Jhn, myślałem aby wkleić tego newsa ale uprzedziłeś mnie .
Bardzo zręczna interpretacja zaistniałych faktów za naszą wschodnią granicą. Sądzę, że tak szybki powrót z Chin "Baćki" nastąpił na skutek pierwszych oznak szykowanego przewrotu pałacowego w Mińsku.
Na pewno odsunięcie od władzu Łukaszenki odbędzie się "w białych rękawiczkach" ze strony Rosji/Putina. Musimy pamiętać, że dawne KGB miało dobrze wyszkolone kadry (tu mam na myśli Putina). W obecnej sytuacji nie może sobie on pozwolić na jawną aneksję Białorusi. Coś mi się wydaje, że niedawne naciski na Łukaszenkę, aby w końcu zrealizować zapiski traktatu związkowego były wstępem do działań.
Z drugiej strony patrząc, jeżeli Putin myśli o odbudowaniu dawnego "sowieckiego miru" to najpierw musi "wziąć w posiadanie" Białoruś. W tym akurat przypadku mało ważne w tej chwili jest, że na wschodzie Ukrainy tli się wojna, aby panować nad regionem trzeba posiadać tereny aktualnej Białorusi, dopiero po zajęciu tego terenu można myśleć o dalszym parciu na zachód. Anektując w takiej, czy innej formie Białoruś, Putin jednym posunięciem stawia w niekorzystnej sytuacji wojskowej Litwę, Łotwę i Estonię, a także Ukrainę, której nowy prezydent elekt swoimi wypowiedziami wręcz prowokuje do wojny z Rosją.
Zastanawia mnie tylko, czy Wołodymyr Zełenski robi to świadomie.Jeżeli tak, to jakiemu Panu "służy", wschodniemu czy też zachodniemu, bo swojemu krajowi to chyba nie dokońca - oceniając go jedynie po słowach, które kieruje przeciwko "Niedźwiedziowi".
I jeszcze jedno.
Myślę, że w niedługim czasie będziemy mogli poznać nowego dyktatora Białorusi, który "Posłuszny woli Mongoła odda mu bez walki swój kraj-/-" czyli jak mi się wydaje dopełni formalności wynikających z umowy związkowej pomiędzy Rosją i Białorusią. Wtedy będziemy graniczyć z Rosją, naszym odwiecznym wrogiem. Czym to pachnie to chyba każdy domyśla się. Zresztą Ruan ostatnio wkleił ciekawy wykład https://www.youtube.com/watch?v=8jrlQu5TnBE . Jest tam mowa o tzw. "głębi operacyjnej", która w momencie "wcielenia" Białorusi do Rosji przestaje dla nas jako kraju istnieć.
Pozwolę sobie tu wkleić bardzo trafne przewidywania Atraktora z 2015 roku.
"Re: Czy bieżące wydarzenia to preludium III wojny
Odpowiedz
atraktor44 19.02.15, 13:50
Putin się nie zatrzyma!
Rosja,czy Związek Sowiecki nigdy się nie zatrzymywali dopóki nie zaczęli ponosić porażek.
Wojna na Ukrainie będzie trwała dalej,aż rozszerzy się na południe Ukrainy i również od północy.Rosja rozpocznie inwazję również na zachodnią Ukrainę od strony Białorusi przed tym usuwając Łukaszenkę!
Omen 23
Dyktator Białej Rusi narazi się władcy Wschodu -/-
Po złudnym dobrobycie nastąpi wielki kryzys -
Sterowany ze wschodu bunt utopi władcę we krwi -/-
I postawi u władzy innego...
Posłuszny woli Mongoła odda mu bez walki swój kraj-/-
Opór nielicznych skończy się za górami Europy i Azji-
Baran w znaku Barana rozpocznie wojnę dwóch przywódców....
Aż Scytia i Biała i Ruś przypadnie Sarmatom i chanowi Mongołów!
Kiedyś myślałem,że ten omen dotyczy innych czasów-już byłych-,ale kiedy przypomniałem sobie że " Mongolskim Królem
Przestrachu zrodzonym w roku 1999"o którym mówi znana centuria M Nostradamusa jest Putin to zrozumiałem,że jest tu
najprawdopodobniej mowa o Białorusi(Biała Ruś),Łukaszence,Rosji i Putinie(kraj Wschodu,Mongoł,Chan Mongołów),Ukrainie
(Scytia),Polsce(Sarmacja) itd. Jak wiemy M Nostradamus poszczególne państwa i ich przywódców nazywał różnie więc Rosję nie tylko Niedżwiedziem,ale też i Wielką Rusią i Tygrysem Wschodu więc i nazwa kraj Wschodu ,czy Mongołów może dotyczyć też obecnej Rosji. Za czasów M Nostradamusa Ruś była uważana za jedno z państw dzikich,a więc i "mongolskich". Zresztą wpływy mongolsko-tatarskie i bizantyjskie(wschodnie) są do dziś w różnych sferach życia politycznego,gospodarczego,a nawet kulturalnego bardzo widoczne.
Muszę teraz trochę odpocząć i się położyć.
--
Pozdrawiam:
Atraktor
"Szczęśliwy ten,kto zdołał poznać przyczyny wszechrzeczy":)
Re: Czy bieżące wydarzenia to preludium III wojny"
oraz
"Odpowiedz
atraktor44 19.02.15, 17:41
Witam:
Po odpoczynku dalej pociągnę ten temat.
Nie wiem kto będzie tym Baranem,który w znaku Barana rozpocznie wojnę z Ukrainą z terytorium Białorusi.Nie będzie to na pewno Putin,ani Szojgu(żaden z nich nie urodził się w tym znaku),ale kto? Może jednak ta inwazja zacznie się po odejściu,lub nagłym obaleniu Putina przez jego wrogów-bo każdy prawie ich ma-.albo chodzi o dowódcę armii rosyjskiej,który po zmianie warty w Rosji stanie się jednym z rozgrywających? Trudno w tej chwili dociec. Z Omenu tego wynika,że po prawdopodobnej powtórce scenariusza ukraińskiego na Białorusi-może nie w dosłowny sposób-opierający się dążeniu Putina do wcielenia Białorusi do Rosji Łukaszenka zostanie w krwawy sposób obalony,a Putin(lub kto inny) postawi na jego miejsce jakiegoś całkowicie mu posłusznego sługę. Zamieszki na Białorusi zostaną szybko uśmierzone,a najprawdopodobniej stosunkowo nieliczni buntownicy złożeni z tamtejszych Polaków i resztek mówiących w ojczystym języku Białorusinów zostaną-metodą carską i stalinowską-wywiezieni na daleki wschód za góry Ural oddzielające Azję od Europy.Możliwe,że dopiero ta sytuacja wymusi zachód i w tym Polskę do interwencji,wielkiej zwycięskiej bitwy na Ukrainie nad Dnieprem i przyłączeniem do Polski zachodniej Białorusi i Ukrainy. W/g mnie jest to jeszcze jedna z wielu przepowiedni M Nostradamusa,która mówi o podziale Białorusi i Ukrainy pomiędzy głównie Rosją i Polską.W tej chwili wydaje się to bardzo niedorzeczne i odległe,ale kto by jeszcze 2 lata temu przypuszczał,że na Ukrainie będzie wojna ,a na Bliskim Wschodzie powstanie Islamski Kalifat?
Pozdrawiam:
Atraktor
"Szczęśliwy ten,kto zdołał poznać przyczyny wszechrzeczy":)"
Pozdrawiam.