olbrzymich majątków,wpływów na bieżącą politykę wielu państw i w rezultacie uległ kasacji!
Zemsta nigdy nie prowadzi do niczego dobrego dla przyszłości między innym;żadnego kraju i oczywiście całego świata!!!
Obawiam się więc,że dopiero teraz w naszym;”zachodnim chrześcijańskim świecie”zacznie się walka; bractw masońskich i zakonów iluminatów z zakonem jezuitów obecnego papieża Franciszka,którą z wielką uwagą będzie śledził wrogo do nas nastawiony kulturowo-ideologiczny 'dżihadowski”;ISLAM!
Obserwując uważnie wszystkie obecne wydarzenia polityczne coraz bardziej jestem przekonany o tym,że obecny papież Franciszek to tzw: :”Petrus Romanus”,czyli Piotr Rzymianin to ostatni wg listy świętego Malachiasza  papież rzymski zasiadający na tronie Piotrowym w Watykanie!

Chciałbym się mylić!

Pozdrawiam;

Atraktor

Witam:

Wróćmy na chwilę do Biblii,a konkretnie do Apokalipsy(objawienia Świętego Jana).
(Apokalipsa;13,1-18)*

„I stanął na wybrzeżu morza.Wtedy ujrzałem bestię...Miała dziesięć rogów i siedem głów...
I udzielił jej Smok swej siły...Cały świat...kłaniał się bestii ,mówiąc;któż podobny do bestii może z nią walczyć?;Dano jej pysk,który wygłaszał przechwałki i blużnierstwa;i dozwolono jej tak czynić
przez czterdzieści dwa miesiące...Kto posiada rozum,niechaj wyliczy liczbę bestii,jest to liczba jakiegoś człowieka.A liczbą tą jest sześćset sześćdziesiąt sześć”.

Rola Antychrysta,lub Bestii,której liczba wynosi; 666,jest jedną z największych tajemnic.
Panuje pogląd ,że ostatnia Bestia na Ziemi,czyli ostatni Antychryst(sam Szatan wcielony w człowieka Bestię)będzie rządził przez 42 miesiące i to w sposób dla nas niewyobrażalny!!!
M Nostradamus i niektórzy inni wizjonerzy przewidują,że tych Bestii,czyli Antychrystów w dziejach ludzkości będzie 6-u!
Michel Nostradamus przewidywał,że pierwszych czterech  Antychrystów dokona prób podporządkowania sobie ludzkości w pierwszych połowach dwóch ostatnich wieków pierwszego tysiąclecia to jest w wieku XIX i XX oraz w pierwszym i drugim wieku drugiego tysiąclecia to jest w wieku XXI i XXII,a następnych dwóch umieścił w wiekach:XXX i ostatniego w wieku XXXVIII!
Tak więc czterech pierwszych umieścił w ten sposób,że dwóch w pierwszym tysiącleciu:Napoleon Bonaparte (urodzony w 1769 roku) i Adolf Hitler (urodzony w 1889 roku),a w drugim tysiącleciu:
Mahdi (urodzony najprawdopodobniej w 1999 roku) i Mastin,inaczej Mastif(urodzony najprawdopodobniej w 2119 roku)!
Zauważmy,że pomiędzy urodzinami Napoleona i Hitlera upłynęło 120 lat,Hitlera,a Mahdiego ma upłynąć 110 lat,a Mahdiego i Mastina(Mastifa)ma upłynąć znowu 110 lat!
Równocześnie zauważmy,że od Mastina (Mastifa) do V Antychrysta ma upłynąć aż 8(osiem)wieków,a od niego do ostatniego VI (6-ego) Antychrysta również osiem wieków!
Równocześnie pierwszych czterech Antychrystów(Bestii)ma się urodzić w roku w którym liczba 9 jest odwróconą liczbą 6 i jest na końcu daty,a dwóch ostatnich z końcową liczbą 6 (sześć),przy czym VI Antychryst ,czyli sam szatan jako ostatnia Bestia ma mieć końcowe daty zejścia na Ziemię(nie urodzenia!)składające się z dwóch szóstek,czyli najprawdopodobniej będzie to rok:3766!
Dlaczego tak ułożone zostały w daty urodzin Antychrystów t.j; liczby;6 i 9(czyli odwrócona szóstka)trudno powiedzieć.
Trzeba również zaznaczyć ,że w swoich przepowiedniach M Nostradamus każdej Bestii,czyli Antychrystowi od I do V-go z wyjątkiem ostatniej to jest VI-ej(samego Lucypera,księcia piekieł!)nadaje tajemnicze imię „Mabus”,czyli uosobienie ogólnoświatowego zła!
Mabus,czyli jak gdyby „prawa ręka Lucypera ,który będzie próbował poddać Ziemię swemu panu,ale próby te okażą się płonne i wówczas to „książe piekieł -,czyli sam Lucyper ma zejść na Ziemię aby dokonać ostatniej próby CAŁKOWITEGO OPANOWANIA PLANETY ZIEMII,która ma zakończyć się jego całkowitą i OSTATECZNĄ klęską czyli Armagedonem(Har-Magedon),ostatnia walką „księcia piekieł” z samym Mesjaszem i Odkupicielem,czyli Jezusem Chrystusem!!!
Dlaczego o tym napisałem?
Napisałem ten tekst po to,żeby uświadomić Wam ,że wszystkie przepowiednie i te uznane i te nie uznane są zgodne z przekazami biblijnymi w tym z Apokalipsą Świętego Jana,głównym kanonicznym objawieniem mówiącym o przyszłości ludzkości na Ziemi!
A jak te sprawy są ujmowane w innych religiach i wierzeniach?
O tym już w innych artykułach.

Pozdrawiam;

Atraktor

Do "xero"

Mylisz pewne pojęcia,chodzi ci najprawdopodobniej o załamanie promienia świetlnego,można to zjawisko spotkać często w obserwacji kosmosu jak też i inne zjawiska np;odbicie promienia świetlnego.
Prędkość światła ,czyli fali elektromagnetycznej w próżni(bo o tym fakcie była mowa) jest stała!
Resztę Twoich wypowiedzi nie traktuję poważnie tylko jako żart ,więc nie będę się wypowiadał.

Pozdrawiam:


Atraktor

Do "Mr-Makaweli"

O generale dyktatorze i królu "Kraku"pisałem wiele i więcej już nie potrafię na ten temat nic napisać.
Czy już żyją?-,trudno powiedzieć,ale jeżeli III wojna światowa ma wybuchnąć w roku 2030 lub wcześniej to na pewno,ale kim oni w tej chwili są,po prostu nie wiem.

Pozdrawiam;


Atraktor

Do "Julka"

Kardynałowie mają się zbuntować ze względu na to,że papież będzie preferował w awansach,a także w zarządzaniu Kościołem "Swoje Wierne Sługi".
Przypuszczam,że chodzi tu o zakon jezuitów.
Zamiast członków kolegium kardynalskiego papież będzie się otaczał braćmi jezusowi co w/g mnie wzburzy kardynałów.
Równocześnie zakon zacznie wtrącać się we wszystkie sprawy,również świeckich członków kościoła jak to było już przed wiekami co doprowadzi do olbrzymiego niezadowolenia nie tylko kardynałów ,ale i wiernych.
Należy pamiętać,że jezuici "bawią"się też w szpiegostwo w poszczególnych krajach co dotychczas było ze Stolicą Apostolską załatwiane drogą dyplomatyczną po prostu"po cichu".
Nie będę tu podawał licznych przykładów ,ale to są fakty.
Jezuici zawsze byli"solą w oku" wielu państw.
Myślę,że zakon jezuitów mając swojego papieża dopiero teraz się jak gdyby"rozhuśta" i straci w swoich działaniach umiar jaki mu do tej pory towarzyszył,szczególnie w stosunkach międzynarodowych.
Dotychczasowi papieże trzymali ten zakon jak gdyby "za wodze" i temperowali jego ambicje.
Znając historię tego zakonu,również jego działalność w Polsce obawiam się,że zacznie się znowu wtrącać w życie publiczne i polityczne wielu państw szczególnie katolickich,ale nie tylko co znowu się przyczyni do ataku na państwo papieskie,którym obecnie jest Watykan.
Tu chyba nie będzie chodziło o jakieś liberalne reformy w kościele.
M Nostradamus daje wyrażnie do zrozumienia ,że wszyscy kardynałowie bez względu na swoje poglądy teologiczne zjednoczą się przeciwko nadmiernej władzy "papieskich sług".
I wtedy ma zostać zwołany Sobór Powszechny Nadzwyczajny Biskupów Świata,który ustali kadencyjność wyboru następnych papieży, równocześnie ograniczając ich nadmierną władzę.

Pozdrawiam

Atraktor

Witam:

Losy Watykanu i papiestwa są nierozerwalnie związane z Włochami.
W historii zawsze tak było i jest i musimy z tego zdawać sobie sprawę.
We wszystkich przepowiedniach kościoła rzymskokatolickiego Włochy są nazywane;”ukochanym krajem Boga”!
Wszystkie przepowiednie na XXI wiek i te uznane i te jeszcze nie uznane przez papieża  są utrzymane w tonacji dramatycznej,wręcz tragicznej.
Oto kilka cytatów z różnych objawień:
-„lud Italii zazna wielu wstrząsów i wielkiej ateistycznej rewolucji”,
-”pośród intryg i matactw sami Rzymianie zdradzą Rzym i całe Włochy”,
-”wielu szpiegów i zdrajców wyrzeknie się własnej ojczyzny”,
-”oblicze Włoch zostanie zniekształcone przez liczne morderstwa i starego rozpustnika”,
-”Kościół zmiażdży pycha sług ostatniego papieża”,
-”pośród licznych intryg i matactw sami Rzymianie zdradzą Watykan i całe Włochy”,
-”wielu Rzymian będzie witało Antychrysta jak zbawiciela Italii”,
-”nad Bazyliką Piotra załopoczą sztandary obcego proroka”,
-”stary Rzym przyjmie nową nazwę nadaną mu przez wyznawców półksiężyca”.
Wymieniłem kilka z wielu proroctw dotyczących przyszłości Watykanu,Rzymu i Włoch na XXI wiek,aby pokazać Wam,że są one w zgodzie z przepowiedniami M Nostradamusa.
Szczególnie proszę zwrócić uwagę na 5-tą przepowiednię mówiącą o ;”pysze sług ostatniego papieża”
Czyżby chodziło o papieża Franciszka i służebny mu zakon jezuitów?
A więc kiedy będzie ten Ostatni Papież Rzymski?
Wielki wtajemniczony zza kanału La Manche(kanału angielskiego),Beda Czcigodny(Beda Venerabilis;ur;672-zm;735) w Anglii anglosaski mnich i benedyktyn ,oraz prezbiter był na owe czasy wielkim i wszechstronnym uczonym,był autorem wielu opracowań religijnych np.:”żywoty świętych”,historycznych np”historia powszechna” spisana od 55 roku p.n.e.,czyli podbojów Juliusza Cezara w Galii do roku 731,czyli czasów mu współczesnych,czy też wiedzy o wszechświecie którą opisał w pracy;”DE RERUM NATURA”.
Był to nie zwykły człowiek w tamtych czasach znał oprócz języka anglosaskiego także język Franków,Gotów,łacinę w której pisał,a także grekę i hebrajski ,był też astronomem i matematykiem.
W roku 836 Synod w Akwizgranie stolicy Imperium Franków(obecne Niemcy)nadał mu oficjalny zatwierdzony przez papieża rzymskiego i papieża(patriarchę konstantynopolitańskiego) tytuł łaciński:”Venerabilis”czyli Czcigodny!
W roku 1899 papież Leon XIII kanonizował go na świętego i ogłosił go „wielkim i szlachetnym doktorem Kościoła!
Otóż ten wielki człowiek miał też objawienia,które po łacinie zapisywał ,a jedno z nich mówi:
cytuję;
Coliseus stabit et Roma
Quando cadet Coliseus,cadet et Roma.
Quando cadet Roma,cadet et mundus.
Czyli że Rzym będzie istniał ,póki stać będzie Koloseum,oraz gdy skończy się Rzym skończy się świat.
Przy czym wówczas,czego obecni ludzie nie biorą pod uwagę słowo;”świat”:oznaczało tylko i wyłącznie świat katolicki.
W ogóle w tych czasach uważano powszechnie ,że Ziemia jest płaska i otoczona wokół nieskończonymi wodami oceanu!
To proroctwo pozostawało i pozostaje żywe w wyobrażni ludu rzymskiego wszystkich czasów.
Aż do tego stopnia,że na początku XX wieku kilka wierszy poświęcił mu sławny poeta piszacy we włoskim dialekcie Luigi(Giggi) Zanazzo.
Jego popiersie zdobi dziś zakątek historycznej dzielnicy Rzymu „Campitelli”koło Kapitolu,a na nim widnieje napis:”Quanno er Coliseo crollera
tutto er monno s'a da scapicolla”.
Czyli,kiedy runie Koloseum,cały świat pójdzie w ruinę.
Ten przerażający upadek ma być bliski  bo w świetle przepowiedni Malachiasza Piotr Rzymski ma być ostatnim pasterzem Kościoła powszechnego zasiadającym w Watykanie!
Wracając jednak do Bedy Czcigodnego to należy wiedzieć ,że pisząc w swoich pracach historycznych o papieżach pisał zawsze np.: w ten sposób;”Piotr Rzymianin Konstantyn” i dalej:”Piotr Rzymianin Grzegorz II”,gdyby więc teraz żył i stosował on tę metodę zapisywania papieży to by o ostatnich papieżach pisał tak:”Piotr Rzymianin Jan Paweł II”,”Piotr Rzymianin Benedykt XVI” i wreszcie ;”Piotr Rzymianin Franciszek”!
Dlaczego Beda Czcigodny nie pisał o biskupach Rzymu nie nazywał ich papieżami?
Otóż jest to bardzo proste:
W wieku VIII naszej ery ,czyli w latach 700 (siedemsetnych) nie było jeszcze podziałów Kościoła chrześcijańskiego jakie są teraz.
Nie było:,rzymskokatolicyzmu,prawosławia innych kościołów wschodnich,nie mówiąc o protestantyżmie.
Nie było też obowiązującej doktryny o;”nie omylności Biskupa Rzymu,czyli naszego papieża”.
Biskupi:Konstantynopola(stolicy Cesarstwa Wschodniorzymskiego),Rzymu,Aleksandrii,Antiochii i Jerozolimy byli uważani za równoprawnych Biskupów zwanych pospolicie i powszechnie papieżami lub patriarchami.
Prawosławie powstało dopiero w roku 1054 po wzajemnym obłożeniu się klątwami Biskupa Rzymu i Biskupa Konstantynopola.
Kościół rzymskokatolicki nazywa to rozłączenie obu Kościołów”Wielką Schizmą Wschodnią”,a Kościół Prawosławny „Wielką Schizmą Zachodnią”.
W dalszych wiekach z Kościoła katolickiego wyodrębniły się w wyniku”Wielkiej Reformacji”Kościoły protestanckie,a z Kościoła Prawosławnego inne Kościoły wschodnie.
Beda Czcigodny nazywając Biskupa Rzymu Piotrem Rzymianinem chciał pokazać wyższość tego Biskupa nad innymi papieżami(patriarchami) to jest:Konstantynopola,Aleksandrii,Antiochii i Jerozolimy.
Piotr był najważniejszym apostołem(uczniem Chrystusa),to Jezus powiedział tak”jesteś Piotr ,czyli skała na Tobie zbuduję Mój Kościół itd”.
Piotr jak wiemy działał w Rzymie i tam został ukrzyżowany,tam też rządzili jego następcy jako Biskupi Rzymu,którzy rościli sobie pretensje do zarządzania całym kościołem,czego nie uznawali wówczas Biskupi w/w miast, którzy nazywali siebie również papieżami lub patriarchami i rościli sobie pretensje do zarządzania całym kościołem.
Zresztą początkowo,to jest w tamtych wiekach Biskupa Rzymu nazywano patriarchą Rzymu,a nie papieżem,która była nazwą póżniejszą.
Nazwa papież nie jest też do dzisiaj oficjalną nazwą Biskupa Rzymu, tylko nazwą potoczną pochodzącą z języka czeskiego;”papeż”, po włosku papa, po grecku pappas,natomiast oficjalny tytuł papieża brzmi:”Ojciec Święty”,czyli z łacińskiego”Pontifex Maximus”.
Za czasów Malachiasza  jeszcze często mówiono o papieżu”Petrus Romanus”,czyli Piotr Rzymski.
Ale w takim razie dlaczego Święty Malachiasz nie określił ostatniego papieża tak jak np.:Benedykta XVI ,którego nazwał „papieżem drzewa oliwnego”,w związku z tym,że ma on w swojej heraldyce gałązkę oliwną,tylko nazwał go Piotrem Rzymianinem,czyli powszechną nazwą wszystkich papieży?
Zastanówmy się więc,czy opisywał on papieży tylko „biorąc coś' z herbu lub papieskiego motta,otóż nie. Niech przykładem będzie nasz papież Jan Paweł II,którego Święty Malachiasz nazwał”de labore Solis”,czyli;„papieżem z pracy Słońca”i nie jest to odosobniony przypadek.
Ale to przecież dalej nie wyjaśnia nazwy:”Petrus Romanus”,czyli Piotr Rzymianin określający ostatniego papieża.
Otóż uważam,że Święty Malachiasz chciał podkreślić,że ten papież będzie po prostu ostatnim Piotrem Rzymianinem ,czyli ostatnim papieżem zasiadającym w Rzymie!
Mało tego w tekście na końcu swojej listy tego samego ostatniego papieża Piotra Rzymianina Święty Malachiasz nazwał Piotrem Rzymianinem Drugim,co jeszcze bardziej podkreśla ,że ten papież będzie Drugim Piotrem po tym pierwszym Piotrze,czyli apostole Jezusa!
Wielkie Prześladowania Kościoła za Piotra I Apostoła rozpoczęły wielką misję Kościoła rzymskiego w ówczesnym świecie,czyżby za Franciszka Piotra Rzymskiego II misja Kościoła rzymskiego w obecnym świecie zakończyła się również w wyniku Wielkich Prześladowań innych innowierców tym razem NIE POGAN,LECZ  MUZUŁMANÓW!?
CZAS POKAŻE,CZY HISTORIA ZNOWU NIE ZATOCZYŁA WIELKIEGO KOŁA WYDARZEŃ!!!

Pozdrawiam;

Atraktor

Do "nostry";

Dyskusja zaczyna być faktycznie nie w temacie tej strony,ale odpowiem Ci na pytanie.

Nic nie może przekroczyć prędkości światła(statek kosmiczny i jego pasażerowie byli by skwantowani,czyli materia;statek i astronauci, z której są zbudowani zostali by natychmiast zgnieceni "na placek" i zamienieni w energię(strumienie kwantów) i to nie odwracalnie!
Teoretycznie można szybciej podróżować w kosmosie( umożliwia to:nadprzestrzeń,zwana również hiperprzestrzenią)ale to są na razie tylko rozważania teoretyczne,które wykorzystywane są nie zawsze w zgodzie z nauką w filmach: "science fiction".
Hiperprzestrzreń;superstruny i M -bramy to bardzo rozległy temat,ale nie będę go tu opisywał ,bo nie jest on tematem tej strony.Powiem tylko tyle,że tunele czasoprzestrzenne można wytworzyć zużywając jednorazowo energię ponad milion razy większą niż w ciągu 10 lat wytworzą je wszystkie elektrownie świata!
W przewidywalnej przyszłości jest to niemożliwe.
Poza tym są też różne rodzaje tuneli czasoprzestrzennych w których materia różnie może się zachowywać.
Z równań matematycznych wynika,że te tunele były by bardzo niestabilne!
Inną możliwością szybszego przemieszczania się w kosmosie było by wykorzystanie do tego celu tzw"czarnych dziur",ale takie rozwiązania są dopiero przedmiotem badań i dociekań naukowych.

Pozdrawiam:

Atraktor

Do "xero";

Pomyliłeś Bozon Higgsa z neutrinem to tak jak byś pomylił owoc czyli jabłko z ziemniakiem ,czyli warzywem(mniej więcej).
W "CERN" pomierzono strumień neutrin i starano się udowodnić,że neutrina(nie mylić z neutronami) mają minimalnie większą prędkość niż kwanty(fotony)światła okazało się to błędem w obliczeniach i sami odkrywcy się ze wstydem z tego szybko wycofali,bo okazało się po obliczeniach,że gdyby tak było oni by nie istnieli!
Był to szum prasowy nie douczonych dziennikarzy nic więcej,a młodzi fizycy chcieli się czymś po prostu wykazać.
Tak bywa.
Bozon Higgsa jest dalej poszukiwany,bo właśnie zakłada go teoria budowy Wszechświata!
Bardzo proszę nie wypowiadaj się w temacie na którym się nie znasz-dla Twojego dobra.

Pozdrawiam

Atraktor

Jeszcze raz do"dmoxa";

W/g ostatnich badań ciemna energia(jest to energia ujemna) przewyższa sumę całej materii Wszechświata to znaczy łącznie materię ciemną niewidzialną i tą z której są zbudowane widoczne:galaktyki,gwiazdy,obłoki materii,planety,rośliny,zwierzęta i my czyli materię barionową.
Ta energia pokonała już całą grawitację Wszechświata i go NIEMIŁOSIERNIE ROZCIĄGA Z CORAZ WIĘKSZA PRĘDKOŚCIĄ.
WSZYSTKIE GALAKTYKI UCIEKAJĄ OD SIEBIE(JEST ICH SETKI MILIARDÓW) W RÓŻNE STRONY I CORAZ BARDZIEJ SIĘ OD SIEBIE ODDALAJĄ I PO PEWNYM CZASIE STAJĄ SIĘ JUŻ DLA NAS NIEWIDOCZNE NAWET PRZEZ NAJWIĘKSZE TELESKOPY,JEDNYM SŁOWEM JUŻ NIGDY ICH NIE ZOBACZYMY ,BO ZGINĘŁY NA ZAWSZE ZA HORYZONTEM ZDARZEŃ!!!
Wszechświat rozszerza się coraz szybciej i nic tego wzrostu już nie zatrzyma.
Z czasem stanie się przerażająco pusty,mroczny i zimny!
Na niebie nie będą widoczne żadne gwiazdy, wszystko będzie umierać i zamierać.
Najpierw wypalą się wszystkie gwiazdy włącznie z białymi i czerwonymi karłami,a ostatnie po wielu bilionach lat w wyniku"kosmicznego parowania" zanikną czarne dziury.
Dalsza przyszłość Wszechświata jest niepewna,albo cała czasoprzestrzeń kosmosu się rozerwie jak"stare przetarte i dziurawe prześcieradło" na strzępki i wtedy każda część się zwinie w osobliwość do jednego punktu,a póżniej każdy punkt wybuchnie rodząc nowy wszechświat,albo nasze"stare kosmiczne i przetarte prześcieradło"spotka drugi wszechświat(otrze się o niego) i w wyniku kosmicznego "sprzężenia"nastąpi złączenie,które spowoduje tzw"kosmiczny pożar" i powstanie nowego wszechświata!

Kolaps grawitacyjny,czyli zahamowanie ekspansji czasoprzestrzeni i powrót do punktu,czyli osobliwości nam już nie grozi!

Atraktor

Do "dmoxa":

Już Ci odpowiedziałem raz na pytanie o przyszłość "al kaidy"nawet przytoczyłem tekst.
Struktury "al Kaidy"zostaną wchłonięte przez talibów.

Pozdrawiam:

Atraktor

Do "xero";

Nie ma rozbieżności pomiędzy Nostradamusem,a Einsteinem ,jeżeli się zna i Biblię i fizykę relatywistyczną.
Już pisałem ,że Biblia mówi o prawie 6000 latach ,ale Boskich nie ludzkich, tych ziemskich.
Skoro jeden dzień Boski trwa 1000 lat ziemskich to policz sobie ile to jest.
Proste równanie matematyczne.
Nie Einstein sprawdzał to w kosmosie tylko jego równanie;E=mc2 było sprawdzane w kosmosie.
Obecne statki kosmiczne zaledwie przekraczają drugą prędkość kosmiczną więc odchylenia w czasie po powrocie na Ziemię są minimalne,ale są(u nas czas biegnie szybciej!
Ta teoria jest nie do obalenia jest po prostu tezą,czyli faktem!
Ta teoria została też potwierdzona w badaniu Kosmosu poprzez tzw:poczerwienienie widma galaktyk!

Pozdrawiam:

Atraktor

Jeszcze parę słów odnośnie pojęcia czasu.

Człowiek żyjący na Ziemi ma pojęcie czasu klasycznego-ziemskiego tak jak ma tylko pojęcie trójwymiarowej otaczającej nas przestrzeni.
A wymiarów czasoprzestrzennych może być do 21!!!
Nas czas ziemski w rzeczywistości jest tylko jednym z czasów urojonych!
Trudno nam sobie wyobrazić,że w rzeczywistości jest inaczej!
Upływ czasu nie ma nic wspólnego ze wschodem,czy zachodem Słońca na Ziemi.
W statku kosmicznym pędzącym z prędkością podświelną nie będziemy w ogóle odczuwali ruchu(będzie nam się wydawało,że stoimy w miejscu!),ani tego,że na Ziemi trwa inny czas niezależny od naszego czasu upływającego na statku!.
Zegar na naszym statku chodził będzie tak samo jak na Ziemi;sekundy minuty,dni, godziny,miesiące i lata( NA POZÓR! ),będą biegły tak samo i dopiero kiedy wrócimy z gwiazd na Ziemię to natychmiast zorientujemy się,że coś jest nie tak i wtedy spotkamy się z wielką,ogromną i niepojętą niespodzianką!
Na Ziemi upłyną dziesiątki ,a może i setki lat i nikogo ze znajomych już nie spotkamy.
Świat będzie w ogóle zupełnie inny niż go zostawiliśmy!
To udowodnił już Albert Einstein.
Również praktyczne badania czasu na statkach kosmicznych udowodniły tę jego prawdę!
Ale to nie wszystko ,a co z horyzontami zdarzeń,czasem cząstki et cetera....
Czytałem nie dawno ciekawą pracę która mówi o odczuciu czasu przez zmarłych ludzi,oczywiście przy założeniu,że istnieje "życie pozagrobowe" oparte na czasie biblijnym.
Otóż okazuje się,że np; zmarłej osobie w"zaświatach"czyli w innej czasoprzestrzeni wydaje się,że jego zmarłe dzieci, czy wnuki,choćby żyli w/g czasu ziemskiego kilkadziesiąt lat dłużej,to jest po nimpojawiają się obok niej "w zaświatach" w jednej chwili,jakby zmarli zaraz po tej osobie!
Jeżeli po swojej śmierci "dusza ludzka",lub jak mówią uczeni "osobowość ludzka"znajdzie się w innej CZASOPRZESTRZENI TO JEST TO MOŻLIWE!!!

W dalszym ciągu zastanawiam się nad założeniem na forum"GP" strony o tematyce kosmologiczno-religijnej-BO OBIE DZIEDZINY MAJĄ ZE SOBĄ WIELE WSPÓLNEGO!
Relgia to wiara w cuda,a kosmologia te cuda bada i usiłuje wyjaśnić naukowo!
Wiele już w tej dziedzinie zrobiono!

Pozdrawiam;

Atraktor

Do "dmoxa";

Proszę o cierpliwość i zadawanie pytań ,tylko nie powinno się powielać tego samego pytania w innej formie,np; o" al Kaidzie ,o której już nie jednokrotnie pisałem.

Pozdrawiam;

Atraktor

Jeszcze po słowie do artykułu poprzedniego,opisującego względność czasu.

Współczesna nauka nie zaprzecza istnieniu  życia "pozagrobowego",ale pod jednym warunkiem,mianowicie takim,że nasze żywe ciało zostanie przeniesione do innej skali czasoprzestrzeni,lub jeżeli posiadamy "duszę(inną formę materii n p;niewidzialną,inaczej zbudowaną,co jest możliwe,to ta "dusza",może się przenosić w inną skalę czasoprzestrzeni(nasz wszechświat) ,lub nawet inną czasoprzestrzeń-czyli inny nie nasz wszechświat!

Pozdrawiam:

Atraktor

LGLG napisał/a:

wojtek20
Załóż że czas nie jest wymiarem, załóż że czas po prostu nie istnieje. . To człowiek wymyślił czas ponieważ ma go mało.

Jeśli wierzysz w życie pozagrobowe to załóż, że czas istnieje tylko w wymiarze ludzkim- cielesnym. Aby to zrozumieć ubierz skafander i poleć w kosmos- tam nie ma zachodów słońca a zegarek możesz sobie "schować", bo względem, czego go ustawisz???.
Pozdrawiam
LG

Witam:

Czas jest wielkością skalarną i pojęciem względnym.
Nie ma jednego czasu bezwzględnego,który by upływał wszędzie tak samo!!!
Upływ czasu jest różny,bo zależny jest od wielu czynników,głównie od punktu odniesienia.
Istnieje wielość czasów od siebie całkowicie niezależnych,czyli upływających inaczej niezależnie od siebie!
Np: co ciekawe w Biblii jest napisane,że"1 dzień Boga oznacza 1000 lat ziemskich" ,co jest zgodne z relatywistycznym,kosmologicznym pojęciem czasu i przestrzeni naszego zrodzonego około 13 miliardów lat temu Wszechświata!!!
Istnieje czas w pojęciu klasycznym(czyli czas ziemski)i istnieje też czas od naszego upływającego i odczuwalnego czasu zupełnie inny niezależny czas,czyli czas w tzw: pojęciu relatywistycznym!
Istnieje więc czas pola grawitacyjnego,ale też czas Plancka(także niezależnie upływający),czyli czas potrzebny fotonowi(kwantowi światła) do przebycia odległości Plancka,czyli tzw:"Era Plancka",którą się mierzy czas trwania Wszechświata od jego powstania!
W mikrokosmosie świecie cząstek elementarnych istnieje jeszcze inny czas,gdzie podstawowe znaczenie w upływie czasu mają oddziaływania pół:silnych,słabych i elektromagnetycznych ,a nie jak w makrokosmosie,czyli naszym REALNYM WSZECHŚWIECIE gdzie podstawowe znaczenie na upływ czasu ma pole grawitacyjne!
WIELKOŚĆ SKALARNA CZASU,CZYLI UPŁYW CZASU JEST CAŁKIEM INNY I NIEZAUWAŻALNY PRZEZ NASW RÓŻNYCH CZĘŚCIACH KOSMOSU,BO BIEGNIE ON INACZEJ-TO JEST INNYM WEKTOREM ,TO JEST TZW:"STRZAŁKĄ CZASU"!
Tak więc niezależny od czasu makrokosmicznego jest też czas cząstki czyli czas subatomowy.
Czasoprzestrzeń naszego Wszechświata jest czterowymiarowa i czas jest też wymiarem,bo jest jednostką skalarną,czyli mierzalną, jest dopełnieniem trójwymiarowej euklidesowej płaskiej przestrzeni naszego Wszechświata!
Przed powstaniem naszego Wszechświata cała materia,energia i czas,czyli wszystkie siły;grawitacyjne,silne,słabe i elektromagnetyczne ,czyli cały nas Wszechświat(makrokosmos i mikrokosmos), jego wszystkie siły były skupione w tzw;"OSOBLIWOŚCI" ,czyli były skupione w punkcie mniejszym od jednego atomu-MY TAM TEŻ BYLIŚMY W TZW:"BOSKIEJ CZĄSTCE"!!!
Zrodziliśmy się my z całym naszym Wszechświatem z tej" Boskiej Cząstki "zwanej przez niektórych teologów;"BOSKIM ZARODKIEM"!
Temat można ciągnąć bardzo długo,ale podam taki przykład praktyczny.
Jeżeli zbudowali byśmy statek kosmiczny który posiadał by np:napęd fotonowy i polecielibyśmy w kosmos z prędkością bliską prędkości światła z zegarem na pokładzie i powróciliśmy po 6-latach podróży to mając w chwili startu z Ziemi 30 lat po powrocie byśmy mieli 36 lat i o te sześć lat byśmy się zestarzeli,zegar nasz też by wskazał,że upłynęło 6 lat!
Gdybyśmy zostawili swoją żonę w wieku również 30 lat i dzieci w wieku 5 lat to ze zdziwieniem byśmy się przekonali że żona ma 96 lat(jeżeli by jeszcze żyła,a dzieci mieli by po 71 lat.My bylibyśmy jeszcze młodzi,a nasza żona i dzieci byli by już starcami!!!
CO DZIWNE ODCZUCIE UPŁYWU CZASU W KOSMOSIE I NA ZIEMI PRZEZ ŻYJĄCYCH LUDZI NA TYCH ÓZNYCH PUNKTACH ODNIESIENIA BYŁO BY TAKIE SAME!!!
W teorii superstrun (struny:zamknięte,otwarte itd) są możliwe podróże w czasie.
W tzw;"czarnych dziurach" czas w ogóle nie upływa.
Możliwe jest poruszanie się w czasie w różnych kierunkach "strzałki czasu",czyli w tył i w przód,to jest w przeszłość i przyszłość tak jak w różnych kierunkach przestrzeni!
Wobec tego że czas jest silnie związany z przestrzenią i jej siłami i stanowi tak zwaną JEDNOLITĄ CZASOPRZESTRZEŃ I PORUSZANIE SIĘ W RÓŻNYCH KIERUNKACH I PRZESTRZENI I CZASU JEST MOŻLIWE - NIE JEST TO JUŻ ŻADNA FANTASTYKA!!!

Do takiego poruszania się w czasoprzestrzeni brakuje nam wyłącznie odpowiednich środków technicznych i technologicznych!
Miejmy nadzieje,że po tysiącu,lub dwóch tysiącach lat to się zmieni.
O takim poruszaniu się w gwiazdach w przyszłości pisał Michel Nostradamus!


Pozdrawiam;

Atraktor

Witam;

Widzę,że administrator czuwa i bardzo dobrze,nie tak jak na forum"GP".
Powiem jasno jeszcze raz,to jest dyskusja nad przepowiedniami i wizjami.

Każdy ma prawo się z czymś,lub kimś(również z moimi przypuszczeniami)zgadzać lub nie zgadzać.
Nie raz już tu pisałem,że nie zawsze muszę mieć rację.
Poza tym niektóre Wasze wpisy też mi dużo dają do myślenia.
Ja po prostu też się od Was uczę(wcale nie wstydzę się do tego przyznać!) i nie tylko daję,ale i biorę od Was!
W pewnych sprawach to Wy mnie zaprowadziliście na jakiś w/g mnie właściwy trop na który mówiąc uczciwie, chyba bym sam nie wpadł.
Uważam,że dyskutować można i trzeba,ale bez;"osobistych wycieczek",obrażania dyskutanta i osądzania go "od czci i wiary"!
Tego robić nie można i chwała za to administratorowi,że czuwa i tego pilnuje.

Dzisiaj muszę iść na spotkanie dyskusyjne dot;nowych odkryć tzw:egzoplanet i
ewentualnego życia we wszechświecie.

Pozdrawiam;

Atraktor

ps;
Wieczorem jak wrócę,to może coś napiszę w temacie przepowiedni.

Do "Kopkop,a";

Ja rozmawiam w temacie przepowiedni,a nie matematyki,czy fizyki.
A "wizjonerstwo i przepowiednie""to tak zwane niezbadane ruchome piaski"jak określają te "dziedziny" naukowcy.
W tym temacie nie istnieją tezy,które dają się matematycznie rozwiązywać i uzasadniać!
Ja odczytując przepowiednie czy wizje przedstawiam zawsze tylko SWOJE STANOWISKO
,LUB PRZYPUSZCZENIE,że np: papież Franciszek jest Piotrem Rzymianinem,ale czy nim jest, po prostu nie wiem,o czym przecież też piszę!
Tak przypuszczam i tak uważam,ale inni mogą tak nie uważać.
Powtarzam nie mogę powiedzieć na pewno,że Piotr Rzymianin to papież Franciszek tak jak np; 2 +3 =5(na pewno!)
Widzę,że wielu forumowiczów nie rozróżnia w ogóle tezy od stanowiska,czy przypuszczenia.
Teza jest niepodważalna i da się udowodnić.
Stanowisko każdy może mieć inne i powinien starać się odpowiednio je umotywować,ale nigdy go nie udowodni do końca,bo nie jest tezą.
A przypuszczenie jest tylko przypuszczeniem i niczym więcej,w ogóle nie trzeba go motywować,czy uzasadniać,bo przypuszczać można wszystko!
Zamiast mnie atakować personalnie te osoby powinny przedstawiać swoje stanowiska i je motywować-nic więcej!
Na tym polega dyskurs publiczny,zresztą także i naukowy.

Pozdrawiam:

Atraktor

ps;

to moja odpowiedż(na pytania tam wyjątkowo odpowiadam) na prośbę jednego z forumowiczów 'GP'
Myślę,że tu też jest potrzebne tego typu wyjaśnienie.

Atraktor

Atraktor

Do "dmoxa";

Nie jestem w stanie odpowiedzieć tak od razy na różne pytania bo nie jestem specjalistą w dziedzinie przepowiedni jak:Arteuza,czy Andy Collins,dlatego przedstawiam bardziej swoje przypuszczenia,niż stanowiska,bo o jakichś tezach(jak w naukach ścisłych) do udowodnienia to raczej nie ma mowy.
Co niektórzy nie mogą zrozumieć.
O ile wiem tylko jeden tekst można(nie koniecznie) przypisać Al Kaidzie;

Presage 14,231

Rozpęta nienawiść ,którą nikt nie zatrzyma,
Długo poszukiwany przez Atlantydów,
Książe Szczęśliwej Arabii zginie marnie,
Wytaczając drogę większemu od siebie,
Jego ruch i klan przejmą uczniowie Antychrysta,
Na chwałę półksiężyca i zielonego sztandaru!

Myślę ,Ze może tu chodzi o Osamę Bin Ladena i Al-Kaidę,ale nie ma odniesienia,że stanie się to w wieku XXI,więc pewności nie mam.

Pozdrawiam


Atraktor

Przepraszam,drugi raz wkleiłem tekst ponieważ pierwszy nie wszedł na stronę poprawnie.

Atraktor

Jeszcze jedno;
Intryguje mnie cały czas brak odpowiedzi nowego papieża na zapytanie amerykańskiego dziennikarza,kto jest patronem jego imienia(,bo może być tylko jeden,albo dwóch jak w przypadku;Jan Paweł, czy przyjął On imię od Świętego Franciszka z Asyżu założyciela zakonu franciszkanów,czy od Świętego Franciszka Ksawerego współzałożyciela Towarzystwo Jezusowego,czyli jezuitów!
Papież nic na to nie odpowiedział.
Dlaczego więc wszystkie media przyjmują,że przyjął imię od Franciszka z Asyżu założyciela franciszkanów.
Przecież zorientowani w sprawach duchowieństwa wiedzą dobrze,że te zakony się nie znoszą!

Pozdrawiam;

Atraktor