Z nieco innej beczki:

https://dorzeczy.pl/kraj/122366/general … ienia.html

MartimoCardoza napisał/a:

Presage;13,136(sixains);

"Przed trzecią na Wielkiej Rusi nowe oszustwo i śmierć.
Dwadzieścia lat rządów przyjaciół;tygrysa i niedżwiedzia,
skończy się domową hekatombą!
Z rozkazu tygrysa i łysego ich miasta spopielone płomiennym grzybem,
Rozsiewany niewidzialny wróg przyczyną masowego wymierania,
Wielki naród tak osłabnie,że stanie się łatwym łupem dla każdego!"

Czy faktycznie słuszne jest, że: "Dwadzieścia lat rządów przyjaciół;tygrysa i niedźwiedzia,
skończy się domową hekatombą!" dotyczy rządów Putina i Miedwiediewa? Wydaje się to z naszego punktu widzenia właściwe, ale czy nie może to jak zauważył OBSERWATOR, że ten przyjaciel może mieć wymiar zagraniczny i wcale nie chodzi o rządy "dwóch" Panów z Rosji, ale o partię, układ, korporację.

Ma być "nowe oszustwo"? Jakie? Zmiana prawa, ograniczenie praw wyborczych, wprowadzenie stanu wyjątkowego ze względu na wojnę z Ukrainą? Rozumiem, że przed III WŚ mają być zmiany w Rosji i tego konsekwencje (cyt: Z rozkazu tygrysa i łysego ich miasta spopielone płomiennym grzybem,), ale co innego jest użycie bomby atomowej na własnym narodzie, a co innego wykorzystanie arsenału nuklearnego na ludności innego państwa, chociażby sąsiedniego. Przecież użycie arsenału nuklearnego całkowicie wykluczy jakiekolwiek rządy tej osoby. Czy nie może być tutaj inspiracji zagranicznych (państw Chiny, Indie czy międzynarodowej korporacji, gry wywiadów obcych państw) przy współudziale kogoś wewnątrz Rosji. Popatrzmy na "Wiosnę ludów arabskich" i kto najwięcej zyskał na "rozwałkach" w tych państwach. Były dyktatury. Nie ma dyktatur, ale destrukcja i destabilizacja na lata. Ktoś te państwa odbudować musi, a to są biliardy dolarów zysku. A interesy prowadzą lub prowadzić będą amerykanie, rosjanie, chińczycy (polacy też, ale w formie wolontariatu i udziału Caritas, co już robią).

Martimo widzę wojnę na forum i jestem ciekaw jak sobie z tym poradzisz. Przyglądam się tej walce (*pomijając osobiste wycieczki użytkowników tego forum - Twoje i innych), a widzę, że stosujesz zasadę "sprawdzam" (słusznie) to co było pisane kiedyś i dzisiaj. Każdy ma jednak prawo do błędu, a jednocześnie nie wykluczam ewentualności, że ktoś może wykorzystać dzieła Nostradamusa do własnych celów. Nie ukrywam, że mam satysfakcję jak "interpretacje" się nie sprawdzają. Ale to jest satysfakcja w postaci "ulgi", że to nie ten czas, nie ta chwila. Nie traktuję dzieł Nostradamusa jako fikcji wyssanej z palca, a coś prawdziwego co się wydarzy. Boję się wojny, głodu, chorób. Bo jaki zostawimy świat naszym dzieciom?

Dlatego tak bardzo podoba mi się przypomnienie słów Nostradamusa, że wydarzenia te mogą lub nie muszą się sprawdzić, w zależności od wyboru ludzi. Swoją drogą zastanawiam się, czy jednostka ma wpływ na życie całego świata? Teoretyzując, co by było, gdyby Hitler dostał się na Akademię Sztuk Pięknych w Wiedniu (2 razy nieskutecznie) i zajmował się malowaniem swoich obrazów, to czy II wojna światowa by wybuchła? A może gdyby wybuchła 10 lat później to już żylibyśmy w epoce zimy nuklearnej wywołanej konfliktem miedzy ZSRR, a USA? Ludzkość ma tą tendencję, że odpoczynek pomiędzy wojnami totalnymi nie traktuje jako daru do budowania trwałego pokoju, ale szykuje jeszcze bardziej destrukcyjną broń na wypadek nowego konfliktu.

Pozdrawiam

Do Tezeusz.

Pisz, pisz i jeszcze raz pisz! Ja nadal podtrzymuję swoje zdanie, że Twoje posty są bardzo ożywcze dla tego forum. Może dlatego, że są tak doskonale niedoskonałe w ocenie niektórych. Mogę się z wieloma interpretacjami nie zgadzać, bo mi nie pasuje ideologicznie, politycznie, ale Twoje posty sprawiają, że i ja dostrzegam inny punkt widzenia. A dla mnie jest to ogromnie ważne, bo nie zamykam się na argumenty drugiej strony.

W interpretacji dzieł Nostradamusa nie ma i nigdy nie będzie jedynej i słusznej drogi. Gdyby Nostradamus tak chciał, to by napisał wprost na temat wydarzeń czekających świat w latach późniejszych. On to ukrył. Ja na tym forum, także wyrażałem swoją opinię – bardziej osobistą niż w oparciu o wiedzę dzieł Nostradamusa, za co byłem słusznie sprowadzany do parteru. Ale jakakolwiek wymiana poglądów rodziła frustrację niektórych, objawiającą się tym: że to już było pisane, to już zostało objaśnione, to nie podlega dyskusji. I dlatego Martimoza teraz staje wrogiem publicznym nr 1 bo przytacza opinię i interpretacje Arteuzy i Atraktora, które de facto legły w gruzach. Niezależnie od tego, są oni gigantami wiedzy o życiu i twórczości dzieł  Michel de Nostredame. To jest fakt bezsprzeczny, nie podlegający dyskusji. Gdyby nie Ci Starsi Panowie Dwaj nie byłoby forum wcześniejszego na gazecie i obecnego. A zakres wiedzy i umiejętności zaprezentowany tutaj budzi szacunek. Co nie zmienia jednak tego, że każdy z Nas może się mylić, źle umiejscowić znaki czasu wyjaśnione w dziełach Nostradamusa. Rzadko kto z Nas umie zachować całkowitą bezstronność do wyznawanych wartości, zapatrywań czy poglądów politycznych. A przecież to ogromnie wpływa na postrzeganie rzeczywistości czy interpretację zdarzeń. Kto z Nas tutaj piszących dopuszcza także to, że wydarzenia opisane w dziełach Nostradamusa mogą się w ogóle nie wydarzyć lub ulec zmianie, bo pieczę nad tym trzyma Wszechmocny. Zaraz tu „szlak trafi” osoby o poglądach laickich, że co znów Bóg miesza i wtrąca się w życie ludzi. Dla uspokojenia nerwowych o tym pisał sam Nostradamus. A rzeczywistość zweryfikuje nasze własne interpretacje i jestem przekonany, że przyszłe wydarzenia zadziwią każdego z Nas. Póki co, cieszmy się kruchym pokojem w Europie. Cieszmy się wschodem słońca, tym, że pracujemy i żyjemy.

Podsumowując: Tezeusz życzę wytrwałości w rozszyfrowaniu dzieł Nostradamusa.


Do MartimoCardoza.

Podzielam Twój pogląd, cytując: Tezeusz jeśli faktycznie "z zasady nie wierzysz autorytetom" to cieszę się, że jest tu ktoś taki na tym forum.

Nic dodać nic ująć. A posty Tezeusza pokazują szacunek dla innych użytkowników i respekt przed wiedzą Atraktora, Arteuzy czy Mogiego.

NoNiewiem napisał/a:

Mir21
Dlatego też nie będę już z tobą prowadził dyskusji. Najwyżej będę punktował głupotę i niewiedzę

NoNiewiem - próbowałem Ci wcześniej wyjaśnić, że nasza konwersacja to rozmowa Mistrza (Ty) z uczniem (Ja). Generalnie to bardzo dobrze, gdyby nie to, że początek, rozwinięcie i zakończenie kończyło się tylko krytyką. Wolałbym być potraktowany jak młodszy brat, aniżeli jak uczeń przez Belfera. Dlatego tak podobają mi się wpisy Tezeusza i paru innych. Nie jest moim celem, ani nie mam potrzeby pouczać innych, ale staję w obronie tych, którzy mają inne poglądy lub mniejszą wiedzę niż Ty. Nie stosuję argumentów ad personam, ani nie obrażam innych użytkowników, mówiąc: głupota, ruskie trole, antysemita etc. Czyżbyś nie zauważył moich podziękowań w stosunku do Ciebie za treść i link. Podkreślam rolę Arteuzy w temacie Nostradamusa, tak samo jak czekam na wpisy paru innych osób, chociażby Atraktora, Moogiego. Ale to nie znaczy, że muszę się zgadzać z ich poglądami. Żadnej agresji z mojej strony nie ma. Także do Ciebie. Czy używam wulgaryzmów, oczerniania? Nie mam na to ochoty. Jeżeli uraziłem: Przepraszam. Spieranie się i wyrażanie poglądów nie jest agresją, nawet jeżeli poziom dyskusji ze mną wydaje Ci się poniżej Twojej godności.

Napisałem Ci również kiedyś, że bardziej mi zależy na poznaniu Twojej opinii, aniżeli odsyłanie do czyjegoś linka lub wypowiedzi innej osoby. A, że ktoś się pomyli w rachubie czy w wyliczeniach, co w tym złego. Ani Ty, ani Ja nie mamy władzy, żeby przepowiednie Nostradamusa dopasować do swoich ambicji politycznych, gospodarczych, a przy okazji zniszczyć życie wielu ludziom. Uważam, iż przepowiednie Nostradamusa są rzeczą, które mogą ulegać zmianie, przesunięciu zdarzeń przez działania ludzkie czy Opatrzność Bożą. I niektórzy mówili, że to czy tamto zdarzenie nastąpi w 2010, 2018, 2020, 2034 czy 2100 r. A, że się nie wydarzyło coś o czym była mowa, to nic się przecież nie stało. Należy się cieszyć, że nie ma wojny. I nie ma tutaj ani podważania opinii, ani złośliwości czy agresji z mojej strony.

NoNiewiem w moim poście z przed paru dni zapytałem również o to, czy taki Biedroń, a nawet całkowicie zapomniany Kolonko może mieć swoje miejsce w przepowiedniach Nostradamusa jako "punkt zwrotny,  czy zapalny". Szkoda, że skupiłeś się tylko na moim jednym zdaniu o "mędrcach" o którym przyznałem, że zawierało kroplę dziegciu. Może rzeczywiście to nie było potrzebne z mojej strony.

Cytując wybiórczo NoNiewiem

NoNiewiem napisał/a:

Widzę jednak, że nie za dużo się zmieniło.
Może nie krytykuj innych tylko napisz coś o czym można podyskutować.
Po prostu takie aluzje jak w twoim wpisie odnoszące się do mędrców prowokują tylko nieprzychylne osoby tak chętnie wypowiadające się na forum.
Zamiast pisać o przepowiedniach Nostradamusa – pokazują oni swoje poglądy w większości rasistowskie oraz antysemickie.
Dlatego codzienny ruski przekaz trolli, jest tylko przerywany na bezmyślne uwagi… o Nostradamusie.
Natomiast jak pasuje ci mącenie na forum to dołącz do… tych na dole...forum. Oni nie wyzwalają żadnych impulsów, to tylko jeden ruski przekaz, który bardzo chętnie przenieśli by na ten wątek. Dlatego masz swój wybór.
Natomiast jeśli chodzi o to co piszesz o przepowiedniach. Trzeb je czytać ze zrozumieniem i najlepiej podawać całą przepowiednię. Wtedy unikniesz popełniania prostych błędów. Pozdrawiam

NoNiewiem – w moim krótkim zdaniu na temat „mędrców” była kropla dziegciu – to prawda, ale Twoja odpowiedź świadczy o poczuciu megalomani. To się u Ciebie nie zmieniło. Post pojemny, ale 80% zajmuje Ci oczernianie i próba wpisania mojej osoby do ruskich trolli, antysemitów, rasistów. Szkoda. Niech będzie. Nie będę się oburzał jak Ty i inni, gdy ktoś cię przypisuje do Masonów czy manipulatora, chociaż każdy z Nas ma swoje poglądy także polityczne, rzutujące na interpretacje i punkt widzenia. Rozumiem, że oburzasz się na chamstwo. Jestem cały czas na forum, ale nie zaśmiecam. Doceniam pracę twórczą i próby interpretacji Nostradamusa, ale to są Wasze (Nasze) interpretacje. To co zaczął kiedyś Arteuza, było genialne. Lecz, gdy  ktoś z Was popatrzy uczciwie na jego próby interpretacji, zauważy, że wiele rzeczy o których pisał, nie spełniło w czasach i rzeczach do których on to odnosił. Robił to jednak z wielką odwagą, a jednocześnie wiele wydarzeń o których wspominał przesunęło się być może w czasie. Sam nawet o tym wspominał, że może być inaczej lub później. Genialna samokontrola.  Ale to nie zmienia faktu, że takie zdarzenia mogą się wydarzyć. Nie jestem wyznawcą fatalizmu i chyba takim wyznawcą nie był również Nostradamus, bo dopuszczał możliwość zmiany czasu wydarzeń i okoliczności, a nawet ich uniknięcia, skoro jak pisał Atraktor – był bardzo wierzącym człowiekiem.

Ponadto chcecie czy nie, to forum jest nie tylko o Nostradamusie, a także innych przepowiedniach i proroctwach. Ktoś na tym forum już wspominał, że wg niektórych wojna ma być bardzo dynamiczna. Niektórzy mówią o 3 dniach wojny (czy ciemności), a nie o 27 latach. I być może przegapiłem odpowiedź Atraktora, ale chyba prośba wyjaśnienia tych różnic była skierowana do niego. Jeżeli nie odpowiedział – ponawiam to pytanie. Ponadto Nostradamus wspomina o wielu antychrystach, a Apokalipsa św. Jana tylko o jednym. Być może Nostradamusowi antychryści są ukryci pod płaszczykiem Apokaliptycznych Bestii, rozumianych nieraz jako władza ludzkie, królowie. Są to rozbieżności kolosalne, ale jednocześnie mogą się pokrywać z wydarzeniami opisanymi i tutaj i tutaj. Paradoks.

NoNiewiem – za końcówkę Twojego postu dziękuję. Ja osobiście zastanawiam się czy Nostradamus tutaj myślał faktycznie o rzece i tylko o tej rzece w Niemczech czy np. o miejscowości itp. Niczego nie wykluczam, stąd też było moje pytanie, bo dopuszczam możliwość istnienia miejscowości, rzeki w Hiszpanii, Francji która nosi lub nosiła nazwę Sala (także w języku regionalnym), a która to nazwa zmieniła się na przestrzeni wieków. Bo taka rzeka Nil jest nie tylko w Egipcie, ale i w Polsce.
Kończąc, żeby nie przynudzać: Czekam na dwa wydarzenia o których wspominaliście, a które mogą się wydarzyć już w tym roku lub w najbliższym czasie, a więc wyjście z UE Wielkiej Brytanii i być zjednoczenia Korei. Także nie doszukuję się dyskredytacji Waszych interpretacji, ale na chorobę i śmierć Dudy nie czekam, tak samo jak na Macrona. Nie życzę nikomu cierpienia, a tym samym nie chcę mieć „dzikiej” satysfakcji, że to użytkownicy forum mieli rację.

Mówcie co chcecie, ale jeżeli ktoś ma inny pogląd na przepowiednie i to co czyta, nawet jeżeli WAM się do wydaje głupie, prostackie, a nie będąc jednocześnie „chamski” niech pisze na tym forum. Sądzę, że Nostradamus bardziej obawiał się ludzi świata, którzy mają władzę i wiadomości, a interpretowali jego dzieła pod siebie lub dla osiągnięcia własnych korzyści, także za cenę ludzkiego życia. Czy i masoni nie mogą skupiać się na przepowiedniach Nostradamusa i dopasowywać ich do własnych celów tak samo jak to czynił chociażby Hitler? Czy Hitler o którym pisze się, że należał do KK, a z Kościołem Katolickim miał tyle wspólnego co śnieg z latem, a który dos Także i teraz są ludzie z kręgów politycznych na całym świecie, którzy poszukują interpretacji Nostradamusa. Atraktor uważał, że robią to ludzie z kręgów Kaczyńskiego, ja zaś uważam, że robi to również druga strona barykady. Dlatego świeżym powiewem na tym forum są próby jakie dokonuje m. in. Tezeusz, dopóki będzie otwarty na to co może oznaczać słowo napisane przez Nostradamusa. Dlaczego? Dlatego, że są geniusze instrumentów, śpiewu, talenty samorodne mogące ulec zepsuciu, jeżeli będą grali i śpiewali tylko „profesjonalnie” zgodnie z przyjętymi kanonami przez wąską grupę ludzi. I może ten syn Nostradamusa, który odnajdzie klucz do dzieł wieszcza, będzie właśnie takim Dawidem z biednej wioski, który zmierzy się z Goliatem.

Witam.

A ja póki co obserwuję i patrzę na dwie rzeczy o której pisano na tym forum, a które mają stać się w najbliższym czasie, tudzież przed III WŚ., a więc:
- połączenie dwóch Korei,
- wyjście UK ze struktur UE.

A także to o czym wspominał Atraktor:

"Na szesnaście przed wielką wojną,  Młody, który wygra ustąpi niszczony chorobą raka". Czy to się odnosi do obecnego prezydenta i czy to dotyczy Prezydenta Polski czy np. Macrona?

Ciekawe co będzie, jeżeli UK nie wystąpi z UE. A może gdzieś w przepowiedniach Nostradamusa jest miejsce dla nowych ruchów politycznych np. Biedronia, czy chociażby zapomnianego dziennikarza Maxsa Kolonko.

Póki co żywię nadzieję, że te rzeczy nie nastąpią i świat uniknie omawianej pożogi. Pozdrawiam mędrców tego forum - tych którzy notorycznie krytykują wszystko co się rusza po innej paraboli niż Oni, ale także tych, którzy mieszają i wyzwalają impuls do myślenia, sprzeczny z poglądami większości.

Coś przypomnę:

tezeusz napisał/a:

Znamienne jest w tym co napisano na temat przyszłego konfliktu na Ukrainie z Rosją, że  w walkach wezmą udział USA, Anglia, Polska oraz Rumunia (nie ma mowy o innych krajach). Według słów Centuriona po tym konflikcie Polacy będą niemile widziani w Europie, z racji tego że wielu Brytyjczyków ma polec w tej wojnie. Cały czas zastanawiałem się czemu USA mają przyczynić się do upadku władzy i partii politycznych w Polsce, ale teraz po doniesieniach medialnych o pretensjach Izraela wydaje się to już zrozumiałe. Jak żaden inny kraj to Izrael posiada realne możliwości wpływu na politykę USA (banki, przemysł).


Czy pretensje mogą wynikać z tego, że to Polski prezydent na forum ONZ proponuje misję stabilizacyjną na Ukrainie:

Cytuję:
- Polska popiera ideę rozmieszczenia misji pokojowych ONZ we wschodniej Ukrainie. Jej mandat nie powinien ograniczać się do ochrony misji obserwacyjnej OBWE, ale powinien obejmować cały obszar konfliktu - mówił prezydent Andrzej Duda.

- Nielegalna aneksja i okupacja Krymu oraz separatyści w Donbasie, którzy są wspierani przez kraje trzecie - to duże wyzwania nie tylko dla Ukrainy, ale także dla stabilności całego kontynentu europejskiego - mówił prezydent.

Podkreślił, że Polska popiera ideę rozmieszczenia misji pokojowych ONZ we wschodniej Ukrainie. Prezydent zaznaczył, że mandat takiej operacji nie powinien ograniczać się do ochrony specjalnej misji obserwacyjnej OBWE, ale powinien obejmować cały obszar konfliktu, w tym całą ukraińsko-rosyjsko granicę, która jest uznawana przez społeczność międzynarodową.

Duda ocenił, że społeczność międzynarodowa nie powinna zapomnieć o Tatarach krymskich oraz działających na Krymie aktywistach, którzy są zastraszani, a ich praca jest uniemożliwiana.

Prezydent wskazał też na "zamrożone konflikty" w Gruzji, Mołdawii i Górskim Karabachu. Jak mówił, stanowią one "wyraźne naruszenie prawa międzynarodowego, którym może i powinna zająć się Rada Bezpieczeństwa".

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej … wa/ehqd880

artikarti321 napisał/a:

Persage XI 45, 3
Na podzielonym półwyspie Azji,
Czerwona Północ zagrozi Neptunowi.
Będzie ją chciał zniszczyć Wielkim ogniem,
Ale Smok swoim traktatem ją uratuje.

Persage XI 45, 8
Wielki Neptun odda Smokowi Formozę,
Półwysep zostanie zjednoczony, ale bez armii,
Będzie pod kontrolą mocarstw sprzymierzonych,
Później oko Smoka zwróci się na puste ziemie północy.

Pozwólcie, że powrócę to tych Persage, dlatego, że to się prawdopodobnie dzieje na naszych oczach. Jak myślicie, czy te wydarzenia po części już się wydarzyły czy cała rozgrywka jeszcze przed Nami. Nostradamus pisał "Czerwona Północ zagrozi Neptunowi". W moim odczuciu ani wcześniejsze władze Korei północnej, ani Kim jeszcze nie zagrozili bezpośrednio, realnie USA. Póki co były takie przed bokserskie przepychanki, opluwanie i straszenie, że Kim wystrzeli, a USA wysyłali lotniskowce itp. Czy Nostradamus pisałby tylko o przypuszczeniach? Raczej nie - prędzej o realnych zagrożeniach. Ponadto Chiny siedzą cicho, a Smok ma uratować Koreę przed wielkim ogniem, więc najbliższe rozmowy na linii USA-Korea wydają się, że będą passe, być może zerwane, z urażoną dumą Kima czy Trumpa - a zniewaga krwi wymaga.

Skoro USA mają dać błogosławieństwo do przejęcia Formozy przez Chiny to udział CHRL w zjednoczeniu Korei będzie istotny. Dopuszczam jednak możliwość, że wszystkie te sprawy odbywają się i rozgrywają w kuluarach, przez cichą dyplomację Chin, USA czy Korei i że takie zagrożenie atomowe już wystąpiło (tak samo było w przypadku zagrożenia wojną atomową w 1983 r. ze strony ZSRR w czasie zimnej wojny, gdy  porucznik Stanisław Pietrow mógł wcisnąć przycinki uruchamiając setki rakiet z głowicami nuklearnymi, bo zawiódł system OKO. O tym jak świat był blisko całkowitej zagłady dowiedzieliśmy się wiele lat później). A w najbliższych miesiącach, świat medialny będzie pokazywał tylko uśmiechnięte twarze Trumpa, Kima oraz innych przywódców którzy podają sobie ręce i rozmawiają o międzynarodowej współpracy, rozbrojeniach, zjednoczeniu. 

Czy jest to realne – jakoś mi się nie chce wierzyć, chociaż ZSRR też miał być wieczny i niepokonany. Nostradamus pisał, że ma nastąpić zjednoczenie bez armii. I mam wiele pytań czy: Szykuje się aksamitna rewolucja, pokojowa transformacja ustrojowa? A z racji tego, że Korea posiada arsenał nuklearny ma być pod stałym nadzorem i kontrolą mocarstw sprzymierzonych – ONZ? No i wreszcie pytanie – co z tego miałby Kim Dżong Un? Jakoś ciężko sobie wyobrazić, że facet z własnej, nieprzymuszonej woli rezygnuje z całkowitej władzy na państwem i daje się „rządzić” mocarstwom sprzymierzonym. Na taką okoliczność będzie miał raczej niewiele do powiedzenia, a ponadto za zbrodnie które ma na sumieniu, grozi mu na dzień dobry Trybunał Sprawiedliwości w Hadze. Pomyślcie o zeznaniach tysięcy ludzi z obozów pracy przed Trybunałem Sprawiedliwości. Kto będzie chciał wtedy z Kimem rozmawiać, kto jemu i jego generałom zapewni ochronę za zbrodnie przeciwko ludzkości, jak świat pokaże obóz pracy, zwłoki ludzi, umęczonych dzieci? Jest co prawda takie powiedzienie: Zabij jednego, dostaniesz dożywocie. Zabij miliony, będziesz błogosławiony i czczony jako wódz narodu! A może Kima już nie będzie i dlatego w aspekcie zjednoczenia obu Korei tak ważną rolę odegrają państwa sprzymierzone, a zagrożenie nuklearne będzie wynikało z przepychanek wewnętrznych w Korei Północnej? Chociaż wydaje się, że Nostradamus wspomniałby o śmierci przywódcy Kima, skoro pisał o zjednoczeniu Korei.

Jestem ciekaw jakie są wasze spostrzeżenia odnośnie zjednoczenia Korei.

NoNiewiem

Dziękuję za Twoją wypowiedź oraz uzupełnienie informacji o tym, czego dotyczy przytoczona przeze mnie  Centuria.

Zgodzę się, że masoni numerują swoje budynki. To temat rzeka. Być może Pan Atraktor wie coś więcej o Okęciu niż przypuszczam, stąd jego wspomnienie o tym budynku przy omawianiu cyfry 33. Dopuszczam możliwość, że to jest zbieg okoliczności, czego dałem wyraz w swoim poście, lecz nie przekreślam niczego, co by mogło świadczyć, że Pan Atraktor ma rację - może będzie miał czas odnieść się do moich wątpliwości. W moim mieście jest jeden budynek o którym wiem, że jest związany z masonerią, a w którym w czasie II wojny światowej swoją siedzibę miało Gestapo.

No i trzeba przyznać, że kobieta potrafi rozhuśtać forum smile (Beatrycze). Przyszła kobieta i odezwały się największe "wygi" tego forum, co bardzo cieszy. Kobieta pyta, kobieta błądzi i najwięksi dżentelmeni wypinają pierś, podnoszą przyłbice oraz udzielają wskazówek, która droga jest właściwa.

Cieszę się, że Pan powrócił. Ufam, że ze zdrowiem jest lepiej.

Rzuciło mi się jednak w oczy:

Atraktor napisał/a:

Główny pas startowy na kosmodromie Cape Canaweral na Florydzie nosi numer 33 ,ale nie tylko na nim bo np na Okęciu jest on oznaczony numerem 15/33,czyżby miało to oznaczać,że zwycięstwo PIS w wyborach parlamentarnych i prezydenckich w roku 2015 zapoczątjuje w Polsce długi etap społecznych dramatów i tragedii i zakończy się w roku 2033 kiedy to skrywający początkowo swoją muzulmańską wiarę Generał Dyktator stanie u szczytu popularności w sojuszu z Kalifatem Wielkiego Talibanu?

Odbieram to jako przesadę i ewidentną nadinterpretację. Równie dobrze mógłbym przejść się po miastach całego świata, patrzeć na numery słynnych budowli i na tej podstawie doszukiwać się powiązania z Nostradamusem oraz interpretować to na korzyść/ niekorzyść każdej opcji politycznej czy wydarzeń na całym świecie. Być może tak jest, że numery na niektórych budynkach skrywają tajemnicę związaną z historią, wydarzeniami danego miejsca, ale czy akurat Okęcie ma jakieś powiązanie z Nostradamusem?

Atraktor napisał/a:

Czyli w tym wypadku Kalif Mahdi urodziłby się na przełomie 1999/2000 roku zapewne(całkiem możliwe)w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia roku następnego w/g kalendarza gregoriańskiego.

Panie Atraktorze, czy narodziny Mahdiego można łączyć z:
L'an mil neuf cens nonante neuf sept mois
Du ciel viendra un grand Roy d'effrayeur
Resusciter le grand Roy d'Angoulmois.
Avant apres Mars regner par bon heur.

Tłumaczonego jako:
Rok tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć siedem miesięcy
Z nieba zstąpi wielki król trwogi
Aby wskrzesić wielkiego króla Angoulmois.
Przedtem, potem Mars panować szczęśliwie.

http://www.cybertech.net.pl/online/rozw … nostra.htm

A że mówimy dużo o islamie to tutaj film ze Szwecji i jego sztandarami:

http://sioe.pl/wideo-u-nas-majowka-a-w- … -szariatu/

Do NoNiewiem

Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Thx.

Do NoNiewiem

I można. Można, bardzo fajnie wypunktować "komisyjnie" (także moje spostrzeżenia) na forum. To lubię. Czekam jednak nadal na Pana interpretację zaprezentowanych przez Pana linków oraz odpowiedzi na moje pytania.

Czemu mi na tym zależy, aby Pan pisał również swoje przemyślenia - o czym wspominała z nickiem Moogie (pomijając powyższe): "Jedyną sprawą na którą można zwrócić dodatkową uwagę – jest to, że ta przepowiednia może być janusowa – dlatego może się również sprawdzić przy całkiem innej sprawie, którą chciał nam wszystkim pozostawić do przemyślenia Nostradamus". I nad tym można się zastanawiać. Coś się sprawdziło, czy ma szanse zaistnieć ponownie, o czym wspomniał Nostradamus?

Wpis jeżeli zmieniony, to ze względu na błędy stylistyczne, ort. lub do zadania dodatkowego pytania.

Emocje - nie ma za dużych na tym forum, nie licząc pewnej dozy "ego". Emocje raczej jak na grzybobraniu, a nie polowaniu. Z czasem - tak jak Pan mówi, przyjdą większe. Ale dobrze, skupiamy się na głównym nurcie tego forum.

Tak więc czekam na Pana osobistą odpowiedź. Myślę, że i inni też są ciekawi. A może zaczną zadawać odważniej pytania. Będzie Pan chciał odpowie na nie czy odpowie Pan Atraktor.

NoNiewiem napisał/a:

Mir21


Ps. Naprawdę nie wiesz, kogo dotyczył utwór Adama Mickiewicza... Dotyczył a nie będzie dotyczył!!!

Mówił o samym sobie? Nie ma na to gwarancji, bo w jednym miejscu wypowiadał się, że w tym utworze myślał o sobie (z tego ci mi wiadomo potwierdził to kilka razy), a w kolejnych, że nie. To są różne dywagacje, tak jak Nasze interpretacje. Wkleiłem ten wiersz z Dziadów ze względu na "Na trzech stoi koronach, a sam bez korony" - nostradamusowski podział kościoła na III frakcje (kościół nie ma korony, ale Król w Kościele jest, bez korony ziemskiej). Może i z tego środowiska będzie wywodził się przyszły Król Polski. Łącząc na nowo podzielony Kościół, połączy i naród.

Skoro zarzucasz mi chaos związany ze sposobem myślenia to zapytam z wypunktowaniem. Może to spowoduje, że odniesiesz się do mojego pytania. 
1. Centuria: VIII, 41 - odnosisz to do obecnego Papieża?
2. Centuria: X, 3 - kto jest wg Ciebie tym wygnańcem?

Nie dyskutowaliśmy na tym forum. Raczej występowałeś w roli "mędrca" nie tylko w stosunku do mnie, ale do innych forumowiczów. Urazy nie chowam, więc zadałem ponownie Tobie pytanie. Lecz dalej występujesz w roli mentora i zajmujesz się teorią "chaosu". Ponawiam więc pytanie ad. 1, ad. 2. Odpowiedź.

Problem raczej między Nami jest ten, że ja odsłaniam swój punkt widzenia nawet na obecną politykę wewnętrzną i zewnętrza, a także to, że w pewnych elementach nie zgadzam się z wizją Pana Atraktora. Tym samym daję możliwość wypowiedzi/niechęci, ale tez ataku na moją osobę. Nie zachowuję światopoglądu "bezpieczeństwa" przytaczam centurię, daję link. I jestem "czysty", bo w przyszłości nikt się do mnie nie przyczepi, że zinterpretowałem coś nie tak jak się okazało w rzeczywistości. Chwała tym, którzy to robią, nawet jeżeli narażają się na pośmiewisko. Dlatego tak cenne są interpretacje Arteuzy, mimo, że część nie spełniła się w czasie o których pisał. Ale tylko krowa poglądów nie zmienia. Osobiście bardzo się ciesze, że nie następowały dotychczas te tragiczne wydarzenia. Przy czym uprzedzam: Nie kpię z tego. Z proroctw się nie szydzi.

Pochwał nie szukam - szczególnie, że ostatnie strony to dość mocno dyskutowałem z Panem Atraktorem. Czasami mam odczucie, jakbyś Ty, Arteuza i Atraktor siedzieli przy jednym stole. Zadośćuczynię Twojej prośbie, jeśli chodzi o długość postów - postaram się krócej. Może się uda.

NoNiewiem napisał/a:

Może coś co jest na czasie. Właśnie mija pięć lat pontyfikatu Franciszka!


Centuria: X, 3;

Po pięciu latach przestanie karmić swoją trzodę.
Uwolni wygnańca Polsce na zbawienie.
Fałszywe pogłoski o pomocy będą się rozchodzić,
Dopóki pasterz nie opuści swego tronu.


Benedykt XVI  - 19 kwietnia 2005 do 28 lutego 2013 roku – więcej niż pięć lat.

Franciszek - 13 marca 2013 podczas drugiego dnia konklawe, zwołanego w związku z rezygnacją
papieża Benedykta XVI, w piątym głosowaniu został wybrany na nowego papieża.           
Uroczysta inauguracja pontyfikatu Franciszka odbyła się 19 marca 2013 roku


Atraktor w 2013 r. interpretował to w sposób następujący:

Centuria;X-3;

Po pięciu latach przestanie karmić swoją trzodę.
Uwolni wygnańca Polsce na zbawienie.
Fałszywe pogłoski o pomocy będą się rozchodzić,
Dopóki pasterz nie opuści swego tronu.

Po pięcioletniej kadencji-możliwe,że obecnego papieża Franciszka(będzie on ostatnim ,lub przedostatnim papieżem)papież przyśle(uwolni) Polsce na zbawienie Polski (w Polsce Generał Dyktator będzie prowadził przymusową islamizację)jakiegoś kapłana wygnanego przez Dyktatora,ale jego inicjatywa się nie powiedzie!

Także pewnie ta cała rozgrywka jeszcze przed Nami. W Watykanie dyskutuje się, żeby kościoły krajowe /diecezje miały pewną autonomię w podejmowaniu decyzji. Wojna o komunię dla rozwodników żyjących w nowych związkach, dla protestantów, a nawet akceptacja związków LGBT co ma dzisiaj miejsce w kościele niemieckim itp. To rzeczywiście może być przyczyną podziału kościoła.

NoNiewiem napisał/a:

Centuria: VIII, 41;

Lis będzie wybrany-milczący,
Udający świętego, żyjący o jęczmiennym chlebie.
A potem z nagła stanie się tyranem,
Depczącym bezwstydnie po szacownych głowach.

NoNiewiem - odnosisz to do obecnego Papieża?

NoNiewiem napisał/a:

Bogaty i pyszny zakonnik solą w oku biskupa Rzymu,
Gdy go przywoła do siebie wznieci nad Wisłą wielki zamęt!
Wierny mu lud obwoła go świętym i prorokiem!
Cierpienie i śmierć starego kościoła, po trzeciej wojnie,
będzie odrodzeniem i początkiem jedności nowego.
Ten kto chciał być pierwszym zginie w wiecznej niełasce!
Przepowiednia ;43,11(czterowiersz);

Maybachy Rydzyka od bezdomnego. Bogactwo będzie przeszkodą. Należy dodać jeszcze cytat który w 2013 r. pisał Atraktor:

Z jednego kościoła powstaną trzy plus jeden,
najmniejszy pierworodny z narodowym w unii,a najliczniejszy toruński.
Ten z Warszawy przy władcy,a ten,krakowski przy Arce.
Walki o świątynie i rząd dusz doprowadzą Polaków do Sądnych Dni!


Wygląda na to, że kościół w Polsce (ale czy tylko??) podzieli się na 3 frakcje. Zastanawia mnie werset trzeci: "Ten z Warszawy przy władcy...". Zważywszy, że kard. Nycz oraz kościół warszawski nie jest za bardzo przy PIS wraz z  szarą eminencja Episkopatu m.in. bp. Pieronek, to należałoby wziąć uwagę, że albo Prezydentem będzie ktoś związany z prawym skrzydłem PO, albo będzie inny rząd niż obecnie. Stawiam, że może być inny prezydent (może ten Chytry Lis?).  Toruń ogłosi swoją "niepodległość", Warszawa przy władcy, a jedynie wierny Papieżowi (przy Arce lub też jako Arka - Maryja) zostanie kościół Krakowski.
Rzeczywiście może być bardzo kiepsko. Wojny o podłożu religijnym są okrutne. Należy jednak podkreślić, że sami kapłani dzisiejszego Kościoła w Polsce mówią o tym, że Polski kościół przejdzie próbę oczyszczenia. Jakoby stygmatyczka Teresa Neumann mówiła, że Polska jako naród pierwsza poniosła swoje karanie, mimo, że jej grzechy nie były największe, to Polski Kościół ma przed sobą trudny czas - czas walki o przewodnictwo i czas prześladować, także ze strony islamu (oby nie). Mówiąc o Polskim Kościele - mówię nie tylko o kapłanach, ale też o samych wiernych. Niektórzy kapłani mówią, że będzie należy wybrać po której jesteśmy stronie. A właściwym kościołem strzegącym wiary i ewangelii ma być "kościół prześladowany". Nie będę przywoływał tutaj autorów wypowiedzi, ale są bardzo łatwo do odnalezienia na youtube. Warto posłuchać.

I gdy się człowiek zastanawia, to gdyby rzeczywiście doszło do jakiejś "rewolty" Kościoła w Polsce, a więc bójek, dewastacji, marszów, czy nawet mordów dokonywanych przez grupy związane z różnymi frakcjami w kościele, to ludzie  w Polsce z ulgą powitają przy władzy Dyktatora, żeby wziął wszystkich za "uszy", albo jak kto woli za "mordy". Szkopuł w tym, że ten dyktator okaże się jeszcze większym tyranem.


Pytanie: Kim, kto lub w jaki sposób do władzy Chytry Lis? Jakieś pomysły na dzisiejszy czas?

Już tak na marginesie przywołam Adama Mickiewicza:

Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego - trud trudów,
A tytuł jego - lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.

Czy to nie jest także analogia do tego co ma się wydarzyć oraz to, że będzie w Polsce nowy król?


Pozwolę sobie zacytować również Atraktora z jego wypowiedzi wcześniejszej, która odnosi się do czasów obecnych, a odczuwalnym w Europie przez imigrantów i wg mnie również z tym, że Izrael szykuje się do wojny.

Atraktor napisał/a:

Prophetie 69;37(sześciowiersz);
W pobliżu ziemi świętej trwać będzie długa wojna stronników,
Rzeka krwi i tysiące trupów będą udziałem syryjskiej Chimery,
Nie;Neptun,Smok i Niedżwiedż,a;Osman,Pers i Izraelita;
użyją do walki Horusa dla wsparcia swoich popleczników
Po spotkaniu Jowisza z Saturnem przy pomocy Heliosa,
Turbany III Antychrysta przejmą w końcu władzę w kraju rzeżników!

Giną ludzie, a mocarstwa świata uprawiają "krwawą rolę" kosztem najsłabszych.
Skoro jeszcze dzisiaj nie do końca wiemy jak ma wyglądać Taliban i jego turbany, gdyż świat muzułmański jest bardzo podzielony, to wskazówką kim będzie III Antychryst, może być koniunkcja Jowisza i Saturna. Rok 2020. Można przypuszczać, że w tym roku lub w kolejnych latach na bliskim wschodzie jedna opcja muzułmańska będzie dochodziła do pełni władzy.

Do Pana Atraktora

Dziękuję za odpowiedź. Właśnie na taką konstruktywną odpowiedź, krytykę liczyłem. Bez osobistych wycieczek. Każdy ma swoje preferencje, poglądy polityczne. Za Panem przemawia doświadczenie i wiek, a także jakby nie patrzeć wiedza o Nostradamusie. Ja czytając centurie nie mam pewności która jest prawdziwa, która jest zinterpretowana w miarę poprawnie, a która fałszywa napisana na potrzeby mass mediów, a nawet dopasowana poprawnie politycznie. Pewnie i nie jedna "persage" jest fałszywa lub dodana, ale dlatego tym bardziej jest potrzeba przytaczana dokładna treść opracowań Nostradamusa. Także przez Pana, nawet jeżeli kiedyś Pan o tym pisał. Zdaję sobie sprawę, że to jest "odwracanie kota ogonem", ale czasami trzeba pokazać ponownie tą samą persage, aby nakierować forum na to o czym pisał Nostradamus, gdyż im głębiej w las, tym więcej ścieżek i nie wiadomo która jest ta prawdziwa. Także, stąd często moje prośby o odpowiedź do Pana, żeby Pan przytoczył ponownie źródło. Przy okazji sam doszukuję się pewnych znaczeń z nadzieją, że ktoś w sposób spójny, ale nie oszczerczy pokaże mój błąd myślowy. Tak funkcjonuje znakomicie zorganizowane forum. I ja analizując czyjąś odpowiedź, staram się pokazać mój punkt widzenia, ale bez szkalowania. Należy znać umiar, bezapelacyjnie. Dlatego mogę krytykować dzisiejszą opozycję, a jednocześnie krytycznym okiem patrzeć na zachowania Pisiorów. Zgodzę się z Panem całkowicie - jedynym wygranym w rozbiciu wewnętrznym Polski, Ukrainy, czy UE jest i będzie Rosja. Jeszcze Chiny zyskują jako hegemon gospodarczy. (W Polsce wewnętrzne pewnie zyska lewica)

Na ostracyzm, ataki każdy z Nas piszący na forum musi być przygotowany. Można także sprawdzić docinki, ośmieszenia, kierowane pod moim adresem, szczególnie jeżeli poruszałem tematykę wiary katolickiej, a także innych użytkowników. Nie ma się co jednak obrażać. Nawet jeżeli to przykre. Bo jest. Bardziej Panu szkodzą odzywki typu Ruan, mówiący o ciemnym ludzie, o mesjaszu narodów (i tu kłaniają się wiersze z języka polskiego - polecam poczytać, aby Ruan zrozumiał skąd ta przenośnia się wzięła). I niestety, bez Pana ingerencji są one podpinane pod Pana. Za to idealnie w sedno uderzył ktoś pod nickiem INNY.

Bardzo spodobała mi się Pana wypowiedź Polski - jako tęczy. Dokładanie taka jest. Ma strony ciemne, mroczne, ale jasne, promieniejące. Tego nie można było lepiej ująć. Napisał Pan również: Tak jak mądry rodzic widzi złe i dobre cechy swojego dziecka tak samo ja jak mądry patriota widzę złe i dobre cechy swojego narodu i ojczyzny. Dlatego będę bronił Polski przed oszczerstwem, gdy widzę jak ją atakują inni z zewnątrz, ale także ludzie z wewnątrz, którzy czasami mają więcej za "paznokciami" aniżeli Ja. A nakładają na barki narodu Polskiego (Nas) większe ciężary (odpowiedzialność) aniżeli jesteśmy winni i w stanie unieść. I robią to ludzie, którzy żyją z Pana czy moich podatków. Być może moje odpowiedzi nie dały sedna tego co chciałem powiedzieć przytaczając post powyżej, ale podkreślam nie można być bezkrytyczny wobec siebie (Polski), ale także wobec innych narodów. Osobiście dostrzegam także duży populizm na Ukrainie i to od wielu lat, a także wymuszanie na Polsce narzucanych zachowań przez innych m. in. Niemcy, Belgię, czy Francję. Nie rozstrzygam kto ma rację. Chcę jednak szukać tych lepszych stron i dlatego też bronię Polski. Ale nie wypieram się złych rzeczy za które jest odpowiedzialność Polska.

Napisał Pan również: Kończąc ten tekst powiem o przyszłości Polski trochę więcej(choć jeszcze nie wszystko) niż dotychczas pisałem oczywiście w świetle przepowiedni M Nostradamusa. Liczę, że napisze Pan o tym dla Nas, mimo sporów i dywagacji, ale także o przeżyciach Pana Mamy z PW. W tym dostrzegam także zrozumienie, dlaczego jest Pan tak jest "kuty" na prawicę, bo skoro persage Nostradamusa są negatywne i okrutne w tym zakresie, to boi się Pan o Polskę. Czyż nie o to chodzi? Dostrzegam możliwość dość dużych szkód działania prawicowego rządu, ale w sytuacji, gdyby zyskał zdecydowaną przewagę parlamentarną - władza pozbawia hamulców moralnych, a przymierze między klerem i prawicą wydaje się bardzo możliwe po marginalizacji, śmierci lub rezygnacji z polityki samego Kaczyńskiego. To tylko moje spostrzeżenia, jak będzie nie mam "zielonego" pojęcia. Do tego wybory we Włoszech, za niedługo na Węgrzech, Ukrainie i w Rosji. Przez te kilka lat może nastąpić wielkie przetasowanie. Jak dla mnie Rosja zacznie jakieś ruchy po MS w piłce, gdy wszystkie wielkie imprezy sportowe będą już poza jej terytorium. Kto wie czy też jakiś większych zmian w Europie nie spowodują nowe, tragiczne zamachy terrorystyczne.

Pana jak zwykle mimo różnic w poglądach proszę o pisanie o Nostradamusie oraz opisać zdarzenia z PW Pana Mamy. To zostanie już w internecie i dla pokolenia obecnego oraz przyszłego. Takie wydarzenia należy opisywać, gdyż jest to dar dla innych.

Życzę zdrowia.

Do Artikarti

artikarti321 napisał/a:

Może rozbuduję dręczące mnie pytanie tak ,żeby było dla wszystkich jasne...
Czemu przepowiednie dotyczące III wojny światowej Nostradamusa są nieco odmienne od innych np. Aloisa Irlmaiera, Teresy Neuman, Ojca Pio, Czesława Klimuszko, Baby Wangi itd. ?
Czemu Nostradamus uważał ,że wojna będzie trwała (jak podają interpretatorzy) 27 lat + 10 lat superterroryzmu przed wojną i prawie 15 lat ery głodu i czyraków po wojnie oraz licząc od zakończenia wojny "50 będzie trwała odbudowa a po 100 będą się znowu komunikować" CZYLI CAŁE TE NIEWYOBRAŻALNE NIESZCZĘŚCIA BĘDĄ TRWAŁY POTWORNIE DŁUGO!  a wszyscy inni jasnowidze uważają ,że wojna będzie wyjątkowo krwawa lecz krótka- kilka dni,tygodni lub nieliczni maksymalnie kilka lat. I teraz nasuwa się pytanie...
Czy istnieje szansa ,że wielu badaczy Nostradamusa się myli, a On sam podaje te liczby np. "20 i 7 będzie trwała wojna, która później trzecią będzie nazwana" (27)nie jako lata tylko dni,tygodnie czy ewentualnie miesiące lub inna "ukryta" przez niego miara czasu?

Cały czas na to liczę, że to są tylko przepowiednie. Że występują zmienne, dzięki którym część zdarzeń nie musi się stać, lub stanie się, ale w mniejszym natężeniu.

Też mam nadzieję, że wojna nie będzie trwała 27 lat, ale że pod tym kryje się coś innego. Bo faktycznie są przepowiednie, że wojna będzie jak błyskawica. Chociaż po takich rewolucjach jak wybuch bomb atomowej, brak komunikacji, może faktycznie dojść do działań jak wiele wieków wcześniej, gdzie były tzw. Wojna 30 letnia. Dla żyjących ta wojna to pewnie też tyle nie trwała. Po prostu ją tak nazwano później.

Niemniej cały czas mam nadzieją, że te rzeczy mogą, ale nie muszą się zdarzyć. Dla osób wierzących są pocieszenia w Objawieniach Maryjnych czy w żywotach świętych, gdyż pisze się tam o przyszłych wydarzeniach, ale w formie ostrzeżeń, opisu zdarzeń, ale szczególnie są tam prośby o modlitwę, o pokutę, czy zmianę życia, żeby pewne rzeczy się nie wydarzyły, albo były mniej drastyczne. Proroctw nie lekceważcie, ducha nie gaście. Stąd skierowane słowa o Poświęcenie Rosji, o Intronizację Chrystusa Króla. Dopuszcza się działanie Opatrzności Bożej. Tak samo jest w Apokalipsie Św. Jana, gdzie są określone ramy czasowe (czas czasu i połowa czasu), ale wydarzenia w nich następujące, szczególnie ich natężenie będą też zależeć od postaw ludzkich. Ze względu na wybranych czas zostanie skrócony. Kto wie czy takie wyszydzone postawy jak Wielka Pokuta, Intronizacja, nie okażą się zbawienne dla Polski, ale i całego świata. Iskra z Polski, która uratuje świat i przygotuje pokolenie na przyjście Chrystusa.

Ale jak to mówi przysłowie: Cuda umacniają tych którzy wierzą, a Ci którzy nie wierzą będą negować wszystko. Tym, którzy wierzą, żadne wyjaśnienie nie jest potrzebne,  dla tych, którzy nie wierzą, żadne wyjaśnienie nie jest możliwe.

Do Pana Atraktora i jego rozmów z innymi.


Atraktor napisał/a:

Piszesz bzdury,które zostały wyssane z palca przez jakiegoś pseudo historyka. Powiem tylko ze Jarosława Bandera miała w czasie wojny areszt domowy i męża nie odwiedzała.
Atraktor

Szanowny Panie. Mimo anonimowości, proszę o zachowanie pewnej powagi. Nie widzę podstawy oczerniania i atakowania, ze względu, że ktoś oparł swoją argumentację na czyimś opracowaniu historycznym. Jak Pan napisał nie wszystko jest czarno-białe. Możemy bić się na argumenty, a nie na oczernianie. Od Pana wymagam więcej, gdyż z racji wieku, doświadczenia – może Pan spokojnie wypunktować o co chodzi. Domniemywam, że z racji tego, że Pana mama urodziła się w 1919 r. w chwili obecnej jest Pan człowiekiem +- 70-letnim. Wiek i doświadczenie przemawia za Panem.

Atraktor napisał/a:

W obozach koncentracyjnych odwiedzanie nie było możliwe.Bandera zmarł w więzieniu po wojnie w roku 1959 do którego został przeniesiony.I właśnie wtedy(to jest po wojnie)jego żona go odwiedzała.S Bandera byłby uwolniony po wojnie gdyby nie sprzeciw Stalina,a później Chruszczowa.Zresztą Stalin wystąpił o jego ekstradycę,ale państwa zachodnie mu go nie wydały bo prokuratura rosyjska,a później polska nie przedstawiła mocnych dowodów na jego winy dotyczące różnych zbrodni.Po śmierci męża wraz z dziećmi wyjechała do Kanady gdzie znajduje się najliczniejsza ukraińska diaspora.
Atraktor

Czy Bandera nie był czasem współpracownikiem (szpiegiem) nazistowskich Niemiec, także przez nich opłacanym, mimo późniejszych animozji we wzajemnych stosunkach? Wie Pan – w czasach komunistyczna prokuratura (która akurat w swoich szeregach miała wielu spolszczonych żydów) nie potrzebowała dowodów na to, aby kogoś zabić. Wspomnę chociaż o Pileckim. Ale też o zwykłym nauczycielach, wykładowcach Uniwersytetów. Mordowano, torturowano, nękano, pozbawiano pracy – tylko dlatego, że byli w AK lub podejrzewano ich do przynależności AK.

Atraktor napisał/a:

WIDZĘ,ŻE CHCESZ BYĆ MĄDRZEJSZY OD MECENASA JANA OLSZEWSKIEGO!
Atraktor

Tak nie można.  Takie osobiste wycieczki są całkowicie pozbawione sensu. Nikt nie może zabraniać innym osobom krytykować postawę Olszewskiego i wybielania pośrednio organizacji, którą zakładał Bandera, a odpowiedzialnej za wymordowanie tysięcy Polaków. Czy Bandera kiedykolwiek potępił działania OUN-u w zakresie rzezi wołyńskiej i na ludności cywilnej? Nie! Ale czy to też popierał nie wiem.

Tutaj się troszkę rozpisze, bo chcę pokazać różnice także w prawie UKR, a PL. I to nie te złe pisiory rozpętały tę wojnę, bo UKR cichaczem wprowadziła prawo, które godzi mocniej w Polskę niż ustawa IPN.

To, że teraz akurat Pan Olszewski wybiela Banderę zakrawa na absurd, tym bardziej, że nagle się okaże, że Polacy to główni mordercy żydów, Ukraińców, Białorusinów. To nie Polska zaczęła tą jatkę polityczno-prawną o którą oskarża się Pisiorów. Robią swoje działania jak „dyplomatołki”, ale poprzednia władza spała. Ba śmiem twierdzić, że poprzednia władza to była taka „umowa o dzieło” i wykonywała co chcieli inni, dlatego nie ruszano pewnych tematów aby nie śmierdziało!

Ale wracając.  W 2007 r. Roman Szuchewycz – pod którego batutą dokonano rzezi ludności cywilnej ogłoszony bohaterem Ukrainy. 2011 – Bandera ogłoszony bohaterem Ukrainy. Dekret uchylony. Ale – Ukraina wolny kraj.

W 2015 r. już za jednym zamachem przyznano tytuł bohaterów Ukrainy dla bojowników o wolność i niezależność Ukrainy między innymi członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Czyli wolna i demokratyczna Ukraina już bez przeszkód wybrała za swoich bohaterów kolaborantów z Nazistami i ludzi odpowiedzialnych za rzeź wołyńską. Pomyślcie co by się działo, jakby w Polsce obchodzono Dzień Huberta Jury (o nim będzie poniżej) – kolaboranta z NZS i byłego żołnierza AK. Na swój sposób walczył o wolność Polski. Żeby nie być gołosłowny przytoczę rozdział szósty ustawy ‘O statusie prawnym i uszanowaniu pamięci uczestników walki o niepodległość Ukrainy w XX wieku’ stanowi, że: ‘1. Obywatele Ukrainy, cudzoziemcy i osoby bez  obywatelstwa, które publicznie okazują pogardę dla osób, o których mowa w artykule 1 ustawy (w tym OUN i UPA) utrudniają realizację praw bojowników o niepodległość Ukrainy w XX wieku – podlegają odpowiedzialności zgodnej z prawem Ukrainy. 2. Publiczne zaprzeczenia zasadności walki o niepodległość Ukrainy w XX wieku uznawane jest za zniewagę pamięci bojowników o niepodległość Ukrainy w XX wieku, naruszenie godności narodu ukraińskiego i stanowi naruszenie prawa.  Uznano za bohatera Ukrainy Banderę oraz Romana Szuchewycza, który zarządzał operacją „wyrzynania Polaków”., a oficjalnie dniem Obrońcy Ojczyzny na Ukrainie ustalony został dzień utworzenia UPA, o której działaniach Polacy przekonali się bardzo boleśnie. Przekonała się o tym moja rodzina – co później też wspomnę. Czyli de facto już same stwierdzenie, że część ludzi OUN-u mordowała Polaków jest „pogardą”. Tak, jest pogardą w świetle ich prawa. Ale kto się tym przejął. Czy świat krzyczał?? Kto na zachodzie wie, że była rzeź wołyńska, kto wie o Katyniu, kto wie o spalonych stodołach z Polakami przez Nazistów? No proszę Was. No, ale idźmy dalej…

W 2016 r. Ukraiński IPN zakazał nowych ekshumacji pomordowanych Polaków, pokazując jak szanuje Polskę i jej ofiary?? Pomyślcie co by się działo, gdyby Niemcy chcieli pochować swoich żołnierzy czy ludność cywilną zamordowaną w czasie II wojny światowej, ale im nie pozwoliliśmy. A zwłoki naszych pomordowanych na Ukrainie, leżą nawet w miejscach, gdzie jest obecnie wysypisko śmieci.

Nie oskarża się Ukrainy, że walczyła o swoją niepodległość, ale o mordach na ludności cywilnej trzeba wspominać, nawet jeżeli robiły to bohaterskie OUN-y i inne UPA. Nie zarzuca Ukrainie tego, że jej żołnierze współpracowali z Nazistami. Bo Ukrainy wtedy nie było. Ba, nawet w Polsce nikt nie powie coś złego na walki UPA – AK, bo to była walka pomiędzy żołnierzami. Aaaa. tutaj się pomyliłem. Powiedzą Polacy coś złego, ale o AK. Wspomniała to nawet jedna z polskojęzycznych gazet, że złapany pośród bojówek UPA prawosławny POP został rozstrzelany, za to, że brał czynny udział w pacyfikacji polskiej wsi. Za pierwszym razem go wypuścili, bo powiedział, że go zmusili żołnierze UPA, lecz wpadł ponownie w ręce tych samych żołnierzy AK, którzy wiedzieli o próbie pacyfikacji kolejnej wsi. To go rozstrzelali.

Ale obecny Rząd uchwalił po łebkach ustawę o IPN, do której wrzucił do jednego kosza problem „polskich obozów zagłady” oraz „banderyzmu”. I zaczęła się rzeź jacy to Polacy mordercy, barbarzyńcy, okrutnicy. Więc nasze dyplomatołki zamiast przygotować grunt pod ustawę, zrobili na spontana. Zacytuję ustawę IPN która definiuje dość klarownie zbrodnie ukraińskich nacjonalistów jako zbrodnie: art. 2. „nacjonalistów ukraińskich i ukraińskich formacji kolaborujących z III Rzeszą, w rozumieniu ustawy, są czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności, a w szczególności wobec ludności polskiej. Zbrodnią nacjonalistów ukraińskich i ukraińskich formacji kolaborujących z III Rzeszą jest również udział w eksterminacji ludności żydowskiej oraz ludobójstwie na obywatelach II Rzeczpospolitej Polskiej na terenach Wołynia i Małopolski Wschodniej”.

Do ruchu oporu przeciwko Polsce włączyli się również żydzi na Ukrainie oraz prezydent Poroszenko i oburzył się ukraiński parlament.

Ale do czego zmierzam. W tej ustawie nikt nie oskarża narodu ukraińskiego o mordy, ani tym bardziej o jej walkę o niepodległość. Nie ma tutaj informacji o tym, że szykanuje się członków OUN czy UPA jako organizacji, która walczyła o niepodległość Ukrainy. Nic a nic. Mówi się o penalizacji negacji zbrodni popełnianych przez ukraińskich szowinistów z OUN-UPA w ramach tzw. rzezi wołyńskiej i na ludności cywilnej. I to mówi się o „negacji”!! To jest kolosalna różnica. To jest to samo co w prawie międzynarodowych funkcjonuje jako kary za „negowanie holokaustu”. Czyli ta ustawa nie pozwala różnym środowiskom negować zbrodni wołyńskiej. Nikt nie będzie karał mnie ani innych ludzi, którzy powiedzą, że bojówki OUN-UPA walczyły o niepodległość Ukrainy, nawet przy współpracy z hitlerowcami, która wreszcie chciała mieć swoje państwo. Ustawa bierze pod pręgierz tylko tych którzy będą negowali rzeź wołyńską oraz mordy na ludności cywilnej. Udokumentowaną, z nakręconymi filmami, świadectwami zbrodni. Polacy to doskonale rozumieją. Dla carskiej Rosji, dla Prus - byliśmy takimi samymi nacjonalistami w czasie zaborów! Przecież sam Papież Grzegorz XVI potępił nasze Powstanie Listopadowe.

To tak jak pisał Pan Atraktor – dzisiaj taki dziennikarz, który powie o bohaterstwie UPA i poświęceniu o niepodległość UKR nie zrobią mu nic (tak jak Banderze – wg Olszewskiego). Po prostu sąd go uniewinni. Więc czego tak boją się władze Ukrainy?

To samo chcieli osiągnąć ustawodawcy mówiąc o „polskich obozów zagłady” i przypisywania „nadrzędnego sprawstwa narodowi polskiemu”. Ale tutaj już się odezwali „sprawiedliwi” szczególnie z lewicy, którzy bombardowali newsami o tym, jak to Polacy mordowali żydów: My mordowaliśmy żydów (nie wspomnieli, że ich rodzice pełnili nadrzędne funkcje w aparacie bezpieczeństwa). Polak pierw musi przepraszać cały świat, żeby mógł innym popatrzeć w oczy mimo, że zginęło Nas 6 mln w czasie II wojny światowej, że mamy najwięcej sprawiedliwych wśród narodów świata.

Mój teść znał 2 gości z jego miejscowości, którzy donosili na żydów. Którzy odprowadzali żydów do granatowych policjantów. Ci ludzie byli klasycznymi szmalcownikami i tymi o których pisał Atraktor – chcieli przejąć majątek żydów. I o tym można mówić i się mówi. Nawet mój teść, którego bolą ataki na Polskę o tym mówi. Ale co: zaraz dodaje. Nic im z tego. Jeden zginął zaraz przez wyrok AK, a drugi wyjechał do Olsztyna, ale nawet jego dzieci nie chciały z nim pójść!. W rodzinie mojego teścia przetrzymywano żydówkę. Tak przytrzymywano, bo ona chciała do swoich. Mówili jej, nie chodź, bo cię zabiją. Wspominają, że była przepiękna, ale zrobiła błąd, że obrzezała niemowlę. I zginęła, gdy odeszła zabita przez Gestapo. 

Ta ustawa IPN nie pozwala  w Polsce negować zbrodni wołyńskiej i mordach UPA na ludności cywilnej. I temu to służy. Służy również temu, że gdy gazeta pokaże zdjęcia martwych ludzi, zabitych przez Gestapo, UPA, a przypisze się sprawstwo Polsce, to trzeba interweniować. Wreszcie.

Ale być może Pan Olszewski jako mecenas coś więcej wie, że w języku prawniczym istniej możliwość zmiany kolorów. Jeżeli coś jest czarne, to ma podcień ciemnej szarości. Skoro jest ciemna szarość, to zależy od okoliczności staje szare. Skoro ma podcień szarości, dostrzegamy biel, a jeżeli jest tam zalążek bieli, to można wybielić… Tak mi mówił profesor, ówczesny prezes NSA, gdy byłem studentem uczelni prawniczej.

Teraz mi powiedźcie, która ustawa poszła dalej? Polska czy Ukraińska? W UKR podlegam każe, za naruszenie godności i pamięci ludzi należących do OUN-u, a wiec obejmuje to także tych którzy odpowiadali za mord wołyński. Już samo powiedzenie, że bojówki UPA mordowali Polaków jest karalne. To jest tak jakbyśmy przyjęli ustawę: Kto powie coś negatywnego o żołnierzach AK podlega karze… et cetera. Dokładnie to samo. Wg przepisów polskiej ustawy odpowiadam tylko wtedy, gdy powiem: Nie było rzezi wołyńskiej, a UPA nie miała z tym nic wspólnego. Czyli tak samo jak za kłamstwo o negacji holokaustu. I o to mam żal do Olszewskiego.

Jak wspominałem moja rodzina pochodzi z kresów. We Lwowie mam groby rodzinne, także tych pomordowanych w czasie walki Orląt Lwowskich. Gdy zaczęła się nawała II wojny, a bojówki OUN-u i UPA zaczęły nękać polską ludność, część rodziny uciekła. Część zaginęła i zginęła. Później ci nadzy biedacy szli do tej Polski, kryjąc się po lasach przed UPA oraz przed gestapowcami. Wszy, dur, na porządku dziennym. Doszli, to opowiadali co robiła UPA z Polakami. To się pamięta przez lata. I dziś słuchając 90 letniej sąsiadki, rodowitej Lwowianki o tym co robiła UPA trzęsie się i łza w oku się kręci. Nie oskarża narodu ukraińskiego. Nie. Mówi o UPA, która działała przecież głęboko w obszar obecnej Polski. Nawet niedaleko takich miejscowości jak: Jarosław, Przeworsk, Oleszyce. Ci ludzie później przeprowadzali się jeszcze wiele razy: Kraków, Gliwice, Oleśnica, Wrocław. Na ziemie odzyskane. Ile przeszli katorgi i biedy - także tej spowodowanej nacjonalizmem OUN-u i UPA.

Dziś w mojej rodzinie jest człowiek z Donbasu, który uciekł przed wojną. Rosjanie chcieli mu wręczyć paszport rosyjski. Oferta dobrowolna, ale nie do odrzucenia. Za odmowę przyjęcia paszportu odebrano mu jaźń kolbą karabinu na 3 dni! Uciekł do Polski, do Nas, do rodziny która miała przecież przeżycia z Ukraińcami. I co? Tak, dostał zameldowanie, żeby mógł pozałatwiać wszystkie formalności prawne. Uratowało go to, że w Polsce bywał regularnie od 30 lat. Ściągnął rodzinę. W Donbasie zostawił dom i cały swój dobytek. Takich ludzi w Polsce jest dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy. Nie mają statusu uchodźców jak emigranci z Afryki, bo nasze "dyplomatołki" nie potrafili tego wykorzystać w sporze z UE.

Za rzeź wołyńską odpowiada UPA. Za Katyń odpowiada NKWD. Za śmierć żydów i obozy koncentracyjne odpowiadają Polacy. To jest narracja już wieloletnia.

Atraktor napisał/a:

Owszem Polacy też mordowali-również rodaków!
Atraktor

Fakt niezaprzeczalny historycznie, naukowo, edukacyjnie. Opisałem to wyżej. Rżnęli w majestacie stalinowskiego prawa. Rżnęli w czasach II Rzeczypospolitej, pod zaborami, w czasach panowania Szlachty i Magnatów.

Atraktor napisał/a:

Na przykład ostatnio głośna była sprawa tzw:"brygady świętokrzyskiej"współpracującej z hitlerowskimi Niemcami ,która dokonywała wielu pogromów. też ludności cywilnej polskiej.
Atraktor

Chodzi Panu o zbrodnie Huberta Jura? To tutaj sytuacja jest złożona, bo nie chodzi o całe NSZ, a tzw. Organizację Toma i przyszywane bojówki. Całość dokonań Jury poszła na konto NSZ, a przecież jego organizacja wykonywała wyroki na dowódcach NZS współpracujące z AK.  Zresztą tworzył on swoje bandy podszywające się pod AK czy AL. Tym bardziej, że sami jego podwładni odmówili służenia. O tym jak mordował są opracowania, ogólnodostępne. Nikt nie zabrania czytać. Nie wspomniał Pan również o rzeczach pozytywnych, których dokonała ta jednostka, która ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi, walczyła z Niemcami w rejonie Pilzna, Holysova (obóz koncentracyjny, który wyzwolili) i Vsekar. Polakom przyznano prawa noszenia odznak amerykańskich jednostek, z którymi współdziałali np. 2 Dywizji Piechoty „Indian Heads”. Spierać się możemy o to, czy przeszli na stronę aliantów bo im się grunt pod nogami palił, czy była to zamierzona strategia działania. Pytam Pana: Czy Bandera kiedyś potępił UPA zbroją bojówkę OUN, która mordowała Polaków? Chyba nie, bo nasza AK wydała wyrok na Jurę, kolaboranta. Dla mnie to istotna różnica.

Atraktor napisał/a:

A ostatnie wydarzenia w Hajnówce gdzie polscy nacjonaliści fetowali Burego który dokonywał pogromów ludności białoruskiej i nie tylko- na Podlasiu i Mazurach.
Atraktor

Bury – miał dwa oblicza. Miałem to szczęście słuchać i czytać relacje naocznych światków jego życia – sąsiadów, części rodziny i dalszych krewnych. Bury miał podwójną twarz. Bohatera i zbrodniarza. Która prawdziwa. Ile dokonał zbrodni które mu się przypisuje? Nie wiem. To, że Białorusini go potępiają i ludzie z Podlasia i Mazur – mają pełne prawo. Nikt im tego nie zabrania mówić. Sam bym o tym mówił, gdyby to moją rodzinę mordował.

To, że ONR akurat w Hajnówce robił „zlot” jest dyshonorem dla samych wyklętych. Proszę nie wrzucać jednak wszystkich do jednego kotła. Czy tylko Burego fetowali? Jeżeli patrzyłem na TVN to tylko. W zależności od źródła i miejsca obserwacji. Nie będę przytaczał słów znajomego z Hajnówki, bo On ma takie samo zdanie jak Pan Atraktor dotyczące tego marszu, ale jak Pan pisał – nic nie jest proste. Ale bardzo łatwo przypisuje się komuś czyje zbrodnie. Podam przykład który dotyczył mojego wujka.

Mój wujek, jako nastolatek z łapanki został wysłany na prace do Niemiec w czasie II wojny światowej. Dla sprawiedliwości dziejowej: Trafił do porządnego Bauera, który miał w „nosie” Hitlera. Ale żył w takich, a nie innych czasach. Ba, nawet w wujku podkochiwała się córka bauera. Po uwolnieniu, przed zakończeniem wojny wracając pociągiem już niedaleko miejscowości rodzinnej dostał od konduktora cynk, żeby wysiadł stację wcześniej, bo na stacji docelowej czekają bojówki AK, aby takich jak on „ukatrupić” – jako współpracownika Niemiec. Co się okazało po kilku miesiącach. Ci bojówkarze, co czekali na tych co wracają, aby po drodze ograbić, a nawet zabić i zabrać im to co mieli przy sobie podszywali się AK, partyzantów. Byli to jednak pospolici bandyci. Część tych co czekali na wujka, niedługo później AK zlikwidowała – klasycznie: zabawa – upity i… po cichu posprzątany. Ale w oficjalnych dokumentach UB są o tym wzmianki, że napadów dokonywali żołnierze AK. Sprawiedliwe?

Atraktor napisał/a:

Polska Państwowa Policja granatowa(nie została przez Niemców pozbawiona umundurowania i broni palnej) współpracowała z Niemcami.Wyłapywała ona żydów i nie tylko,również AK-owców.
Atraktor

Pośród Policji granatowej tysiące było Ukraińców, Czechów. Przypomnę Panu, że przed wojną Polska była wielokulturowa. To prawda wydawali wielu swoich. Także Ulmów z Markowej wydał granatowy policjant, który de fakto był… Ukraińcem.

Atraktor napisał/a:

Wśród Polaków były dziesiątki tysięcy fojzdolczy,ale też szmalcowników i band szantarzystów,którzy prześladowali żydów i Polaków im pomagających wyłudzając na masową skalę pieniądze,akty notarialne kamienic itd.Bandy te nawet rodowitych Polaków kapowali do Niemców wmawiając im że nie są Polakami,a żydami.Tylko nieliczni policjanci granatowi zrezygnowali ze służby po zajęciu Polski przez Niemców lub w służbie pomagali AK i innym organizacjom zbrojnym polskiego państwa podziemnego.
Atraktor

Takich było dziesiątki tysięcy. Dokładnie ile, chyba nigdy się nie da określić. Dla ścisłości – proszę również wziąć pod uwagę, że dziesiątki tysięcy, jeżeli nie setki tysięcy volkslistę podpisało samych żydów.  O fojdolczach, policji żydowskiej nie wspomnę. Czerniakow - Warszawa, Chaim – Łódź. A w getcie białostockim wydawano swoich – na początku tych nie pracujących, tych niepotrzebnych. Przecież żydzi wydawali nawet tych, którzy 3 pokolenia wcześniej przeszli na chrześcijaństwo.  Gestapo do nich przychodziło i zabierało do Gett, a oni nawet nie wiedzieli, że ich dziadek był żydem. Takie przypadki były w Gettcie Białostockim i nie tylko. Polski ksiądz, żeby nie wydać kto się ochrzcił palił księgi, a Ci z Synagog wydawali. A przypomnę również akcję w Hotelu Polskim z sierpnia 1943 r. gdzie żydowscy kolaboranci zwołali najbogatszych żydów, którzy chcieli wykupić się z rąk gestapo. Zostali ograbieni i wymordowani. Ale jaka jest narracja w świecie?? Przecież to Hotel POLSKI!

Ba, są wspomnienia również oddziałów partyzantów, którzy ratowali żydów prowadzanych przez Gestapo na śmierć, a uratowani przez Polaków odmawiali współpracy z Polakami. Ci sami żydzi po wojnie, już pod zmienionymi nazwiskami zostawali w ciągu 10 lat nawet generałami. A co robiono z dowódcami partyzantów, AK? Mordowano, bo dużo wiedzieli. A Samuel Morel? A postać Elke Sirewiz, który jako SS-Obersturmführer Fritz Scherwitz był komendantem obozu koncentracyjnego na Łotwie? Zapoznajcie się również z historią rodziny która uratowała młodego żyda, który parę lat po wojnie przyjechał do tej rodziny jako wysoki funkcjonariusz UB i osobiście zamordował 8 osobową rodzinę. Jedyny świadek tej zbrodni przeżył bo schował się do pieca.

Tak, pośród Polaków było wielu szabrowników i oszustów, którzy przejmowali nie tylko żydowskie kamienice. Podam taki przykład z brzegu z rodziny Waltzów – Pani Prezydent Warszawy, jak oszustwem przejęto kamienicę. Takich rzeczy w czasie wojny, po wojnie i obecnie było wiele. I dlatego rozumiem żydów, że skoro obecny oszust w Polsce może przejmować ich kamienice, to dlaczego Oni nie mogą z tego też skorzystać!

Chciałbym również wspomnieć, że lichwa była na porządku dziennym w czasie II RP. Proszę również wziąć pod uwagę, że takie coś wynikało również z barbarzyńskich w tamtym czasie działań kredytowych. W tych czasach kredyt udzielany przez bankierów czy po prostu żydów, był spłacony przez dłużnika dopiero wtedy, gdy oddał całość zadłużenia. Jednak tysiące osób, byłych szlachciców, mieszczan i chłopów traciło ziemię, tylko dlatego że nie zapłacili przysłowiowej „1 marki”, albo żyd doszukał się, że jakaś opłata była nie uiszczona. Uznawano, że kredyt nie jest spłacony i nieruchomość oraz grunt przechodził na cudzą własność. Ile było z tego powodu samobójstw. To jest tak jakby Pan dzisiaj spłacił 299 tysięcy, zamiast 300 tysięcy bo się bank dopatrzył, że brakuje 1 złotego i na tej podstawie zabrał mieszkanie. To przypominało sytuację z przed kilku lat – coś jak chwilówki. Ludzie pożyczając 5 tysięcy – tracili mieszkanie warte 200 tysięcy. Sąd mówił: widziały gały co brały.

Podam również pod rozwagę taką sytuację, która miała miejsce: Pewien żyd miał gospodę i ogromną chrapkę na zubożały dwór. Obecni właściciele nie chcieli o tym słyszeć. Ale żyd wziął się na sposób. Rozpijał więc młodego dziedzica, serwując mu trunki za darmo. Gdy prawowici gospodarze pomarli, żyd przyszedł z żądaniem wydania dworu za długi jakie narobił młody dziedzic. Nie zgodzili się więc, żyd podał właścicieli do sądu. Sąd rozpatrzył sprawę i powiedział, że dług wynosi co najwyżej równowartość krowy. Zapłacono więc żydowi myśląc, że będzie spokój. Nic bardziej mylnego. Owy człowiek przyszedł do właścicieli mówiąc, że albo mu sprzedadzą ten dwór, albo nikt tu mieszkał nie będzie bo go… spali. Więc sprzedali, wyprowadzając się 30 km dalej. Ale żyd nie zapomniał tej zniewagi jakiej dostał w sądzie. Gdy nastały czasy II wojny światowej owy żyd przyprowadził sowietów do właścicieli dawnego folwarku, którzy trafili… na Syberię jako wrogi element. Niech Pan zgadnie kto przejął nowy majątek?

Panie Atraktor – nawet Pisiory, politycy, ze szczytów władzy w publiczno-propagandowej stacji za każdym razem mówią o polskich szabrownikach, szmalcownikach, o mordach. Ale czy słyszał Pan z ust żydów w Izraelu, w USA, że pośród żydów byli szabrownicy, kolaboranci, że żydzi wydawali Niemcom Polaków, a także współpracowali z Sowietami przez co tysiące osób trafiło na Sybir?? Nie. Jest jeszcze większy atak, że Polacy chcą pisać nową historię. Czy polskim ofiarom wojny nie należy się szacunek? Czyli żyd mówiący o mordach polaków mówi prawdę historyczną, a Ja mówiąc o zachowaniach żydów w czasie II wojny światowej jestem... antysemitą i osobą która neguje holokaust. Nic nie jest czarno-białe.

Osobiście czuję obowiązek wobec ofiar tamtego okresu, a szczególnie aby bronić tych zabitych przez Nazistów i sowietów. Bez znaczenia czy to Polak chrześcijanin, ateista, protestant, prawosławny czy żyd. Żyli w czasach, gdy ludzkie życie nie miało znaczenia. Wspomnę o takich przypadkach, gdy znudzeni czekaniem w ciężarówce Niemcy zastrzelili idącą matkę, żeby oglądać co będzie robiło małe dziecko. A także o tym jak Niemcy wchodzili do domów. Brali za nogi dziecko i pytali rodziców: Gdzie się ukrywają żydzi. Na odpowiedź nie wiem, rozbijali głowę dziecka o ścianę. I szli do kolejnego domu, zostawiając po sobie nie tylko rozwalone dziecko, ale też zastrzelone całe rodziny. Zapewne słyszał Pan o takich sytuacjach. Już niektórzy żydzi bardziej po ludzku i honorowo odnoszą się do poświęcenia Polaków niż ludzie związani ze światem nauki, biznesu i dzisiejszej opozycji. To jest dla mnie osobisty dramat. Dlatego u mnie w oczach tracą Ci którzy znęcają się na Tusku za pseudodziadka z Wermachtu, ale także Ci którzy szkalują Polaków mówiąc o nich: szmalcownicy, mordercy, a nawet stawiając ich ponad nazistów.

Tysiące ludzi walczyło o przeżycie. Było wiele milionów dramatów ludzkich. Prali Nas Niemcy, prali Nas Rosjanie. Nikt nie patrzy, że żyd wydał Polaka bo chciał przeżyć. Nikt nie patrzył, że Polak wydał żyda bo chciał przeżyć. Ale zachowanie żyda się usprawiedliwia, lecz Polak to nikczemnik i morderca. Czy taki Adolf Dymsza, który grał w teatrach dla Niemców był zbrodniarzem? A może chciał przeżyć wraz z dziećmi wojnę? Ile jest czynników usprawiedliwiających takie a nie inne zachowanie, poza tymi, którzy chcieli być źli i bogacić się na nieszczęściu innych. I polaków i żydów!

W ostatnim czasie w Izraelu oraz we Francji pojawiały się paszkwile dyskredytujące Muzeum Ulmów w Markowej. Otóż zarzucano, że Ulmowie trzymali żydów tylko dla kasy. I nie chodzi o to, że kłamali, bo tak faktycznie mogło być. Ale czy oni liczyli się z tym, że żywność trzeba było zdobyć i to w jaki sposób? To nie była okupacja w stylu francuskim. Polacy byli przeznaczeni do eksterminacji w odróżnieniu od obywateli Francji. Czy oni myślą, że Hitler wszedł do Polski, żeby otwierać niemiecki Lidle? Że Józef Ulma pojedzie na rowerze i kupi w promocji 5 bułek, a 3 dostanie gratis? Trzeba było kupić, zdobyć cichaczem. Czasami przekupić granatowego policjanta, a nawet Niemca. Nie każdy Niemiec był hitlerowcem.

To oznacza jak Francuskie społeczeństwo i dziennikarze posiadają spaczoną wiedzę o Polsce w okresie II wojny światowej. Gdybym był złośliwy to powiedziałbym, że francuska okupacja polegała na piciu kawy w paryskich restauracjach, przyjemnościach na placu Pigal, a największym problemem francuskiego ruchu oporu był problem ukrycia obrazu Upadłej madonny z wielkim cycem – znaną z serialu Allo, Allo. Albo teatralne wygibasy Luisa De Funes. Ale Polska okupacja to nie były żarty. Za ukrywanie żyda śmierć całych rodzin, a nie rzadko i pacyfikacji całych wsi.  Za zerwanie 3 marchewek z niemieckiego pola też groziła śmierć. Za brak oddania odpowiedniej ilości zboża groziła śmierć. Ludzie polewali wodą zboże, żeby było cięższe. Żywili się korzeniami, żywili się startą na wióry korą brzozy robiąc placki. W Polsce klimat to nie jest ciepła, nadmorska bryza, a srogie, długie i ciężkie zimy. Dlatego tym bardziej należy poruszać problem okupacji w Polsce. Dzisiaj jest draka i szkalowanie Polski, ale może z czasem prawda będzie mówiona głośno. 

Nie wybielam roli części społeczeństwa Polskiego jako czynnych uczestników zbrodni wojennych, ale będę się temu przeciwstawiał, ze względu na narrację trwającą 70 lat, że to w Polsce są obozy koncentracyjne, że to w Polsce zginęło 3 mln żydów, a więc to Polska ponosi odpowiedzialność za… holokaust. I będę właśnie chociażby na tym polu walczył z ludźmi i ich opiniami. Także pańskimi, chociaż zakładam, że Pan tutaj nie miał na myśli ataku na Polaków, ale chciał uświadomić forumowiczom, że pośród Polaków były „zbrodniarze”.

Atraktor napisał/a:

Pogromów w czasie II wojny światowej na Ukraińcach i Białorusinach dokonywano wiele Później przejmowano ich dobytek np bydłoi nierogacizne.TAKI LOS SPRAWIALI POLACY TEŻ POLAKOM I TAKICH PRZYPADKÓW RÓWNIEŻ BYŁO DUŻO,A NIE MAŁO!Wiele oddziałów NSZ dokonywało pogromów na;Żydach, Ukraińcach i Białorusinach,a zdarzało się też, że i na ludności polskiej która im nie sprzyjała.Nawet niektóre-choć bardzo nieliczne-oddziały AK w drodze REWANŻU dokonały zbrodni na cywilnej ludności ukraińskiej na Wołyniu.
ŚWIADCZĄ O TYM LICZNE RÓŻNE DOKUMENTY,BĘDĄCE RÓWNIEŻ W ARCHIWACH NASZEGO IPN I TEŻ INNYCH NP UKRAIŃSKICH.
Atraktor

Takich przypadki były. Proszę jednak, żeby Pan zachował proporcję. Zamordowanie 60 tysięcy, a nawet jak mówią niektórzy ponad 100 tysięcy Polaków przez Ukraińców, a ataki z Polskiej strony są liczone na 3 do 5 tysięcy ofiar. Przypomnę również Panu, że Ukraińcy mordowali nawet swoich, jeżeli ich żoną czy mężem był Polak. Wspomnę również o takich przypadkach, jak Polak rozmawiał z Ukraińcem przyjaźnie, a po podaniu sobie dłoni, Ukrainiec strzela w plecy Polakowi. Na pytanie swojego sąsiada Ukraińca, który to widział: Dlaczego – tylko wzruszył ramionami… A jak traktowane były ciężarne Polki? Ma Pan to świetnie udokumentowane na podstawie zachowanych zdjęć i relacji. Co więcej, ze strony Polskiej był zakaz mordowania ludności cywilnej przez bojówki AK pod groźbą kary śmierci? Ale byli tacy którzy mordowali. Byli też tacy żołnierze, którzy widząc umęczone ciała dzieci, kobiet, mówili wprost, że występują z AK i prowadzili działalność na swoje sumienie – mordowali niewinnych Ukraińców. To też jest w IPN. Nikt o tym nie zakazuje mówić. Nikt tego nie kwestionuje. Tylko dzisiaj obecna opozycja krzyczy, że się fałszuje historię. A ja mimo, tego jak Polska jest na cenzurowanym mówię: Wreszcie!!!

Jak Pani pisał – nic nie jest czarno – białe. Nie będę licytował się na ilości ofiar, których Polacy jako naród mają krew swoich braci Ukraińców, Białorusinów na rękach. Ludzka sprawiedliwość jest ułomna wobec barbarzyństwa.

Atraktor napisał/a:

W każdej wojnie nie wszystko jest czarno-białe!
Atraktor

Całkowicie się zgadzam. Nic nie jest czarno-białe.

Atraktor napisał/a:

Jeśli chodzi o Rosjan to jest to dziwne pytanie(wlaśnie manipulacyjne),bo partyzantka polska na rdzennych ziemiach rosyjskich nie działała tak jak i na chińskich,francuskich itd.
Naucz się człowieku prawdziwej historii i nie kręć faktami.Wtedy to się przekonasz,że jest ona inna niż ta wtłaczana ci do mózgu przez politycznych propagandzistów.
Atraktor

Pana odpowiedź brzmi identycznie jak narracja dzisiejszej PO, Nowoczesnej. Tu polecam zachować umiar. Ani Pan ani Ja nie mamy monopolu naprawdę i rację.
Przypomnę Panu, że obecna ekipa rządząca przy władzy jest od 2 lat, także nie wiem na ile mogą i umieją manipulować faktami. Owszem mają: TVP1, TVP2 oraz ew. Radio Maryja. O mediach które politycznie propagują jedyną słuszną historię nie będę wspominał. Afera wafelkowa dziwnym trafem wybuchła 8 miesięcy po nagraniu paszkwilu, mimo, że grożono tam Tuskowi. Co więcej sprawę nagłośniła TVN, którego współwłaścielem jest żyd pochodzący z Warszawy.
Polecam Panu i forumowiczom także pooglądać media niezależne, nie propagandowe. Dzisiejsza tuba TVP-TVN-Polsat – jest nie do zniesienia.

Atraktor napisał/a:

Wtedy dowiesz się też np,że polonizacja Ukrainy i Białorusi trwająca przez kilka wieków prowadzona głównie przez polską szlachtę i kościół rzymskokatolicki też przyniosła ze sobą wiele tragedi i dramatów ludzkich.
Utworzenie kościoła grecko-katolickiego na ziemiach wschodniej I Rzeczypospolitej było zaplanowaną brutalną polską i papieską ingerencją w jedność kościoła prawosławnego.
Chłopską poddańczą ludność ruską magnateria i szlachta polska często Złotej Ordzie tatarskiej sprzedawała w niewolę za własne długi,lub dla zysku.Wtedy za ich przyzwoleniem buńczuki tatarskie paliły wsie,rozdzielali rodziny,zabijali tych niedołężnych,a zdrowych i w pełni sił dorosłych i dzieci iwywozili na targi niewolnicze przez Morze Czarne najpierw do Bahczyseraju na Krymie,a poźniej do Konstantynopola.
Często ztatarów wspomagali w tym niewolniczym ruskim procederze zagony polskich najemnych lisowczyków!
Z tego powodu(gnębienia ludności chłopskiej) wybuchały często powstania chłopskie i kozackie,a polska szlachta i kościół były na wschodnich rubieżach I Rzeczypospolitej wprost znienawidzone-o czym nie mówi oficjalna polska propaganda pseudo patriotyczna.
To właśnie z winy polskiej magnaterii i szlachty rozwinęło się zbiegostwo chłopów na stepy Ukrainy i Kubania i zaczęła się tworzyć tzw; kozaczyzna.
Atraktor

Tak samo jak powstania Chmielnickiego były spowodowane tym, że Polska szlachta chciała mieć „monopol” na swój interes, łupić i żyć z pracy pospólstwa – to też nie podlega dyskusji. Pytanie jak będziemy daleko się cofać i szkalować Polskę oraz KK. Równie dobrze możemy zacząć od Mieszka I i przyjęcie Chrztu, który nie wyglądał tak jak dzisiaj to się odbywa, a miał również zbrojne i polityczne oblicze. Równie dobrze możemy zacząć mówić, że antysemityzm Polaków wyrósł na X wiecznym zachowaniu żydów w Pradze, którzy sprzedawali w niewolę arabską polską ludność.


Atraktor napisał/a:


Dowiesz się też,że chłopi polscy powstańców styczniowych wydawali wojsku i policji carskiej,a rannych dobijali ,a później ograbiali na polach walki nie udzielając im żadnej pomocy.TO nie były wcale odosobnione przypadki.
Atraktor

I znów się kłania zachowanie ludzi z kielecczyzny, a dokładniej z Sandomierza, którzy wydawali powstańców. I nie tylko.

Atraktor napisał/a:

Legiony Piłsudskiego po wejściu do Królestwa Polskiego były wrogo przyjmowane przez ludność polską,.nie witano tych żołnierzy kwiatami bo walczyli z Rosjanami(słowianami)po stronie germańskich Niemiec.
Atraktor

Pan wybaczy – po 123 latach niewoli chciałby Pan aby ówczesne chłopstwo miało świadomość patriotyczną itp.? Przecież potężna większość z nich nie umiała nawet czytać. Takie zachowanie dotyczyło nie tylko Legionów Piłsudskiego. Polska rodziła się w bólach. Za takie zachowanie jakie dzisiaj robi PIS, a także obecna opozycja – świat Nas rozebrał na strzępy! Nie wspomnę o powstaniach śląskich i w Wielkopolsce. Przecież to również wynikało z różnic światopoglądowych. Wspomnę o armii złożonej z tysięcy ochotników polskich, którzy żyli na obczyźnie. Oni nieraz mieli większe poczucie patriotyzmu niż ludność zamieszkująca ziemie zaborców.

Atraktor napisał/a:

Dowiesz się też np,że mieszkańcy stolicy po początkowym poparciu powstania warszawskiego,kiedy to po długich tygodniach walk i nieszczęść otworzyli oczy, i zorientowali się że zostali oszukani,że to była gra polityczna mająca na celu zdobycie władzy zmienili zdanie i wrogo zaczęli traktować  powstańców.Nie chcieli im już w ogóle pomagać.Przy końcu powstania często dochodziło do sprzeczek,a nawet ofiar po obu stronach!
Dziwisz się?
A co mieli robić skoro obiecano im po kilku dniach walki wolność i pomoc aliantów zachodnich,a zamiast tego utracili mieszkania,dobytek całego życia, rodziców ,dzieci,mężów,żony którzy polegli lub zostali ciężko okaleczeni itd a obiecane zwycięstwo nie nastąpiło?Moja mama urodzona w roku 1919 jako podoficer AK uczestnik powstania została rozpoznana przez sąsiadów,którzy chcieli ją zlinczować bo obwoiniali ją o osobiste tragedie,które ich w powstaniu spotkały.
O TYM W MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGIO JEDNAK SIE NIE DOWIESZ BO TO PRZECIEŻ NIEWDZIĘCZNY TEMAT,CHOĆ PRAWDZIWY!
ALE JAKI NIEPOPULARNY I NIEPATRIOTYCZNY-CO?
Atraktor

Nie wiem jak za Pana czasów, ale jak ja chodziłem do szkoły to o tym się mówiło. Możliwe, że zależy to również od historyka czy polonistki. Ja o zachowaniu ludności Warszawy i negatywnego stosunku do powstańców wiem też od polonistki i wierszy. Z tego mnie przygotowywano do matury z polskiego oraz historii. Ale takie wiadomości wynosi się również z domu czy odpowiednich książek.  Wydaje mi się, że w polskich szkołach jest o tym mowa. Ba, a teraz po tej rozróbie politycznej już na pewno będą tematy poruszane. I bardzo dobrze. Pana też to powinno ucieszyć, bo pokaże się złożoność sytuacji w okupowanej Polsce.   Osobiście bym nie narzekał na propagandę, bo akurat to polscy naukowcy szkalują obecną ekipę rządzącą i krzywda im się nie dzieje. Gdyby coś takiego mówili w demokratycznych Niemczech, Rosji, albo na Ukrainie mieli by olbrzymie kłopoty.  W mojej klasie poruszało się tematykę powstania, mówiąc o tzw. kronikach z powstania, uzbrojeniu, typie działań, ale też o zachowaniach ludności nieprzychylnej powstańcom. Oglądało się filmy oraz zeznania powstańców, jak ludzie w Warszawie mówili im wprost, że to przez nich zginęli ich rodzina, że przez nich to przeklęte nieszczęście, że ich nienawidzą. Nic nie jest ukrywane. Obraz tamtego świata jest również prezentowany na języku polskim -  przypomnę Medaliony Nałkowskiej, Rozmowy z Katem – Moczarskiego. Nie wspomnę pozycji Marka Edelmana.

Proszę Pana, to że Pana Mama jako podoficer AK uczestniczyła w powstaniu, napawa mnie jeszcze większym szacunkiem dla Pana Mamy i dla Pana jako tego, który uczestniczył w tych walkach powstańczych jako „bezpośredni słuchacz” opowiadań Pana Mamy. Nie chcę aby Pan opacznie zrozumiał, ale użyję tutaj sformułowania „pasjonujące”. Nie chodzi o gloryfikację śmierci, cierpień, ale usłyszał Pan od Mamy słowa, których nie odda żadna książka, żadna edukacja, żaden film. To się czuje wewnętrznie. To jest to samo jak ja słuchałem opowiadań teścia, gdy mówił o losie swojego taty, uczestnika I wojny światowej, który trafił na Sybir, gdzie spędził 3 lata, pracując w lesie, w szpitalu. To są rzeczy niepowtarzalne. Głos uczestnika, jego emocje, tonacja  głosu - tego nie odda nic, nawet nowoczesna trójwymiarowa technologia.

Pan mając taką wiedzę, takie przeżycia powinien uczestniczyć w spotkaniach z młodzieżą, aby mówić o przeżyciach Pana Mamy. I tutaj mam prośbę: Niech Pan napisze kilka wydarzeń z Powstania. Dla Nas. Niech się Pan nie obraża także na brak wiedzy, czy inne poglądy polityczne. Mimo, że to forum jest poświęcone przepowiedniom, takie Pana opowieści i słowa przekazane przez mamę pokażą Nam jak wyglądała prawda w oczach Pana Mamy. Jak wyglądało życie powstańców. Czy nie do tego zmierza świat. Czy nie tak będzie to wyglądało, jeżeli sprawdzą się przepowiednie Nostradamusa? A może dzięki opisom sytuacji z Powstania nowe, młode pokolenie uniknie błędów naszych dziadków, rodziców.

Nawiązując do przepowiedni, a skoro jest mowa o Powstaniu Warszawskim z 1944 r. to naszło mnie czy może Mickiewicz w widzeniu Księdza Piotra w Dziadach cz. III, kreśląc proroczy obraz zbawcy czy mesjasza "a imię jego 40 i 4" może przeczuwał, że chodzi o krew i mężność powstańców warszawskich. I pisząc o zbawcy może nie miał na myśli konkretnej osoby, ale o czyn, o poświęcenie i tego, że na mocy tego wydarzenia, chociażby poprzez utworzenie muzeum, opowieści samych powstańców sprawi, że Polacy przyjmą taką, a nie inną postawę, która wpłynie na losy narodów. Oczywiście są różne koncepcje jak to, że Mickiewicz próbował tam zaszyfrować swoje imię, czy osoby jako zbawcy A. D. Ten skrót A. D. dzisiejszym oponentom Pisu, szczególnie nie smakuje. No ale to tylko moja fantazja.

Odnośnie Muzeum Powstania Warszawskiego. Osobiście ogromnie się cieszę, że jest! Przez 70 lat nie mogło powstać. Niech świat o tym wie, nawet w małym zakresie. Tak, gloryfikuje się tam postawę powstańców, w tym Pana Mamy. I bardzo dobrze. Chwała bohaterom. Bo ja raczej bym się schował w mysiej norze niż wyszedł na barykady jak Pana Mama. 

Atraktor napisał/a:

Tylko przypadek (wybuch niewypału)moją mamę uratował przed linczem sąsiadów,z którymi do wybuchu powstania dobrze żyła.Takich linczy na powstańcach warszawskich dokonanych przez mieszkańców stolicy było wiele przypadków- tylko o tym się nie mówi.
Mógłbym tu pisać wiele na ten temat.
Atraktor

I proszę o zadośćuczynienie mojej prośbie i opisać losy Pana Mamy związane z PW.

Atraktor napisał/a:


Wielu też Polaków(o czym nie mówi oficjalna propaganda polityczna) chciało utworzyć polski rząd,który by współpracował z Niemcami tylko,że Hitler tego nie chciał w odrużnieniu np. od Stalina.Więc co z Hitlerem Polacy nie chcieli współpracować a ze Stalinem chcieli?
Głupie,naiwne i prostackie rozumowanie!
Atraktor

Co by było gdyby. Osobiście niech się wstydzą Ci, którzy ten rząd faktycznie utworzyli i kolaborowali z Nazistami. Przez pewien czas oficjalnie działała NOR, ale nie utworzono kolaboracji. Hitler nie chciał. Dlaczego? To proste. Chciał wyrżnąć Polaków jak leci i zostawić garstkę do pracy w stajniach, na polach jako niewolników. To co dzisiaj podważają sami żydzi, gdy mówią, że tylko oni są ofiarą Nazistów. Polacy byli pierwszą grupą przeznaczoną do eksterminacji, a 90% zabitych do 1942 roku w obozach byli rodowici Polacy. No ale jeżeli chcemy używać narracji o chęci współpracy z Hitlerem, to jesteśmy zaorani jako naród dokumentnie. Szukanie na siłę jak wypowiedź Pana Cimoszewicza: My Polacy jako naród mordowaliśmy żydów. A inne narody niech się sami rozliczą i nas nie obchodzą.

Francuzi tworzą swoje muzea o żołnierzach, obchodzą święta narodowe i świętują zakończenie II wojny światowej na polach elizejskich, nie wspominając i nie przepraszając za rząd kolaborujący z Hitlerem. Ba, ile jest publikacji, że we Francji przeżyło 70% żydów i jak francuzi ratowali żydów. Chwała im za to, że ratowali.

Belgowie mieli kilkutysięczną armię służącą w mundurach z SS i jakoś szczycą się swoim królestwem. O tym, że jeszcze dziś ok. 2-3 tysięcy Belgów pobiera emerytury za służbę dla III Rzeszy nikt nie wypomina.

Estończycy co roku dumnie maszerują w mundurach SS, ale z UE nikt ich nie wyrzuca, nich ich nie karci, że propagują faszyzm, nazizm. Ba, a Nasi wafelkowi faszyści byli na cenzurowanym w PE.

W Niemczech mamy bary z nazistami oraz legalnymi organizacjami. Nikt jednak w na forum UE nie rozprawia, że Synagogi muszą mieć asystę policji. Ale bez problemu mówi się o polskim antysemityzmie i problemów z czekoladowym princepolo. Moje miasto - Synagoga - czynna. Kirkuty - obecne. Nikt nie niszczy. Nikt nie wypisuje antysemickich haseł. Tysiące żydów odwiedza groby. Były jednostkowe przypadki, gdy ktoś mówił "jude raus", zakończone kopniakiem od drugiego Polaka i śmiechem żydów. Ale to są Chasydzi. Ruch żydowski dość mocno wyszydzany w samym Izraelu. Oni nawet ostatnio protestowali w Izraelu w obronie Polski.

Rosja co roku dumnie obchodzi zwycięstwo nad Hitlerem i nie wspomina się o 17 września 1939, nie wspomina się o Katyniu, nie wspomina się o gwałtach, morderstwach i grabieżach wykonanych w czasie wojny i po wojnie na narodzi Polskim. Ba, jeszcze się oburzają, jak ktoś próbuje im mówić o negatywnych zachowaniach.

Wreszcie, przyjaciel Polski – Ukraina. Mają bohaterów jakich mają. Nie musimy czcić ich z Nimi. Ale to ich bojówki oficjalnie kolaborowały z  Niemcami. Przypomnę również o brutalnych mordercach dzieci z Getta Warszawskiego i Powstania Warszawskiego służących pod berłem SS narodowości ukraińskiej. Ale oni mają swoją historię i pamiętają krzywdy zaznane od I Rzeczypospolitej.

Wierzę jednak, że te wszystkie problemu uda się rozwiązać. Co będzie z UE? Jaki wybierze kierunek? Czy to będzie UE na zasadzie  dyktatu: Prezes - NIEMCY, Wiceprezesa - FRANCJA, a reszta państw będzie w charakterze "umowy o dzieło", jako wykonawcy postanowień opartych na interesach i decyzjach największych.  Czy to będzie UE jako wspólnota niezależnych państw, oparta na 4 filarach /dzisiaj skruszałych/ które mają prawo decydować odrębnie o swoich wartościach, bez przymuszania drugiej strony do realizacji określonych celów jak z legalizacją aborcji, eutanazji, akceptacji związków LGBT - coś co UE chce podciągnąć jako istota praworządności.




Atraktor napisał/a:

Człowieku naucz się najpierw prawdziwej,rzetelnej historii,a nie tej jaka ci jest wbijana codziennie przez polityczną pseudo patriotyczną propagandę to dopiero możesz ze mną na ten temat rozmawiać.
Kończąc dyskusję z tobą powturzę krótko jeszcze raz  - weż się do pracy,czyli do rzrtelnej nauki historii-tej prawdziej.
Atraktor

Bez komentarza.

Szanowny Panie Atrakotrze. Mam nadzieję, że niezależnie od punktu widzenia chcemy dobrej Polski. Polski sprawiedliwej, opartej na prawdzie, ale też i zrozumieniu. W Polsce, gdzie mówi o rzeczach trudnych w sposób wyważony (nawet z dozą usprawiedliwienia po chrześcijańsku), ale też chcę żyć w Polsce, gdzie gloryfikuje się bohaterów II wojny światowej, gdzie jest muzeum Polaków Ratujących Żydów, gdzie jest muzeum, które będzie gloryfikowało postawę Pana Mamy w czasie Powstania Warszawskiego. Jestem święcie przekonany, że ich poświęcenie, krew, cierpienie, a nawet śmierć nie miała ani wyznania, ani poglądów politycznych, ani rasy. Chcieli wolnej Polski, której państwa alianckie nie umiały uszanować (dając nas pod okupację Sowietów). A ja dzisiaj mogę mówić po polsku, iść do kościoła, cerkwi i nikt do mnie nie strzela. Mogę wywiesić flagę Polski i nikt mnie nie wysyła na Sybir. Mogę oglądać przedstawienia małych dzieci, uczniów, studentów jak śpiewają polskie pieśni patriotyczne i dziękować w duchu, za to, że było pokolenie bohaterów zdolnych oddać życie za to, abym Ja, Pan oraz inni mogli żyć.

tezeusz napisał/a:

Sam Centurion Arteuza napisał, że jej wybuch poprzedzą następujące wydarzenia i tu cytuję: "
1.Dekadą superterroryzmu półksiężyca i zielonego sztandaru,oraz olbrzymich katastrof naturalnych wywołanymi-uwaga-działalnością gospodarczą człowieka!


Nie wiem jak z super terroryzmem, ale jakby tak popatrzeć wstecz to było już wiele takich zdarzeń. Zastanawiam się, czy Nostradamus super terroryzm definiował z punktu widzenia zdarzeń w Europie czy na całym świecie. Bo takim superterroryzmem mogą być przecież bombardowania czy wojny na Bliskim wschodzie. Dla Nas nie wydaje się to terroryzmem, ale dla  mieszkańców np. Syrii już jak najbardziej. Czy super terroryzm ma być dziełem bojówek islamskich, czy już oficjalnych władz państwowych (także islamistów) popieranych przez np. NATO czy Rosję.
Chyba, że faktycznie pierwszą oznaką super terroryzmu będzie wybuch bomby na nowym lotnisku w Berlinie. I czy czasem ten czynnik nie uruchomi zamieszek. Trudno sobie wyobrazić, żeby Niemcy czy Francuzi po tak potężnym zamachu pozostali obojętni w swojej polityce w stosunku do muzułmanów. To może być czynnik rozwalający wogóle współpracę z UE, gdyż obecnie Merkel chce, aby przyznawać środki finansowe z UE tylko państwom, które aktywnie biorą udział w lokacji uchodźców.
Co to katastrof naturalnych to część tych katastrof już miała miejsce, a ich konsekwencje oddziaływają do dzisiaj. Deepwater Horizon – największe skażenie środowiska naturalnego w Zatoce Meksykańskiej, awaria w Fukushima – Japonia. Kim Dżong Ung próbuje bomby i wywołuje trzęsienia ziemi.

tezeusz napisał/a:

2.rewolucją we Włoszech spowodowaną przez rządzenie- Wielkiego Amanta i Rozpustnika.

Powrót Berlusconiego może oznaczać trzęsienie ziemi w polityce Włoch, ale i samej UE. To może spowodować, że Niemcy i Francja będą próbowali tworzyć już własną wizję UE.

tezeusz napisał/a:

  3.Wojną domową we Francji spowodowaną przez osiadłych przybyszy proroka Mahometa.

To będzie oznaka całkowitego rozkładu UE. Wywieszone zielone sztandary i pochody muzułmanów oznaczają początek dramatu Europy na jej własnym terenie.  I czy akurat polityka obecnego rządu RP, mimo ostracyzmu i niechęci części państw UE nie okaże się w jakiś sposób „zbawienna w skutkach”? Wojna domowa to ostatnia rzecz która potrzebna w Polsce, mimo, że kraj ma być podzielony na pół. Dzisiaj jest idealnie na pół. Ściana wschodnia PIS, zachodnia PO. A gen. Dukaczewski jeździ po jednostkach wojskowych sprawdzając nastroje. Może i Skrzypczak się przyłączy z synem.  A co do KK to widać, że rozłam może nastąpić także od strony Watykanu (zmian w prawie kanonicznym), a wygoda i bogactwo już dzisiaj jest przeszkodą. Czy to nie arc. Nycz będzie budował Nycz – Tower w Warszawie pod wynajem? Atakują Rydzyka, bo wybudował Kościół, uczelnię, gdzie kształci wg swojej wizji chrześcijaństwa, ale budowanie Nycz – Tower na wynajem nijak ma się do działalności KK mimo, że ponoc pieniądze mają być przeznaczane na działalność kurii, seminarium itp. Niby to nowoczesne podejście do źródeł finansowania zadań kościoła, tylko czy KK potrzebuje, aż takiej kasy do szerzenia wiary chrześcijańskiej? Gdzie w tym wszystkim Ewangelia? Bogactwo będzie przeszkodą jak pisze Nostradamus – trafione w samo sedno!

tezeusz napisał/a:

4. wielkim nowym oszustwem na Rusi i bratobójczymi walkami spowodowanymi przez dwóch młodych współrządców t.j.wojną młodego niedźwiedzia z młodym tygrysem.     
6.zajęcie przez Chiny Tajwanu (w wyniku porozumienia z Afrykaninem) i wysłanie wojsk chińskich na Ruś w celu pomocy młodemu niedżwiedziowi.

Czy coś w polityce Rosji się zmieni. Putin za młody już nie jest. Czy Miedwiediew może być młodym niedźwiedziem? A młody tygrys? Czy tu chodzi o jakiegoś polityka rosyjskiego (oligarchę), generała, który pojawi się na scenie, a który urodził się, żył czy pracował w azjatyckiej części Rosji?? Bo tygrysy żyją w azjatyckiej części Rosji. Mam odczucia, że gdyby chodziło o Putina i Miedwiediewa to Nostradamus by napisał o dwóch „niedźwiedziach z jednego miasta” – Petersburga. Dzisiaj jednak słyszy się tylko o Putinie i trudno sobie wyobrazić Rosję bez niego. Na jego miejscu chciałbym do końca doprowadzić kampanię wojenną na Ukrainie, bo ustępując uznano by go za tchórza. Czy były członek KGB na to sobie pozwoli? Może oprócz Putnia będzie jeszcze 2 innych graczy, którzy będą chcieli odgrywać ważne role w Rosji, a wykorzystując niepowodzenia w wojnie z Ukrainą, zapragną władzy czy podziału Rosji. Jakiś wojskowy tu pasuje idealnie. I stąd braterska pomoc Chin dla młodego niedźwiedzia, aby uśpić jego czujność, osłabić wojsko rosyjskie - po takiej rewolcie będzie wyrzucanie generałów i rozwałka. Podobnie zrobił Hitler ze Stalinem. Uśpił jego czujność traktatem pokojowym. Stalin skupił się na walkach wewnętrznych, zabijając generałów, zsyłając ich na Sybir, osłabiając armię wewnętrznie, a w 1942 r. Hitler zaatakował, gdy armia rosyjska była całkowicie rozbita.

Kto wie, czy jakieś mocniejsze działania na Ukrainie nie zaczną się tuż przed lub po Mistrzostwach Świata w piłce nożnej, które odbędą się w czerwcu w Rosji. Putina przed ostrymi działaniami powstrzymywała Olimpiada w Sochi oraz te mistrzostwa. Gdyby brutalne działania zaczął za szybko, te dwie imprezy nie odbyłyby się i nie pokazałby Rosji jako przyjaznego i otwartego na świat państwa. Ukraina z taką Rosją nie ma najmniejszych szans, a wielu Ukraińców z landów wschodnich czuje się Rosjanami i silną więź do ojca narodów - Stalina. To może być podstawą do głębszej interwencji na Ukrainie z powtórką pomarańczowej rewolucji. Z Krymem Putin sprawdzał na ile pozwoli mu NATO i Europa. Chcąc odejść ze stołka w glorii zwycięzcy zaatakuje Ukrainę bardzo mocno.

tezeusz napisał/a:

   4.Zamieszki w Anglii po wejściu na tron nowego króla chcącego wzmocnić swą władzę.

Przed Nami abdykacja królowej Elżbiety lub jej śmierć. Co może być czynnikiem buntu? Chęć pozostania Szkocji w UE czy uzyskania całkowitej suwerenności? A może dojdzie znów do uruchomienia IRA i zamieszek na tle katolicko-protestanckich z czynnikiem muzułmańskim?

tezeusz napisał/a:

5.II wojna domowa w Ameryce rządzonej przez Afrykanina-którą Nostradamus nazywa powszechną i obywatelską.

Czy to oznacza powrót Obamy, czy na scenie pojawi się zupełnie nowy gracz i polityk murzyn? Jakby pojawił się nowy gracz, to może wyrośnie na gruncie jakiejś organizacji, wojskowy, któremu przyznają nagrodę i na fali entuzjazmu zdobędzie władzę w USA?

tezeusz napisał/a:

       7.Wojna Talibanu(skąd wiedział) z Persją(obecny Iran) i stopniowe zajęcie krajów arabskich na Bliskim Wschodzie i Północnej Afryce.
8.Nagły wybuch IIi wojny rozpoczęty uderzeniem Talibanu na Izrael i Chin na Rosję.

Tak, czy siak dzisiejsze zatargi z Izraelem nie służą Polsce – chociaż jestem całym sercem za obroną Polski przed oskarżeniami o holokaust. Ale jeszcze bardziej nie służą Izraelowi – wg mnie to ich zasłona dymna przed działaniami oczerniającymi i chęcią rozbicia Iranu. Wydaje się, że Izrael ma poparcie międzynarodowe, polityczne i finansowe, to tak naprawdę tworzą sobie nowych wrogów. Gdy zacznie się palić ziemia pod Izraelem, kto będzie chciał żydów przyjąć, skoro potrafią pluć na tych, którzy im pomagali? A w państwach arabskich taka narracja negatywnej postawy Polaków – chociaż to nieprawdziwe informacje – mogą ukazywać nasz kraj w zupełnie innym świetle? Czy to też może być jakimś czynnikiem, który złagodzi postawę islamu w stosunku do Polski przy współpracy z Generałem?
Gdyby coś zaczęło się dziać w Izraelu, to dziś Polska wydaje się bardzo dobrym miejscem ratunku. W Niemczech i Francji – nie mają czego szukać. O USA nie wspomnę. W Polsce, gdzie Niemcy wymordowali miliony polskich i europejskich żydów, znaleźli by przystań i ochronę przed terrorem muzułmańskim. Historia zatoczyła by koło. Dlatego, że dzisiejsze pokolenie 20-40 latków nie wie co to jest antysemityzm. Pracują z chińczykami, murzynami, muzułmanami czy żydami i im to nie przeszkadza. Ale takie działania Izraela, oskarżania Polski o antysemityzm może ich nastroić bardzo negatywnie w stosunku do innych nacji. A na pewno nastroi ich negatywnie, gdy to z ich wypłat będą opłacane jakiekolwiek reparacje czy żądania żydowskie. Polska była i jest przychylna żydom. W moim mieście są kirkuty, synagoga – zadbane. Stoją bez ochrony, barierek i asysty policji. Po cmentarzu i synagodze oprowadza Polak wyznania mojżeszowego. Żyje i pracuje. Mój dziadek zmarł na wojnie, ciocia siedziała 2 lata w obozie za ukrywanie żydów (bez obawy, nie Polak zdradził) i sam przeżywam ataki polityków Izraela na Polskę. Bo ich śmierć i poświęcenie nie może być opluwane. Przed Polską trudne czasy, ale mam nadzieję, że wyjdziemy obronną ręką.

Jak widać pewne przepowiednie Nostradamusa wyglądają dzisiaj jakby się nie sprawdziły. Chociażby o rozpustniku we Włoszech, Afrykaninie czy śniadym w USA – którzy mają rządzić. Jednak wszystko zmienne jest o czym wspomniał sam Nostradamus czy Atraktor.

Leo1975 napisał/a:

Gdyby NATO przesunęło swoje jednostki do Iranu, Afganistan miałby szersze pole do popisu. Nie wiem tylko czy kraje NATO jak Niemcy czy Francja były skore do wysłania kolejnych wojsk, skoro na swoim terenie mają braci muzułmanów dość znacznej liczbie. Stąd skłaniałbym się do przesunięcia jednostek z Afganistanu do Iranu. Gdyby wojska NATO wyparowały pod wpływem bomby atomowej, nie będzie już raczej nowych żołnierzy z NATO w tym rejonie. Wtedy Mahdi mógłby już bez ukrywania się podpisać pakt z Chinami z Afganistanu, a rewolucja muzułmańska na przedmurzu Mongolii i Kazachstanu uruchomiłaby nową lawinę imigrantów, tym razem udającej się przez Ukrainę do Europy, a Mongołowie do USA.

Jak sobie wyobrażasz 'przesunięcie' wojsk jakichkolwiek do Iranu? Chodzi Ci o atak NATO na Iran? Nie sądzę, Amerykanie musieliby wziąć to na swoje barki bo reszta jest cienka jak barszcz... Iran to duże państwo z liczną armią nie można sobie raczej na jego terytorium czegoś' przesuwać' smile

Leo - ja teoretyzuję. Wyobrażam sobie interwencję wojsk NATO - jako misji stabilizacyjnej (ale to brzmi smile ), ale w przypadku gdyby Izrael został zaatakowany przez Iran. Izrael nie zrobi tego cichaczem. Pierw wykorzysta wszelkie dostępne środki masowego przekazu, do eskalacji, dyskredytowania Iranu tak, żeby to wyglądało na atak Iranu na Izrael - czyli robienie wody z mózgu ludziom, wmawianie o zagrożeniach i nawet sabotaż ze strony Izraela. Patrz - 20 lat wmawiano ludziom o broni biologicznej w Iraku. Czy taką znaleziono? Nie. Samo NATO się tam nie wepcha, ale pod wpływem czynnika jak agresja ze strony Iranu - jak najbardziej. Nie zostawią Izraela samego. Ba, w sytuacji gdyby to Izrael pierwszy zaatakował, to będą robili wszystko aby wmówić opinii publicznej, że zrobili to prewencyjnie. Taką samą prewencję zastosowali Niemcy wobec Polski po sabotażu z wieżą nadawczą w 1939 r.

Dopuszczam również możliwość, że Iran ma potężny zatarg z Arabią Saudyjską. Nie wierzę, że Izrael nie prowadzi gier politycznych pomiędzy Iranem, a Arabią i nie eskaluje napięć pomiędzy tymi mocarstwami. I jednak NATO i Arabia mają nowocześniejsze uzbrojenie. Zważmy na to, że gdyby nie posiadanie bomby atomowej Iranu dziś by nie było. Tak samo jak Korea Płn. Nakłada się sankcje, embarga ale póki co nie rusza się, bo...


Ale może i zdarzyć się tak, że Iran faktycznie postawi wszystko na jedną kartę i zacznie się draka z Izraelem. Nie sądzę aby USA pozwoliło sobie na takie nic nierobienie wobec Izraela i działań wojennych.

Do Tezeusz.

Dziękuję za przypomnienie interpretacji Centuriona

Zastanawiałem się jak to może wyglądać, gdyż utrzymywać przez 27 lat armię w ciągłych "kamaszach" i na wojennej ścieżce wydaje się bardzo trudne. Niezależnie jaki by nie był "islamista" chce korzystać z uroków władzy, życia czy bogactwa. Popatrzmy na obecnych muzułmanów którzy przybyli do Europy. Bardzo duża liczba tych ludzi żyje z socjalu. Oczekuje wygód. Rozumiem, że w czasie rewolucji uruchomi się w Nich ten instynkt "nazistowski" jak u Niemców w czasie II wojny w stosunku do Polaków i żydów, ale pewne rzeczy się kończą. Aby wyżywić armię, administrację będą potrzebować pracowników i niewolników. Czy każdy muzułmanin chce być pracownikiem, a jeszcze bardziej żołnierzem? Pewnie do zarządzania jak najbardziej, ale walczyć na pierwszej linii frontu, już nie za bardzo. Co więcej nie każdy muzułmanin będzie z wielką ochotą patrzył na "wezwanie" do armii i służbę wojskową. Czy w takim razie może być przymusowy pobór do armii muzułmańskiej ludności z podbitej Europy? Czy ich Mahdi nie okaże się za bardzo "ortodoksyjny", a jak zobaczą, że nie mają wcale takich bonusów z obiecanego "luksusowego życia" lub będą z tego korzystać nieliczni - to kwestią czasu będzie narastanie podziałów pośród muzułmanów. Już nie mówię o tych muzułmanach, którzy nie będą do końca identyfikować się z Mahdim i jego armią.

Zapanować nad wielomilionową rzeszą, armią przez tak długi okres wydaje się nieprawdopodobnym wysiłkiem, tym bardziej, że warunki do życia i sytuacja ekonomiczna będzie nader kiepska. Czy przy okazji nie powstaną miejscowi watażkowie, których nie będzie interesowała polityka Mahdiego a własne wygody i interesy.

Ruan napisał/a:

3. Kolejna wskazówka:
Trzecia Wojna się rozpocznie w 10 lat,
Nim jego wojska zginą w azjatyckim kraju Tamerlana (Afganistan).
Niespodziewanie i nagle Wielki Grzyb ognia w siódmym miesiącu zniszczy armie sprzymierzonych,
A płacz i żałoba będzie ogólna, bo trumny będą puste.!!!!!!!!! (ciała wyparują)
Odtąd powoli pod zielonymi sztandarami Mahometa półksiężyc rozpocznie swój zwycięski marsz na ziemie chrześcijańskiej Europy.
Jednooki Talib ogłosi się kalifem zjednoczonego imperium Allaha.

Czyli – JEŻELI !!!! w lipcu tego roku (2018) nastąpi uderzenie jądrowe na bazę wojsk NATO w Afganistanie (zbuntowany generał ????????) to wojna wybucha w 2028 r..

Bardzo ciekawe co piszesz.


A co myślisz, czy uderzenie jądrowe by mogło nastąpić w Iranie z powodu konfliktu na linii Izrael - Iran?

Może ten dyplomatyczny konflikt na linii Polska - Izrael jest takim płaszczem ochronnym przed szykującą się akcją i atakiem oraz destabilizacją sytuacji w Iranie?

Gdyby NATO przesunęło swoje jednostki do Iranu, Afganistan miałby szersze pole do popisu. Nie wiem tylko czy kraje NATO jak Niemcy czy Francja były skore do wysłania kolejnych wojsk, skoro na swoim terenie mają braci muzułmanów dość znacznej liczbie. Stąd skłaniałbym się do przesunięcia jednostek z Afganistanu do Iranu. Gdyby wojska NATO wyparowały pod wpływem bomby atomowej, nie będzie już raczej nowych żołnierzy z NATO w tym rejonie. Wtedy Mahdi mógłby już bez ukrywania się podpisać pakt z Chinami z Afganistanu, a rewolucja muzułmańska na przedmurzu Mongolii i Kazachstanu uruchomiłaby nową lawinę imigrantów, tym razem udającej się przez Ukrainę do Europy, a Mongołowie do USA.

Ruan napisał/a:

1. W/g Nostradamusa wojna wybuchnie w roku, którego suma cyfr wynosi 3, a sama liczba dzieli się przez 3 (dla każdego matematyka to „masło maślane”, a przecież Nostradamus był matematykiem) i trwać będzie 27 lat. Zakończyć powinna się ok. połowy XXI w.

A czy istnieje możliwość, że w określeni liczby lat wojny Nostradamus także zastosował taką sztuczkę i np. wojna będzie trwała 9 lat? 2+7=9. Oczywiście to takie luźne pytanie?