81

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Ciekawy jestem skąd wytrzasnąłeś te mądrości, a błyskawica między Saturnem, a słońcem????? To już nawt nie jest śmieszne.

82

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Wniosek z błyskawicą to tylko logiczne myślenie oparte na wiedzy o elektryczności.Teraz ludzie zrozumieją ,że nadchodząca katastrofa to bardzo poważna sprawa , tak samo jak podobne wydarzenie które odbyło się około 10 000 tyś lat przed naszą erą w którym to zatonęła Atlantyda.

83

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Wniosek z błyskawicą to tylko logiczne myślenie oparte na wiedzy o elektryczności.Teraz ludzie zrozumieją ,że nadchodząca katastrofa to bardzo poważna sprawa , tak samo jak podobne wydarzenie które odbyło się około 10 000 tyś lat przed naszą erą w którym to zatonęła Atlantyda.Dowodem na tę błyskawicę są wybuchy na słońcu.Mniejsze wybuchy na Słońcu powodują takie planety jak Merkury,Wenus ,Ziemia , Mars.Natomiast większe będą powodować planety , oddalone dalej od Słońca dlatego iż do rozładowania potrzebują większego napięcia.Im dalej od Słońca leży planeta tym do większego napięcia musi się naładować aby mogły nastąpić sprzyjające warunki do ich rozładowania.Wobec tego rozładowanie będzie potężniejsze.

84

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

koniec swiata w 5000 lub 6000 a cywilizacia w 3000 nie martwcie się

85

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Teraz chciałbym napisać o znakach mówiących a zbliżaniu się katastrofy.Mówi o tym fragment z Biblii w OBJAWIENIE ŚW. JANA 15 .Tytuł to : Wizja siedmiu czasz i plag.W tym wypadku nie opiszę tego fragmentu gdyż jest to wprowadzenie do SIEDMIU CZASZ I PLAG.Właściwe plagi zaczynają się od fragmentu 16-tego i od tego momentu będę wyjaśniał.

Ze względu iż jest to trochę długi fragment ,więc postanowiłem że będę pisał najpierw fragment z Biblii przed którym będzie podany numer wersetu.Po nim będę wyjaśniał dany fragment.

16

1   I usłyszałem donośny głos mówiący ze świątyni do siedmiu aniołów:
     Idźcie i wylejcie siedem czasz gniewu Bożego na Ziemię.

2   I wyszedł pierwszy , i wylał swoją czaszę na Ziemię ; i pojawiły się
     złośliwe i odrażające wrzody na ludziach, mających znamię zwierzęcia
     i oddających pokłon jego posągowi

=== Ten fragment mówi nam iż ludzie będą za pieniądze zmieniać swoje ciało
        tutaj  chodzi o znamię zwierzęcia.Tym znamieniem jest liczba 666
        czyli pieniądz.W efekcie poprawek ciała wystąpią wrzody
        i to jest pierwszym znakiem zbliżania się katastrofy

3   A drugi wylał swoją czaszę na morze ; i przemieniło się w krew
     jakby z umarłego , i wszelkie stworzenie , żyjące w morzu , zginęło.

=== Ten fragment mówi nam iż nastąpią częste powodzie , gdzie spływająca
      woda do morza zabierze ze sobą różne trucizny , przez co zginie w morzu
      wiele zwierząt.

4    A trzeci wylał czaszę swoją na rzeki i źródła wód ; i przemieniły się w krew

===Ten fragment mówi , iż powodzie będą większe i w powodziach zginie dużo istot

8    A czwarty wylał czaszę swoją na słońce ; i dana mu została moc
      palenia ludzi żarem.

=== ten fragment mówi , iż nastąpią susze i temperatura wzrośnie
       co doprowadzi do klęsk głodowych , i drugiej fazy kryzysu
       oraz początku III wojny światowej.

10   A piąty wylał czaszę swoją na tron zwierzęcia i pogrążyło się królestwo
       jego w ciemnościach , i gryźli ludzie z bólu swoje języki.

=== Ten fragment mówi iż nastanie powszechny głód.Ludzie nie będą
        mieli za co żyć.Tron zwierzęcia , to przenośnia do ludzi bogatych.
       Czyli nastąpi powszechne bankructwo.

12   A szósty wylał czaszę swoją na wielką rzekę Eufrat;
       i wyschła jej woda, aby można było przygotować
       drogę dla królów ze wschodu słońca.
   
=== Ten fragment mówi nam o końcowej fazie III wojny światowej.
       ( rzeka Eufrat ) to w przenośni życie ludzkie.Czyli przetrwanie
       na Ziemi będzie zagrożone.Natomiast dalszy fragment mówi nam
       iż jest wybrany kraj dla którego przygotowana jest przyszłość.
       
17   A siódmy wylał czaszę swoją w powietrze ; i rozległ się ze świątyni
       od tronu donośny głos mówiący ; Stało się.

18   I nastąpiły błyskawice i donośne grzmoty i wielkie trzęsienie Ziemi
       jakiego nie było ,odkąd człowiek istnieje na Ziemi;
       tak potężne było to trzęsienie.

=== Ten fragment mówi nam o początku kataklizmu.

-----------------------------------------------------------------------------

Układając zdarzenia z tych wylanych czasz można ułożyć obraz jaki będzie do tej katastrofy.A więc.
Ludzie zaczną poprawiać swój wygląd przez co nastąpią komplikacje w tym ulepszaniu siebie.
Następnie nastanie nasilenie powodzi i z każdym rokiem będą się nasilać.Lata natomiast będą bardzo upalne co doprowadzi do susz
Dwa pierwsze fakty doprowadzą do wielkiego kryzysu , który to spowoduje rozpoczęcie III wojny światowej , w której to zostanie zniszczony WATYKAN i nastąpi wielkie przemagnesowanie Ziemi przez Wyładowanie w kosmosie , co spowoduje WIELKI POTOP.Po potopie Kraje Azjatyckie ( islam ) ruszy na Europę.Następnie nastąpi pokój.Na Ziemię zostanie zesłany CHRYSTUS a SZATAN będzie zamknięty na okres 1000 lat.Nastaną wówczas Sprawiedliwe rządy na kuli Ziemskiej gdzie prym będzie wiodła Polska i Bóg będzie wspomagał Polsce.Po 1000-letnim spokoju na Ziemi , czyli w latach 3000 zostanie uwolniony SZATAN i spuszczony na Ziemię.W latach 4000-5000 nastąpi na ziemi największy wpływ SZATANA.Następnie w latach 6000-7000 będzie walka dobra ze złem ,gdzie SZATAN zostanie pokonany.W latach 7000,8000 nastąpi przygotowanie do nowej ZIEMI i nowego NIEBA aby w latach 8000 nastąpił podobny kataklizm jaki będzie w latach 2030-2045.Czyli co 6000 lat na Ziemi są potężne potopy związane z rozładowaniem się planety SATURN.Natomiast w latach 8000 może dojść do rozładowania się planety URAN o jeszcze większej sile które zakończy życie na naszej Ziemi i nastąpi SĄD BOŻY i nowe życie rządzone przez BOGA.

86

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Ciekawe sa Apokalipsy według Fatimy ostatnio słuchałem polecam http://onlineplus.pl/audiobooki/apokalipsa_w edlug_fatimy__-_audiobook_p12447.xml

87

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

W ewangeli św Mateusza jest napisane, że koniec świata nadejdzie wtedy gdy żydzi nawrócą się na katolicyzm i uznają Pana Jezusa, którego ukżyrzowali. Nasza wiara będzie głoszona po wszystkie wyspy i pustkowia. Wszystkie narody nawrócą się i chwalić będą Pana. Zły przedtym czasem ma okropnie panować i ujawnić się na ziemi. Jak widać nic z tego jeszcze nic się nie spełniło. Wiec nie trzeba się martwić, że stanie się to za naszego życia (na początku 21w.)
Pozdro dla wszystkich myślących smile

88

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Denerwuję się, koniec świata nastąpi w Styczniu 1624630 roku. Tak jest w Moim kalendarzu

89

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Na moim chomiku ( michallesz2 ) w folderze ( Ustawienia planet ) pokazałem zależność planet od wybuchów na Słońcu
Na innej stronie jest ten sam artykuł ale lepiej poskładany.
http://koniecswiata.info/forum/topic/12 … a-i-fakty/

90

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

I PO CO TO WSZYSTKIM, JAKI MA TO SENS .ZOBACZCIE http://sites.google.com/site/349news               ZOBACZCIE,CO SIĘ DZIEJE WOKÓŁ.-ŚMIERĆ MOŻNA JUŻ ZAMAWIAĆ

91

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

tak czytam i stwierdzam że nigdy nie widzialem tylu chorych psychicznie paranoików.. Boże, cieszcie się zyciem a nie piszcie o jakims końcu świata.. chcecie sami bawić się w Boga? to powodzenia w piekle życzę...

92

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

KAZDY MA PRAWO DO WLASNYCH PRZEKONAN,ALE FAKT FAKTEM SAM TROCHE WYLUZOWALEM Z TEMATEM A ZAPEWNIAM ,ZE JESZCZE PARE MIESIECY TEMU KAZDEGO CHCIALEM PRZEKONAC O KONCU SWIATA:)ps

"Najbardziej zapaleni obrońcy jakiejś nauki, ci, którzy nie zniosą najmniejszego krzywego spojrzenia na nią, to zwykle tacy, którzy w dyscyplinie tej niezbyt daleko zaszli i w skrytości zdają sobie z tego sprawę. "

93

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Nie wszyscy dobrze rozumieją słowa modlitwy , gdzie jest powiedziane " Bądź wola Twoja tak  na Ziemi jak i w niebie.Nie od nas zależy kto zostanie uratowany ale od Boga.Bo nawet jak zbudujesz potężny schron pod Ziemią to przyjdzie fala i naniesie dużo mułu , który zasypie schron i w ten sposób stworzysz mogiłę dla siebie.Tylko wiara w Boga może Cię uratować .On sam znajdzie rozwiązanie aby Ciebie uratować .

94

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

powinno byc raczej "Bądź wola twoja jako w niebie tak i na ziemi" ,a to zmienia postac ,czyż nie?

"Najbardziej zapaleni obrońcy jakiejś nauki, ci, którzy nie zniosą najmniejszego krzywego spojrzenia na nią, to zwykle tacy, którzy w dyscyplinie tej niezbyt daleko zaszli i w skrytości zdają sobie z tego sprawę. "

95

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

"O wszystkim tym wiedzieli ludzie, którzy żyli w starożytności i niepodobna im nie wierzyć. Dlaczego ? Bo nasze pole magnetyczne jest jednym z najmniej zrozumiałych cudów wszechświata. W artykule Zmiany kierunków pola magnetycznego Ziemi w Science z 17 stycznia 1969 roku Allan Cox stwierdza: Istnieje zawstydzający brak teorii wyjaśniającej obecny stan pola magnetycznego Ziemi. Jeszcze w roku 2000 sytuacja pozostawała niezmieniona.

Co teraz myślą naukowcy ? Nasze pole magnetyczne jest elektromagnesem. Wszyscy to wiedza. Jak to się dzieje ? Ponieważ nasza planeta obraca się, magnetyzm jest indukowany w taki sam sposób, jak w cewce, przez która płynie prąd elektryczny. Innymi słowy, Ziemia jest gigantyczna prądnicą z biegunem północnym i południowym.

Nie pytaj o więcej - naukowcy naprawdę tego nie wiedzą ! Odwrócenie biegunów się zdarza. Potwierdzają to geolodzy. Dzieje się to co mniej więcej 11 500 lat, ale nikt nie wie dlaczego. Wszystkie spekulacje sprowadzają się do nieznanej siły, powodującej te odwrócenia - ale dotychczas nie ma na to odpowiedzi. Zawstydzające ? No chyba!

To kieruje nasza uwagę ku Słońcu - tam możemy zobaczyć, jak potężne mogą być odwrócenia magnetyczne ! Siły magnetyczne są prawdziwym powodem milionów wybuchów jądrowych na Słońcu, jest ono bowiem gwiazdą magnetyczną: ma biegun północny, biegun południowy i równik.

Podobnie jak Ziemia, Słońce się obraca. Obrót Słońca jest bardzo szybki, ponad 6000 kilometrów na godzinę. Powstaje mnóstwo pól magnetycznych, które rozgrzewają koronę słoneczną do temperatury powyżej l 000 000°C. Pojedynczy rozbłysk słoneczny spowodowany krótkim spięciem w jednym z pól magnetycznych wytwarza energie równą dwóm miliardom bomb wodorowych ! Wyobraźcie sobie taki wybuch na Ziemi, a szybko obliczycie straty, jakie mógłby spowodować.

Następnie weźmy plamy słoneczne. Charakteryzuje je potężne pole magnetyczne. Siła magnetyczna plam słonecznych jest ogromna - 20000 razy większa, niż Ziemi. Plamy słoneczne przebijają powierzchnię Słońca co 11 lat - tyle wynosi ich cykl. Na początku każdego cyklu bieguny plam słonecznych odwracają się, powodując gigantyczne eksplozje nuklearne!

To kieruje nas ponownie ku starożytnym. Odkryli oni teorie pól magnetycznych Słońca. Cotterell w swojej książce Prorocza wiedza Majów opisuje te teorie, przedstawiając obliczenia Majów dotyczące zmian pola magnetycznego Słońca.

To jest doprawdy coś nadzwyczajnego. Kiedy to się dzieje, ogromne rozbłyski słoneczne sięgają biegunów Ziemi. I wtedy – bum ! Pole magnetyczne Ziemi również się odwraca i zaczyna ona krążyć w odwrotnym kierunku. Biegun północny staje się południowym i na odwrót ! Rozumiecie ? Ziemia rusza w przeciwnym kierunku, a bieguny się odwracają !

Po przeczytaniu tych zapisków ogarnął mnie strach. To jasne, że czeka nas światowa katastrofa o nieznanych rozmiarach. Niemal cała ludzkość zniknie z powierzchni Ziemi. Europa powróci do epoki lodowcowej i stanie się terenem niemożliwym do zamieszkania z powodu zaniknięcia ciepłego prądu - Golfsztrom. W Ameryce Północnej będzie jeszcze gorzej. W jednej chwili znajdzie się ona pod lodem bieguna południowego, tak jak to się stało z Atlantyda. Nieuchronność katastrofy nie budziła wątpliwości. W swojej książce The Path of the Pole profesor Charles Hapgood pisze: Znalazłem dowód na trzy rozmaite pozycje bieguna północnego w niedawnym okresie. Podczas ostatniego zlodowacenia Ameryki Północnej biegun wydawał się znajdować w Zatoce Hudsona, (...). Przesunął się na swoje obecne miejsce pośrodku Oceanu Arktycznego jakieś 12000 lat temu.

Datowanie za pomocą metody badania rozpadu cząstek radioaktywnych sugeruje, że biegun znalazł się w Zatoce Hudsona jakieś 50 000 lat temu, a przedtem był ulokowany na Morzu Grenlandzkim (...). Jeszcze 30 000 lat wcześniej biegun mógł znajdować się w okręgu Yukon w Kanadzie. Jeśli zmieni się biegun północny, zmieni się także południowy. Hapgood pisze, co następuje: Poważny dowód na umiejscowienie bieguna w Zatoce Hudsona pochodzi z Antarktydy. Przy ustawieniu bieguna północnego na 60° szerokości północnej i 83° długosci zachodniej, biegun południowy odpowiednio znajdowałby się na 60o° szerokości południowej i 97° długości wschodniej - na oceanie poza Wybrzeżem Mac-Roberstona Ziemi Królowej Maud, na Antarktydzie. To umieszczałoby biegun południowy około siedem razy dalej od Morza Rossa na Antarktydzie, gdzie znajduje się on teraz.

Powinniśmy się zatem spodziewać, że w tamtym czasie Morze Rossa nie było pokryte lodem. Mamy dokładne potwierdzenie tego faktu. Połącz ze sobą precesję równonocy, przesunięcie się skorupy ziemskiej i odwrócenie pola magnetycznego, a otrzymasz w ten sposób obraz kolosalnego mordercy. Góry i wyspy wypiętrzy on w niebo i spowoduje gigantyczna zagładę. Nikt nie kwestionuje powiązania pomiędzy epoką lodowcową i zmianami magnetycznymi.

Zlodowacenie odgrywało główną rolę niemal we wszystkich katastrofach w dziejach Ziemi. Steven M. Stanley z Uniwersytetu Johna Hopkinsa twierdzi, że ochłodzenie klimatu było czynnikiem sprawczym wyginięcia gatunków w kambrze, a także w permie, w dewonie itd. Niewiele ponad 100 lat temu ludzi szokowało przypuszczenie, że wielkie płyty lodowcowe o grubości półtora kilometra mogły pokrywać kiedyś tereny o umiarkowanym klimacie w Ameryce Północnej i w Europie. Później przyjęto teorie nie jednej, ale wielu epok lodowcowych. Z czasem znaleziono dowody występowania okresów zlodowaceń na całej Ziemi, nawet w regionach tropikalnych.
Odkryto, że płyty lodowe obejmowały niegdyś ogromne przestrzenie zwrotnikowych Indii i równikowej Afryki. Coleman, jeden z największych znawców epok lodowcowych, pisał w swojej ksiażce Ice Ages Recent and Ancient (Epoki lodowcowe dawne i nowe): Odkryto również, że te płyty lodowe rozmieszczone były w sposób niejako kapryśny. Syberia, na której znajdują się teraz najzimniejsze tereny świata, nie była pokryta lodem. To samo dotyczy większości Alaski i terytorium Yukonu w Kanadzie, podczas gdy północna Europa, z jej stosunkowo łagodnym klimatem, pokryta była lodem daleko na południe, aż do szerokości Londynu i Berlina. Również większość obszaru Kanady i Stanów Zjednoczonych była pokryta lodem - lodowiec sięgał aż do Cincinnati i do doliny Missisipi.


Opis Colemana.

Profesor L.K. Charlesworth z Queen's University w Belfaście wyraża swoją opinię następująco: Przyczyna tych wszystkich zmian, jedna z największych zagadek w historii geologii, pozostaje nierozwiązana; mimo usiłowań całych pokoleń astronomów, biologów, geologów, meteorologów i fizyków, odpowiedz ciągle nam umyka. Coleman, który w swoich poszukiwaniach spenetrował wiele terenów Afryki i Indii, badając tam dowody istnienia na nich zlodowaceń, interesująco opisuje swoje doświadczenia w wynajdowaniu oznak bardzo niskich temperatur w miejscach, gdzie spływał potem w promieniach palącego tropikalnego słońca: W upalny wieczór na początku zimy 2,5º w głąb strefy gorącej, wśród tropikalnego otoczenia trudno sobie wyobrazić, że ten teren był przez tysiące lat pokryty warstwa lodu o grubości tysięcy metrów.

Kontrast pomiędzy przeszłością i teraźniejszością jest tak zdumiewający, że łatwo zrozumieć, dlaczego geolodzy długo i zaciekle walczyli z teoria zlodowacenia Indii pod koniec karbonu. Kilka godzin gmerania i stukania młotkiem w intensywnym afrykańskim słońcu, bez kropli wody, aby żebrać prążkowane kamyki i płytkę łupku - to najbardziej wyrazisty kontrast pomiędzy teraźniejszością i przeszłością, bo chociaż 27 sierpnia to dopiero wczesna wiosna, upal jest taki, jak w gorący dzień sierpniowy w Ameryce Północnej. Suchy, obezwładniający blask i lejący się pot sprawia, że myśl o grubych warstwach lodu zalęgających w tym samym miejscu wydaje się wręcz nieprawdopodobna, ale bardzo nęcącą

Wiemy zatem już, że okresy zlodowaceń i przesunięcia biegunów zdarzają się często. Za kilka lat znowu ma do tego dojść. Co się wydarzy ? Ruch obrotowy Ziemi gwałtownie się zwolni, a następnie zmieni kierunek. Obecnie Ziemia porusza się z zachodu na wschód, potem będzie się obracać ze wschodu na zachód. Innymi słowy, Ziemia będzie nadal obracać się wokół swojej osi. To oznacza, że Ziemia będzie musiała zwolnić i zacząć obracać się w przeciwnym kierunku. Nastąpi to w czasie krótszym niż doba, a towarzyszyć temu będą potężne zmiany, kataklizmy, śmierć miliardów ludzi i wielkie zniszczenie.

Następnie sytuacja unormuje się ponownie, tyle ze nastąpią zmiany klimatyczne w związku z przesunięciem się biegunów.

Teraz możecie mnie spytać: Czy jesteś pewien tego, co mówisz To logiczne pytanie, na które spróbuje odpowiedzieć. Data 27 lipca 9792 roku p.n.e. Została odczytana przez Alberta Slosmana z hieroglifów. Koniec świata zgodnie z przepowiedniami Majów ma nastąpić 21-22 grudnia 2012 roku n.e. .

Teksty Egipcjan wskazują na szczególna pozycje Wenus w momencie, kiedy Atlantyda uległa zniszczeniu. Wenus ma doniosłe znaczenie także dla Majów. By się o tym przekonać, wystarczy przeczytać Prorocza Wiedze Majów. Kod Wenus znalazł się w ich inskrypcjach i w budowlach. Moje przewidywania, które następnie udowodniłem matematycznie, mówiły, że w tekstach egipskich można znaleźć te same kody. W Egipcie istniał podziemny kompleks pomieszczeń, których Herodot nazwał wielkim labiryntem, składający się z ponad 3000 komnat. Tam właśnie dokonywano obliczeń astronomicznych! Były one kontynuacją tych, które przedtem przeprowadzano na Atlantydzie. Przechowano je, bo, jak ze zdumieniem przeczytałem, Atlantydzi znali dokładną datę zniszczenia ich lądu już na 200 lat przed katastrofą! Tu apeluje do waszych umysłów. Chce, żebyście zrozumieli, że oni obliczyli termin końca Atlantydy - teraz spoczywającej pod biegunem południowym.

Dodajcie do siebie zmiany pól magnetycznych i precesje, a wynikiem będzie kolosalny kataklizm, o którym mówili od początku. W powiązania pomiędzy latami 2012 n.e. I 9792 p.n.e. Nie ma, co wątpić. Jeśli w dalszym ciągu będziemy lekceważyć te odkrycia, wszyscy zginiemy. Dzwony powinny bić na alarm na całym świecie ! To wydarzenie będzie porównywalne z eksplozją 10 000 bomb atomowych naraz. Cale kontynenty przestaną istnieć. Miliardy ludzi zgina. Będzie to największa tragedia na świecie od czasów biblijnego potopu.

Oparte jest to nie na niejasnych przesłankach, ale na matematyce i wiedzy, która posiadły w tajemniczy sposób ludy starożytne. Chyba ze podejmiemy środki zaradcze na szeroka skale, by uzbroić się przeciwko tej masowej destrukcji. Zdaje sobie sprawę, że nie każdy zdoła się uratować. Ale jeżeli nie zrobimy nic - straty w ludziach będą o wiele większe.



Mówię wyraźnie: jeżeli ludzkość nie przyjmie szybko do wiadomości znaczenia tej daty, sama sobie zgotuje śmierć. Manuskrypty sprzed wielu stuleci potwierdzają, co następuje:

1. Obliczenia Majów i Egipcjan są takie same.
2. Zarówno Majowie, jak i Egipcjanie niezależnie ustalili z wielka precyzja datę końca świata.
3. Egipcjanie i Majowie musieli dysponować znakomitym kalendarzem, by dokonywać swoich obliczeń.

Z powyższych faktów, z których żadnemu nie można zaprzeczyć, możemy wywnioskować, że Majowie byli potomkami Atlantydów albo oparli swoja wiedze na przekazie tych, którzy przeżyli kataklizm. Co do Egiptu, wiemy to już z całkowitą pewnością? W ten sposób możemy logicznie wytłumaczyć globalny kataklizm w roku 2012 n.e. . Ponadto ta wiedza potwierdza, że obie cywilizacje nie tylko pochodziły z tego samego źródła, ale także, że obie były w stanie same to udowodnić. To uzupełnia obraz i stawia nas w obliczu największego na przestrzeni wieków wyzwania dla ludzkości: nadciągającego kataklizmu. Ta gigantyczna katastrofa geologiczna może zetrzeć naszą cywilizację z powierzchni ziemi. Nasza reakcja może być: rezygnacja, panika, rozpacz, uparte udawanie, że nic się nie dzieje itd.. Ale w przeciągu tych niewielu lat, jakie nam zostały, miejmy nadzieje, że ostrzeżenie dotrze do wystarczającej liczby ludzi, by można było podjąć konieczne działania. To sprawi, że najbardziej wartościową wiedzę będziemy mogli przekazać przyszłym pokoleniom. Przypomnijmy sobie następujące słowa Franka C. Hibbena w jego książce The Lost Americans:

Jedna z najbardziej interesujących teorii końca plejstocenu jest ta, która wyjaśnia te pradawna tragedie olbrzymim trzęsieniem ziemi, gigantyczna erupcja wulkanu o niezwykłej, katastrofalnej sile. Ta przedziwna idea znajduje potwierdzenie szczególnie w wierzeniach ludów zamieszkujących tereny Alaski i Syberii. Pogrążone w mule, czasami pośród stert kości leżą złoża popiołu wulkanicznego. Nie ma wątpliwości, że równocześnie z końcem zwierząt plejstoceńskich, przynajmniej na Alasce nastąpiły potężne erupcje wulkaniczne. To dowodzi, że zwierzęta, których ciała zachowane są do dzisiaj, musiały zginąć i błyskawicznie zostały zasypane popiołem - w ten sposób się przechowały.
Ciała, które po śmierci pozostają na powierzchni, rozkładają się, a kości rozsypują. Erupcja wulkaniczna wyjaśnia wyginiecie zwierząt na Alasce - wszystkich naraz, w sposób, który jest satysfakcjonującym nas dowodem. Stada zwierząt zginęły od razu z powodu gorąca i uduszenia się lub nie bezpośrednio - zatrutymi wyziewami gazów wulkanicznych. Również burze morskie towarzyszyły wybuchom wulkanów - burze w niezwykłych rozmiarach. Różnice temperatur i wyrzucane w górę tony popiołu i pumeksu mogły wywołać ogromne wiatry i wybuchy o niespotykanej gwałtowności. Jeśli to tłumaczy koniec wszystkiego, co żyło, plejstocen miał istotnie bardzo gwałtowne zakończenie.

Przeczytajcie te słowa ponownie i zapamiętajcie na zawsze. Dlatego musimy pilnie wydobyć na światło dzienne wiedze starożytnej Atlantydy o dniu następnego kataklizmu. Bez tej zasadniczej informacji późniejsza cywilizacja może, za jakieś 12000 lat, znaleźć się nagle w epoce kamienia łupanego. Nie wiem, czy aby przekazać te informacje, musimy zbudować gigantyczne piramidy.

Wiem, że te budowle odgrywały zasadnicza role w moich poszukiwaniach, że to one doprowadziły mnie do miejsca, w którym krzyknąłem Eureka ! Opierając się na czysto matematycznych podstawach, badacz może wydedukować z tych budowli ogromne ilości danych i wiedzy o kataklizmie. Ta wiedza z czasów starożytnych uczy nas następujących rzeczy:

1. Nasza uzależniona od komputerów cywilizacja zostanie zrujnowana przez odwrócenie się pola magnetycznego Słońca, które wyśle w przestrzeń kosmiczna chmurę naładowanych elektromagnetycznie cząsteczek. Zakłóci to pole magnetyczne Ziemi, nastąpi przesuniecie skorupy ziemskiej, co spowoduje gigantyczne, zalewające wszystko fale.

2. Ta burza słoneczna i odwrócenie się biegunów zniszczy cały sprzęt elektroniczny. Spowoduje to stratę 99,99999999% naszej wiedzy w ciągu zaledwie paru godzin.

3. Powstała na skutek przesunięcia skorupy ziemskiej gigantyczna fala zburzy całkowicie wszystkie biblioteki i zniszczy wszystkie książki.

Aby sprostać temu wielkiemu wyzwaniu, musimy być, jak to już udowodniłem, przygotowani na najgorsze. Ci, co przeżyją, muszą mieć podstawową wiedzę z zakresu wszelkich nauk, bo będą musieli zaczynać od grzebania w ziemi. Nic z rzeczy ważnych dla nas nie będzie już funkcjonować - nic nie pozostanie. Od tych niewielu, którzy przeżyją, zależeć będzie, czy nasza historia będzie miała dalszy ciąg, czy nie.

Kiedy spojrzeć na Ziemie z przestrzeni kosmicznej, ujrzy się błękitną planetę, pokrytą głównie woda ? Oceany są nie tylko źródłem życia, ale i o tym będzie właśnie tutaj - również przyczyna śmierci. Kiedy skorupa ziemska zaczęła się przesuwać, wszystko, zarówno masa lądów, jak i wód, nabrała pewnej prędkości. Kiedy skorupa ziemska znowu przyśpieszyła i w końcu się zatrzymała, wywołało to ogromne drgania. Porównajmy to z samochodem, wjeżdżającym w mur. Im większa prędkość, tym silniejsze uderzenie. Kiedy płyty tektoniczne uderzają jedna o druga, towarzysza temu tytaniczne trzęsienia, wybuchy wulkanów itd. W niektórych miejscach płyty zgniatają się nawzajem w taki sposób, że tworzą góry o kilometrowych wysokościach. Gdzie indziej lezące pod spodem warstwy rozrywają się, otwierają i w ich głębinach znikają całe lądy ?

Nadchodzące wydarzenia apokaliptyczne nie dadzą się z niczym porównać. Będą tak niszczycielskie, że trudno to pojąć. Podczas wypadku samochodowego zachodzi jeszcze inne zjawisko. Jeżeli nie jesteś dobrze przypięty, możesz zostać wyrzucony z samochodu. Ludzie nie zapinający pasów bezpieczeństwa wylatują przez przednie szyby, a jeśli wypadek następuje przy dużej szybkości, rezultatem są ciężkie zranienia, a nawet śmierć. W języku naukowców nazywa się to prawem bezwładności. Wszystkie przedmioty poruszające się z pewna prędkością zachowują te prędkość.
Jest to prawo natury, które zawsze istniało i nigdy nie przestanie istnieć. Ofiary wypadków samochodowych dobrze o tym wiedza. To uniwersalne prawo działa także w stosunku do samej kuli ziemskiej. Jeżeli przestudiowałeś dokładnie poprzednie przesunięcia się biegunów w opisie zagłady Atlantydy, wiesz, że to wszystko wydarzyło się zaledwie w ciągu kilku godzin.

Naukowo można udowodnić, że przesuniecie skorupy ziemskiej wyniosło 29°. Świadczą o tym stwardniale skały magnetyczne, które jeszcze teraz wskazują na poprzedni, dawny biegun! Takie przesuniecie kątowe odpowiada przesunięciu skorupy ziemi o 3000 kilometrów! Wyobraźcie sobie, że musicie przejechać samochodem 3000 kilometrów w ciągu 15 godzin. Trzeba by jechać z szybkością 200 km na godzinę! Od momentu, kiedy Ziemia zaczęła się poruszać, osiągnęła pewną szybkość. Jeżeli to się stanie za jednym szarpnięciem, może cię wyrzucić w powietrze. Z chwilą, kiedy Ziemia osiąga stałą prędkość, nie zauważamy już tego.

Teraz dochodzę do najważniejszego. Pole magnetyczne Ziemi odwraca się, i powstaje gigantyczna fala wody niszcząca na swojej drodze setki istot żywych: ludzi i zwierząt. To tak, jakby nagle pojawił się przed tobą gigantyczny mur, przed którym musisz zatrzymać nagle swój wyścigowy wóz. Ale już jest za późno ! Ze straszna siłą uderzasz w przeszkodę i to wyrzuca cię z samochodu. Oto, co dzieje się z oceanami w momencie kataklizmu. Z powodu prawa bezwładności nie są w stanie się zatrzymać. Zależnie od kierunku, morza zaczynają występować z brzegów.

Odwrócenie biegunów.

Ale sprawa jest bardziej skomplikowana. Wydarza się nie tylko poślizg skorupy ziemskiej, ale również odwrócenie się biegunów. Ziemia zaczyna obracać się w przeciwnym kierunku niż dotychczas ! Nieszczęście, jakiego nie można sobie wyobrazić. Spójrzcie tylko na liczby. Obwód równika wynosi około 40 000 kilometrów. Jako ze Ziemia robi całkowity obrót w ciągu 24 godzin, oznacza to, że co każde 24 godziny odbywamy podróż długości 40 000 kilometrów. Podziel 40 000 kilometrów przez 24 godziny, a dojdziesz do szokującego wniosku, że krążymy dookoła osi ziemskiej z prędkością 1666 kilometrów na godzinę. Jeżeli w czasie mającego nastąpić kataklizmu Stany Zjednoczone przesuną się w kierunku obecnego bieguna północnego (przyszłego południowego), to tak jakby woda w porcie nowojorskim nagle opadła. W Brazylii ukażą się wielokilometrowe plaże, bo woda siłą zostanie wypchnięta.

W przeciwstawnych masach lądów wydarzy się zjawisko przeciwne. Z nadzwyczajną szybkością wody podniosą się na katastrofalną wysokość. Gigantyczna fala, nigdy dotychczas niewidziana, wysoka na setki metrów (tak, nawet ponad kilometr!) bezlitośnie zniszczy wszystkie tereny nadbrzeżne. Nie będzie można uciec przed tą gwałtownością przyrody. Nawet nieduże fale - 10 metrowej wysokości - są w stanie zetrzeć z powierzchni ziemi wszystko, co napotkają na drodze. Co zatem zrobi taka ściana wody ? Zaleje sobą wszystko, co żyje. Wyobraźcie sobie, że mieszkacie nad morzem i nagle widzicie fale o wysokości kilkuset metrów, zbliżającą się do was. Zanim zdołacie zareagować, już będziecie przykryci miliardami litrów wody morskiej ! Nie zapominajcie, że ta gigantyczna fala ma ogromną prędkość, powstała bowiem dzięki potężnym siłom.
Ta energia musi zostać całkowicie rozprowadzona, zanim oceany wrócą do dawnego spokoju. To oznacza wielkie zniszczenie wszelkiego życia. Gdy fala rozpłynie się ponad lądami, zginie więcej ludzi, niż dotychczas we wszystkich wojnach w historii. W swojej książce Voyage dans I Amerique meridionale (Podróż do Ameryki Południowej) Alcide d'Orbigny pisze:

Twierdze, że zwierzęta lądowe Ameryki Południowej zostały zniszczone wtargnięciem wody na kontynent. Jak inaczej moglibyśmy wytłumaczyć tą całkowitą destrukcje i jednorodność kości, odnajdywanych w pampasach ? Jasnym dowodem tego jest niezmierna liczba kości i całych zwierząt, których ilość jest największa w ujściach dolin, jak to wskazuje p. Darwin. Odkrył on największą ilość szczątków w Bahia Blanca, w Bajada, a także na wybrzeżu i w dopływach Rio Negro, również u ujścia doliny. To potwierdza, że zwierzęta były unoszone wodą i w większości dopłynęły do wybrzeży. Błoto pampasów nagromadziło się nagle w rezultacie gwałtownego napływu mas wody, unoszącej ze sobą grunt i inne szczątki pływające i mieszającej je ze sobą.

Zatem Amerykanie i Kanadyjczycy nie tylko znajdą się teraz w temperaturze polarnej, ale ponadto wśród mas wody spływającej z gór, tratującej wszystko, wyrywającej z ziemi drzewa, tak jakby nic nie ważyły, wyrzucającej w powietrze zwierzęta i ludzi, samochody itd. - na kilometry naprzód; nic, absolutnie nic nie uchroni się przed ta gwałtowną przyroda. Nawet liczne zwierzęta morskie zginą, bo zostaną zgniecione niesionymi resztkami i wciśnięte w ziemię. Będzie to jeden gigantyczny, masowy grób - mieszanina ciał setek milionów ludzi i zwierząt.
Te ciała, które pozostaną nienaruszone dzięki zamrożeniu, będą ostrzeżeniem dla przyszłych pokoleń, by nie zaniedbywać wzmianek o siłach, drzemiących w naturze - tak, by nie powtórzył się dawny błąd. Geolog Harlen Bretz pisze w The Channeled Scabland of the Columbia Plateau (Journal of Geology, listopad 1923): Pod koniec ostatniego zlodowacenia nastąpiła katastrofalna powódź. Ogromna ściana wody z grzbietami fal, ciągle przewalającymi się przed nią. Wysokość jej dochodziła do 450 metrów. Przelewała się przez szczyty pobliskich wzgórz jak ogromne wodospady i kaskady, szerokie na 15 kilometrów, tocząc przed sobą całymi kilometrami ogromne, wielometrowe głazy. Potężne masy wody wypłukały kanały, głębokie na wiele metrów, w bazaltowej płycie Płaskowyżu Kolumbijskiego. Wypływając z doliny Clark Fork River w zachodniej Montanie i przepływając przez północne Idaho z prędkością 16 km³ na godzinę, woda osiągnęła głębokość 250 metrów, płynąc przez Wallula Gap na granicy stanów Waszyngton i Oregon, a następnie spłynęła do Kolumbii w swojej nieprzejednanej wędrówce do Pacyfiku. Wypłukując od 30 do 60 metrów ziemi w wielu miejscach, powódź odsłoniła całkowicie 3200 kilometrów kwadratowych Płaskowyżu Kolumbijskiego, wypłukując błoto i piasek, pozostawiając tylko nagie ściany dolin głębokich na 120 metrów, jak jałowe wspomnienie dawnej świetności. Powódź skończyła się równie szybko, jak się zaczęła, w ciągu paru dni. Pozostawiła gigantyczne słupy rzeczne, które teraz były wzgórzami o wysokości ponad 30 metrów, i deltę o obszarze 320 kilometrów kwadratowych w połączeniu dolin Willamette i Columbia River. W części tej delty znajdują się teraz Portland, Oregon, Waszyngton i Vancouver. Zginęły już miliardy ludzi, a to jeszcze nie był koniec. Gigantyczna fala wydawała się posuwać naprzód bez końca. Sięgała coraz dalej w głąb lądu. Było się bezpiecznym dopiero na wysokości 1500 metrów ponad poziomem morza.
Oczywiście, jeżeli to miejsce nie podlegało przesunięciom lądów ! Nigdzie, dosłownie nigdzie nie można było być pewnym przeżycia. W tej heroicznej walce pomiędzy siłami światła i ciemności przewaga sił ciemności stawała się coraz bardziej widoczna. Cala kula ziemska przeżywała straszne chwile. Tu i ówdzie ludzie w rozpaczy usiłowali wspiąć się na wierzchołek góry, by się zabezpieczyć przed podnoszącymi się wodami. Tylko niewielu się udało. Morze było zbyt potężne, by je pokonać. Ogromne, bezlitosne fale toczyły się naprzód. Fala dotarła do piramid. Te potężne budowle nie były w stanie oprzeć się jej sile: pokryła je fala powodzi. Grzmiąc gwałtownie, woda popłynęła przez wejście i dostała się do komnaty królewskiej. Przed tysiącami lat w tym miejscu odbywał się rytuał zmartwychwstania. Dzisiaj te komnaty były zalane szalejącą woda. Cywilizacja cofnie się znowu do epoki kamiennej, jeśli w ogóle przetrwa. Opowieści o tych wydarzeniach zdeterminują późniejsze zachowanie ludzi w ciągu nadchodzących tysięcy lat. Będzie się o tym mówić i przekazywać opowieści z ojca na syna. Towarzyszyć temu będą nieśmiertelne opowiadania o odwadze i rozpaczy, a także historyczne relacje o wydarzeniach. Zupełnie tak samo, jak to, co teraz czytamy o dawnych katastrofach.

"Najbardziej zapaleni obrońcy jakiejś nauki, ci, którzy nie zniosą najmniejszego krzywego spojrzenia na nią, to zwykle tacy, którzy w dyscyplinie tej niezbyt daleko zaszli i w skrytości zdają sobie z tego sprawę. "

96

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Post   niezbyt pozytywnie pokazujacy przyszlosc :-( Tyle,ze kilka razy juz czytalam ze zmiana biegunow ostatnio miala miejsce 730 tys lat temu a nie 11500..hmm.....

97

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przebiegunowanie_Ziemi     a wiec nie 730 ale 780...nie laczmy zmiany biegunow z przesunieciem skorupy ziemskiej bo nie musza miec ze soba zwiazku, im wiecej czytam tym wiecej roznych wersji widze, niby wszystko uklada sie w calosc a jednak ilu autorow,tyle wersji, rowniez co do lat...11500-9792 =1708 a nie 2012 ...Dzwiny jest jednak fakt tego, iz sa sama date podaje Ksiega Przemian, ktora konczy sie 22.12.2012 ....nie moge dojsc do ladu w tych informacjach...za ile zbierznosci,tyle sprzecznosci

98

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

http://www.national-geographic.pl/forum … .php?t=446    spojrzcie na komentarz 7 od gora...wedle mnie dosc rzeczowy....bo my na sile laczymy wszystko ze wszystkim, a jak sie okazuje wiele zjawisk nie jest ze soba powiazanych

99

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

Lubie poczytac takie wykładnie osób. Ten gośc z "7" postu jak dobrze trafiłem, najwyraxniej jest sztywno trzymajacym sie standardów naukowcem. Te rzekome fakty ,nie sa niestety na 100% potwierdzone. Ziemia, być moze miała częstsze gwałtowne zmiany klimatu i z tego co wiem nie wiadomo do dzis co je wywoływalo. W tym poscie o ktorym wspominasz , pisze tylko o przebiegunowaniu. ale własciwie czym jest przebiegunowanie?
Czy chodzi o zmiane pól magnetycznych?
czy chodzi o zmiane biegunow geograficzna?
itd...
Sprobuje znaleźc link do wykładni geologow (czyli naukowcow), ktorzy udowodnili gwaltowne zmiany klimatu jakies 11500 lat temu i tez maja rację:)

"Najbardziej zapaleni obrońcy jakiejś nauki, ci, którzy nie zniosą najmniejszego krzywego spojrzenia na nią, to zwykle tacy, którzy w dyscyplinie tej niezbyt daleko zaszli i w skrytości zdają sobie z tego sprawę. "

100

Odp: Wyjaśnienie Końca świata

A tak w sumie to co nam to da?? Nic......ile ludzi, naukowcow, pseudonaukowcow, itp itd, tyle teorii.. A skoro mmowimy o cyklicznoscci to sa tez dowody na gwaltowne zmiany 23 tys. lat temu??  bo samo 11500 nie wystarcczy,aby nazywac cos zdarzeniem cyklicznym

Ostatnio edytowany przez przestraszona88 (2011-12-06 00:42:59)