1

Temat: Niech mi teraz ktoś powie...

http://wiadomosci.onet.pl/2152261,16,ko … ,item.html

...że władze poinformują nas o zbliżającym się zagrożeniu z kosmosu, skoro o takiej dupereli informują z wyprzedzeniem kilku godzin...

si vis pacem, para bellum.

2

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

hot news :
http://www.nasa.gov/topics/solarsystem/ … 00406.html

Ostatnio edytowany przez Beket (2010-04-08 18:34:18)

si vis pacem, para bellum.

3

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Władze nie poinformują, bo to tak jakby ktoś w zapchanej sali krzyknął "Uwaga, bomba wybuchnie za minutę!!! Ale proszę spokojnie i zgodnie z ogólnymi zasadami bezpieczeństwa kierować się ku wyjściom ewakuacyjnym..." Koniec świata nastąpiłby... przed katastrofą wink Czekanie na wizytę u dentysty jest gorsze, od samej wizyty smile

A propos linku:

A newly discovered asteroid, 2010 GA6, will safely fly by Earth this Thursday at 4:06 p.m. Pacific (23:06 U.T.C.). At time of closest approach 2010 GA6 will be about 359,000 kilometers (223,000 miles) away from Earth - about 9/10ths the distance to the moon. The asteroid, approximately 22 meters (71 feet) wide, was discovered by the Catalina Sky Survey, Tucson, Az.

will safely fly - bezpiecznie przeleci (minie)

Dlaczego panikujesz? Przecież wiadomo że Ziemia to nie jedyny obiekt we Wszechświecie.... 22 metry w przypadku asteroidy to niewiele w kwestii zniszczenia. Nawet nie byłaby widoczna gołym okiem, z powodu dystansu 359 tysiecy kilometrów od Ziemi... Don't worry, be happy and enjoy your life smile

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

Albert Einstein

4

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Widzisz, właśnie ja nie panikuję. podchodzę do tematu pragmatycznie. w zasadzie nic mnie nie powinno zaskoczyć, no chyba żebym dostał ciałem niebieskim w ryj. wink

si vis pacem, para bellum.

5

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Takie malutkie to spaliłoby się w atmosferze wink

Ale, co prawda, to fakt. Nie powiedzieli by nam, gdyby szykowało się coś większego. Na szczęście powie nam TVN albo fanatycy wink

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

Albert Einstein

6

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Cassiopeia napisał/a:

Takie malutkie to spaliłoby się w atmosferze wink

Ale, co prawda, to fakt. Nie powiedzieli by nam, gdyby szykowało się coś większego. Na szczęście powie nam TVN albo fanatycy wink

Nikt nam nic nie powie, przynajmniej oficjalnie. Fanatyków czego masz na myśli, katastrofistów ?

si vis pacem, para bellum.

7

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Mam na myśli samozwańczych wyzwolicieli ludzkości; manipulantów, którzy jarają się każdym skrawkiem informacji nie podanych od razu opinii publicznej (z różnych względów). Ludzi, którzy sieją popłoch, uważając się zarazem za obrońców praw niczego nie spodziewających się ludzi. "Bo przecież ludziom należy się prawda". Katastrofiści nie zawsze krzyczą "ludzie, zginiemy!". Oni raczej twierdzą, że szanse przeżycia mogą być niewielkie, a katrastrofa nieunikniona. To, że ktoś jest dekadentystą i pesymistą w jednym, nie znaczy, że jara go płoszenie reszty ludzkości.

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

Albert Einstein

8

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Cassiopeia napisał/a:

Mam na myśli samozwańczych wyzwolicieli ludzkości; manipulantów, którzy jarają się każdym skrawkiem informacji nie podanych od razu opinii publicznej (z różnych względów). Ludzi, którzy sieją popłoch, uważając się zarazem za obrońców praw niczego nie spodziewających się ludzi. "Bo przecież ludziom należy się prawda". Katastrofiści nie zawsze krzyczą "ludzie, zginiemy!". Oni raczej twierdzą, że szanse przeżycia mogą być niewielkie, a katrastrofa nieunikniona. To, że ktoś jest dekadentystą i pesymistą w jednym, nie znaczy, że jara go płoszenie reszty ludzkości.

Zawsze na tym forum i nie tylko piętnowałem debili typu Patrick gerryl - to jeśli chodzi o proroków.
Katastrofa jest jak najbardziej możliwa i o to mi właśnie chodzi. Awaria nuklearna we Francji lub w Niemczech (w naszym pięknym kraju przeważają wiatry zachodnie, więc Czarnobyl dla nas, to betka). Hiperaktywność słońca, o której pisałem już też na tym forum etc...

si vis pacem, para bellum.

9

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Dziwne macie podejście do życia. Gdybyście prawdziwie wierzyli w Boga tobyście nie obawiali się śmierci a raczej bylibyście zadowoleni ,że wreszcie spotkacie się z Bogiem. Ale Wy chyba boicie się spotkania z Bogiem skoro tak mówicie. Przecież śmierć cielesna nie oznacza że stracimy życie. Po prostu opuścimy tylko nasze Ciało. Chyba przyjemniejsze jest takie myślenie niż wmawianie komuś ,że robi to celowo aby kogoś nastraszyć.

10

Odp: Niech mi teraz ktoś powie...

Witam,
Przygotowuję reportaż dotyczący końca świata 2012. Poszukuję chętnych, którzy zgodziliby się ze mną porozmawiać na ten temat. Nie chcę wykorzystywać czyjegokolwiek wizerunku, tylko poznać różne punkty widzenia na ten problem.
Wszystkich chętnych proszę o kontakt pod email holy.louise@gmail.com
Będę bardzo wdzięczna za rozmowę.