Ale mamy ruchawki w Polsce. Proponuję sobie przejrzeć przepowiednie pod kątem obecnych wydarzeń (mamy podzielony naród, mamy sprzeczne wypowiedzi ludzi Kościoła, mamy ruchawki- nawet walki).
Za małą mam wiedzę i zbyt słabo się poruszam, zresztą nawet Autorytety (pisze bez ironii) tu się wielokrotnie mylili, choć ich analizy były spójne i sensowne (bardzo je lubiłem), więc nie interpretuję, ale każdemu swoje do głowy przyjdzie czytając wątki ze zbiorczymi przepowiedniami etc.
Moogi mógłby się dać znać, ze nadal z nami jest.

BTW ludzie też szukają odpowiedzi (ci spoza) patrząc na ilość gości na forum. Nawet jeśli 90% z nich to boty- i tak to są duże liczby.

Już 3 listopada wybory w USA. Z przepowiedni Nostradamusa wrzuconych przez Moogiego jedyna jaka daje światełko to ta:

Przepowiednia;125,88 /sześciowiersz/

W czasie rebelii w Scytii germański Mastif -
będzie obłaskawiać słowiańskiego Niedźwiedzia...
Wywoła to wściekłość u niezłomnego władcy Atlantów -
który na cztery lata niepokorny kraj przytrzyma na uwięzi...
Zdrada Germanii w czasie i przed III wojną./..
Nie będzie jednak ani jej pierwszą ani jej ostatnią...
atraktor44 18.08.15, 16:20

Jeżeli niezłomnym władcą Atlantów jest Trump i ma on jedynie na 4 lata przetrzymać "niepokorny kraj" to musimy się zastanowić dlaczego nie będzie w stanie robić tego dłużej:
a) Trump przegra, wygra Biden który nie będzie zainteresowany dalszym zachowywaniem wątłego status quo w naszym regionie,
b) Trump wygra, ale będzie kontynuował politykę wycofywania się

Czyli nic nie wiemy smile


Centrala - raczej nie, chyba ze zostanie to wydane w formie jakiejś oficjalniejszej nauki niźli sugestii papieża.

Im więcej nam się sprawdza tym ciszej na forum (mam na myśli Białoruś), pytanie ile w tym Nostradamusa a ile zwyczajnej, trafnej analizy geo-politycznej i podklejania tego pod tego jasnowidza.

@kgx07
o tym "upadku USA" poprzez wykup oblig. przez Chiny to ja czytam od 12 lat.
USA kiedyś upadną (tj. stracą hegemonię), mam nadzieję, że wbrew interpretacjom zdarzy się to grubo po 2040-2060 roku (kiedy już będę w takim wieku, że może mi być wszystko jedno), bo... lepsze wrogiem dobrego wink.
Pozdrawiam i zachęcam do częstszych wpisów osoby bardzo zainteresowane i lepiej zorientowane ode mnie, ponieważ mimo zupełnie rozjechanych tez- okresowo - fantastycznie (lub "fantastycznie") się to forum czytało.

Dzięki Moogi i nawzajem smile

Z takich ciekawych okołonostradamusowych zdarzeń, które się przewijały tu i ówdzie, a które dzieją się teraz:
- Korea Północna i Korea Południowa nawiązały współpracę w kwestii wdrożenia wspólnych rozwiązań dot. dróg i kolei (a jeszcze rok temu mieli się bombardować smile) ), także taki duży krok ku połączeniu,
- Etna się uruchomiła (i to tak "na serio"),
- USA wycofały się z Syrii


BTW nie ma tutaj jakiejś administracji, która codziennie czyściłaby spam? Ostatnio aż się przelewa

@el rico
właśnie miałem to wrzucać
po prostu WOW, wszystko co od Nostradamusa naprawdę zaczyna się sklejać w jedno. Oczywistą sprawą jest to, że zawsze targają nami jakieś wątpliwości, doszukujemy sie jakiejś manipulacji, uważamy, że "coś się nie może dziać, bo przecież warunki A B C nie są spełnione", a tymczasem mocny argument jakoby O. Rydzyk nie wchodził intensywnie w politykę (nawet jako patron jak niegdyś przy LPR/PiS), więc pewne rzeczy mogłyby się nie wydarzyć- został obalony.

@jhn sprawa jest oczywista, winien jest ten który ma motyw. Motyw do zaogniania sytuacji na Ukrainie ma Rosja a nie Ukraina. To Rosjanie mają interes w tym, żeby Ukraińcy wyjeżdżali ze swojego kraju, nie mogli sensownie wykorzystywać swojego potencjału gospodarczego, nie mogli zbliżać się do Polski/UE, nie mogli rozpowszechniać swojej kultury i ukrainizować Rosjan/innych ludów z głębi ZSRR, którzy nolens volens na tę Ukrainę przyjechali w latach 1930-1990. To Putin zaczął niszczyć Ukrainę od środka kiedy ta szarpnęła się na niepodległość, tymczasem ma sukcesy (zdestabilizował, przejął arcyważny Krym), ale głęboko wierzę w to i liczę na to, że i jego rządów przyjdzie kres.
Przerażające jest to w jak głębokim stopniu niektórzy użytkownicy tutaj mają przeżarte umysły RT i innemi sputnikami iw kwestii wybielania Rosjan i w kwestii demonizowania USA. Jak na razie Rzeczpospolita w relacjach z USA jest mocno na PLUS i jest szansa na to, że będziemy mieli jeszcze więcej korzyści na tej współpracy... (wspieranie Polaków od czasów rozbiorów, powstanie Państwa Polskiego w roku 1918 (gdyby nie ogromne wsparcie dyplomacji USA mogłoby nie być tak łatwo odzyskać niepodległość czy zdobyć dla Polski wówczas Śląsk i Pomorze), udział Amerykanów w walce z bolszewią (bohaterscy lotnicy w tym między innymi ojciec Joe Alexa), wsparcie żywnościowe młodej Polski w latach 20 (sporo o tym pisał książę Jałowiecki), mówienie o zbrodniach niemieckich w Polsce w 1939 roku (między innymi reportaż Juliena Bryana!!!) czy oddanie głosu Paderewskiemu, po 1945 roku ciągła pomoc (w miarę możliwości) dla Polaków walczących z systemem PRL od pomocy materialnej ("ciuchy" z USA tak szeroko opisywane przez Tyrmanda) przez stypendia na dyplomacji kończąc.
Co Amerykanie od nas bezpośrednio zyskali? Pułaski i Kościuszko.

Ależ proszę mi nie imputować "bicia się do ostatniego Polaka", albowiem wg Nostradamusa za nasze zdobycze krew mają przelać przede wszystkim Anglicy?, a rozbicie/podłamanie Rosji jak najbardziej jest w polskim interesie i w polskich od daaawna niewyrównanych rachunkach za krzywdy.
A że przy okazji jeszcze materialnie może zyskać sam żołnierz, czy obywatel Polski z korzeniami na zachodniej Ukrainie to... też lepiej.

@PanX, ja wcale nie lubię się drażnić, tylko lubię dyskutować. Mamy tutaj skromniutkie forumienko z ośmioma aktywnymi użytkownikami i w moim odczuciu nie warto się na siebie obrażać, czy broń Boże kogokolwiek wyzywać albo "banować" za przeciwne poglądy.
Co do stryjecznego to ciężko o to, żeby nie był po stronie polskiej skoro najpierw walczył w powstaniu przeciwko Niemcu a następnie w wojnie z bolszewią? A co do zagranicznych (obcych) proweniencji to chciałbym zauważyć, że wielu najlepszych Polaków było pochodzenia obcego lub czysto obcego: Admirał Unrug w 100% Niemiec, generał Rómmel- pochodzenia niemieckiego, Maczek- pochodzenia chorwackiego (?), pplk Tadeusz Mikke- pochodzenie znowu niemieckie, etc. etc. etc.
Co do advocema to jeżeli podaje się za kobietę to nie mam powodów by jej nie wierzyć to jedna sprawa, a druga- advocem ma prawo mieć wątpliwości co do przepowiedni Nostradamusa- ma prawo zatem pytać i wnosić o dowody- oczywiście bez wykrzykników.

A co do pretensji i "zabawy zapałkami" to co? Niebo na mnie spadnie, bo ktoś się ze mną nie zgodzi na forum? Możemy podyskutować, ale czy advocem czy koledze "micro" rękę bym na żywo podał, czy przedyskutował te sprawy przy piwie. Olaboga smile)

Niezależnie od oceny postaw USA w ostatnim stuleciu Rosja powinna przestać istnieć za całokształt. Czy będą ku temu powódki mniej lub bardziej sensowne- nieważne.
@Advocem napisałaś o tym, że "męża nie puścisz"- rzecz pierwsza: wojna gdzie idzie się chąsić to zawsze męska przygoda, a wojna chąsownicza zawsze spoko świadczy o kondycji państwa. IRP w pewnym momencie zamiast najeżdżać i łupić obcych zaczęła łupić swoich (chłopów) i jak przykro się skończyło? rzecz druga: miałem pradziadka stryjecznego w rodzie, zaliczył 4 duże wydarzenia wojenne w swoim zyciu (powstanie wielkopolskie, wojna z bolszewią, wrzesień, ruch oporu), umarło mu się w wieku circa 100 lat w 2000 roku. Ilu było takich, którzy od 1939 do 1944 siedziało pod pierzynką by później przypadkiem zginąć z ręki leśnika obawiającego się werwolfów?
@centrala314 mam podobne wniosku do Twoich w kwestii tego, że USA wybrało sobie Polskę na coś w rodzaju drugiego Izraela, ale że elyty mamy takie jakie są, to i idzie opornie i trzeba komuś pod ryj pasek od czasu do czasu podłożyć coby zrozumieli :-P
Polską racją stanu jest zachąsić na wschodzie przy wsparciu USA, łupem się nawet podzielić, może nawet Izrael nad Dniepr sprowadzić w zamian za niskie stopy procentowe, pierwszy świat i bezpieczną kołderkę chociaż na jakiś czas (dopóki wg Nostradamusa i w USA się nie "rypnie").

Ale żeś polał wody Moogi, ale cieszę się, że się odezwałeś w końcu :-)
Co do roku 2018 to jest to dotychczas rok pod znakiem masowej migracji, tylko do maja Polska przyjęła ca 300k migrantów (z czego trochę więcej niż połowa wg danych, które udało mi się znaleźć to Ukraińcy). Niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić dokładnych danych do sierpnia/września bowiem strona migracje.gov została zamknięta big_smile są jednak głosy w Internecie, które mowią o dużym wzroście przyjęć ludzi z Dalekiego i Bliskiego Wschodu co się zresztą widzi na ulicach większych miast. Nie wiem co to znaczy "dużym wzroście", kilkanaście tysięcy? Kilkadziesiąt?
Zdaje się, że Nistradamus coś tam sugerował o trzeciej migracji ludzi głównie z Egiptu?

Co do Twojej postawy Moogi z ciągłym wałkowaniem tego samego (przypominania i przypinania odniesień) to jest ona bardzo chwalebna, bo nie każdy ma czas/możliwość by się przegryzać przez wszystkie przepowiednie i interpretacje i postawa a la Atraktor mogła zniechęcać ("pisałem o tym 5 lat temu"), tymczasem Ty wykonujesz super pracę u podstaw. Gdzieś te kilkaset-kilka tysięcy ludzi w Polsce będzie bardziej uświadomionych w kwestii nadchodzących wydarzeń.

https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/do … el#slajd-4

źródło nieszczególne, ale wielu dyktatorów ropoczynało wojny po igrzyskach, więc może to jest zapowiedź TEJ wielkiej wojny, w czasie której zginie wielu Brytyjczyków, Polacy zostaną (podobnie jak i Rumuni etc.) usunięci z UK, a zachodnia Ukraina oświadczy, że chce się przyłączyć do RP?
Na tej wojnie może wypłynąć również GD?
Co sądzicie?

@Moogi

W odpowiedzi  w kwestii postawy Polaków wobec GD:
Możliwe, że polskie społeczeństwo wykorzysta doświadczenie postawy wobec systemu PRL w życiu pod rządami GD. Polacy w latach 1944-1989 nie wstępowali masowo do Partii, niechętnie uczestniczyli "w życiu partii" a jednak żyli realizując jej plany i swoje pomniejsze. Za otwarte wystąpienia przeciwko ludzie byli więzieni/mordowani, za bycie w "umiarkowanej opozycji" krzywdy w postaci zagrożenia życia i zdrowia nie było. Taka postawa- żeby przetrwać - nie jest zbyt szlachetna, ale chyba właściwa.
Do meczetów (raczej) masowo chodzić nie będziemy, ale egzamin ze znajomości islamu na studiach (nawet technicznych) "się zda", a że przy okazji w obliczu podbijania świata przez Mahdiego i sprzyjaniu mu przez GD będziemy czerpać jakieś "profity" to i lżej pewnej niedogodności możemy znosić. Tak to odczytuję, bo przecież Nostradamus nie pisał (albo o czymś nie wiem?) o jakichś głębokich represjach, mordach, wywózkach polskiej ludności.
Możliwe, że coś pomieszałem, ale chyba Niemcy jako tymczasowy sprzymierzeniec Mahdiego mają nawet oskarżyć Polskę o nieprzyjmowanie islamu lub niepodporządkowywanie się? Jeżeli błądzę- proszę o sprostowanie.

Nie chcę tutaj wywlekać swoich rodzinnych spraw czy historii, ale dzieje moich przodków od kilkuset lat uczą mnie właśnie postawy "politycznej", "kompromsowej"- niemalże wszyscy moi przdkowie/krewni, którzy dla jakiejś idei (słusznej lub mniej) wychodzili przed szereg- ginęli niestety bardzo marnie, a ci którzy z czasem dojrzewali (czy też udało im się przetrwać) zajmowali z wiekiem pozycje "w centrum" lub zupełnie na uboczu zdarzeń. Nie jest to postawa "szlachetna", czy nie były to postawy "szlachetne", ale również dzięki nim- dzisiaj żyję, bo jestem, bo byli moi rodzice i dziadkowie.
Ważne dla mnie jest zachowanie tkanki polskiego narodu w jak najszerszym stopniu. Nie jestem szowinistą, który nienawidzi "obcych", bo sam mam we krwi "wlew" kilku obcych czy bardzo obcych narodów- nie jest bowiem dla mnie Polakiem tylko ten który ma zielone oczy, brązowe włosy i grupę krwi Brh+, ale który jest Polakiem, bo kocha tę ziemię i szanuje wolnościowe postawy (które zawsze w końcu WYPŁYWAŁY) całości Polaków na przestrzeni wieków. Choćby ten Polak był czarny, czy był pochodzenia semickiego.
Pocieszające w tym konteksie jest potwierdzenie w Twoich słowach tego jak Polacy POLITYCZNIE mają się zachować pod rządami GD. Przykre jest to, że GD przyjdzie po "wojnie domowej", w której ani nie uczestniczę ani uczestniczyć zamiaru nie mam (choć pewne sympatie każdy ma).


Pisząc o zachowaniu "politycznym" miałem na myśli postawę kompromisową, neutralną, przemyślaną, być może nawet... wyrachowaną.

Dziękuję za uwagę i zainteresowanie smile

Cześć, jestem nowy na forum. Tematyką "okołoprzepowiedniową" interesuję się od kilku lat przede wszystkim czytając/przeglądając różne interpretacje, doniesienia łącząc je z wydarzeniami finansowo-geopolitycznymi, które również mnie intensywnie zajmują. Urodziłem się w latach 90XX wieku (oczywiście smile ).
Nostradamus zawsze był "na uboczu" moich zainteresowań głównie ze względu na to, że był i jest on niesamowicie rozpowszechniony przez media, popkulturę... przez to odrzucałem lekturę jego przepowiedni i ich interpetacje aż do czasu kiedy przypadkiem trafiłem na narracje Arteuzy (jego intepretacje już sprzed niemalże 10 lat, które faktycznie okazały się właściwe! vide wojna na Ukrainie, Brexit etc.), dalej Atraktora i Twoje "podsumowania" Moogi (bardzo cenne).
Wiele rzeczy o których pisaliście i piszecie faktycznie nabiera rumieńców.
Przychodzę nie tylko z przedstawianiem siebie, ale także z dwoma kwestiami:
1) Obecnie w Rosji rozgrywany jest mundial. Wielu dyktatorów po wielkich igrzyskach w swoich krajach rozpoczynalo wdrażanie planów zagłady/wojny/okupacji (np. Hitler po igrzyskach w Berlinie, Putin 2 miesiące po igrzyskach w Soczi (Ukraina)). Jak myślicie? Czy po mundialu Putin postanowi głębiej wkroczyć na Ukrainę? Czy może po mundialu dojdzie do walki wewnętrznej w Rosji (i o głębszym wkroczeniu na Ukrainę i o walkach wew. Rosji była mowa w interpretacjach)?
2) Jeżeli faktycznie do władzy w Polsce w dekadzie 2020-2030 dojdzie "generał dykator" a za nim dojdzie do wkroczenia islamskich nauczycieli (wcześniej przed GDyktatorem mamy mieć u nas wojnę domową...) sytuacja w Polsce bardzo się zmieni i będzie to okres wielkiej próby dla każdej osoby w Polsce, która ma bardziej skrajnie zabarwione poglądy polityczne... w sensie zajmowania pewnej postawy wobec samego dyktatora, zmiany charakteru naszego państwa na islamski... warto się również nad tym zastanowić. Warto się zastanowić nad tym czy będzie w tym okresie bohaterstwo? Jak będzie postrzegane w tym okresie i po nim? Tzn. kto będzie "żołnierzem wyklętym" a kto nie? Jak się zachować mając żonę, dzieci, rodziców, bliskich...
Ja uważam Polaków nie za naród tylko za byt polityczny (i to w jak najbardziej pozytywnym sensie!) i uważam, że w tej sytuacji my jako Polacy powinniśmy jak najbardziej zachować się "politycznie" a nie "narodowo"... kwestia do rozwinięcia...