Co można powiedzieć o stanie umarłych?
Ogłaszając wyrok na Adama, Jehowa rzekł: „Prochem jesteś i do prochu wrócisz” (Rodzaju 3:19).
Gdzie był pierwszy człowiek, zanim Bóg utworzył go z prochu ziemi i obdarzył życiem? Po prostu nie istniał.
A zatem po śmierci wrócił do stanu niebytu. Księga Koheleta [Kaznodziei] 9:5, 10 tak opisuje ten stan: „Umarli niczego już nie wiedzą (...) W Szeolu, do którego zdążasz, nie ma już działania ani myślenia, ani poznania, ani mądrości” (Biblia poznańska). Według Pisma Świętego śmierć oznacza niebyt. Umarli nie są niczego świadomi, nic nie czują i nie mogą myśleć.
Wieczne męki czy po prostu grób?
Ponieważ umarli nie są niczego świadomi, piekło nie może być ognistym miejscem, w którym grzesznicy po śmierci cierpią męki. Czym zatem naprawdę jest piekło?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, przypomnijmy sobie, co się stało z Jezusem, gdy umarł. Pisarz biblijny Łukasz oznajmił, że Jezus „nie został opuszczony w Hadesie [piekle, Biblia gdańska] ani jego ciało nie ujrzało skażenia” (Dzieje 2:31).
Gdzie było piekło, do którego poszedł Jezus? Apostoł Paweł napisał: „Przekazałem wam (...), że Chrystus umarł za nasze grzechy, według Pism, i że był pogrzebany, a także został wskrzeszony trzeciego dnia, według Pism” (1 Koryntian 15:3, 4). Jezus znalazł się więc w piekle, czyli grobie, ale tam nie pozostał — Bóg go wskrzesił.
Warto także rozważyć przypadek prawego Hioba, który wiele wycierpiał. Pragnąc uciec od doznawanych udręk, błagał: „Kto by mi to dał, abyś mię zakrył w piekle [Szeolu] i zataił mię, ażby przeminęła zapalczywość twoja” (Hioba 14:13, Wujek 1599). Jakże nierozsądne byłoby mniemanie, że Hiob chciałby się schronić w miejscu pełnym ognia! Dla niego „piekło” to po prostu grób, w którym miały się zakończyć jego cierpienia. Piekło w znaczeniu biblijnym jest zatem powszechnym grobem ludzkości. Trafiają tam zarówno dobrzy, jak i źli.
Zagłada w ogniu piekielnym?
A czy ogień piekielny może być w Biblii symbolem całkowitej zagłady?
Pismo Święte wskazuje na różnicę pomiędzy ogniem a Hadesem, czyli piekłem; wynika to ze słów: „Śmierć i Hades wrzucono do jeziora ognia”. Wspomniane tu „jezioro” jest oczywiście symboliczne, ponieważ wrzucono do niego śmierć i piekło (Hades), których przecież nie da się literalnie spalić. „To [jezioro ognia] oznacza drugą śmierć” — stan śmierci, z którego nie ma już nadziei na powrót do życia (Objawienie 20:14).
Jezioro ognia ma podobne znaczenie jak „ognista Gehenna [ogień piekielny, Biblia warszawska]”, o której mówił Jezus (Mateusza 5:22; Marka 9:47, 48). Słowo Gehenna występuje w Chrześcijańskich Pismach Greckich 12 razy i nawiązuje do Doliny Hinnoma poza murami Jerozolimy. Kiedy Jezus przebywał na ziemi, miejsce to było wysypiskiem śmieci, „gdzie wyrzucano trupy przestępców i zwierząt oraz wszelkiego rodzaju odpadki” (Smith’s Dictionary of the Bible). Aby śmieci się spaliły, płonął tam podtrzymywany siarką ogień. Jezus wspomniał o tej dolinie jako o symbolu wiecznej zagłady.
A zatem jezioro ognia, tak jak Gehenna, symbolizuje ostateczne, nieodwracalne unicestwienie. Zostaną tam „wrzucone” śmierć i Hades, co oznacza, że znikną na zawsze po uwolnieniu ludzkości od grzechu i śmierci, która jest jego następstwem. Jezioro to stanie się „działem” rozmyślnych grzeszników nieokazujących skruchy (Objawienie 21:8). Oni także zostaną usunięci na zawsze. Natomiast zapamiętani przez Boga ludzie przebywający w piekle — powszechnym grobie ludzkości — mają przed sobą cudowną przyszłość.
Piekło zostanie opróżnione!
W Księdze Objawienia 20:13 czytamy: „Wydało morze umarłych, którzy się w nim znajdowali, i śmierć, i Hades wydały umarłych, którzy się w nich znajdowali” (przekładzie Dąbrowskiego:"A wydało morze zmarłych, którzy w nim byli i śmierć, i piekło zwróciły umarłych, którzy w nich byli")
Istotnie, piekło rozumiane w sposób zgodny z Biblią zostanie opróżnione. Obiecał to Jezus, mówiąc: „Nadchodzi godzina, w której wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą” (Jana 5:28, 29). Choć obecnie miliony umarłych znajdują się w stanie niebytu, to Jehowa Bóg o nich pamięta i wskrzesi ich do życia w przywróconym ziemskim raju (Łukasza 23:43; Dzieje 24:15).
W tym nowym świecie wskrzeszeni ludzie, którzy dostosują swe życie do praw Bożych, już nigdy więcej nie będą musieli umrzeć (Izajasza 25:8). Jehowa „otrze z ich oczu wszelką łzę i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie”. Urzeczywistnią się słowa: „To, co poprzednie, przeminęło” (Objawienie 21:4). Jakże cudowne błogosławieństwa czekają więc tych, którzy znajdują się w piekle — „w grobowcach pamięci”! Już samo to jest wystarczającym powodem do nabywania wiedzy o Jehowie Bogu i Jego Synu, Jezusie Chrystusie (Jana 17:3).
CZEGO NA TEMAT PIEKŁA UCZYŁ JEZUS?
Jezus powiedział: „Jeżeli oko twe staje ci się powodem do grzechu, wyłup je: lepiej dla ciebie wejść z jednym tylko okiem do królestwa Bożego niż mając dwoje oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak nie umiera, a ogień nie gaśnie” (MARKA 9:47, 48, Kowalski).
Przy innej okazji Jezus, mówiąc o czasie sądu, zwrócił się do niegodziwych ludzi słowami: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!”. Oświadczył też, że ludzie ci „pójdą (...) na mękę wieczną” (MATEUSZA 25:41, 46, BT).
NA PIERWSZY rzut oka powyższe słowa Jezusa wydają się potwierdzać naukę o ogniu piekielnym. Oczywiste jest jednak, że Jezus nie zaprzeczałby Słowu Bożemu, które wyraźnie oznajmia: „Umarli nie wiedzą już nic” (Kaznodziei 9:5, BWP).
Co więc miał na myśli, gdy zapowiadał wrzucenie kogoś „do piekła”? Ponadto czy „ogień wieczny”, przed którym ostrzegał, to ogień literalny czy symboliczny? W jakim sensie źli ludzie „pójdą (...) na mękę wieczną”?
Co Jezus miał na myśli, gdy zapowiadał wrzucenie kogoś „do piekła”?
Greckie słowo tłumaczone w Ewangelii według Marka 9:47 na „piekło” brzmi géenna. Pochodzi ono od hebrajskiego wyrażenia Ge Hinnòm, znaczącego „Dolina Hinnoma”. Dolina ta zaczynała się zaraz za murami starożytnej Jerozolimy. Za dni królów izraelskich składano w niej ofiary z dzieci — była to odrażająca praktyka, którą Bóg stanowczo potępił. Zapowiedział wykonanie wyroku na ludziach dopuszczających się takich aktów fałszywego kultu. Dlatego Dolina Hinnoma miała być nazywana „Doliną Mordu”, w której leżeć będą niepogrzebane „trupy tego narodu” (Jeremiasza 7:30-34, BT). Jehowa oznajmił więc, że Dolina Hinnoma będzie miejscem, gdzie się wyrzuca zwłoki, a nie miejscem dręczenia żywych ludzi.
W czasach Jezusa mieszkańcy Jerozolimy wykorzystywali Dolinę Hinnoma jako wysypisko śmieci. Wyrzucali tam zwłoki niektórych przestępców. Dla pozbycia się ciał oraz nieczystości podtrzymywali w tym miejscu ogień.
Kiedy Jezus powiedział o nieginących robakach i niegasnącym ogniu, najwyraźniej nawiązał do Księgi Izajasza 66:24. Opisując „trupy ludzi, którzy się zbuntowali przeciwko” Bogu, prorok Izajasz nadmienia, że „robak ich nie zginie, i nie zagaśnie ich ogień” (BT). Jezus i jego słuchacze wiedzieli, że te słowa z Księgi Izajasza odnosiły się do traktowania zwłok ludzi niegodnych pogrzebu.
Syn Boży użył zatem wyrażenia Dolina Hinnoma, czyli Gehenna, jako stosownego symbolu śmierci bez nadziei na zmartwychwstanie. Wyraźnie na to wskazał, gdy ostrzegł, że Bóg „może i ciało, i duszę [czyli życie] zniszczyć w Gehennie” (Mateusza 10:28, Współczesny przekład). Gehenna nie jest więc symbolem wiecznych męczarni, ale wiecznego unicestwienia.
Czy „ogień wieczny”, przed którym ostrzegał Jezus, to ogień literalny czy symboliczny?
Zauważmy, że „ogień wieczny” został przygotowany „diabłu i jego aniołom” (Mateusza 25:41, BT). Czy rozsądna byłaby myśl, że literalny ogień może spalić istoty duchowe? Czy Jezus nie użył tego słowa raczej w znaczeniu przenośnym? Z pewnością „owce” i „kozy” wspomniane w tej samej wypowiedzi to nie literalne zwierzęta, ale symbole przedstawiające dwie grupy ludzi (Mateusza 25:32, 33). Ogień wieczny, o którym mówił Jezus, w sensie symbolicznym całkowicie spali niegodziwych.
W jakim sensie źli ludzie „pójdą (...) na mękę wieczną”?
Chociaż w pewnych przekładach Ewangelii według Mateusza 25:46 użyto słowa „męka”, podstawowe znaczenie greckiego wyrazu kòlasis brzmi „okrzesywanie gałęzi”, czyli obcinanie zbędnych gałęzi drzewa (Słownik grecko-polski pod red. Z. Abramowiczówny). Symboliczne owce otrzymają zatem życie wieczne, a nieokazujący skruchy ludzie przyrównani do kóz zostaną niejako na zawsze odcięci od życia, czyli „skazani na zagładę” (Wp). (jw org)