Ważne zastrzeżenia ze strony zainrygowany111, po części słuszne (w moim mniemaniu), ale musimy sobie zdawać też sprawę, że pewne rzeczy są zapisane między wierszami. Żeby Rosja musiała opędzać się od wrogów i być zranioną, musi nastąpić wpierw to drugie, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie atakowałby mocnego niedźwiedzia tak wprost. Zranienie mogłoby być efektem wojny na Ukrainie i jak napisałem na owo zranienie jak i jego konsekwencje w logicznej drugiej dekadzie miejsca już nie ma, chyba, że tubylców będą rżnąć przez 90 godzin, wojna rozegra się błyskawicznie w kilka tygodni, a opędzanie się od swoich i nieprzyjaciół będzie miało miejsce nie w czasie a po drugiej dekadzie, co wskazywałoby znów na jakiś dysonans między oryginałem, a tłumaczeniem.
Te dysonanse wynikają być może właśnie z nieprecyzyjności tłumaczeń. Raz mamy w końcu ósmej (automatycznie narzuca się uzupełniające słowo dekada, choć może być to zwodnicze) raz w drugiej dekadzie, ale może w oryginale było w drugiej, a dekadę dodał tłumacz? Jak zwykle chyba już się tego nie dowiemy.
Jasna sprawą jest, że ja mogę się mylić w swoich sądach, ale jeśli ktoś od razu wylatuje ze słowem bzdury, to należy mu się odpór, bo osoba ta też powinna zakładać, ze może się mylić. Zwłaszcza w tak płynnej materii jak interpretacje tłumaczeń, których jakość trudno określić nie dysponując oryginałami. Bez urazy.