MartimoCardoza napisał/a:

Kto będzie słuchał i traktował poważnie człowieka, który zamiast udowodnić swoją wartość trafnymi analizami zajmuje się wyłącznie pisaniem do czego to jest w stanie dojść i co jest w stanie osiągnąć?!

No widzisz, ja nie szukam rozgłosu w przeciwieństwie do Ciebie, a jakie analizy przeprowadzam i co ogarniam, tego nie wiesz i nigdy się nie dowiesz. Jesteś zbyt mały i pyszny, aby z Tobą rozmawiać. Na tym forum jest bardzo duży krąg mądrych i ciekawych ludzi, o czym zupełnie nie wiesz, gdyż wyłącznie zaślepiony jesteś "swoją mądrością i trafnością analiz". Istnieje drugi obieg informacji na tym forum, ale Ty pyszny człowieku nawet nie wpadłeś na to... smile
Jednak widać nic do Ciebie nie trafia i już nie trafi. Każde zdanie i myśl w nim zawarta kierowana do Ciebie jest stracone, gdyż uparcie nie chcesz dopuścić do siebie swojego własnego obrazu...Nikt Ci tego nie napisał, bo mu szkoda czasu, ja też na tym już kończę, bo nie należy marnować czasu.

Martimo Cardoza !
pierwszy raz przeczytałem Twój wpis i zadam Ci proste pytanie: po  co się tak mędrkujesz ? każdy z nas sam dochodzi do takich i jeszcze innych spostrzeżeń !!! Zaśmiecasz tylko ten wątek robiąc z siebie bożyszcze intelektualne. Nic nowego nie wnosisz poza tym, że uzurpujesz sobie prawo do publicznych analiz, przekazując swój sposób myślenia i naprawdę myślisz że jesteśmy durniami ??? Sami potrafimy do takich wniosków dojść.
A dlaczego tak dużo tu piszesz, nie wnosząc żadnej wartościowej treści ??? bo masz przerost ego nad świadomością (taki drugi Groodzki z Ciebie, tyle że tu na forum) i jedyne czego tu szukasz, to APLAZU wśród nas przechwytując "wiodącą" rolę na tym forum, a co gorsza bez poszanowania autora i jego wiedzy. Zanurzasz się w tekstach Aretuzy i Atraktora, szukając sensacji, a nie widząc przy tym, że tylko mącisz wodę... Quid penis aqua conturbabimus ?

Najlepiej, to załóż swój własny wątek na forum pt. "Trafne i mądre analizy Martimo Cardozy o III WŚ na podstawie twórczości Nostradamusa interpretowanej przez Arteuzę i Atraktora" i zobaczymy ilu będziesz miał fanów ?

Atraktor napisał/a:

Ja tu teraz rzadko piszę i rzadko to forum czytam, bo nie mam na to czasu, ani chęci przez takich ludzi jak ty!

Do czytelników forum...
I tak oto tracimy powoli Atraktora na rzecz pyszałkowatego MC z jego bredniami i egoistycznymi wynurzeniami... Szkoda, że wartościowi ludzie tacy jak Atraktor przez takie trollowe gnidy wycofują się ze swoją aktywnością. Może właśnie takie "trudne" zadanie - wycofania Atraktora z forum - dostał tow. MC co mu się poniekąd udało (?) Szkoda, wielka szkoda...

Mądry człowiek nie potrzebuje takich jak MC, aby móc rozważając twórczość Nostradamusa rozwijać swoje horyzonty. A owe rozważanie stało się możliwe dopiero od 2009 roku, kiedy na żywo uczestniczyłem w tworzonym forum dzięki takim postaciom jak Aretuza Centurion i później Atraktor jako jeszcze bardziej inspirująca kontynuacja.
Dziękuję Atraktorze za ten cały materiał, który nam udostępniłeś. Każdy z nas może teraz samemu rozwijać własne meandry mądrości przekazu Nostradamusa i nie jest do tego potrzebny żaden "mędrzec" typu MC.

MartimoCardoza napisał/a:

Śmieszą mnie wpisy w których czytam, że opalony Trump to śniady z przepowiedni Nostradamusa.Przekonywanie innych, że USA zaraz  wkroczy do Iranu a za kilka miesięcy na ich wojska zostanie zrzucona bomba atomowa też jest po prostu żałosne.Przepowiednie mówią jasno, że Mahdi po wybuchu atomowym, który zniszczy wojska wysłane przez śniadego znajdzie jakiegoś kozła ofiarnego i go ukarze.Tymczasem Wielki Taliban jeszcze nie powstał a Mahdi nie ujawnił się..Jasne jest więc, że ta przepowiednia dotyczy późniejszego okresu i musimy jeszcze poczekać na jej wypełnienie..

1. Miarą mądrości człowieka nie jest śmianie się z innych...
2. pisałem w trybie przypuszczającym "czyżby..." - nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a to lekceważenie innych.
3. ja nie pisałem i nie przekonywałem, że amerykanie zaraz wkroczą do Iranu, więc nie wiem o kim wspomniałeś ?
4. i jeszcze jedno: nie bądź taki pewien siebie,  gdyż czas może pokazać, że i Ty nie będziesz miał racji, a wtedy wyjdziesz na "śmiesznego" przed samym sobą.
Więcej dystansu Martimo, bo jawisz się tutaj za Mędrca, co zupełnie jest niepotrzebne, nie mówiąc o śmieszności takiej postawy.

Może śmiesznym wydać Ci się także moje PRZYPUSZCZENIE, że dyktatorem Lechistanu zostanie gen. Roman Polko, który już dzisiaj spełnia kryteria postawione przez Nostradamusa i pomyśl dlaczego spełnia (?), pogrzeb, poszperaj, zapytaj się o pewne sprawy w pewnych kręgach ludzi, wówczas możesz dojść do takiego samego przypuszczenia jak moje.

A K.Jackowski, no cóż, po oczach widać, że zagubiony i szukający sensacji w sprawach innych, niż odczuwanie osób.

P.S.
czytałem forum dokładnie 10 lat temu, jak było pisane na żywo przez Aretuzę a potem na innych forach kontynuował Atraktor.
Od kiedy zabrakło Aretuzy a teraz Atraktor coraz rzadziej pisze, wielu próbuje wejść nieudolnie w ich buty i stają się domorosłymi mędrcami / kontynuatorami / interpretatorami.
Jedyne co mogę powiedzieć, aby powiedzieć mądrze - WIECEJ POKORY, bo to zacna wartość.

zaintrygowany111 napisał/a:

...Początek 10-letniego okresu superterroryzmu, wybuch w 7 miesiącu, eskalacja działań na Ukrainie, podział kościoła w Polsce itd. Obserwujmy.

"... w miesiącu sept", jak pisali Aretuza i Atraktor, a sept to po francusku siedem, więc może to być lipiec lub sept'ember.

Czyżby "śniady" (opalony Trump) po ataku na generała Iranu dzisiejszej nocy, będzie "zbierał puste trumny w kraju Tamerlana (od Iraku do Afganistanu) od wybuchu płomiennego grzyba na wojskach atlantów i odejdzie w niesławie" ???
Czy Putin rozpaczliwie szukający swojego sukcesu, ruszy w tym roku (a powinien przed końcem drugiej dekady XXI wieku) na Kijów, gdzie "wybite zostaną mu zęby i podcięte pazury" ???
Wydaje mi sie, że najpierw nastąpi pierwsze, a potem drugie, bo po pierwszym Putin poczuje się silniejszym, bo u Atlantów będzie rozgardiasz i wewnętrzne problemy a wtedy pazerny Niedźwiedź ruszy do ataku.
Pażyjom, uwidim...
Jeśli tak, to odliczanie rozpocznie się "...nie minie 10 lat...", a więc 2030.

jhn napisał/a:

Witam.
Czy chcielibyscie byc jasnowidzami?
Wiedziec co stanie sie jutro?
Otrzymac odpowiedz na kazde pytanie?

ciekawe pytanie zadałeś... bardzo ciekawe, szczególnie dla osób o szeroko otwartym postrzeganiu !

Odpowiem na to tak: poznanie przyszłości (a poznaję ją wraz z pierwszymi wpisami Arteuzy) nie budzi we mnie ciekawości, wręcz nie odbieram tych informacji jako ciekawostki czy sensacji (rodem z "Faktu") tylko wręcz jako nauka. Nauka sposobu widzenie i działania Boga, jego planu i niesamowitej logiki boskiej sprawiedliwości okazywanej w "zrządzeniach losu" poszczególnych narodów,  czego przykładem są opisane przyszłe dzieje narodów całego świata (każdy naród zapłaci swoje rachunki za historię). Nauka ta ma nas nauczyć dobrych (a nie złych, czy na oślep dokonywanych) wyborów w przestrzeni wolnej woli, która nas Bóg obdarował. Z takiego punktu widzenia czytając teksty Arteuzy i późnej Atraktora nauczyłem się lepiej widzieć sens dokonywanych wyborów, a także sens przygotowania się do nadchodzących wydarzeń. I tak też zastanawiałem się co mam zrobić ze sobą wobec tych nadchodzących wydarzeń ? Powierzając to pytanie Bogu nagle okazuje się że po pewnym zasie otrzymuję odpowiedzi zdumiewające mnie swoimi rozwiązaniami podstawionymi mi przez "los" do podjęcia wyboru / decyzji...

A odpowiadając Tobie na tak postawione pytanie, to odpowiedź brzmi TAK chciałbym. Wiedza o przyszłości wiele może pomóc w rozwoju własnej świadomości co jest jednym z głównych celów naszej egzystencji na ziemi, ale też z tak szeroką wręcz pełną (do 3792 roku) wiedzą jaką miał Nostradamus należy się podzielić, gdyż jej wartość/ciężar/znaczenie wykracza poza użycie jej tylko do własnych celów w czasie własnego żywota.
pozdrawiam serdecznie

a wiesz gdzie szukać Atraktora ?

xero napisał/a:

Pozdrawiam i żegnam niech Atraktor pasie swoje "OWCE".

Ile razy będzie się żegnał Ty Fizyku Kwantowy…?
Cholewę z własnej g… robisz ! lol lol lol
Żegnam Cię z radością big_smile

Widzimy Tomku370
ale to co ma się wydarzyć, musi się wydarzyć. Taka jest kolej rzeczy. Polecam Tobie mój tekst (post nr 2002) :
http://koniecswiata.info/forum/post/4942/#p4942
Biały człowiek zachodu już od wynaturzonego Cesarstwa Rzymskiego, potem za żądnego darmowego złota rabusia Majów Krzysztofa Kolumba itd. był butny i arogancki, za nic miał wartości, a dzisiejsi Lichwiarze tylko dlatego działają bez opamiętania (zadłużyli cały świat u kogo? chyba u Pana Boga), gdyż biały człowiek zachodu pozwala i utożsamia się z takimi cechami : zyskiem, lenistwem, próżnością i pogardą wobec innych (patrz Wietnam, Iraq, Afganistan, a teraz Pakistan).

Tego nie zmienisz, musiałbyś zmienić całą historię białego człowieka. Ale niestety biały człowiek będzie musiał ugiąć się pod ciężarem własnoręcznie wybudowanego swojego świata i nim zostanie powalony. A jak widać jeszcze nie będzie to koniec pazerności białego człowieka, czytając o IV wś.

Nostradamus opisuje czym to wszystko i dlaczego tak a nie inaczej się zakończy, dlatego czytam ten i sąsiedni wątek Arteuzy i Atraktora i sam dochodzę do takich wniosków i spostrzeżeń, dokąd niestety nasz świat zmierza nieubłaganie ! Jak po sznurku do kłębka centurii Nostradamusa.
pozdrawiam MaxXon

xero napisał/a:

I nie wpadłeś na to, że jesteś ładowany w trąbę lol Cóż takiego wydarzyło się 12 września 2001 roku ? albo 13.03.2011. Porażka:lol:

Zobaczymy erudyto, co przyniesie niebawem 26.11.2014 (jeśli umiesz czytać największy mądralo, to czytaj +/- dzień dwa), wyjątkowo osobliwa z Ciebie osobistość, która nie ładuję się w trąbę (jako jedyna tutaj najinteligentniejsza).

Uprzykrzasz się swoim zachowaniem, butnością i arogancją oraz powodujesz tym, że Twoja "wysublimowana" obecność budzi ogromny niesmak i dezaprobatę, zastanów się nad sobą i zmień proszę stosunek do ludzi, przynajmniej tutaj na forum na bardziej miły i pomagający innym (jeśli potrafisz), a nie jako jedyny słuszny i wyśmiewający się z innych.
Bądź przykładem dla innych, a to dopiero jest miarą wielkości człowieka, potrafisz to na pewno (jak wielu), tylko ogranicza Cię Twoje własne wybujałe i wysoce rozumne EGO.
Inaczej nie pozostanie nic innego, jak tylko kompletna ignorancja Twojego wyniosłego ego - szanowny Fizyku Kwantowy Xero.

MaxXon

xero napisał/a:

Mi nie chodziło o twojego nicka. Nie wszyscy tak robią, uwierz, a to są poważne sprawy. Pozdrawiam

Jak na "fizyka kwantowego" to Twoje  "Mi" oznacza chyba ruski helikopter mistrzu'niu z politechniki, a zdania nie zaczyna się na "mi" tylko na mnie jeśli chodzi o ścisłość.
Tak jak Tobie zaproponował Julek na GP - załóż swój własny wątek : "Świat według przemyśleń Xero" i zapewne znajdziesz tak wielu orędowników Twojego intelektu, że zawiesisz serwery lol lol lol
Znałem kiedyś fizyka jądrowego, co do domu wchodził przez piwnicę, zostawiając ta obuwie (ciekawe skąd takie nawyki?). To też są poważne sprawy, oceniając Twoją doktryną.
28-letni Mistrzu fizyki kwantowej, do dzieła : załóż wątek to będziemy w nim pisać big_smile big_smile big_smile

Brawo Atraktorze za męską i wysoce poprawną decyzję, admin przesadził z demokracją na tym forum, najwidoczniej musiał.

Witam

Właśnie na tej wielomnogości (co opisał wyżej Atraktor) polega ten CUDOWNY paradkos istnienia. W obecnym wydaniu ciała jesteśmy póki co stworzeni do życia tylko tu na naszej Ziemi. Prawdopodobnie dopiero po 4000 roku, kiedy jak to pisał Arteuza, będziemy komunikować się bezpośrednio ze Stwórcą, nasze zadania (cel istnienia) będą już zapewne inne niż obecnie. To co także przytoczył Atraktor, że Stwórca zdejmie nas z firmanentu gwiazd kiedy tam dotrzemy, dlatego życie człowieka (nas) póki co jest przeznaczeniem tu na naszej Ziemi i jest potwierdzeniem zadania nam przez niego ewoluowania w naszym życiu poprzez doświadczanie tu na Ziemi. I tu rodzi się pytanie o sens obecnego istnienia właśnie na tej naszej pięknej Ziemi...?
Moim skromnym zdaniem obecnie jesteśmy głównie po to, aby wzrastać czyli ewoluować duchowo. Ciało też jest poddane ewolucji, ale w stopniu zdecydowanie mniejszym. Tak jak pisał Arteuza, że człowiek nigdy (co najmniej do 4000 roku) nie pokona śmierci ciała, ale pokona śmierć poprzez przeniesienie duszy (zapisu) do nowego ciała, co Nostradamus nazwał połowicznym zwycięstwem w VI WŚ ze śmiercią.
Wynika z tego niemalże w sposób jednoznaczny, że podstawowym celem istnienia człowieka na tej Ziemi jest doświadczanie aspektów duchowego rozwoju umiejscowionego w czasie (do 4000 roku). A pokonanie przez ludzkość połowicznej bariery śmierci pozwoli już na ciągłe kształtowanie duszy bez utraty pamięci wstecznej z poprzednich wcieleń, bez ciągnięcia za sobą (duszą) tylko jednego ciała. To uwidacznia także jak dalece jesteśmy duchowi, a ciało stanowi i ma stanowić element przemijania. To jest piękna perspektywa żyć w ten sposób wiecznie...!
W obecnym wszechświecie jaki doświadczamy nasza planeta jest areną ewolucji duchowej człowieka. Co będzie po 4000 roku tego Stwórca już nie przekazał Nostradamusowi, więc może być wszystko.

Co do innych form inteligentnego życia, powstaje jedno z najciekawszych pytań, jaką rolę odegrają w życiu nas ludzi w XXII wieku, a jaką odgrywali wcześniej w życiu naszej planety obcy...?

Świetnie widać jak obecny świat idzie po sznurku do kłębka przepowiedni Nostradamusa, które ja odbieram jako całość (zbiór) nie starając się dopasowywać każdej centurii do bieżących wydarzeń. Jest nieuchronnym to co ma się wydarzyć, czyli dlaczego dojdzie do III WŚ...? Jedną z najważniejszych przyczyn są już od dawna w Europie tzw."zachodniej" (ja ją nazywam Europą Zachodu Cywilizacji, czyli zmierzchu cywilizacji) panujące cechy pazerności, próżności, lenistwa, wygody i zrodzonej z tego żądzy władzy nad światem. Nie kto inny tylko sami europejczycy zachodni z czystego lenistwa i próżności zaprosili sobie: Niemcy Turków (Gastarbeiterów), Francuzi Marokańczyków i Algierczyków, a tzw. gentelmeni z wysp Hindusów do podawania zaparzonej hinduskiej herbaty. Te cechy doprowadzą właśnie do wojny religii, a bardziej światopoglądu, stąd te opisy o hordach bestialsko wyżynających europejczyków. Jakże znamiennym zapewne będzie hasło rzucane pośród kolorowych turbanów : "idziemy na Europę, aby tam mieszkać", w końcu po co mają w pocie czoła wszystko to budować, jak mogą pójść na skróty i to przejąć, bo tak jest najwygodniej i szybciej. Aby mieszkać w Europie Zachodniej będą musieli odebrać wszystko wszystkim jej mieszkańcom, a aby im nie przeszkadzali, to część populacji zgniłego Świata Zachodu pojedzie na zsyłkę do kalifatu, a reszta będzie unicestwiana. Tym samym ZACHÓD zginie od własnej krótkowzrocznej i wyjątkowo głupiej polityki próżności, pazerności, wygody i żądzy władzy...! I to jest moim zdaniem ewolucja w rozwoju człowieka, tak chore cechy wywindowane do rangi tego co poniektórzy z dumą zwą "CYWILIZACJĄ ZACHODU" muszą w końcu zostać zrównoważone, a wiadomo jak odbywają się takie zrównoważenia, nadchodzi najpierw pełne kontrprzesilenie, a dopiero później nastąpi równowaga. A kiedy to nastąpi czy 20.08.2021 czy w 2030 roku, to już nie ma dla mnie znaczenia. Świat zachodu jako wynaturzony musi ulec zawaleniu, tak jak w teorii Nitschego.

Poza tym widzę jest jeszcze jeden wyjątkowo piękny aspekt w opisach Nostradamusa, że człowiek będzie wreszcie uwolniony od materii poprzez "tworzenie wszystkiego ze wszystkiego" i wówczas świat reklam zniknie raz na zawsze (reklama - wyjątkowe oszustwo podyktowane wyłącznie podłą pazernością : weź, kup, odkryj, skonsultuj, przenieś się - jakież to "CUDOWNE" rady dla człowieka XXI wieku - żałosne). Ale to jest celowy element iluzji Stwórcy, aby móc w coraz większym, mocniejszym stopniu być poddawanym wyborom (kontrastom) ścieżki rozwoju duchowego będąc odciąganym przez dobra materialne od aspektu duchowego i jego wielkiej mocy sprawczej. Człowiek długo będzie wyzwalał się z tych negatywnych cech, o czym świadczą przepowiednie IV i V WŚ, gdzie nadal główną przyczyną będzie żądza władzy nad innymi i zapewne pazerność i próżność, dopiero owe "tworzenie wszystkiego ze wszystkiego" zapewne za pomocą wyewoluowanej mocy duszy zagasi (wypełni) w człowieku te niskie pobudki.

I na koniec jedno z moich przemyśleń : naturalna przyroda tak jak architektura i pozostałe otoczenie stworzone przez człowieka, czyli  obecny ŚWIAT POSTRZEGANY STANOWI TŁO DO ZACHOWAŃ LUDZKICH, aby móc lepiej doświadczać i obserwować swój własny jak i innych rozwój duchowy, chociażby poprzez doświadczanie życia w luksusie czy w biedzie, życia w pokoju i w przemocy, życia w prawdzie czy w fałszu, gdzie najbardziej zafałszowaną sferą życia człowieka jest jego historia (zgadzam się tu w 100% a Atraktorem) oraz bieżące wydarzenia przedstawiane w wybitnie parszywych pralkach mózgów czyli w massmediach. Ale i te massmedia są zaplanowanym elementem w iluzji Stwórcy, abyśmy dokonywali odpowiednich wyborów na ścieżce naszego życia. W końcu mamy ewoluować duchowo i odkryć nieograniczoną moc sprawczą (stwórczą) naszej duszy jako pierwiastka boskiego, a w konsekwencji doznać i doświadczać bezpośredniego kontaktu ze Stwórcą, co według Nostradamusa ma być już niebawem, czyli zaledwie za niecałe 2000 lat...!

pozdrawiam MaxXon

P.S. dziękuję Ci Atraktorze za Twoją aktywność na forum, moim zdaniem przyczynia się ona znakomicie do rozwoju wiedzy a zarazem i rozwoju duchowości zapewne wielu czytelników tego forum. Bardzo proszę o kontynuację Twoich tekstów...!

pablodart napisał/a:

co takiego wydarzyło sie w siodmym miesiacu 1999 roku?::):)
przypomnijcie , ci zauroczeni Nostradamusem, bo nie pamietam:)
wyglada na to ,ze 3 tłumaczenia poszly sobie ....itd
pozdro

Slowo Sept... oznacza po francusku siedem kolego Pablodarcie, a zapewne wiesz co było w miesiącu Sept-ember  tego zakodowanego 9991 9111 (2001) roku,albo  wytęż proszę wreszcie swój umysł i otwórz wyobraźnię, bo jakoś zawsze tutaj zatruwasz atmosferę swoją postawą sarkastycznego kpiewcy...! i odnajdź tę datę w przyszłości smile

Atraktor napisał/a:

Czas jest wielkością skalarną i pojęciem względnym.

Czas to wielkie i wielowymiarowe dzieło Stwórcy...
Czas jest też ustrojem spiralnym i fraktalnym, tak samo jak ruch Ziemi wokół Słońca, wcale nie biegnie po okręgu, tylko po spirali jak przekazywali już Majowie, tak samo jak kod DNA. Do tego nakłada się ruch spiralny ramienia naszej Galaktyki.
I w ten oto sposób nigdy Ziemia nie znajduje się w tym samym położeniu przestrzennym co rok wcześniej, a więc cały czas jest poddawana coraz to innej konstelacji sił i energii z kosmosu. Dużo papiestwo wycięło ludowi z wiedzy, likwidując m.in. kalendarz synodyczny 13-to miesięczny, oj dużo. Zbrodnia na miarę wypraw krzyżowych. Nawet Nowy Rok ustnowił papież zupełnie w przypadkowym punkcie czasu, a Amerykanie i Kanadyjczycy do dzisiaj nie mają 13 pięter w budynkach i 13-tych rzędów w samolotach czy w kinach...!!! - ale "zrobili" z nich bałwanów... big_smile . Ale to nie na temat... taka luźna dygresja.
http://www.youtube.com/watch?v=zBlAGGzu … r_embedded
http://nnka.wordpress.com/2012/06/28/zi … slonca-pl/

żywe srebro napisał/a:

aha, slyszeliscie pewnie o kims takim jak przyszly polski dyktator-general, mam rozwiazanie jego zagadki;] jest wyjatkowo banalne, to nie jest jeszcze zaden zolnierz, w tej chwili jeszcze jest nikim, chociaz jest swiadomy swego losu, trudno to wyjasnic, ale nawet wiem o kogo może chodzic i nie jest to zaden obecny oficer, nawet nikt ze swiecznika, za dwa moze 3 lata na polskiej scenie politycznej zaczna się prawdziwe przetasowania, wyjda nowe afery, ale tez zacznie byc robiony porzadek z tymi naszymi zlodziejami z wiejskiej... i wcale nie chodzi tylko o jedna partie polityczna, bo to sie tyczy wszystkich partii, w tym tzw. "patriotycznego" pis-u...

Piotr Duda smile

chwila refleksji (może nieco nie na temat, ale spróbuję):
przepowiednie, przepowiednie i przepowiednie...bez Boga nie istniały by i nie istnieją...!!!

Dlaczego o nich rozważamy, myślimy i do czego one mają nam służyć...? dlaczego Bóg zaszczepił w nas chęć poznania przyszłości i fascynacji tym...? Nostradamus to wiedział, dlaczego też napisał, że odkryjemy to później... (jak będziemy gotowi).

Moim zdaniem tak usilna dyskusja to niebezpieczna ścieżka w pewnym sensie o podłożu emocji strachu o przyszłość, w której nie widzimy Boga, a jedynie splot przepowiedzianych tu i tam wydarzeń.

Fascynowałem się przepowiedniami czytając interpretacje Arteuzy, ale powyższe pytania o ich sens dźwięczą w moich myślach cały czas i nie dają o sobie zapomnieć. Czuję pewnego rodzaju harmonię w interpretacjach Arteuzy, gdyż jak dla mnie sensem jego interpretacji przepowiedni Nostradamusa jest  pokazanie nam drogi do mądrości poprzez ujawnienie zaprogramowanego kierunku rozwoju wydarzeń na świecie do czasów, kiedy ludzkość zmądrzeje, a jak widać  nastąpi to dopiero po V wś.... Do tego czasu "The show must go on" jak wyśpiewał nam na koniec Frediee Mercury. Show jako mistyfikacja zakrywająca mądrość, a dająca upust przemocy, żądzy władzy i chciwości. Zatrzymane to będzie dopiero po V-tej wś, gdzie ludzkość (wg Nostradamusa) będzie musiała zmierzyć się z wytworem własnej chciwości, próżności i żadzy...czyli z maszynami stworzonymi właśnie z tej pazerności.

Trochę mnie mierzi ta dyskusja co poniektórych tutaj, poniekąd pyskówka / przepychanka, udowadnianie sobie i innym jedynej słusznej racji, gdyż nie odnajduję w treściach wątka boskiego planu, jakim jest samouzdrowienie się i zdobywanie mądrości przez człowieka / ludzkości, jako refleksja nad doświadczoną już historią i przepowiedziami. Dlatego też uważam musi dojść do tych strasznych wydarzeń, choć wcale by nie musiało. Niestety im dalej w las tym więcej drzew, a przekładając na wydarzenia oznacza, że człowiek w pogoni za zyskiem i rządzą władzy rozwijając technologię w pewnym momencie zauważy (jak już przekroczy ten magiczny punkt) drugą stronę, boską stronę egzystencji, kiedy już nie ma po co gonić dla zysku i władzy. I świetnie to ujął Nostradamus słowami : "ludzie będą robić/tworzyć wszystko ze wszystkiego"....

Dajcie proszę pisać Atraktorowi, jego teksty mogą jeszcze wiele nam pomóc, szczególnie kiedy znajdzie się czas na refleksję w wyciszeniu...
pozdrawiam wszystkich w XXI wieku

pablodart napisał/a:

Trele morele....
Wszystkie media, szczególnie te internetowe zwracają uwagę na przepowiednie Malachiasza ,
fajnie to wszystko wygląda i pasuje, szczególnie ze "profesjonaliści" chodzi mi o dziennikarzy, reporterów sie tym zajmują.
ludzie lubią wiedzieć i czytać sensacje!!
Ba , szczególnie jak sie ich delikatnie mówiąc straszy.
Ta przepowiednia z czarnym papieżem to juz makabryczna nadinterpretacja.
Ludzie to kupują, niestety.
Za jakiś czas napisze obszernego post, w którym obiecuje, udowodnię wielkie nieporozumienie ze spełniającym sie rzekomo proroctwem jak i podważę prawdziwość samego proroctwa.

Do Pablodart:
widać żeś młody i jurny Kolego, już za komuny wypisywaliśmy na murach "TV kłamie...!!!" i nic się nie zmieniło do dzisiaj. Chłopie WYLUZUJ, włącz więcej albo w ogóle włącz intuicję, a nie kieruj się wyłącznie rozumem (bo każdy z nas ma rozum ograniczony), no i nie szczekaj jak red. Piotr POkraśko w TVP1, czy podobni mu spikerzy ze stacji rodem ze Wzgórz Golan, bo jest to żałosne. Media typu TV nie są potrzebne Człowiekowi do tego, by je łykał jak pelikan ryby, tylko do wyciągania wniosków z tej totalnej mistyfikacji, a media internetowe by poszukiwać kanałów do przepływu własnej intuicji i myśi, a nie w kółko do weryfikacji i oceny ich prawdziwości....
Moim skromnym zdaniem wydaje mi się, że nikt nie oczekuje od Ciebie na tym forum postawy jaką prezentujesz, każdy z nas wolałby poczytać coś bardziej konstruktywnego, twórczego, a nie w kółko tylko negacje i wątpliwości. Sami mamy ich wiele  i sami też potrafimy (uwierz proszę - POTRAFIMY...!!!) wyciągać własne wnioski (nie jesteśmy Lemingami), bez Twojego doradztwa, dezaprobaty i UDAWADNIANIA...!!!
Więc proszę Cie nie zachowuj się na tym forum jak niepotrzebny WRZÓD, bo powodujesz u innych niechęć do Ciebie, własną ocenę i doradztwo zachowaj dla Siebie, tym bardziej że nie znajduję w Twoich postach niczego wartościowego, włącz dystans  a przede wszystkim bądź na forum bardziej twórczy...!!! (czyli użyj boskiego pierwiastka = TWÓRCZOŚCI, która to cecha najbardziej odróżnia nas reszty przyrody ożywionej, w tym od Lemingów, chyba że nie możesz go w sobie odnaleźć, to wtedy "skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą" i kup sobie np. Espumisan albo Etopirynę smile ).
Wydaje mi się, że jeśli nie zmienisz postawy, to zapewne Twoje posty zostaną przez wielu na tym forum coraz bardziej pomijane, mam nadzieję że szczególnie przez Anię.
P.S. i tak za dużo czasu tym postem poświęciłem Tobie, mam nadzieję że w słusznym celu...

Do  Atraktora :
czas jest pojęciem pejoratywnym, według wiedzy Majów jest ustrojem spiralnym i wcale  nie o jednakowej średnicy spirali, a do tego nakłada się jeszcze fraktalnie. Nic więc dziwnego, że mamy odczucie coraz szybszego upływ tego samego czasu, co wielu zauważa. Więc odległy 2030 jest równie możliwy, jeśli nasze odczuwanie czasu nadal będzie w takim tempie przyspieszać, tym bardziej że przyspieszenie to może coraz bardziej wzrastać.
P.S. ciekaw jestem, czy "sztuczki" z czasem jakich będzie dokonywał Mastin w ramach IV wś , będą później dla ludzkości odgadnięciem najciekawszej chyba istoty/cechy czasu = pojmowania jego "prędkości/szybkości przemijania"w korelacji z materią... (?), bo to że ludzkość będzie potrafiła przeskakiwać w czasie, to jest dzisiaj bardziej wyobrażalne i poniekąd zrozumiałe.

Do wszystkich :
A tak z innej ciekawej strony M.Nostradamusa : jeśli miał On na myśli napisać o okresie 17 lat pontyfikatu Piotra Rzymianina w formie szyfru, to może podał go jako 1+7, wówczas otrzymamy 2013 +1+7=2021 i wtedy 3 wś mamy za osiem lat, co w świetle obecnych wydarzeń na świecie też jest możliwe i nawet mogło by się pokryć z datą starca Kaszuba czyli 20.08.2021...

Witam serdecznie
Od początku wpisów Arteuzy Centuriona śledzę wątek na GP a obecnie ten, ale postanowiłem dołączyć dopiero dzisiaj - po wyborze Papieża (ze służb Piotra Rzymianina).
Moim skromnym zdaniem zaczyna wyglądać na to, że brudna bomba atomowa zdetonowana według ostatniej 3-ciej ważnej daty dla świata przepowiedzianej na 20.08.2021 przez starego Kaszuba tuż przed jego śmiercią ok. 1980 roku, rozpocznie 10-letni okres super terroryzmu (super = naprawdę super czyli np. atomowo, przecież nie zwyczajnymi materiałami wybuchowymi, bo takie zamachy terrorystyczne są na porządku dziennym w obecnym świecie), a wtedy III wś ma szanse zacząć się w owe niespełna 10 lat od początku super terroryzmu. Wtedy data 2030 podawana przez Atraktora wraz z interpretacją wyboru Papieża jako Piotra Rzymianina (z którą to interpretacją się zgadzam) i jego 17-letnim pontyfikatem ma już duży sens.

pozdrawiam MaxXon

P.S. przypomnę owe 3 daty ważne dla Polski i świata :

Dla Polski:
4.06.1989
2.04.2005
26.11.2014...???

Dla świata:
12.09.2001
13.03.2011
20.08.2021...???