Oczywiście, że nie do Ciebie kolego.
Atraktor tu pluje jadem i niszczy to co sam stworzył. Odrobina dystansu i poskromienie troszkę swego ego i nie było by problemu.

No właśnie robisz z siebie błazna.
Niesamowite połączenie błyskotliwego intelektu i erudycji z mialkoscia charakteru. Nie takie rzeczy przytrafiaja się ludziom w anonimowym przecież internecie.

Ponownie poruszono wątek religijny.
To może podrzucę pod rozwagę: http://www.youtube.com/watch?v=le7GGth-bjM

Ja chce jeszcze o II WŚ :-)

Podróż w czasie Ala Bieleka do roku 2137 i 2749

http://www.youtube.com/watch?feature=pl … s2H5aBfazk

Do cezarone
Wspomniany A. Einstein powiedział również kiedyś:

Jestem głęboko religijnym niewierzącym.(...) Idea osobowego Boga jest mi raczej obca, a nawet wydaje mi się naiwna.
Źródło: Richard Dawkins, The God Delusion, 2006, s. 15.

Mnie również.

Ktoś kiedyś napisał:
"Religie uczą wiary, ponieważ nie są w stanie pomóc ci w znalezieniu prawdy. Same nie wiedzą, czym jest prawda."
Myślę, że w tym wątku, który traktuje o nadchodzącej prawdopodobnie III wojnie, która to ma być największą wojną religijną dotąd znaną, należy do kwestii religijnych podejść z dystansem.
Czy ktoś z was widział Boga? Jezusa? Mahometa? Ducha Świętego? Rozmawiał z nim?
Ano nie - a tak wielu pełnych "wiary".
Nie twierdzę, że Jezusa nie było. Zapewne był. Zapewne nauczał Prawdy. Podobno gdzieś w Kaszmirze można znaleźć jego grób.
Ogólnie odnoszę wrażenie, że największym problemem tej planety od kilku setek lat jest "wiara".
To co się z ludźmi wyprawia pod sztandarem "wiary" takiej czy innej to się w głowie nie mieści. A będzie jeszcze gorzej...
Kościół zabijał Katarów na zboczach Monsegur 700 lat temu i nie tylko wtedy. Islam zabijał, zabija i będzie zabijał.
Taka jest smutna prawda.
Ludzie są nieustannie eksploatowani przez ukryte siły w imieniu takiej lub innej "wiary".
Nowy kościół - pisał o tym Aretuza - który ma powstać po wygranej przez "chrześcijaństwo" wojnie również nie wygląda w tych opisach za różowo. Kara śmierci za innowierstwo lub ateizm. Powstanie kolejna "religia pokoju". Tym razem bez możliwości ucieczki - ogólnoświatowa.
Nic nie zmieni. Dalej będziemy "owieczkami", które pasą tacy lub inni pasterze.
Jeszcze jedna rzecz. Spotkałem się z pewną ciekawą hipotezą dotyczącą powstania religii muzułmańskiej. Mówi ona o tym, że źródeł tej religii należy szukać w manipulacjach dokonywanych przez kościół rzymski.
Kościół, który co prawda "stworzył" cywilizację zachodu ale też nieustannie ją eksploatuje duchowo i materialnie.
Dla zainteresowanych - http://www.youtube.com/watch?v=1ew77TStxGY

I ja witam i pozdrawiam... :-)