1

(10 odpowiedzi, napisanych III Wojna Światowa)

Jest jeszcze inna możliwość wybuchu ewentualnego konfliktu. Co prawda bez widowiskowych zamachów, podbijania kogokolwiek, za to przy zaangarzowaniu całej Unii w to, by wojny nie było. Co powiecie, gdyby była powtórka z roku 1970? Tylko jednocześnie w targanej kryzysem Hiszpanii i reszcie krajów gdzie PKB drastycznie leci na łeb na szyję. Nasz rząd sprzedaje po kolei kolejne państwowe spółki, wkraczają koncerny zagraniczne(oczywiście zmechanizowane, nie myślcie o zatrudnieniu). Nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach naszego kontynentu. Państwa potracą resztki swoich dochodów, zeżre je coraz większa administracja(standardowo 70% budrzetu w 100tys mieście zżera biurokracja), a pieniądze podatników nie są niewyczerpywalne. Zajrzą do naszych kieszeni i kiedy zabiorą ostatnią złotówkę, braknie pieniędzy na szkoły, szpitale (spokojnie, na policje będzie) Ludzie wyjdą na ulice, będą głodni, bez pracy, a ich dzieci bez szkół, bo szkoły prywatne i za kase... a służba zdrowia będzie tylko prywatna, ZUS upadnie(emerytury trafi szlak, z resztą już trafia, bo nikt w tym kraju nie zostaje żeby pracować), inflacja zrobi z naszej pensji śmieszne wypierdki, które nie starczą... w zasadzie na nic, bo albo jesz, albo masz wodę, albo masz prąd. Wybieraj. Nie zapominajmy, że każdy przykładny rodzic znajdzie pieniądze na flaszkę, paczkę fajek, a dzieciarnia będzie latać po dilerach i sklepach z dopalaczami, co innego można przecież zrobic w kraju bez perspektyw, jak tylko najebac się i nie myśleć? Zamieszki, próby obalenia rządu, walki z policją, wojsko na ulicach pilnujące porządku.. itd.. (Tylko kto by sobie na to pozwolił chcąc wygrać wybory? Wtedy to by ludzie nawet na Palikota głosowali, byle nie partię, która to wprowadziła.) Jedna wielka wojna domowa, osobna w każdym kraju, na odpowiednią jego skalę. Rosja nas nie podbije, czasy się zmieniły - ona nas uzależni od siebie gospodarczo.(Jak tak o tym myślę, to wyprowadzam się do Szwajcarii, czy Skandynawii)

Drobna rada: skołujcie sejf i wypłaćcie kase z banku, bo jeszcze u nas pojawi się pomysł rodem z Cypru. Założę się, że będzie się ładnie nazywał i nikt nie zauważy, że nagle z jego konta coś zniknęło. A kiedy już zauważy - będzie za późno.