„Nie musisz mieć broni; policja Cię ochroni.”
„Jeśli ludzie noszą broń, będzie dochodzić do morderstw o miejsca parkingowe oraz sąsiedzkie mecze koszykówki.”
„Jestem pacyfistą. Osoby oświecone, świadome duchowe nie powinny posiadać broni.”
„Wolał(a)bym zostać zgwałcony/a niż pozwolić na to, aby jakiś wieśniak z milicji próbował mnie uratować.”
Jak często słyszałeś te wypowiedzi od wprowadzonych w błąd zwolenników rozbrajania ofiar, a nawet boleśnie niedoinformowanych krewnych i sąsiadów? Dlaczego ludzie kurczowo trzymają się tych przekonań, w obliczu niepodważalnego dowodu, że są w błędzie? Dlaczego tak się złoszczą, gdy właściciele broni zaznaczają, że ich argumenty są błędne pod względem faktycznym i logicznym?
http://trybun.org.pl/2018/03/22/psychia
ni-palnej/