@ormin_lange

Wielkie dzięki za Twój wpis z 16 paździenika. Również robię analizę powyższych centurii i w wielu punktach zgadzam się z Twoją interpretacją.

Ale do rzeczy. Czytając Twój wpis nagle mnie olśniło. Na wstępie chciałem powiedzieć, że ja na dzień dzisiejszy uważam, że globalny kryzys gospodarczy rozpocznie się w 2021 a wielka wojna w 2030/31.

Teraz weźmy poniższą centurię:

Przepowiednia;19,30
Na szesnaście przed wielką wojną,
Młody, który wygra ustąpi niszczony chorobą raka,
Później zaś Słowo Arcypasterza wyzwoli złe demony,
Które na wschód od Sali wywołają ogromne wzburzenie,
W końcu ten, który przegrał, powróci na tron -
Na krótko przed zasadniczymi zmianami....

I przeredagujmy drugi wers następująco:
Wygra Młody, który ustąpi niszczony chorobą raka.

Ta niby kosmetyczna zmiana całkowicie zmienia znaczenie dwóch pierwszych wierszy. Andrzej Duda został wybrany w 2015 roku na prezydenta czyli na 16 lat przed III wojną światową. Miał wtedy 42 lata, czyli jak na prezydenta państwa był młody, jeśli nie bardzo młody. Papież Franciszek już nie raz udowodnił, że ma rewolucyjne poglądy, przykładowo teraz rozważa zniesienie celibatu. Możemy się spodziewać również w niedalekiej przyszłości jego interwencji w sprawie Rydzyka. Duda wygrywa kolejne wybory, ale po krótkim czasie rezygnuje z urządu po odkryciu, że jest poważnie chory. Zostają rozpisane wcześniejsze wybory, które wygrywa „wąsaty” oraz ten „który przegrał, powróci na tron”. Oczywistym jest, że jest mowa o prezydencie, który już raz piastował to stanowisko i jest kojarzony z jego wąsami. Dzisiaj mamy tylko dwie osoby żyjące które spełniają te wymagania: Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski. Wałęsa jest według mnie za stary nawet na kandydowanie w 2020 roku a co dopiero później. Do tego nie sądzę by miał jakieś realne szanse na wygranie wyborów. Natomiast Komorowski jest kojarzony ze spokojem, zarówno osobistym jak i w sposobie prowadzenia polityki. Myślę, że pokona on kandyta wystawionego przez PiS i Rydzyka. Może to będzie nawet sam Kaczyński? Ktokolwiek będzie tym pokonanym „zwolennicy Zakonnika pewni swego zwycięstwa,
nad ranem będą zaskoczeni gdy okaże się przegraną”.

Powyższa interpretacja wpasowuje się również w Twoją analizę dotyczącą Bastrana i jego „docenienia po sześciu”. W 2021 roku, kiedy to nastąpi światowy kryzys gospodarczy minie 6 lat i kilka miesięcy od momentu kiedy PO oddała władzę.

Postanowiłem swoim skromnym wpisem ożywić to forum a skłoniło mnie do tego kilka rzeczy.
Po pierwsze, na świecie jak i w Polsce sporo się dzieje, także jest zwiększone prawdopodobieństwo, że któreś z tych wydarzeń zostało opisane przez Nostradamusa.
Po drugie, znacząca większość tych faktów jest całkowicie zaskakująca. No, może nie dla nas „dzisiejszych”, ale spróbujmy sobie wyobrazić, że oglądamy dzisiejsze wiadomości 10 lat temu. Jak byłaby nasza reakcja? Niedowierzanie? Szok? Frustracja? A może strach? Pewnie wszystkiego po trochu…
No i w końcu po trzecie – urzekła mnie niezłomność Moogiego, który kontynuuje swoje dzieło opisując własne interpretacje, czyniąc to w sposób niezmiernie szeroki, a zwłaszcza wykazując ponadprzeciętną dociekliwość. Pomyślałem sobie „skoro Moogi może, dlaczego ja nie mógłbym…”.

A teraz do rzeczy…

W związku z tym, że jestem Polakiem i mieszkam w Polsce interesuje mnie przyszłość tego kraju. Powód jest oczywisty – jakiekolwiek dobre lub złe wydarzenia będą miały na mnie i moją rodzinę pewien wpływ. Jaki? Otóż to będzie wynikać z wagi danego wydarzenia oraz mojego (mojej rodziny) zaangażowania w nie. Dlatego chciałbym wrócić do sławnego fragmentu jednej z centurii:

Bastran, Uwodziciel, Głupiec i Chytry Lis,
to polska droga do władzy okrutnego Dyktatora.

Spróbujmy „rozłożyć na czynniki pierwsze” każdą z postaci tej przepowiedni, ale za tym to uczynię chciałbym, w telegraficznym skrócie opisać jak doszło do mojego zainteresowania przepowiedniami.

W tym celu musimy cofnąć się do roku 1997. Tak moi drodzy ta historia ma już 20 lat…
No więc pewnego dnia mój kolega z technikum przyniósł kasetę video, mówiąc, że jesteśmy blisko III wojny światowej i końca naszej cywilizacji, i takie tam apokaliptyczne wizje. Oczywiście reakcja grupy w takich przypadkach jest prosta do przewidzenia, został bezdusznie wyśmiany. Niestety, muszę się przyznać, że w grupie szydzących byłem również ja. Nasz klasowy „prorok” jak go rychło ochrzciliśmy nie dawał za wygraną i próbował nas nawrócić. Męczył nas długo i wytrwale także w końcu pożyczyłem kasetę z filmem o przepowiedniach Nostradamusa. Obejrzałem go z zainteresowaniem, ale bez większej Eforii, mniej więcej tak jak się ogląda film o Batmanie. Ot taka bajeczka, aby pooglądać zamiast dobranocki. W filmie jednym z wniosków jest, że do końca roku 1999 wybuchnie III wojna światowa z uzyciem broni masowego rażenia na szeroką skalę. Oczywiście nie dałem wiary tym "sensacjom" i efektem całej akcji z kasetą video był nasz zakład o klasyczną butelkę trunku wyskokowego. Mianowicie, ja twardo twierdziłem, że nic takiego się nie zdarzy do końca wieku. Niestety, po zakończeniu szkoły straciłem z owym kolegą kontakt, a przecież zakład wygrałem i wisi mi flaszeczkę, także jeśli czyta ten wpis niech odezwie się na priva w temacie przekazania wygranej.

Tak wyglądał pierwszy etap przygody z Nostradamusem. O temacie szybko zapomniałem, aż do 11 września 2001, kiedy to włączając wiadomości zobaczyłem zawalające się wieże World Trade Center. Coś we mnie tknęło i przypomniałem sobie wątek z filmu mówiący o ataku nuklearnym na Nowy Jork. Co prawda atak nuklearny to nie był ale wyobraziłem sobie średniowiecznego mnicha oglądającego wybuch bomby atomowej i atak na WTC – można łatwo te dwie rzeczy ze pomylić: atak z powietrza, walące się domy, smuga dymu widoczna ze znacznej odległości. Podzieliłem się z moją dziewczyną, a teraz żoną, moimi przemyśleniami. Opowiedziałem o przepowiedni dotyczącej konfliktu nuklearnego, konkludując, że prawdopodobnie mamy jego początek. Na co moja rezolutna druga, lepsza połówka skwitowała w typowo kobiecym stylu, że chyba za długo na słonku przebywałem i mi się jakieś zwoje mózgowe przegrzały. A ja przecież dobrze pamiętam, że wrzesień wtedy był chłodny i praktycznie dominowała pogoda barowa. Tak czy owak dałem spokój, jak się potem okazało, na długie 14 lat…

I tak pewnego dnia w listopadzie 2015 roku, mając przerwę na kawę w pracy, sprawdziłem wiadomości i przeczytałem o zamachach w Paryżu. Trudno to racjonalnie wytłumaczyć, ale pierwsze skojarzenie było z jednym zdaniem z przepowiedni Nostradamusa. Niestety do dzisiaj nie trafiłem ponownie na nią, a może to była jedna z wielu mistyfikacji i podrób internetowych? Zdanie z owej przepowiedni brzmiało mniej więcej:
Terror (epoka terroryzmu) zacznie się kiedy paryżanie podpalą swoje miasto.

Trudno nazwać zamachy z listopada 2015 roku „podpaleniem” czy „pożarem” ale czy zamach na ludzi z którymi się mieszka w jednym kraju nie jest „zarzewiem” większego konfliktu? Ponadto kilka miesięcy wcześniej mieliśmy do czynienia z protestami emigrantów którzy palili stosy opon czy wręcz całe samochody.
W każdym razie zacząłem się poważnie interesować sprawą przepowiedni Nostradamusa. Trafiłem najpierw na forum Gazety Prawnej, i jeszcze kilka innych a na końcu na to, na którym właśnie piszę. Jednak po pierwszej euforii, że dzięki innym forumowiczom mogę poznać nieznane mi wcześniej centurie, nastąpiło rozczarowanie internetowym chamstwem. Dlatego mam nadzieję, że to forum będzie wolne od hejtu i pozostaniemy skupieni na sednie sprawy.

Znajomi z mojego otoczenia, widząc jak się wkręcam, zareagowali jak ja kiedyś będąc nastolatkiem, czyli kpinami. Nawet zaczęli nazywać mnie „wnukiem Nostradamusa”, co akurat uważam za niezasłużony komplement. Co ciekawe, ci co jeszcze ponad rok temu ze mnie kpili dzisiaj pytają co będzie następnym wydarzeniem zgodnym z przepowiedniami. I robią to pomimo mojej małej wpadki gdyż  twierdziłem iż Hilary wygra wybory w USA.

Po tym trochę zbyt obszernym wstępie przejdźmy do poszczególnych bohaterów wspomnianej centurii:


Bastran (Kaszub)
Próbę rozszyfrowania zacząłem o pierwszej wspomnianej przez Nostradamusa postaci. Uważam, że osoby są w tej centurii wymienione w porządku chronologicznym. Dlaczego? Otóż Nostradamus użył słowa „droga” a to sugeruje pewną kolejność w której wymienione postacie są jakby kamieniami milowymi. Co ciekawe, jakoś umknął mi fakt, że Donald Tusk jest Kaszubem, także głowiłem się szukając wśród polskich polityków owego Kaszuba „o języku węża”. Próbując uporać się z tym tematem przeczytałem centurie w których występuje Kaszub moim szyderczym, wątpiącym kolegom i nagle jeden z nich mówi „No co ty, przecież to oczywiste, że to Tusk!”. Moja mina w tym momencie – bezcenna. Jak mogłem na to nie wpaść?
Myślę, że dzisiaj nikt z osób drążących przepowiednie nie ma wątpliwości, że Donald jest Bastranem.


Uwodziciel
„No tutaj to sprawa jest prościutka” – pomyślałem sobie rozkmieniając naszego Uwodziciela. Pan Kazimierz Marcinkiewicz został sławny dzięki swoim miłosnym przygodom z Izabel (nie wiem czy pisownia imienia jest poprawna, z góry przepraszam za ewentualne literówki). Niestety mój entuzjazm szybko runął po przeczytaniu komentarza na jednym z forów, że Nostradamus nie wymieniał osób nieznaczących z punktu widzenia historii lub wpływu na ważne wydarzenia. I wtedy pan Kazimierz przestał mi tutaj pasować. No bo jakie on miał znaczenie historyczne lub wpływ na sytuację Polski lub, tym bardziej, globalną? Jak dla mnie żadną…

Przed zaliczeniem kolejnej porażki interpretacyjnej uchroniły mnie dwie rzeczy.
Pierwsza, po 20 latach obejrzałem film z 1978r. o przepowiedniach Nostradamusa, ten sam który pożyczył mi kolega w technikum. Jest on dostępny na youtubie https://www.youtube.com/watch?v=DRkmmfJ5BzU. W filmie tym cytowana jest jedna z centurii (27 minuta filmu), która według narratora filmu, opisuje Hitlera:
… urodzi się dziecko, które uwiedzie swoim językiem wielu ludzi.

„Uwodzenie językiem” przedstawione jest tutaj jako umiejętność przemawiania, która może poderwać tłumy do czynów, które normalnie ludzie by nie uczynili. „No dobrze, ale kto w dzisiejszych czasach ma taką umiejętność, że potrafi swoimi przemowami poderwać rzesze ludzi” – pomyślałem sobie. Wieczorem sama do mnie przyszła odpowiedź – w Wiadomościach pokazywano relacje miesięcznicy Smoleńskiej…

Drugą rzeczą, która mnie utwierdziła w przekonaniu iż Nostradamusowym Uwodzicielem jest J. Kaczyński było proste ćwiczenie. Moja znajoma Amerykanka powiedziała mi kiedyś „Jeśli masz jakiś problem, to użyj Google żeby go rozwiązać. Jeśli czegoś nie ma w Google to znaczy, że to nie istnieje a ty nie masz problemu”. No i wpisałem „Kaczyński uwodziciel”, jakież było moje zdziwienie kiedy otworzyłem drugi link. Zapraszam do lektury:
http://bastylia.blox.pl/2016/05/Uwodzic … netek.html


Głupiec
Tutaj powinno być trudniej, gdyż osobo Głupca występuje po Uwodzicielu, a więc teoretycznie może być jeszcze nieobecna w świecie dzisiejszej polityki. Mimo to proste ćwiczenie jakie wykonałem polegało na wyszkaniu wszystkich zwrotów w znanych mi centuriach gdzie występuje „głupiec” lub głupota” mogące pasować do Polskiego polityka. I tak mamy:

Dwóch z jednej krwi zawiążą w Warszawie,
nierozsądny układ i z tymi z lewa i z tymi z prawa,
W czasie ich rządów głupi z mądrym doprowadzą ich do upadku.
Po marnym losie pierwszych taki sam los spotka drugich!

Tutaj głupi jest pisany z małej litery i w moim przekonaniu nie jest to ta sama osoba co Głupiec.

Wśród wielu Polaków uzyska duże poparcie,
Do czasu kiedy jego słowa okażą się złudzeniem,
Później ci sami Polacy nazwą go starym Głupcem,
W 21 po krótkim czasie spotka go śmierć i zapomnienie.

No i mamy ponownie Głupca. Osobiście uważam iż jest on tą samą osobą opisaną w innej centurii:

Nad Wisłą wąsaty zwycięży po raz drugi w wyborach,
Pod koniec kadencji dojdzie do zbrojnych zamieszek ludności ./.
Ze wsparciem przyszłego dyktatora na krótki czas obroni on władzę.
Po krótkim czasie, jego krzyże będą spalone w ogniu światła półksiężyca!

Teraz zastanówmy się jakich mamy „wąsatych”, którzy już wygrali wybory, którzy mogliby je wygrać w przyszłości. Ja mam tylko dwa nazwiska Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski. Co do Wałęsy, jest on za stary aby wypełnić przepowiednie i jasno deklaruje brak zainteresowania kandydowanie w wyborach.


Chytry Lis
To jest dla mnie do dzisiaj nieodgadniona zagadka. Na początku myślałem, iż osobą tą jest J. Kaczyński, jednak nie pasuje on do chronologii wydarzeń oraz wcześniej przyjętych założeń. Zaraz po ostatnich wygranych wyborach przeczytałem artykuł napisany przez Tomasza Lisa, w którym nazywał J. Kaczyńskiego „chytrym lisem polskiej polityki”. Jednak przy dzisiejszej sytuacji politycznej nie miałby on znacznych szans na wygranie wyborów prezydenckich. Kto jest Nostradamusowym Lisem czas pokaże.

Do Moogiego:

Mogę Cię zapewnić, że masz grono wiernych czytelników na tym forum, do których również ja należę. Muszę przyznać, że Twoje interpretacje rzuciły nowe światło na centurie, które wcześniej przeczytałem i uznałem, że je rozumiem. Twoje wpisy często powodują, że wracam i ponownie staram się spojrzeć na przepowiednie Nostradamusa, które uznałem za rozpracowane. Jedna prośba, nie przestawaj pisać, bo po pierwsze jest to niezwykle interesujące, po drugie, zgadzam się ze zdecydowaną większością Twoich interpretacji, a po trzecie, możesz komuś podsunąć wskazówkę na interpretację którejś z nieomówionych centurii.


Do pozostałych użytkowników forum:

Krótki apel - skupmy się na merytorycznej dyskusji. Wcześniej śledziłem dwa fora o tej tematyce (na Gazecie Prawnej i Insomnii).  Mam wrażenie, że historia na tym forum zaczyna się powtarzać. Na początku jest merytorycznie, potem zaczynają się personalne przytyki a kończy się trolowaniem całego forum. Dlatego też dajmy sobie spokój z wytykaniem błędów, nawet tych oczywistych. I skupmy się na temacie, czyli przepowiedniach.


A teraz merytorycznie:

Co do daty wybuchu III wojny światowej, jestem pewien, że Nostradamus miał na myśli rok 2030. Spróbuję opisać w jak najprostszy sposób dlaczego tak myślę.

Spójrzmy na początku na tę datę z czysto numerologicznego punktu widzenia. Liczba 2030 jest liczbą charakterystyczną. Jest liczbą okrągłą, łatwą do zapamiętania. Jeżeli rozdzielić tą liczbę na dwie liczby po dwie cyfry to otrzymamy dwie dziesiątki następujące po sobie. Ludzie mają tendencję do preferowania liczb okrągłych, przykładowo wybierając numer telefonu chcemy aby był jak najprostszy do zapamietania, a taki jest numer składający się okrągłych liczb.

Teraz odniesienie historyczne. Z przepowiedni Nostradamusa możemy się dowiedzieć, że w historii (przeszłej i przyszłej) ludzkości najważniejsze są 3 zdarzenia, w kolejności ważności:
1. Przyjście Chrystusa na świat oraz jego zmartwychwstanie - data znana powszechnie. Nostradamus był głęboko wierzący co wielokrotnie podkreślał w swoich tekstach. Wielokrotnie wiązał wydarzenia z przyszłości nawiązując do wydarzeń i tradycji chrześcijańskich. Rok 2030 jest około dwa tysiące lat od zmartwychwstania Chrystusa - najważniejszego wydarzenia w dziejach ludzkości.
2. Zakończenie ziemskiego życia jakie znamy - rok wymieniony wprost w przepowiedniach. Jedna z dwóch podanych wprost dat w znanych mi przepowiedniach Nostradamusa.
3. Wybuch III wojny światowej spowodowany przez największego Antychrysta. Osobiście uważam, że sławna centuria o roku 1999 opisuję datę narodzin Mahdiego. Jeżeli to założenie jest prawdziwe, nastąpiłoby to dwa tysiące lat po narodzinach Chrystusa.

Na koniec wpisu chciałbym zaproponować krótką zabawę w Nostradamusa. Jak doskonale wiemy był on również numerologiem, uwielbiał wszelkie zabawy z liczbami. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy na jego miejscu i próbujemy zaszyfrować datę wybuchu III wojny.

Na początek wykonajmy kilka prostych obliczeń matematycznych na liczbach stworzonych z zakładanej daty:
20 + 30 = 50
30 – 20 = 10
30 ÷ 20 = 0,666…
30 × 20 = 600
O ile dwa pierwsze działania nie wyglądają interesująco to trzecie jest conajmniej jest zastanawiające. Wynik dzielenia daje nam ciąg szóstek, a trzy szóstki to symbol Antychrysta. Wynik działania czwartego wygląda nam już znajomo…

Wiemy, że Nostradamus nie mógł i nie chciał podać daty wybuchu III wojny światowej wprost. Jednocześnie chciał napisać ostrzeżenie dla świata chrześcijańskiego o nadchodzącej inwazji. Mając powyższe kalkulacje przed oczami na jego miejscu poszukałbym wydarzenia związanego z chrześcijaństwem, które miało miejsce dokładnie 600 lat przed rokiem 2030. Wydarzeniae musiałoby być na tyle znaczące aby dało się zinterpretować przez pojedyncze osoby, a jednocześnie na tyle mocno związane z chrześcijaństwem aby uniemożliwić tą interpretację osobom nie znającym historii chrześcijaństwa, np. muzułmanom. Takiego wydarzenia Nostradamus nie znalazł dlatego zdecydował się poszukać wydarzenia tysiąc lat wcześniej, w roku 431, stąd zapis w centurii ‘600. Jak wcześniej Moogi opisał miał miejsce wtedy sobór w Efezie, gdzie ujednolicono  podstawowe prawdy wiary oraz określono kształt liturgii, czyli przekładając to na język użyty w centurii rok o którym mówimy to 1600-tny rok nowej liturgii. Do tego apostrof zastępuje 1 w liczbie 1600, a więc w zapisie Nostradamusa ‘600. Pominięcie pierwszej cyfry w liczbie określającej rok było normalne w średniowieczu. Co ciekawe podobny zapis stosuje się do dzisiaj. Myślę, każdy z czytelników forum spotkał się z zapisem „Mundial ‘76” lub podobnym.

No tak, ale robiąc szybką kalkulację:
431 + 1600 = 2031
otrzymujemy inny wynik, czyli krótko mówiąc powyższa teoria nie potwierdza roku 2030 jako właściwej daty wybuchu III wojny światowej. Powodem takiego stwierdzenia jest prosty błąd przy kalkulacjach liczb porządkowych, który robi większość ludzi.

Wyjaśnię go na prostym przykładzie. Załóżmy, że urodziłem się w marcu 2000 roku. Pytanie: ile lat mam teraz? Kalkulacja jest prosta.
2016 – 2000 = 16
Tak więc mam skończone 16 lat. Ale to jednocześnie oznacza, że jestem obecnie w siedemnastym roku swojego życia!

Przełóżmy to teraz na wspomniany rok 2030. Będzie on tysiąc sześćsetnym rokiem nowej liturgii.

Przedstawione powyżej dochodzenie jest dosyć zagmatwane. Myślę, że Nostradamus również był tego świadom i dał nam jeszcze jedną wskazówkę. Była ona wspomniana wielokrotnie na tym forum, ale zanim ją napiszę, pobawmy się jeszcze raz liczbą 2030. Zapiszmy ten rok w „systemie średniowiecznym”:
‘030
A teraz stosujemy jedną z podstawowych zasad matematycznych iż zer z przed pierwszą cyfrą znaczącą nie piszemy i otrzymujemy liczbę 30. Patrząc na nią dla każdego jest oczywiste, że oto otrzymujemy liczbę podzielną przez 3 gdzie suma cyfr również jest trójką.

Myślę, że wyczerpałem temat daty wybuchu III wojny światowej. Całkowicie się zgadzam z Moogim, że nie dokładna data jest tutaj istotna a wydarzenia ją poprzedzające oraz sam jej przebieg. Dlatego też zachęcam do potraktowania mojego wpisu jak zachęty do dalszych dyskusji i prób interpretacji przepowiedni.

Poniżej link do tematu Arteuzy. Jest tam również interpretacja lat liturgii.
Polecam przeczytanie wątku od początku. Oprócz przepowiedni Nostradamusa są interesujące próby ich interpretacji i sporo informacji historycznych i geopolitycznych. Do tego można na tym wątku zrobić studium psychologiczne, jak merytoryczna dyskusja na forum może przerodzić się w zwykłą pyskówkę.

http://www.gazetaprawna.pl/forum/viewto … mp;t=47796