Witam!

Rozpoczynamy odliczanie: 3... 2... 1...
Jedno z najważniejszych wydarzeń obecnych czasów, czyli wybory prezydenckie w USA odbędą się w dniu jutrzejszym . Na sam koniec mojego skromnego wpisu powrócę do tego zagadnienia...

W tym miejscu warto podać następującą przepowiednię:

Afrykańczyk zza wielkiej wody językiem gładkim,
Rozbudził ukryte wewnątrz demony.
Wpływowi biali mu tego nie darują!
Nie on będzie rządził, lecz słowa jego generałów.

Dlaczego ta przepowiednia?
Dlaczego temat wyborów prezydenckich w USA?
Dlaczego historia prezydentów USA wzbudza tak wielkie emocje?
I w końcu, dlaczego taki temat w odniesieniu do Nostradamusa?

Już wyjaśniam...


Mimo, iż nie sprawował urzędu prezydenckiego, warto o nim wspomnieć w ciepłych słowach! Mowa oczywiście o Benjaminie Franklinie. Ojciec założyciel Stanów Zjednoczonych w 1750 roku napisał o populacji tego okresu: „Nie sposób znaleźć szczęśliwszej i lepiej prosperującej populacji na całej powierzchni kuli ziemskiej”.

Podczas wizyty w Anglii zapytany o dobrobyt kolonii, odpowiedział:  „To proste. W koloniach emitujemy własne pieniądze. Nazywa się je Świadectwem Kolonialnym. Emitujemy je w odpowiedniej proporcji, żeby produkty mogły łatwo trafić od producentów do konsumentów. W ten sposób emitując dla nas nasze własne pieniądze, kontrolujemy ich siłę nabywczą i nikomu nie musimy płacić procentu.”

Gdy tylko bankierzy angielscy dowiedzieli się o tym, wprowadzili prawo zatwierdzone przez Parlament Brytyjski, zabraniające koloniom emitowania własnego pieniądza i nakazali im użycie jedynie pieniądza ze złota i srebra pożyczonego na procent przez nich – bankierów angielskich, w ograniczonej ilości. Obieg tego pieniądza został w ten sposób zredukowany o połowę.
„W ciągu jednego roku”, stwierdził Franklin „warunki życia tak się pogorszyły, iż era prosperity się skończyła i rozpoczęła się depresja do tego stopnia, że ulice kolonii pełne były bezrobotnych.”

Po czym nastąpił zryw rewolucyjny przeciw Anglii, po którym wydano Deklarację Niepodległości w 1776 roku. Podręczniki do historii natomiast błędnie uczą, że to wprowadzenie podatku na herbatę, spowodowało Rewolucję Amerykańską. Ale Franklin jasno stwierdził: „Kolonie chętnie zaakceptowałyby nałożenie pewnego podatku na herbatę i inne rzeczy, żeby nie bieda spowodowana złym wpływem angielskich bankierów na Parlament, co spowodowało nienawiść kolonii do Anglii i zryw rewolucyjny”.

Założyciele Stanów Zjednoczonych, mając te fakty na uwadze i żeby zabezpieczyć kraj przed wyzyskiem Bankierów Międzynarodowych, z wielką mocą podkreślili w Amerykańskiej Konstytucji, podpisanej w Filadelfii w roku 1787, Artykuł 1, część 8, paragraf 5:

„Kongres jest upoważniony do emisji pieniądza i do regulacji jego wartości”.

Pierwszym z prezydentów USA, który tak śmiało wystąpił przeciwko władzy bankierów był Andrew Jackson. „Jesteście złodziejską jaskinią żmij”. „Mam zamiar was rozpędzić i przy pomocy Boga Wszechmogącego rozpędzę was!”, wręcz grzmiał w kierunku bankierów, którym przewodził sam Nathan Rothschild.

Swoje ambitne plany ograniczenia wpływów finansjery realizował krok po kroku, aż 8 stycznia 1835 r. spłacił ostatni rządowy dług pozbawiając tym samym bankierów ogromnych dochodów z tytułu odsetek. Był to jedyny przypadek w historii Stanów Zjednoczonych, kiedy rząd federalny nie był zadłużony, a co więcej dysponował znaczną nadwyżką. Wobec powyższych okoliczności, próba zamachu z 30 stycznia 1835 roku na życie Jacksona praktycznie nie dziwi. Na szczęście była to próba nie udana. Za hipotezą, w której zleceniodawcą zamachu były elity bankierskie przemawia fakt, że czasowa przerwa pomiędzy spłatą całego zadłużenia i zamachu wynosiła zaledwie dwa tygodnie. 
Prezydent Jackson zmarł 10 lat po nieudanym zamachu. Na jego nagrobku wyryto napis „zabiłem banki”.

Kolejnym prezydentem przy którym się warto zatrzymać jest nie kto inny jak Abraham Lincoln. Kojarzony głównie ze zniesieniem niewolnictwa. Zgadza się, ale czy to wszystko? Otóż nie!

Jedenaście stanów południowych, które popierały niewolnictwo czarnej rasy, zdecydowało odłączyć się od Unii, oderwać od Stanów Zjednoczonych Ameryki. Był to początek wojny domowej (1861-1865). Lincoln nie mając pieniędzy na finansowanie działań wojennych Północy, zwrócił się do bankierów Nowego Jorku, którzy zgodzili się pożyczyć mu pieniądze na procent – od 24 do 36 procent. Lincoln odmówił, wiedząc doskonale, że ten lichwiarski procent doprowadzi Stany Zjednoczone do ruiny. Lecz jego problem finansowy pozostał nadal nierozwiązany!
„Zwróć się do Kongresu o przyjęcie ustawy, pozwalającej na wydrukowanie legalnych papierów wartościowych, opłać przy ich pomocy żołnierzy i wygraj razem z nimi wojnę.”
Tak właśnie uczynił Lincoln i wygrał wojnę. Między 1862 i 1863 rokiem, opierając się na konstytucji Stanów Zjednoczonych, Lincoln doprowadził do wyemitowania 450 milionów niezadłużonych, „zielonych dolarów” (Greenbacks), potrzebnych do prowadzenia wojny domowej. (Ludzie nazywali te banknoty „zielonymi dolarami”, ponieważ rewers ich był wydrukowany zielonym kolorem.)

Lincoln powiedział: “Rząd posiadający władzę tworzenia i emisji waluty i kredytu jako pieniędzy i cieszący się prawem wycofywania zarówno waluty jak i kredytu z obiegu za pomocą podatków i w inny sposób, nie powinien i nie może pożyczać kapitału na procent jako środka finansowania prac rządowych i przedsięwzięć publicznych... Przywilej tworzenia i emitowania pieniędzy jest nie tylko najwyższym przywilejem rządu, ale jest jego najwyższą twórczą możliwością.”, oraz:
"Kreowanie i wypuszczanie pieniędzy jest największym przywilejem rządu. Zaadoptowanie tych zasad pozwoli zaoszczędzić bajońskie sumy wydawane przez podatników na odsetki (dla prywatnych banków), zaś pieniądz przestanie być panem, a stanie się sługą ludzkości."
Podobnie jak na A. Jacksona, na A. Lincolna również zapadł wyrok, który mówił: „Mam dwóch wielkich wrogów: armię Południa przed sobą i bankierów z tyłu. Z tych dwóch największym wrogiem są bankierzy.” Niestety tym razem próba zamachu powiodła się…

Kolejnym prezydentem, który „podniósł” rękę na bankierów był James Garfield, który jasno twierdził:
 
"Ktokolwiek kontroluje ilość pieniądza w naszym kraju jest absolutnym władcą całego przemysłu oraz handlu, a gdy uzmysławiasz sobie, że cały system jest z łatwością kontrolowany, w ten czy inny sposób, przez kilku potężnych ludzi na górze, nie trzeba Ci już mówić skąd biorą się okresy inflacji i kryzysów."
Ledwie półroczna prezydentura zakończyła się śmiercią w wyniku zamachu. Co ciekawe prezydent Garfield miał spore szanse na przeżycie, ale nastąpił szereg zaniedbań za strony lekarzy…

Ważną role w historii prezydent vs bankierzy odegrał Thomas W. Wilson, ale niestety – tym razem bardzo negatywną!

Ostatecznie 23 grudnia 1913 roku Kongres Stanów Zjednoczonych głosował za przyjęciem Ustawy o Rezerwie Federalnej (the Federal Reserve Act), co spowodowało oddanie przez Kongres prawa do emisji pieniędzy w ręce korporacji Rezerwy Federalnej (Federal Reserve Corporation).
Prezydent Wilson podpisał ustawę, rewanżując się bankierom za dotacje podczas kampanii wyborczej. Później żałował tej decyzji: „Jestem najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem. Nieświadomie zrujnowałem mój kraj. Wielki uprzemysłowiony kraj jest teraz kontrolowany przez system kredytu. Nasza władza nie opiera się już na swobodzie wyrażania opinii ani na przekonaniach, ani na głosie większości, ale jest władzą podlegającą zdaniu i przymuszeniu małej grupy dominujących ludzi” – Thomas W. Wilson 1919.

Kolejnym prezydentem USA, o którym warto wspomnieć jest oczywiście J. F. Kennedy.

Praktycznie do dnia dzisiejszego jest niewyjaśniona sprawa zamachu. Stanowczo w tym miejscu należy się zastanowić, nad tym kto zlecił ten zamach, a nie kto go wykonał. Niestety, ale J. F. Kennedy podpisał na siebie wyrok rozporządzeniem wykonawczym o nr. 11110 – to nic innego jak poprawiony dekret H. Trumana o nr. 10289. Był to jedyny rozkaz wykonawczy Kennedy’ego, który nie został wprowadzony w życie. Dotyczył on przejęcia przez rząd federalny jedynego prawa do emisji pieniądza opartego na jego ekwiwalencie w srebrze posiadanym przez rząd i odebraniu dotychczasowych uprawnień do emisji pieniądza "pustego" tzn. nie posiadającego żadnej realnej wartości przez Rezerwę Federalną. Za czasów Jego prezydentury wprowadzono do powszechnego obiegu ok. 4,3 mld dolarów specjalnie oznaczonych.

Z pieniędzy tych nominały $2 i $5 dolarów zdążono nawet wydrukować i puścić w obieg, natomiast nominały $10 i $20 zostały jedynie wydrukowane. Czasu aby i je puścić w obieg zabrakło. Banknoty rządowe miały nagłówek “United States Note”, w odróżnieniu od “Federal Reserve Notes”. Do dzisiaj są w Ameryce osoby które posiadają takie pieniądze.

Ostatnim prezydentem USA, który chciał powalczyć z FED-em, był Ronald Reagan.

Tym razem w rolę cowboya wcielił się w rzeczywistości, a nie na planie filmowym.  Jednak po nieudanej próbie zamachu z 30 marca 1981 roku szybko sobie uzmysłowił, kto jest prawdziwym szeryfem w tym kraju…

Fakty mówią same za siebie! Wniosek z tego jest taki, że Wall Street zza kurtyny wydaje polecenia Prezydentowi, a gdy ten nie posłucha, Wall Street go usuwa lub też robi przewrót i obsadza kolejnego, który będzie posłuszny! Czy nie nasuwa się skojarzenie notorycznych zamachów na męską linię rodową rodziny Kennedych? Albo na Abrahama Lincolna, Louisa McFaddena, Jamesa Garfielda, McKinley'a i innych, których łączyła jedna charakterystyczna i nierozerwalna cecha - DZIAŁANIA ATAKUJĄCE LOBBY NOWOJORSKICH BANKIERÓW, CO UMOŻLIWIAŁY IM ICH WYSOKIE STANOWISKA POLITYCZNE, KTÓRE ZAJMOWALI? Lub też nieudanych zamachów na Nixona i Reagana? Albo afery Watergate, lub też ciągłej nagonki na bezpodstawnie dyskredytowanego Kennedy'ego jako "maniaka seksualnego", zanim został zamordowany, jak mówi pamiątkowa deklaracja na miejscu zbrodni: "PRAWDOPODOBNIE przez Lee Harve'a Oswalda"? A co powiedział Kennedy na 7 dni przed swoją śmiercią?: "W tym kraju działa intryga mająca na celu zniewolenie każdego dziecka, kobiety i mężczyzny. Zanim opuszczę to zacne i wysokie stanowisko, zamierzam obnażyć ten spisek." Przypadek? Teoria spiskowa?

Śledząc wątek z przepowiedniami M. Nostadamusa trudno oprzeć się wrażeniu, że 45. Prezydentem USA zostanie............ DONALD TRUMP!!!

W mojej opinii, jeśli wierzyć przepowiedniom będzie to kolejny prezydent, który „postawi się” finansjerze. Szczególnie patrząc na tą wypowiedź -> https://www.youtube.com/watch?v=0pQ8Vo-vpMQ (od 1;05).

Pragnę dodać, że te wybory bardzo przypominają nasze rodzime, które odbyły się w 2015 roku. W lutym 2015 r. sprawujący urząd prezydenta B. Komorowski miał chyba ok. 70% poparcia w sondażach i nawet nie myślał, aby podczas kampanii musiał wychodzić „na ulicę”, aby utrzymać swój elektorat! Warto w tym miejscu odtworzyć sobie następujący materiał! -> https://www.youtube.com/watch?v=VgQQKbqF56M

Jedno nie ulega wątpliwości! Donald Trump, to kandydat na prezydenta, który jest spoza UKŁADU!!! Stąd ta cała nagonka elit politycznych, dziennikarzy, aktorów i innych na Jego osobę. W moim odczuciu chcieli rozegrać wybory, zanim ludzie w ogóle pójdą do urn, oddać swoje głosy.
 
Warto w tym miejscu wspomnieć Omen 28, który Pan Atraktor  zacytował  na forum gazeta.pl :

Omen;28

Wielu przez wieki będzie spiskować,
Będą chcieli świat ułożyć na swój sposób...
Lub na sposób bezkresnego władcy zła, śmierci i ciemności...
Jednak ich uparte dążenia nie będą w pełni wykonane[zrealizowane],
Ale tylko na tyle na ile pozwoli im Święte Słowo Boga...
Bo Zbawiciel pokrzyżuje im nie raz ich niecne złowieszcze zamiary...
Aby pokazać całemu stworzeniu kto jest Panem dobra ,życia, światła i historii...
Pamiętaj o tym czytelniku nim przypiszesz komuś wyższość...
Nad Stwórcą Wszechświata i Jego Wielkim Planem...

Kończąc temat, chciałbym powiedzieć, że mimo wszystko zachowując neutralność, to jednak kibicuję Trumpowi w jutrzejszych wyborach. Jeśli wygra je H. Clinton, to w mojej opinii czekają nas ciężkie czasy.

To tyle… Niebawem wszystko się wyjaśni!

wybrane fragmenty tekstów, oraz cytaty zaczerpnięte z:
http://www.michaeljournal.org/lekja7.htm
http://www.gazetawarszawska.com/home2/9 … e-na-glowe


Pozdrawiam.

Witam;

Do MartimoCardoza i Julek.

Jeśli pozwolicie, to wtrącę swoje trzy grosze do Waszej dyskusji.
Ale na początek --> http://www.terroryzm.com/zamach-w-madry … o-minucie/

Kluczowy fragment tekstu: „ … Gdyby wszystkie bomby eksplodowały na stacji Atocha, tak jak planowano, mógłby zawalić się dach stacji zabijając tysiące ludzi.

Moim skromnym zdaniem niekoniecznie problem leży w licytowaniu się, zarówno na ilość użycia materiałów wybuchowych, jak
i gazu. Jeżeli dojdzie do tak strasznego wydarzenia, to z pewnością będzie to starannie zaplanowana „operacja”.

Ja osobiście miałem tą przyjemność podróżowania paryskim metrem i wiem, że istnieje wiele „stacji piętrowych”. Jeżeli przez daną stację metra przebiegają dwie lub więcej linii, to nie są prowadzone równolegle, tylko na zasadzie „piętrowej”, czyli jedna pod drugą. Efekt odpowiedniego rozmieszczenia ładunków wybuchowych „na samym dnie” takiej stacji mógłby spowodować głęboką zapadlinę, oraz wiele ofiar...

Kiedy pierwszy raz przemieszczałem się przez stację „Gare de Lyon” oniemiałem z wrażenia. Od zwykłego metra, poprzez RER, kończąc na TGV. Masa ludzi przemieszczająca się w wielu kierunkach, zarówno w poziomych, jak i pionowych.   
Sprawdźcie z czystej ciekawości.

Mam tylko taką nadzieję, że ta przepowiednia nigdy się nie spełni…

Pozdrawiam.

Witaj aniu;

ania napisał/a:

DzieńX Szturm na Europę Potwierdza się najgorszy scenariusz Rotszyldowie szykują rzeź Europie

https://www.youtube.com/watch?v=i93EdkUVYeI

W odpowiedzi na Twoją propozycję, chciałbym przedstawić "swoją".

https://www.youtube.com/watch?v=mjJHnv3ewyw

Pozdrawiam.

Witam;

Chciałbym swój ostatni wpis uzupełnić o pewną informację, która mi umknęła. Nostradamus prawdopodobnie mógł mieć styczność z prymitywnym urządzeniem liczącym zwanym Abakusem. Abakus był używany przez starożytnych Greków, Rzymian i Egipcjan, a także w Europie zachodniej do XVIII wieku.

Istotą rozważań w poprzednim poście, była analizy „technologii” dostępnej za czasów Nostradamusa, w celu próby rozwikłania zagadek matematycznych, które umieścił w swoich przepowiedniach. Tak naprawdę nigdy się nie dowiemy, jakie wykształcenie matematyczne posiadał Nostradamus, jakich obliczeń dokonywał, oraz w jaki sposób jego wiedza matematyczna wpływała na jego twórczość. 

Dzisiaj można wykonać mnożenie dwóch wielocyfrowych liczb przez siebie. Najpierw przy użyciu kalkulatora, a następnie „ręcznie”. Wtedy można zobaczyć jaka będzie różnica w czasie. 

Do Moogi;

W swoim poście co najwyżej obraziłem człowieka, który nie żyje już od ponad 450 lat. Ty strasznie emocjonalnie do tego podchodzisz.

Jeżeli zależy ci na aktywności innych użytkowników forum, to musisz utemperować ten pogardliwy ton swoich wypowiedzi, bo znów przyjdzie czas, że będziesz musiał pisać sam do siebie. smile

P.S.

Czy może ktoś wyjaśnić, dlaczego zniknęły wpisy użytkownika Centrala314 ?

Witam;

Wiem, że w tym momencie złamię swoje postanowienie, ale są pewne sprawy obok których jest mi ciężko przejść obojętnie. Tym bardziej jak widzę, że poziom wiedzy w tym temacie jest po prostu znikomy.

Moogi napisał/a:

Natomiast ja uważam, że każda racja musi mieć podstawy i raczej nie powinna być
wyciągana z przysłowiowego rękawa.

Moogi napisał/a:

Tak właśnie jest w wypadku podejścia do matematyki w przepowiedniach Nostradamusa.


Moogi napisał/a:

Jednym słowem : Nostradamus opanował matematykę wyższą!


… Niestety po kolejnej obraźliwej uwadze skierowanej w moją stronę, chciałbym wyjaśnić pewne sprawy.

Myślę, że na pierwszy rzut oka, dla niektórych użytkowników, pojawia się takie zapytanie:

Jaką matematykę wyższą opanował Nostradamus???

Może nieco odejdę od głównego tematu forum, ale postaram się wyjaśnić tą kwestię.

Najpierw postawię tezę:

Matematyczna wiedza Nostradamusa była co najwyżej na poziomie dzisiejszego gimnazjum!!!

Wiem, że zaskakująco to brzmi, ale po kolei.

Krótki rys historyczny:

W 1617 roku J.Napier skonstruował Kostkę wspomagającą operację mnożenia. To była zmechanizowana wersja tabliczki mnożenia, realizowana za pomocą specjalnych pałeczek (prętów o przekroju kwadratowym).

Pierwszą maszynę liczącą na zamówienie Jana Keplera skonstruował W. Schickard w 1623r . Maszyna ta wykonywała: dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie liczb całkowitych.

William Oughtred odkrywa najprostszą postać Suwaka Logarytmicznego w 1632 roku.

Blaise Pascal skonstruował w roku 1642 Arytmometr zwany później Pascaliną. Zbudował ją dla swojego ojca, który był poborcą podatkowym, w celu ułatwienia kalkulacji wpływów z należności.

Jak widać pierwsze maszyny oparte na ówczesnej wiedzy matematycznej, były budowane już po śmierci Nostradamusa. Jedyną maszyną, na której mógł przeprowadzać obliczenia Nostradamus była ASTRARIUM, która spełniała jednocześnie rolę zegara mechanicznego i planetarium. Zegar mechaniczny został wynaleziony w Chinach, a w Europie pojawił się pod koniec XII wieku.

Aby zbudować taką maszynę konstruktor musiał posiadać wiedzę o:
-kątach zębatych,
-przekładniach zębatych,
-zastosowaniu maszyn,
-mechaniźmie przeniesienia,
-systemie liczbowym,
-metodach matematycznych ułatwiających operacje arytmetyczne.

Jak widać poziom wiedzy matematycznej za czasów Nostradamusa był skrajnie niski w porównaniu z dzisiejszym. Prawdziwy rozwój tej dziedziny nauki nastąpił w XVII wieku. Co więcej, to Blaise Pascal odkrył ogólne kryterium podzielności dowolnej liczby całkowitej przez dowolną inną liczbę całkowitą!
Dalej będę się upierać o prostocie działań arytmetycznych w tym szesciowierszu. Dlatego gorąco zachęcam pozostałych użytkowników do autorskich interpretacji tej przepowiedni!!! Każdy pomysł i propozycja będzie warta uwagi i odpowiedniego rozpatrzenia!!!

P.S.

Jeszcze jedna uwaga do użytkownika Moogi;

Robisz to nie pierwszy raz. Proszę, nie odpowiadaj na moje posty postami Atraktora! Jeżeli Atraktor uzna za stosowne, żeby udzielić pod moim adresem jakiejkolwiek odpowiedzi, bądź komentarza, zrobi to osobiście!!!

Witam;

Spoglądam na następującą przepowiednię:

W dwudziestym pierwszym Wielki Pokój,
Zaraz w nocy półksiężyca przyjdzie trzecia jak złodziej.
Suma liczb będzie trójką, a przez nią dzielona da całkowitą,
Pierwsza i Druga były tylko dziecinną zabawą,
Wielki Mahdi - Wielki Potwór odmieni Świat w piekło,
Europo szykuj się do walki nim rozlegnie się głos Muezzina.

Uważam, że interpretacja tej przepowiedni, a w zasadzie trzeciego wersu, jest o wiele bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje. Dlaczego tak uważam? Postaram się to wyjaśnić...

Trzeba zastanowić się nad trzema kwestiami:
-poprawność tłumaczenia przepowiedni (konkretnie trzeci wers)
-różnica między pojęciem cyfry, a liczby
-zagadkowa „trójka”

Jeżeli bierzemy pod uwagę przykładowe daty: 2016, 2021, 2030 i inne.

Stosując taki zabieg: 2 + 0 + 2 + 1 = 5, to mamy do czynienia z sumowaniem cyfr, a nie liczb. Niestety nie wiem na ile było sprecyzowane pojęcie cyfry i liczby w czasach Nostradamusa. Wiem, że bardzo modne było używanie cyfr/liczb rzymskich.

Przeprowadziłem sobie takie małe doświadczenie matematyczne, związane z ewentualną datą (bierzemy pod uwagę tylko rok) wybuch III WŚ.

Załóżmy, że dzielimy rok na dwie liczby. Np: 2030 na 20 i 30. Analogicznie inne daty dzielimy podobnie, czyli 2016 na 20 i 16, a 2021 na 20 i 21 itd...

Następnie suma liczb (nasza zagadkowa trójka) to w naszym przykładzie jest 50 (20+30);

Kolejny etap to dzielimy rok na naszą sumę liczb (50), czyli 2030 / 50 = 40.6, czyli nie jest to liczba całkowita.
Analogicznie postępujemy z innymi datami, np.;
2016 / (20+16) = 56;
2017 / (20+17) = 54,5135
itd..

Oto wyniki:

Z pośród wszystki dat zaczynając od 2016 roku, aż do 2035. Liczby całkowite przy dzieleniu wychodzą przy następujących datach:

2016, 2024, 2025, 2035.

Na szczególną uwagę zasługuje rok 2025, ponieważ 2025 / (20+25) = 45, sama liczba 2025 jest iloczynem dwóch takich samych liczb 45;    45 x 45 = 2025.

Wnioski:

Jednak jest to tylko moja interpretacja tej przepowiedni.

Osobiście uważam, że w trzecim wersie jest zakamuflowana zagadka do rozwiązania, która konkretnie dotyczy tej „trójki”. Niekoniecznie musi to być trójka jako cyfra „3”. Wtedy mamy tylko trzy daty, które spełniają ten warunek, czyli: 2001, 2010, 2100.

Omijanie cyfry „2” z przodu daty, jest dla mnie nietrafione. Wtedy warunek spełniają następujące daty: 2003, 2012, 2021, 2030, 2102, 2111, 2120.

Tak, czy inaczej jeszcze będziemy wracać do tej przepowiedni.

Witam:

do zaintrygowany111;

Cieszę się, że poruszyłeś te tematy. Osobiście już od jakiegoś czasu, sam się zastanawiam nad wypełnieniem niektórych przepowiedni. Takie wrażenie jakby czasu było coraz mniej...

W przepowiedniach dotyczących prezydentów(?) USA, ja bym zastosował następującą kolejność:

Atlantydzi przedwcześnie ogłoszą Wielkie Zwycięstwo,
Ich Afrykańczyk zostawi tam tysiące grobów,
Muzułmanie ten dzień ogłoszą później świętym,
Śniady zakończy rządy w wielkiej niesławie!

Za rządów Wilka Europa stanie się wasalem Potężnego Neptuna,
Podpisane traktaty spowodują niezadowolenie świata,
Niedźwiedź,Azjatycki Tygrys i Czerwony Smok zawrą na krótko sojusz,
Do chwili kiedy przez bunt pospólstwa upadnie wszechobecny pieniądz Atlantów!

Śniady do Azji wyśle nowe wojska,
Kraj studnia zatopi ich wszystkich,
Wielka klęska i zniszczenie nowego miasta,
Będą początkiem upadku morskiego Neptuna.

Dla mnie:

Afrykańczyk - Śniady : Obama
Wilk : Trump lub Clinton
Śniady : może kolejny prezydent USA, chyba latynos(?).

Jeżeli Obamie przypisać te dwie przepowiednie ze śniadym, to wyjdzie na to, że USA najpierw upadnie, a potem stanie się potężna, by na końcu znów pogrążyć się w chaosie. Jest to raczej niemożliwe.

Można dodać jeszcze tą przepowiednię (moją ulubioną smile! ), która też niebawem powinna się wypełnić:

Afrykańczyk zza wielkiej wody językiem gładkim,
Rozbudził ukryte wewnątrz demony.
Wpływowi biali mu tego nie darują!
Nie on będzie rządził, lecz słowa jego generałów.

Tutaj może chodzić o najbogatsze rodziny bankierskie, które tworzą w Ameryce tak zwany rząd równoległy.

Witaj michallesz2;

Akurat na filmie jest mowa o przepowiedni, a nie o centurii. Jest to kolejna przepowiednia nieoznakowana. Ale nie o tym będę rozważać. Arteuza wielokrotnie wspominał, że on jak i wielu wizjonerów przewiduje, że III WŚ miałaby trwać 27 lat. Arteuza wspominał również o dekadzie superterroryzmu tuż przed samą wojną. Czyli, zgodnie z przepowiednią (Maxa Kolonko) 17 lat wojny + 10 lat superterroryzmu (wg. Arteuzy) daje w sumie 27 lat. Z tego co pamiętam, to był poruszany temat, czy dekadę superterroryzmu wliczyć do całkowitego czasu trwania III WŚ. Robi się coraz ciekawiej...

P.S.

michaellesz2;

Ciekawy punkt widzenia ws. rozpoczęcia III WŚ, oraz nadejścia potopu. W niedługim czasie postaram się przedstawić swój punkt widzenia na temat "potopu". Szczerze, to na forum gazeta.pl chciałem przedstawić swój opis I Katastrofy kosmicznej, ale nie zdążyłem, bo forum zamknięto...

Pozdrawiam.

Witam,

Trochę mnie nie było na forum, więc nadrabiam czas:

do Moogi ws listu do Cezara:

Nie chciałem absolutnie do niczego Cię przekonywać. Nawet bym nie śmiał.:).
Listy do Cezara zawierają prawdopodobnie klucz - wskazówkę do rozszyfrowania centurii.
Pisałeś, że nie bierzesz konktetnych koniunkcji astrologicznych pod uwagę, oraz że nie sprawdzasz innych powiązanych spraw z astrologią. Trochę się to kłóci z przesłaniem zawartym w liście do Cezara.

Ja natomiast uważam, że centurie są ściśle powiązane z różnymi zjawiskami astrologicznymi i ich numeracja oraz odpowiednie rozmieszczenie jest dokładnie zaplanowane przez Nostradamusa.
Dlatego jeśli ktoś wpadnie na rozwiązanie, to dzięki "efektowi domina" w mgnieniu oka "rozczyta" całego Nostradamusa. Chyba każdy uczestnik forum, na swój sposób do tego dąży?

Mój nick nie pochodzi od listu do Cezara.

Jest to mój ostatni post skierowany w Twoją stronę, gdyż nie widzę sensu prowadzenia konwersacji z osąbą, która odnosi się z pogardą, oraz wywyższeniem w stosunku do innych użytkowników tego forum. Pamiętaj, że każdy z nas zaczynał od zera, nawet Ty. Twoim problemem nie jest zrozumienie twórczości Nostradamusa, "tylko" potrzeba głaskania własnego EGO. Ja już w swoim życiu przerabiałem takich ludzi. Ciężkie przypadki.

Wymagasz konkretów od innych, a sam piszesz np:
- Mam również wiedzę związaną z tym co jest kojarzone z pojawianiem się różnych (jakichkolwiek?) koniunkcji planet.
-Mam również ugruntowane swoje zdanie na temat przepowiedni Nostradamusa, oparte nie na wierze w te przepowiednie ale na rozumie dzięki któremu staram się w miarę szybko łączyć ze sobą fakty oraz wyciągać rozsądne wnioski.
- Ja osobiście uważam inaczej – na podstawie wiedzy którą posiadam aktualnie.
To raczej nie wygląda na konkrety...

Tak jak już wczesniej wspomniałem, nie będę wchodzić z Tobą w polemikę, natomiast postaram się skupić na pozostałych forumowiczach i na tym co mają do przekazania.

...

1) Ciekawa przepowiednia rzucająca inne światło na długość trwania wojny
-> https://www.youtube.com/watch?v=TO_H_qe-PsU  (na początku filmu),

2) O zamachu w Paryżu → https://www.youtube.com/watch?v=2qDNcrHwe5w

Witam;

P. Moogi napisał:


"Pisząc moją opinię o C I.51 nie biorę pod uwagę konkretnych koniunkcji astrologicznych jako wyjściowe zagadnienie do rozpatrywania całej przepowiedni.

Nie sprawdzam również innych powiązanych spraw z astrologią. Ponieważ w moim wypadku nie odgrywa to większej roli jeśli chodzi o zrozumienie całości przesłania Nostradamusa.

Mam również wiedzę związaną z tym co jest kojarzone z pojawianiem się różnych (jakichkolwiek?) koniunkcji planet. Dlatego wiem że każda a tym bardziej te wielkie w przeszłości poprzedzały różne wielkie wydarzenia. Dlatego będzie to również w przyszłości.Takim wydarzeniem była II WŚ – dlatego niektórzy badacze wiązali klasyczną centurię C I.51 właśnie z tym wydarzeniem.

Ja osobiście uważam inaczej – na podstawie wiedzy którą posiadam aktualnie – powtórzę jeszcze raz ja się odnoszę do całej centurii oraz powiązanych z nią przepowiedni – nie odnoszę się do jednej linijki w przepowiedni."


Fragmenty  listu do Cezara:

"Mój kochany synu, Cezarze Nostradamusie... Twoje późne przyjście na świat spowodowało, że spożytkowałem cały mój wolny czas na ciągłe nocne czuwanie, aby spisać to, co ja, Twój ojciec, Tobie po moim odejściu chciałbym pozostawić na pamiątkę. Jednocześnie posłuży dobru ogólnemu ludzkości to, co Boska istota ujawniła mi na podstawie zmienności gwiazd na niebie..."

"Należy uwzględnić, że w końcu przyszłość ludzkości jest niepewna, ponieważ wszystko jest sterowane i kierowane przez niepojętą wszechmoc Boga. To ona dodaje nam ducha nie poprzez szaleństwo bachanalii, nie poprzez podniecenie limfatyczne, lecz poprzez język gwiazd. "

"Oczywiście, mój synu, przemawiam tu do Ciebie nieco niejasno. Co się tyczy ukrytych przepowiedni, które można otrzymać dzięki delikatnemu ognistemu tchnieniu, to party moim żywym darem pojmowania kilkakrotnie oglądałem niebiański firmament z jego gwiazdami, zwłaszcza podczas Wigilii (nocnego czuwania)"...

"Za pomocą niepodzielnej wieczności i za pomocą epileptycznych ruchów według metody Hiraklesa, poznaje się przyczyny ruchów ciał niebieskich... "

"W centrum znajduje się wyłącznie wyrok o judycydialnej astrologii. Dzięki niej i dzięki inspiracji, jak również dzięki Boskiemu objawieniu, wspieranym trwałymi astronomicznymi obliczeniami, przekazywane są nam nasze przepowiednie, i tak je spisujemy."

"W oparciu o Boskie, nadnaturalne natchnienie wyodrębniam pojedyncze miejsca według ich specyfiki. Potem łączę owe miejsca z niebiańskimi znakami (gwiazdami znaków zodiaku). Podobnie określam okresy czasu, dla których charakterystyczny jest okultyzm, mocą łaski i siły potęgi Boga. "

"Za pomocą długich obliczeń, które podsumowują odsiarczony zapach nocnych studiów, spisałem prorocze księgi, z których każda zawiera sto wyliczonych astronomicznie przepowiedni."

"Jedno źródło jest wewnętrzne: udziela wyjaśnień o nadnaturalnym świetle w jego wnętrzu, dzięki niemu przepowiada się  według gwiazd i na podstawie Boskich objawień."

"Tu jednak pojawi się wieczny Bóg i zakończy obieg. Wtedy to niebiańskie obrazy (gwiazdozbiory) zaczną się cofać i powrócą do początku swoich ruchów. Ten ruch w wyższym świecie ponownie ustabilizuje i umocni Ziemię."

"Ten namaszcza go darem proroczym, oświeca proroka przez wielorakość nocnych zjawisk, dodaje jego fantazji siły i wzmacnia w nim wieszczą pewność, znajdującą się pod kontrolą astronomii, ściśle związaną z biblią przepowiednią przyszłości przez najświętszy Kościół. Prawdę mówiąc, nic innego nie może być brane pod uwagę."

"Ponieważ gwiazdy zjednoczą się dla dokonania tej przemiany, jak to zapisano >>  Żelazną rózgą ukarzę ich nieprawości i biczem będę ich bił <<. "


...I jeszcze raz

"Mam również wiedzę związaną z tym co jest kojarzone z pojawianiem się różnych (jakichkolwiek?) koniunkcji planet. Dlatego wiem że każda a tym bardziej te wielkie w przeszłości poprzedzały różne wielkie wydarzenia. Dlatego będzie to również w przyszłości.Takim wydarzeniem była II WŚ – dlatego niektórzy badacze wiązali klasyczną centurię C I.51 właśnie z tym wydarzeniem."

Byłbym bardzo wdzięczny, gdybym chociaż w niewielkim stopniu mógł poznać tą wiedzę, dzięki której kojarzy Pan pojawianie się koniunkcji planet i innych zjawisk astrologicznych.

Dziękuję i pozdrawiam.

witam;

Do moogi;

Widzę, że zostałem wezwany "do tablicy", więc odpowiadam:)

1. Nie utwierdzam się w przekonaniu, że C 1,51 odnosi się do III wojny św. Faktycznie, może się odnosić do II WŚ.

2. w pkt 6. napisał Pan, że odnosi się do pierwowzoru francuskiego, jeśli coś nie "gra". Sądzę, że zarówno ja, jak i większość użytkowników tego forum będzie niezwykle uradowana, jeśli będzie mieć dostęp do oryginalnych tekstów centurii w postaci np: linku, bądź skanu. Z tego co wyczytałem to powołuje się Pan wyłącznie na p. Atraktora i p. Arteuzę.

3. W chwili wolnego czasu proszę wpisać w google: Centhurie:I-51/du quatrain/; ... Kurcze, znów "wyskakują" centurie bez "spotkania" i Brytanii, oraz Hiszpanii. No chyba, że "wujek" google robi nam wszyskim na złość. smile

4. Nie chodzi o poparcie mojego wcześniejszego wpisu, ale chciałbym coś pokazać ->
https://www.youtube.com/watch?v=EKdLMo0vWCk    , można "przerzucić" na 22:20

5. tekst:

Centhurie:I-51/du quatrain/;

Répondent à Saturne et Jupiter dans le signe du béliersur,
éternel de Dieu quels changements sont à venir,
quelle agitation mentale ;en Italie, Espagne, Bretagne et France,
où le lent renouvellement une fois de plus l'histoire apportera les temps difficiles.

... wysyłam do tłumaczenia bezstronnej osobie z perfekcyjną znajomością francuskiego i polskiego, z ciekawości zdam relację, zaraz po przetłumaczeniu.

6. Nick, który użyłem na gazeta.pl był z przypadku, na "szybko". Ten tutaj, już raczej przemyślany:). A czy oczekuje względów u p.Norbertusa?? Polemizowałbym smile

Pozdrawiam.

Witam.

Witam ponownie wszystkich użytkowników forum, po przerwie spowodowanej zamknięciem forum gazeta.pl
Witam zarówno "starych" jak i nowych użytkowników.

Na początek chciałbym się odnieść do bieżącej sprawy, tutaj omawianej.

Persage I 51 (wg Arteuzy)
Saturn i Jowisz spotkają się w znaku Barana: (2024?/2025?)
O Wieczny Boże, jakież przyjdą zmiany!
Jakie wzburzenia w Italii, Hiszpanii, Brytanii i Francji,
Gdy powolny obrót historii znów niesie ciężkie czasy.

Użytkownik Moogi napisał;

"Kończąc powiem tylko jeszcze że przez tą sytuację z waszą rozmową – powróciłem do oryginalnego tekstu Nostradamusa w C I.51 – ponownie coś mi nie gra patrząc na różne tłumaczenia na język polski. Może tu mamy „psa pogrzebanego” - może wrócę jeszcze do tematu."

Chciałbym podać tłumaczenie z j.ang. wg stron:

http://www.sacred-texts.com/nos/
http://www.crystalinks.com/quatrains.html
http://nostradamiana.astrologer.ru/centuries-eng.html

wszystkie tłumaczenia są takie same, a centuria brzmi następująco:

51
The head of Aries, Jupiter and Saturn.
Eternal God, what changes !
Then the bad times will return again after a long century;
what turmoil in France and Italy.

Wnioski:

Sprzeczności jakie wynikają w polskim tłumaczeniu są takie, że nie ma konkretnie mowy o spotkaniu Jowisza i Saturna (dla mnie brakuje słowa np: "meet" , jako spotkanie), pominięcie, a w zasadzie dodanie tego czasownika w polskim tłumaczeniu, całkowicie zmienia rozumienie tej centurii! Równie dobrze mogło by tam być słowo "opposite" i mamy np: Jowisz w opozycji do Saturna w znaku barana, lub odwrotnie! A w ostatnim czterowierszu nie ma ani słowa o Brytanii i Hiszpanii. Po prostu ta centuria została najwyraźniej niedokładnie przetłumaczona, chyba że angielska wersja jest błędna. I może tutaj jest "pies pogrzebany" ?? smile 
Z tego co pamiętam, na róznych forach internetowych ta przepowiednia/centuria była dosyć sporo analizowana. A mnie wychodzi, że wracamy do punktu wyjścia:). Co zrobić??
Z tym pytaniem pozostawiam siebie, oraz Was drodzy forumowicze.

Pozdrawiam.