Wielki pan x wymieka?Widzialem te twoje wypociny,nic tutaj nie wnosisz oprócz smrodu onuc,mozecie pisac pod setkami nikow ale brak tresci was demaskuje..Norbertus,wojtus  i panx to ta sama niedorozwinieta kreatura,nic nie wnosi a gledzi jak stara baba. Teraz to jest moje forum,jak sie nie podoba to zaloz swoje jak norbertus.

Chory to jest PanX z pustym wielkim ego,prawie jak hitler ktory mial pociag do nieletniej kuzynki..Znalazl sobie winnych polskich bogobojnych chasydow a byl pustm pustakiem ktory nie zdawal sobie sprawy ze pierwotni niemcy nie byli niebieskoocy,blond.To cecha slowian,te bzdury popisane przez niemiecki kosciol wciaz uznawane sa za prawde i to wsrod Polan,to dramat.Dobra zmiana to bedzie jak ten panx zejdzie na raka bo tylko na tyle zasluguje.Wypad z forum do budy ruskiej albo pod spudnice helgi merkel.Nie przeczytal ten pan nikt nic poza tym forum a gwiazdorzy,wielki jestes czy masz dlugi jezor tylko?

Na Ukrainie mamy bardzo brutalna wojne,ludzie siedza w okopach latami jak u nas w czasie pierwszej wojny swiatowej,niestety historia sie powtarza/deja vu/,takie odnosze wrazenie.. Wojna nie jest szlachetna i wesola jak w czterech pancernych.. My siedzimy w pieleszach dywagujac o niej jak o grze,realia moga byc bolesne gdy sie obudzimy w blocie z potwornym uczuciem glodu i strachu. Jak myslisz kto nie zwieje od razu?Mysle ze narodowcy,ludzie z ONR/Obóz Narodowo-Radykalny/ beda walczyc,armie mamy mala....W ONR sa rozni ludzie,nie palam do nich sympatia ale w czasie wojny beda na pewno potrzebni,tak tez jest na Ukrainie..
Na wojnie nigdy nie wiemy do konca kto jest kim,tak nas uczy historia.Julek zapytal mnie czy Pan Atraktor jest agentem.. Mam nadzieje ze jest po naszej stronie bo go bardzo szanuje za wiedze,madrosc i obiektywne spojrzenie na swiat ktory nas otacza.Pozdrawiam:)

Mowie tak jak was widze,nie jestem tu dla waszej przyjemnosci..z sarkazmem na to wszystko patrze,mniej z drwina hehe:) Towarzysze Atraktorowi juz tyle lat ze moge nazywac sie juz Jego 'cieniem' dlatego nadalem sobie taki nick.Mam nadzieje ze ma wazniejsze sprawy na glowie i nie widzi w tym problemu..Co do norbertusia wypowiadalem sie raz i wystarczy..Jesli chcecie zrobic z tego forum 3wojne swiatowa(kopie tamtej propagandy..)to bede wam to utrudnial:)Tak nie jestem mily,mam swoje powody wiec odstosunkujcie sie odemnie..Wlasna wiedza niekoniecznie zamierzam sie dzielic,wy tez sie nie dzielicie..

NoNiewiem to trafna ksywka...dobrze opisuje twoja analize mojej osoby.Na dobranoc...

Ragnarök lub ragnarek – w mitologii skandynawskiej zmierzch bogów (Götterdämmerung). W wyobrażeniach mitologicznych ma on być wielką walką pomiędzy bogami a olbrzymami pod wodzą Lokiego, w wyniku której świat i Asgard, siedzibę bogów, strawi ogień, wszystkie gwiazdy zgasną, a Ziemię zaleje wielkie morze. Ostatecznie z tej toni wyłoni się nowy świat i nastąpi era szczęśliwości bez przemocy i wojen. Po raz pierwszy pojawił się w poemacie Völuspá (Przepowiednia wieszczki), zredagowanym pod koniec X wieku.
Ragnarök znaczy przeznaczenie bogów (ragna – panujący, bogowie oraz rök – los, przeznaczenie); często tłumaczone jest jako zmierzch bogów, Götterdammerung, wskutek błędnego przekładu drugiego członu tej nazwy (rokkr to skandynawskie zmierzch).

Dzień ostatecznej bitwy poprzedzą[edytuj]
Śmierć Baldura( symbol dobra, piękna i mądrości.)
Narodziny trójki dzieci Lokiego i Angrbody
Niezwykle surowa zima (Fimbulvinter, trzy zimy bez lata), podczas której zamarznie cały Midgard. Ludzie pogrążą się w wojnach, grabieży i przemocy. Zniknie wszelka moralność. Przeżyje tylko jeden mężczyzna i jedna kobieta, którzy skryją się w gałęziach drzewa Yggdrasil.Tak podaje wikipedia..
Moze wiecie co laczy Niemcow,Kurdow i ....?prosze sobie dopisac. Piszcie od siebie bo kopiuj i wklej kazdy potrafi jak widac.

Chce wam uswiadomic ze siejecie ruska propagande na temat Ukraincow,ktorzy w duzym stopniu sa Polakami i maja polskie nazwiska jak np.Kochanowski,Lipski,Kruk.. Nie dajmy sie dzielic i wykorzystywac jak podczas pierwszej wojny swiatowej bo historia sie powtarza..
Front tej wojny przebiega aktualnie na wschodniej Ukrainie i na bliskim wschodzie i lepiej dla nas wszystkich by on nigdy nie przesunal sie na Wisle bo bedziemy mieli kolejny rozbior kraju.Tym razem z bratniom pomoca przyjdzie szkop i juz nie wyjdzie.Patrzcie na Czechy,oni malo wojowali i dobrze na tym wyszli..Ogladajcie nagrania na youtube wojny i uswiadomcie sobie ze na pewno nikt tego nie chce na wlasnym podworku.Bez urazy,nie mialem zamiaru nikogo obrazic,za stary na to jestem.

To jest historia..Intuicja i wiedza to droga do odgadniecia przepowiedni Nostradamusa.A jesli Julek czy jasz07 jesli jestescie potomkami takich mordercow a jest duze prawdopodobienstwo ze jestescie to nie ma o czym z wami rozmawiac. Tu w czasie I-wszej wojny swiatowej 1914-1918 Polak walczyl z Polakiem i jak widac nic sie nie zmienilo..Nie lubie propagandy,licza sie fakty...Mamy tu troche marazm na forum jesli nie pisze Pan Atraktor,taka prawda.

'Granice niepodległej Polski w roku 1918 zaczynały się dopiero kształtować. Nie był jeszcze znany ich przebieg, ani zasięg. W chwili zakończenia I wojny światowej rozpoczynał się dopiero proces scalania ziem mających (od roku 1921) tworzyć II Rzeczpospolitą. Marzeniem większości Polaków był powrót do granic sprzed roku 1772, ale tylko nieliczna mniejszość w to wierzyła. Zaczynały się dopiero walki o Wielkopolskę, a w przyszłości o Śląsk, 1 listopada wybuchły walki o Lwów, niejasna była kwestia odzyskania dostępu do morza i statusu Gdańska.
Ludność nowego państwa, podzielona przez zaborców przez 123 lata, była niejednolita i podejrzliwie nastawiona do nowych sąsiadów. Obok podziałów rozbiorowych istniały też poważne podziały etniczne, ze względu na mnogość mniejszości etnicznych i ich różnorodne zapatrywania na istnienie państwa w tym kształcie. Co więcej brakowało sposobów i środków dla rozwiązania najistotniejszych problemów.'

Rzeź galicyjska 1846 roku-Pod austriackim panowaniem stosunki pomiędzy szlachtą a chłopstwem ulegały narastającemu napięciu. Chłopi zmuszeni byli do odrabiania pańszczyzny na gruntach dominikalnych, sięgającej nawet 3 dni w tygodniu. Ponadto podlegali pod jurysdykcję pańską w większości spraw, jedynie w najcięższych mogli odwoływać się do sądów państwowych. Ciążyło też na nich szereg mniej lub bardziej uciążliwych powinności i ograniczeń, m.in. wciąż istniejące bariery uniemożliwiające opuszczenie wsi. Należy podkreślić również fakt, że szlachcic miał wiele powinności natury administracyjnej, takich jak pobór podatków czy zaciąganie rekruta wśród chłopów mieszkających na jego ziemi.

Wśród wielu rewolucjonistów, przygotowujących się do ogólnonarodowego powstania, istniała świadomość konieczności wciągnięcia chłopów do wysiłku zbrojnego. Zniesienie poddaństwa miało stać się kluczowe w tym procesie. Od 1845 roku wśród chłopów działali Julian Goslar i Edward Dembowski. W 1843 sejm galicyjski odrzucił program zniesienia poddaństwa w prowincji. Mimo dość ograniczonych postulatów, m.in. chłopi musieli sami wykupić swoją ziemię, sejm uchwalił jedynie powołanie komisji zmierzającej do zbadania problematyki chłopskiej. Pomysł ten jednak nie spotkał się z dobrym przyjęciem w Wiedniu.

W świecie wyobrażeń galicyjskiego chłopstwa szczególne miejsce zajmował cesarz, jednoznacznie identyfikowany jako opiekun i rzecznik praw ludu. Pamięć o cesarzowej Marii Teresie i jej synu Józefie II była żywa na długo po ich panowaniu.

Austriacy, chcąc doprowadzić do rozdźwięku w polskim społeczeństwie i tym samym zapobiec wybuchowi ewentualnego powstania, wykorzystali niezadowolenie chłopów i - rozpuszczając plotkę o tym, że szlachta planuje przeciwko chłopom akcję zbrojną, której celem ma być ich wybicie - pchnęli ich do mordów i plądrowania szlacheckich dworów. Za głównego inspiratora uważany był starosta tarnowski Joseph Breinl von Wallerstern.

„   
Zastąpienie prawa polskiego austriackim doprowadziło w Galicji do ograniczenia przywilejów szlachty i pewnej poprawy położenia chłopów. Słabość miast galicyjskich sprawiła, że to nie mieszczaństwo, które nie reprezentowało poważniejszej siły społecznej, ale rodząca się inteligencja stała się przeciwwagą dla elity arystokratyczno-ziemiańskiej. Ingerencja urzędników cesarskich w stosunki między właścicielem a chłopem miała nie tyle poprawić dolę włościan, ile zwiększyć dochody skarbu państwa przez sprawniejsze ściąganie podatków. Chłopi, którzy byli do tej pory wykorzystywani i oszukiwani przez szlachtę, w cesarskich urzędnikach, zawsze chętnie wysłuchujących ich skarg, zaczęli upatrywać prawdziwych obrońców. Przychodzące na wieś za pośrednictwem urzędników cesarskie rozporządzenia przekonywały, że najjaśniejszy pan pamięta o swych chłopskich poddanych. Chłopi rozumieli także, że na świecie jest ktoś ważniejszy niż właściciel wsi.


— Zbigniew Fras, Galicja, Wrocław 2002, s. 298)
Przebieg[edytuj]
Rzeź galicyjska rozpoczęła się 19 lutego, choć do pierwszych napadów na dwory doszło już 18 lutego. Zbrojne gromady chłopów zrabowały i zniszczyły w ciągu kilku dni w drugiej połowie lutego 1846 roku ponad 500 dworów w cyrkułach: tarnowskim (tu zagładzie uległo ponad 90% dworów), bocheńskim, sądeckim, wielickim, jasielskim. Chłopi oblegali również miasta, np. Limanową[2] i Grybów. Zamordowano, często w bardzo okrutny sposób (stąd określanie tych wydarzeń terminem rzeź), od ponad 1200 do 3000 osób, niemal wyłącznie ziemian, urzędników dworskich i rządowych oraz kilkudziesięciu księży. Jak ustalił i podkreślał prof. Stefan Kieniewicz, mimo skali wydarzeń, ani jeden Żyd nie padł [ich] ofiarą. Nie atakowano również Niemców[3][4]. Bandy atakowały także mniejsze oddziały powstańcze zmierzające do Krakowa.

Chłopi z wyjątkowym bestialstwem mordowali swoich dziedziców, m.in. odpiłowywali im głowy. Austriacy wypłacali również nagrody pieniężne za głowy zamordowanych ziemian. Ponieważ kwota wypłacana za martwych była dwukrotnie wyższa od płaconej za rannego, wiele osób, przywiezionych jako ranne do siedziby starostwa w Tarnowie, zamordowano na progu tego budynku stojącego w centrum miasta. Było to tak masowe, że ulicami płynęła krew.[5] Część z tych ofiar rzezi została pochowana w masowych grobach poza miastem, w miejscu, gdzie powstał później Stary Cmentarz w Tarnowie. 29 lipca 1998 na ich mogile postawiono pomnik według projektu Jana Mazura z Warszawy[6].

Gdy powstanie krakowskie zostało stłumione i chłopi przestali być potrzebni Austriakom, wojsko przywróciło spokój. Jakub Szela został internowany, a następnie przesiedlony na Bukowinę. Bardzo szybko w Galicji zapanował spokój, jednak długo jeszcze pamiętano o rzezi galicyjskiej, która swoim zasięgiem objęła przede wszystkim Tarnowskie, Sanockie, Nowosądeckie i część Jasielskiego.

Lech Wałęsa na swoim koncie na Facebooku napisał, że chciałby być...Żydem. „Daję słowo, gdybym był kawalerem i młodszym naprawił bym ten błąd historyczny" - napisał były prezydent. I dodał: „Obrzezany nie jestem można sprawdzić. Od zawsze jestem praktykującym katolikiem".

Jeden z internautów zapytał Lecha Wałęsę, czy prawdą jest, że jego przodkowie byli Żydami. „Panie Lechu chciałem się zapytać czy to prawda czy nie? {173. Lech Wałęsa – Lejba Kohne} Nazwiska autentyczne (rodowe)” - napisał.

'Trzy glowy Lenina znad pianina'-trzech prezydentow,kacapskich trolli broni starego systemu.Trzy klony glupoty i upadku bo do katastrofy doprowadzili nasz kraj gdzie zwykly obywatel nie moze miec dzieci bo go zwyczajnie nie stac. Zwykly obywatel musi uciekac za granice do niemca czy angola nie na miesiac,nie na rok ale na cale zycie.. Bo nie ma do czego wrocic. To zawdzieczamy tym trzem sprzedajnym,starym glupcom.. śmierć i zapomnienie to najlepsze co moze ich spotkac. Elektryczne gitary,wystarczy sluchac..znaki sa caly czas,wy ruskie najlepiej to wiecie?

Dzisiaj byl zamach w Lahore(Pakistan) na chrzescijan...Pan Atraktor pisal o kolejnych exodusach ludzi z Azji..Mysle ze w perwszej kolejnosci wypchna chrzescijan i bedziemy ich musieli przyjac,tak bedzie mowil nam kosciol...To beda miliony,takie scenariusze pisza analitycy by wygrac wojne 'hybrydowa' putina...Ja bym go jednak nie przecenial,moze jest tylko narzedziem,kukielka kogos wazniejszego.

Nie wiem na ile ta centuria jest wiarygodna...mysle ze na pewno nie odnosi sie do Trumpa. Tego oszoloma nie ma raczej w przepowiedniach a jesli nawet jest to Ameryka nie liczy sie juz w przyszlosci Nostradamusa(wojna domowa i etc.). Uswiadomcie to sobie w przyszlosci nie ma USA czy Rosji..sa muzulmanie:) i ten zamet zacznie sie od Egiptu,nowa-stara bron lub nowa idea jak komunizm ktora obali wladze pieniadza.Cztery stony swiata to cztery kierunki w ktorych pozoga zmian bedzie sie rozszerzac.

na marginesie... ormin_lange sam jestes pokraczna niemiecka miska szumowin..najwyzszy czas aby moderatoor zablokowal ciebie,norbertusia i reszte niedorozwinietych pedalow./nie obrazajac gejow bo to nawet lepszy sort od was/

Wąsatych bylo wielu w naszej historii,nowy wąsaty moze byc tez w przyszlosci wybrany...u Nostradamusa pojecie czasu jest bardzo elastyczne.Dobrze ze polaczyles balcyrewicza z petru bo to jego nieudany klon(uczen).Celowo pisze z malej litery bo nimi gardze jak wiekszosc spoleczenstwa. Kazdy kiedys bedzie stary...stary i glupi to wyjatek,jak mlody i slepy.. Jesli chodzi o falszywych obroncow krzyza to moze PiS,moze chodzi o frakcje w naszym kosciele vide zakonnik z Torunia.

Jest inny 'wąsaty' na naszej scenie politycznej,tak ze jako slepcy mozecie sobie pomazyc o powrocie do wladzy niemieckiej nomenklatury,na glupca wyglada wasz petru czy inny nadety z trybunalu...Wywiadownia nie dziala,nawet pan Jackowski nie wie co bedzie jutro...pozdrawiam myslacych.

'dzieciatko'-El Ninio przynosi glod dla swiata...
Szacuje się, że pod koniec 2016 r. w Etiopii liczba osób wymagających pomocy żywnościowej wzrośnie z ponad 10 mln do 18 mln.

Skutki El Niño są szczególnie dotkliwe dla dzieci w regionie:

W Etiopii dwie pory deszczowe, podczas których opady były bardzo niewielkie  sprawiły, że obecnie niemal 6 mln dzieci wymaga pomocy żywnościowej. Wiele z nich jest zmuszonych do pokonywania dużych odległości w poszukiwaniu wody, co wpływa na rosnącą nieobecność dzieci w szkołach;
W Somalii ponad 2/3 osób wymagających natychmiastowej pomocy to przesiedleńcy;
W Kenii ulewne deszcze i powodzie powiązane z El Niño potęgują wzrost liczby zachorowań na cholerę;
W Lesotho skutki El Niño dotykają co czwartego mieszkańca. To pogarsza i tak złą sytuację mieszkańców kraju, w którym 34% dzieci to sieroty, 57% ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa, a niemal ¼ osób dorosłych jest zakażona wirusem HIV;
Szacuje się, że w Zimbabwe 2,8 mln ludzi jest dotkniętych brakiem bezpieczeństwa żywnościowego spowodowanego suszą;
W Malawi kryzys żywnościowy jest najgorszy od 9 lat, a 2,8 mln ludzi (czyli ponad 15% populacji) jest zagrożonych głodem; liczba przypadków niedożywienia wzrosła o 100% w ciągu zaledwie dwóch miesięcy (od grudnia 2015 r. do stycznia 2016 r.);
W Angoli 1,4 mln ludzi jest poszkodowanych na skutek ekstremalnych zjawisk pogodowych, a 800 000 osób stoi w obliczu braku bezpieczeństwa żywnościowego, szczególnie w południowych, półpustynnych regionach kraju.
Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) szacuje, że usuwanie skutków El Niño zajmie poszkodowanym społecznościom około dwóch lat. Ale będzie to możliwe tylko wówczas, jeśli w drugiej połowie roku poprawią się warunki upraw.
...wasaci juz byli,jeden klamca a drugi zasluzyl na miano glupca...tak ze pierwszy raz nie zgodze sie z panem Atraktorem,to dziwne..pozdrawiam.