Radzę czytać uważniej CAŁE artykuły a nie ich zalążki!
"Kto oglądał film "2012" na pewno kojarzy operację ratowania dorobku kulturalnego ludzkości przed nadciągającą katastrofą. Dzieła sztuki z Luwru, z petersburskiego "Ermitażu" i innych muzeów wywożone były w specjalne, wcześniej przygotowane miejsca, by je uchronić przed zniszczeniem. Oczywiście film 2012 to raczej słaby obraz, w dodatku skażony poprawnością polityczną, którego jedyną zaletą mogą być oszałamiające efekty specjalne.
Dlaczego zatem wspominam o tym? Wytłumaczenie jest proste, a zarazem niepokojące, pojawiają się w mediach informacje, które uparcie przywodzą na myśl wspomnianą scenę.
Oto, Manchester Evening News, dziennik jak najbardziej szacowny, liczący sobie grubo ponad 140 lat historii, nie żadna stronka zwolenników teorii spiskowych, donosi w artykule z 29 stycznia 2010 o przeniesieniu niemal miliona egzemplarzy książek, w tym wiele manuskryptów, wywodzących się z XV wieku, z manchesterskiej Biblioteki, głęboko pod ziemię, do nieczynnej kopalni soli w Cheshire.
Oficjalnym powodem tej potężnej operacji jest remont Biblioteki, który ma potrwać, uwaga...do 2013 roku. "
A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji.