41

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

'Dobra zmiana' a przepowiednie Nostradamusa.
Jak zapewne większość czytelników się domyśla, temat dobrej zmiany i głównych jej spiskowców w przepowiedniach Nostradamusa występuje. Zagadką natomiast dla niektórych nie zaznajomionych z tematem Nostradamusa nadal pozostaje przesłanie zawarte w jego przepowiedniach i powiązane z tą 'dobra zmianą' dla nich. Po lekturze przepowiedni dotyczących Polski, uważny czytelnik może zauważyć zawarte w nich przesłanie. Ale nadal niewiadomą pozostaje czy poglądy czytelników pozwolą im dopuścić do świadomości właśnie to co chciał powiedzieć w swojej twórczości Nostradamus.
Z lektury wpisów innych użytkowników widać dobitnie, że nie potrafią nawet w małym stopniu pozbyć się swoich w większości zaciekłych poglądów, umożliwiając sobie oraz innym osobą czytającym ich wpisy na wyciągnięcie wniosków. Jest to bardzo trudno zauważyć we wszystkich wpisach, również moich. Dlatego raczej rzadko jak do tej pory zamieszczam wpisy dotyczące Nostradamusa. Dlaczego? Ponieważ po lekturze wpisów w internecie Arteuza i Atraktora, również tym osoba bardzo trudno było przekonać kogokolwiek do wyciągania ostrożnych wniosków nie tylko na temat twórczości Nostradamusa ale również innych dziedzin naszego życia. Autorzy ci również po pewnym czasie, odpuścili sobie również dyskusję z zawziętymi osobami wiedzącymi zazwyczaj wszystko lepiej.
Pozostaje nadal pytanie czy warto poszukiwać mimo wszystko czytelników, którzy pod wpływem nowych informacji mogą zastanowić się nad dotychczasowym swoim spojrzeniem na Nostradamusa oraz jego twórczość. Próbował to robić również Moogi. Może, mimo wszystko powróci do swoich wpisów. Natomiast ja, jak zwykle, zanim nie wyprowadzi mnie do końca z równowagi ignorancja innych użytkowników, postaram się również od czasu do czasu coś napisać na temat przepowiedni Nostradamusa. Dlaczego nie stale, tylko od czasu do czasu, ponieważ łatwiej jest opisywać bzdury, które robi 'dobra zmiana' z jej przedstawicielami niż skupiać się na ciągłym tłumaczeniu innym użytkownikom forum, że piszą bzdury oparte na własnych poglądach, najczęściej nie mające nic wspólnego z wiedzą zawartą w przepowiedniach Nostradamusa.

42

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

'Dobra zmiana' i postacie przedstawione w przepowiedniach Nostradamusa.
Niestety wszystkie postacie dobrej zmiany w przepowiedniach są przedstawione w złym świetle przez Nostradamusa. Zapewne sobie zasłużyli lub również jeszcze zasłużą. Skupiając się na interpretacjach przepowiedni przedstawionych przez Arteuza i Atraktora, nie widać prawie żadnych pozytywów ani w samych przepowiedniach jak również w komentarzach interpretatorów. Dlaczego tylko czarne komentarze, dlatego że dobrze już było, a to czego początkiem i końcem ma być 'dobra zmiana' jest niestety jednym z najbardziej ponurych scenariuszy wieszczonych przez Nostradamusa.
Przepowiednie pokazują początki, szczęśliwy środek tylko dla 'dobrej zmiany', a nie ludzi którymi chcą rządzić, oczywiście również tragiczny koniec będący tylko namiastką przyszłych zdarzeń. Ale właśnie wtedy ludzie mają docenić tego który niespodziewanie odszedł, oczywiście rządy jak i samego Bastrama. Niestety będzie już za późno.
Na tym forum jak i innych większość przepowiedni było przedstawianych, ale oczywiście nie potrafiono je dobrze osadzić w czasie i oczywiście wiązano je w większości z pisanymi bzdurami. Natomiast jak ktoś jest zainteresowany należy powrócić do lektury przepowiedni w których występują następujące postacie: Krasomówczy Bastram, Bliźniacy z jednej matki, Stary wyznawca, Polski zakonnik, Stary Głupiec, Młody który ustąpi, Zachłanny zakonnik itd. W skrócie również można przytoczyć za Nostradamusem: Bastran, Uwodziciel, Głupiec i Chytry Lis. Po przypomnieniu przepowiedni z tymi postaciami będziemy mogli zrozumieć początek, dopasowywać możemy również środek do dzisiejszych wydarzeń, a jak się rozkręcimy to również będziemy mogli również dostrzec to co się już zbliża i to dużymi krokami – niestety widać to coraz bardziej. Należy tylko dobrze ułożyć przepowiednie Nostradamusa w kolejności wydarzeń.
Znając również wpisy użytkowników, nie mam złudzeń że nie będą potrafili tego zrobić poprawnie. Wiem natomiast, że na pewno napiszą dużo pierdół i głupot nie będących związanych z tym o czym pisał w swoich przepowiedniach Nostradamus. Niestety użytkownicy również tego forum powtarzają błędy w interpretacji ze względu na swoje mierne wiadomości również w tym temacie. Dlatego, Atraktora wpisy innych użytkowników, jak sam napisał, po prostu śmieszą. A to jest również nowe i ciekawe u Atraktora.

43

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Kiedy zawziętość ludzi doprowadzi do końca świata.

Temat pasuje zarówno do użytkowników forum jak i równie dobrze do 'dobrej zmiany'. Oczywiście nie sugeruję, że wszyscy użytkownicy forum są z dobrej zmiany. Ale na pewno wielu z nich pasowało by bardzo dobrze do wyznawców PiS. Pytanie jest za to takie czy oni (użytkownicy forum) o tym wiedzą, że ich charakter dobrze nadaje się na manipulację półprawdami skierowanymi w ich stronę przez dobrą zmianę. Mam tylko nadzieję, że nawet jak o tym nie wiedzą, to pozostali czytelnicy nie ulegną zawziętości, która przejawia się w większości wpisów na wątku Atraktora. W dzisiejszych czasach należy być bardzo ostrożnym w odbiorze płynących przekazów.  Wpisy na forum są również rodzajem przekazu, niezależnie czy nam odpowiadają czy nie odpowiadają. Przecież, żeby się zorientować należy te wpisy przeczytać.
Tutaj właśnie dochodzimy do sedna sprawy – zawziętości ludzkiej – tej niby najbardziej rozpowszechnionej wśród internautów i ludzi, którzy w internecie się nie udzielają. Natomiast specjaliści kliniczni nie używają za często słowa zawziętość, idą znacznie dalej pokazując następstwa tej przypadłości będące już przypadkami do leczenia klinicznego.
Nie będę się na nich skupiać ale chciałem tylko zasugerować jak zawziętość się kończy, silnymi lekami.
Wnioskiem płynącym z wpisów użytkowników może być tylko to, że nieważne czy są za poznawaniem przepowiedni Nostradamusa czy też są przeciwni tej wiedzy, to w większości są już w sposób chory zawzięci do wszystkiego i wszystkich w ich otoczeniu. Nie będę podawać konkretnych użytkowników z nicka, niech  sami się domyślą o kim mowa. Natomiast informacje dla czytelników, którzy lubią wiedzieć kogo czytają już w tym wpisie podałem. Dla uściślenia wystarczy spojrzeć na tekst rotkarta oraz jego zawiść do wszystkich oraz obojętność jego na jakiekolwiek sugestie.
Pisze, że i tak będzie trwał jak cień i zapewne nikt go nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne. Niestety nie jest on wyjątkiem, takich ludzi będących opóźnionych w relacjach z innymi na tym forum jest więcej. Zapewne to jest powód na to że, wszyscy również ci normalni nie wzbogacają swojej wiedz o przepowiedniach Nostradamusa, a muszą ciągle czytać pierdoły chorych ludzi z zawziętości do wszystkiego czego oni nie napiszą lub nie pomyślą.
Mimo wszystko życzę wszystkim czytelnikom więcej zdrowej normalności.

44

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

'Wolność słowa' czy naprawdę wszyscy mogą używać tego stwierdzenia dla obrony głoszonego przez siebie przekazu.

Temat ten nie jest zaprzeczeniem wolności słowa w szeroko pojętym znaczeniu. Dlatego, że ja jak najbardziej jestem za wolnością słowa. Należy jak zawsze mimo wszystko określić (uszczegółowić) jeszcze ten ważny zwrot, tak bardzo ważny dla osób myślących w sposób normalny. Ponieważ, ze względu na nasza polską historię wielokrotnie spotykaliśmy się z walka społeczeństwa o wolność myślenia oraz wolność słowa, poszukiwań naszej wolności było również bardzo wiele, ale o tym może już w innym wpisie.
Na początku należy określić nasze granic większości spraw. Dlatego podsunę do przemyślenia dla czytelników następujący przykład niestety z życia wzięty. Czy możemy pozwolić na to żeby propaganda, w tym przypadku ruska propaganda w różnych środkach masowego przekazu, które należą pośrednio lub bezpośrednio a na pewno są finansowane przez obce pseudo mocarstwo – powoływała się właśnie na wolność słowa i to właśnie wtedy gdy jej przekaz szkodzi naszemu społeczeństwu. Mamy również inne przykłady kiedy źle zrozumiana wolność słowa uderza w społeczeństwa niby odporne na obcą propagandę, można wtedy wymienić: 'Russia Today' oraz setki portali internetowych przekazujących w różnych językach swoją propagandę na cały świat. Oczywiście wszyscy możemy unikać takich przekazów samodzielnie, ale czy zawsze 'mądrość jednostki' można zostawić na tylko jej osąd. Niestety techniki manipulacji odbiorcami tych informacji są na najwyższym poziomie, w gruncie rzeczy nie mamy możliwości się obronić przed tą manipulacja, ponieważ działa ona na nasza podświadomość. Możemy tylko unikać takiego przekazu, nie słuchać i nie czytać takiego wrogiego przekazu.
Dlatego powtórzę jeszcze raz czy właśnie oni mogą powoływać się na wolność słowa.
Teraz zapewne ktoś zada sobie pytanie a co to ma wspólnego z aktualna sytuacja nie tylko na forum. Ma i to bardzo dużo. Jest to również ważna sprawa dla normalnie myślących ludzi.
Propaganda właśnie posługuje się półprawdami, którymi stara się manipulować ludźmi. Wykorzystuje ich różne słabości i uprzedzenia do tego, żeby zrobić ludziom 'wodę z mózgu' najczęściej w taki sposób, żeby podawane im informacje zaakceptowali jako swoje, o które będą mogli już samodzielnie walczyć (o te półprawdy) i to do upadłego np. na forach internetowych.
Można by tu podawać setki przykładów, ale uszczegóławiając to na nasz przykład można również wyłożyć kawę na ławę. Czy nagły zwrot z przepowiedni Nostradamusa bez uzasadnionego we wcześniejszych wpisach użytkowników, do ważnych dla naszej historii spraw ale nie będących ani głównym tematem forum ani nie mającymi wpływu na zrozumienie przesłania poszczególnych przepowiedni Nostradamusa, może czy wręcz ma ukryte przesłanie osoby, która nagle chce postawić swoją osobę jako najważniejszą, odporną na to co piszą i sugerują inni użytkownicy, a przede wszystkim chce zmienić temat dyskusji na tylko swój i właśnie wtedy powołuje się na wolność słowa. Dlatego wcześniej pisałem o zawziętości, która właśnie może być spowodowana wrogą propagandą wstrzepioną przez jej manipulację dla konkretnej osoby, która już nie widzi niczego poza zawziętością, zawiścią do innych oraz zemstą skierowana do wszystkich. Dlatego pojawiają się właśnie teraz spamy niby ważne historycznie ale nie mające nic wspólnego z przepowiedniami Nostradamusa.
cdn.

45

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

cd. 'Wolność słowa' najlepiej umieścić w konkretnej sytuacji czy też w konkretnym kontekście.

Przyjmijmy dla naszych rozważeń, że znajdujemy się na forum internetowym. Konkretnym forum, którego tematem przewodnim jest opowiadanie bajek przez użytkowników. Na forum rejestrują się dobrowolnie i z własnego wyboru. Po prostu bajki stanowią hobby większości użytkowników. Ponieważ je lubią. Odpowiada im również to forum, które dzięki temu że są tam zamieszczane fajne bajki, po krótkim czasie zyskuje jakąś popularność i gdzie rośnie stale ilość czytelników tych bajek. Popularność tego forum z bajkami niestety nie pozostaje również niezauważona przez ludzi, którzy mówiąc wprost są, nie tylko nie dowartościowani przez życie ale również chcieli by zabłysnąć w internecie. Osoby te nie są w ogóle zainteresowane bajkami. Maja za to w chorych umysłach zakodowana nienawiść do wszystkiego, o czym oni sami, nie pomyślą lub też gdzieś nie przeczytają (bez zrozumienia) czy też nie skopiują z innych źródeł (stron internetowych) nie mając pojęcia o czym była mowa w oryginale. 
Nagle takie osoby pojawiają się na forum wielbicieli bajek. I tu zaczyna się nasza historia dotycząca  wolności słowa. Dla użytkowników forum wolność słowa polega na tym, że mogą opowiadać innym swoje bajki, wywołując radość lub brak tej radości u czytelników i użytkowników. Jedni autorzy bajek są bardziej popularni u czytelników inni mniej. Jedne bajki wywołują entuzjazm i zrozumienie zawartego morału. Inne bajki nie maja entuzjastów i wywołują raczej rozczarowanie ich treścią. Ale jak każda bajka, bajka ma swoje założenia, musi bawić czytelnika jak i uczyć swoim morałem następnych odbiorców i czytelników. Dlatego zresztą, bajki przez stulecia nie straciły na swojej popularności i oczywiście nadal powstają nowe na pocieszenie nowych pokoleń czytelników jak i ogromnej ilości innych ludzi, którzy pomimo tego, że z nich wyrośli już dawno chętnie poczytają nową wersje starych prawd i morałów zawartych w nowych wersjach.
W tym miejscu kończy się dobry scenariusz. Ponieważ na scenie pojawia się czarny charakter, kryjący się pod kilkoma nickami. Ten nowy użytkownik forum z bajkami postanawia na siłę zmienić charakter i treść forum z bajkami. Nie przejmując się ani pozostałymi użytkownikami ani treścią forum. Na początek stara się skłócić dotychczasowych użytkowników. Później nie przebierając w słowach zaczyna wyzywać wszystkich używając charakterystycznych epitetów pokazujących jego osobowość. W międzyczasie, podczas przerw w obrażaniu innych zaczyna tworzyć swoją zasłonę : wkleja teksty z różnych stron, nie mających nic wspólnego z bajkami prezentowanymi przez innych na forum. Wybór również tekstów jest specyficzny, świadczy o zaciekłości i zawziętości autora, jego odwołania do niby zapomnianej historii oraz ważnych jego zdaniem wydarzeń dla ludzi w dzisiejszych czasach. Na siłę narzucone tematy innym sympatykom forum, są nie tylko źle dobrane do panującej atmosfery na forum, ale świadczą o chorym doborze wydarzeń historycznych, bez jakiegokolwiek komentarza - dlaczego ten temat zostaje wklejany na forum poświęconym bajką. Ma to zapewne na celu stworzenie dezorientacji u użytkowników i administratorów. Ponieważ z jednej strony poprawność polityczna z drugiej strony zdrowy rozsądek. Po przegięciu mąciciela rozsądek zwycięża. Mąciciel dostaje bana. Ale chore umysły są oporne jak zwykle na każde tłumaczenie, więc pojawiają się inne nicki tej samej osoby z tymi samymi pretensjami o wolność słowa oraz cenzurę i to stalinowską. Ponownie powstaje dylemat czy poprawność polityczna czy drastyczne rozwiązania. Na szczęście to nie mój problem. Ja tylko jestem miłośnikiem dobrze napisanych bajek. Lubię też jak na forum o bajkach pisze się o bajkach a nie o tematach w których poprawność polityczna wywołuje dylematy. Ale może ja zaliczam się do tej kategorii ludzi, którzy cenią sobie bardziej spokój a nie pyskówki na różnych forach. Dlatego jako gość forum wolę bardziej obserwować niż brać udział w sporach. Nie znaczy to oczywiście że nie mam swojego zdania na różne tematy, po prostu jako gościowi na forum nie wypada mi zawsze wypowiadać się za innych.
Moje ostatnie dwa wpisy powinienem zamieścić na tamtym wątku, ale jak zawsze bardzo ciężko coś napisać, po prostu słowa zatrzymują się na klawiaturze, jak można przeczytać ostrzeżenia administratora nie tylko do winnych ale również wszystkich czytających.
Pozdrawiam wszystkich sympatyków bajek (myślę również że administratora), które jak zawsze uczą i przypominają nieśmiertelne morały, oczywiście tylko tym którzy chcą z nich skorzystać. Dobranoc.

46

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Lepiej bym tego nie ujął :-)

47

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dobra zmiana, internet, koniec świata, koniec internetu dla wszystkich dzięki opinii prezesa?

Czy to pierwsza już zapowiedz końca świata, końca internetu. Bardzo prawdopodobne. Ponieważ wszędzie gdzie prezes wtyka swoje trzy grosze i nie tylko, mamy do czynienia z dobrą zmianą oraz wysłannikami wspomnianego prezesa. Ale czy możemy już się żegnać z internetem, jeszcze tego nie wiem. Ponieważ prezes się nie wypowiedział czy lubi to coś czego nie rozumie czy też nie lubi internetu a tym samym to samo zło. Dlatego musimy dać chwilę na narady z wyznawcami prezesa, wtedy na pewno nastąpi oświadczenie wszystkich z dobrej zmiany oby nie te złe wieści – ponieważ to właśnie będzie ten koniec świata.
Wcześniej niektóre osoby zapewne myślały, że przysłowia się nie spełniają. W tym wypadku, to o górze i Mahomecie. Większość myślała, że góra (prezes) nie przyjdzie do Mahometa (Interneta) - a tu zdziwienie pełna parą. Prezes w internecie czy też prezes władcą interneta. To dopiero sensacja.
Stało się i już, nic nie można już zrobić. Przykro tylko, że stare postrzeganie internetu już nie wróci. Nie mieliśmy i nie mamy na to wpływu. Pozostaje nam wszystkim tylko teraz słuchać powtarzanego przez media przekazu prezesa z interneta. Nie możemy również z nim dyskutować ponieważ już się stało i przekaz ten w sieci popłynął. Bardzo zresztą ważny innowacyjny przekaz prezesa. A nawet odpowiedz na tak ważne dwa pytania ze strony prezesa, na które do tej pory nie było odpowiedzi dla żadnego pro rządowego medium. Mamy więc do czynienia z światową premierą.
Żeby przytoczyć pierwsze pytanie, należy wrócić się w pamięci w czasie i przypomnieć sobie, co tak ucieszyło prezesa podczas obrad sejmu, że popuścił wszystkie płyny ustrojowe i to na sali obrad. Na marginesie to pierwsze ludzkie odruchy u bez skazy, prezesa. Sam się nie wypowiadał o tym dlaczego tarzał się że śmiechu. Zrobili to jego zaufani wyznawcy z klubu. Czy ktoś to jeszcze pamięta. Tak. Chodziło o jeża zabijanego gołym tyłkiem przez szlachcica.
I tu możemy wrócić do pytania do światowca prezesa. Co najbardziej lubi jeść prezes. Odpowiedz: Najbardziej bigos. Brawo. Mój dodatek, to bigos z jeża zabitego gołym tyłkiem. Czy ktoś ma wątpliwości, że to było jedno z najważniejszych pytań i odpowiedzi w historii interneta.
Drugie pytanie do światowca prezesa. Gdzie na wakacje się wybiera. Odpowiedzi można by się było spodziewać różnych, wyobraźnia pracuje, nerwy napięte do granic, pot na czołach, suchość w gardle, ręce się składają do oklasków, ciało słuchaczy szykuje do radosnego wyskoku z radości. Wszyscy już myślą o egzotycznych podróżach, słońcu, plaży, itd. Następuje w końcu poprzedzona ostrzeżeniem dla parlamentarzystów, kiedy mają przerwę w nocnych obradach sejmu. Wszyscy skruszeni już wiedzą że odpowiedz na pytanie będzie najważniejszą w ich życiu. Prezes na jednym oddechu odpowiada, że jak zwykle zaszyje się w głuszy czarnego lasu w jakiejś zapomnianej leśniczówce. Cisza spokój i wycie w oddali wilków. Napięcie opada. Wszystko jasne. Ponownie jak zwykle. Bez interneta, prądu (bo abonament RTV), ekologicznie bo drzewa wkoło za darmo sporo, no i smakowicie bo z bigosem z jeża. Na łonie natury tylko z borowikami i kleszczami, które tak obficie występują w lasach, w przeciwieństwie do tej masy pasożytów sprowadzanych przez uchodźców, o egzotycznych chorobach emigrantów zarobkowych nie wspomnę.
Tylko tej dupy od tych trupów jeży szkoda. Sama natura. A tam najlepiej się knuje czarne scenariusze dla pozostałych obywateli, oczywiście pod szyldem dobrej zmiany.

48

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Skopiowałem mój wpis z wątku ponieważ może dłużej będzie nie zasłonięty spamem zawziętej osoby na to forum.

Zastanawia mnie dlaczego demaskator kopiuje takie teksty, jaki jest w tym cel i co to ma wspólnego z tematem wątku. Wiele pytań, mało możliwych odpowiedzi. Ale jakiś cel jest w tym szaleństwie demaskatora. Może, szuka swoich korzeni a może nie wie co kopiuje. A ponieważ napisałem, że uważam ten tekst za pseudo historyczny, to napiszę jeszcze kilka słów, żeby nie być gołosłownym w moich skromnych ocenach wklejanych i nie opisanych pierdół. Dlaczego uważam go za pierdołę,ponieważ nie opatrzony jakimkolwiek komentarzem i wklejony jak 'Filip z konopi' nic nie wnosi do niczego o czym było pisane na tym wątku. Możemy pomyśleć nad głównym tematem jako historycznym, ale już wiele osób mądrych pisało również na tym wątku, że historia nie jest nauką ścisłą jak np. matematyka. Dlatego różne osoby mogą tą historią manipulować według swoich potrzeb. Dlatego należy mieć dużą wiedzę i to nie tylko historyczną, żeby poruszać ten temat. Ja nie jestem historykiem, dlatego podam tylko parę faktów mogących tylko pokazać mały fragment tego o czym powinna nastąpić dyskusja na forach poświęconych faktom historycznym, a nie na tym forum.

W artykule mowa jest o szlachcie tatarskiej, gdzie szlachectwo potwierdzała Złota Orda czyli państwo mongolskie ze stolicą w Saraj Batu zwane również Chanatem Kipczackim itd.

Jak w Wielkim Księstwie Litewskim pojawili się Tatarzy, pojawili się podczas konfliktów Litwy z Złotą Ordą. I zgodnie z panującym zwyczajem trafili na Litwę w charakterze  niewolników około połowy XIII wieku. Byli oni nazywani Tatarami litewskimi czyli tureckojęzycznymi muzułmanami. Masowy napływ Tatarów nastąpił dopiero po rozpadzie Złotej Ordy. Wtedy to właśnie bałagan o władzę niezależnych chanatów, powodował najazdy tatarów na nasze polskie ziemie. To właśnie oni byli zmorą naszych władców, których się bali i nie raz dostawali od nich po tatarskim tyłku. Ci Tatarzy prowadzili swoją technikę napadów i grabieży, unikali otwartych starć z naszymi władcami. Poruszali się szybko i kradli co mogli zabierając w jasyr cenione na targach białych  niewolników na Krymie kobiety i małe dzieci, które sprzedawali jeśli przeżyły podróż.

Rabowali, zabijali i porywali w jasyr itd. Nie potrafili zdobywać twierdz warownych ani toczyć otwartych bitew z ciężko zbrojnymi przeciwnikami. Ich siłą była szybkość i ilość ludzi napadających na zamieszkałą tam ludność. Ilość często nie przeistaczała się w jakość, dlatego mamy nasze Polskie zwycięstwa np. Hodów 1694 rok – gdzie odnieśli Tatarzy swoja kompromitującą porażkę. Garstka polskich obrońców ( 400 głów) w tym husarzy i pancerni zmierzyło się z gigantyczna ilością Tatarskich najeźdźców, których było nawet około 70000 bezlitosnych dzikusów, szczególnie do mieszkających tam chrześcijan. Tych porażek dzikusów Tatarskich było wiele ale nie takich jak pod Hodowem (dobry temat na oddzielny wpis).

Natomiast najciekawszym tematem trochę powiązanym z tym wątkiem (ale minimalnie) jest właśnie targ białych niewolników na Krymie. Pisał o nim również Atraktor w swoich wpisach. Ponieważ nie tylko na targu sprzedawali swoje łupieskie zdobycze ludzkie Tatarzy, również szlachta polska za kasę potrafiła sprzedać całe wioski z ludźmi również Tatarom, którzy później sprzedawali tych ludzi na targu na Krymie. A ponieważ historia kołem się toczy to również w trakcie jak i po III wojnie światowej według tekstów Nostradamusa ma się odrodzić targ niewolników na Krymie. Było o tym mowa we wpisach Atraktora.

Ale jak to mówią dla każdego coś dobrego, jedni wolą córki inni teściowe, ja wolę nie tracić czasu na wklejane bez opisów teksty demaskatora, tylko korzystać ze swoich sprawdzonych źródeł pozyskiwania wiedzy – czytając co mnie interesuje a nie to co dają nam na siłę nieodpowiednie osoby.

49

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dobra zmiana a Bill Clinton.
Ciekawe, czy słowa Clintona, na temat demokracji w Polsce i na Węgrzech, to słowa męża przyszłej prezydent USA. A ponieważ, B.Clinton ma podobnież wrócić z emerytury i pomagać żonie na jej przyszłym stanowisku. Ma on również jeszcze trochę swojego autorytetu jako były prezydent.
Jak ktoś czytał wcześniej to wie, jak nie to tylko wspomnę że Bill Clinton na wiecu wyborczym żony skrytykował brak demokracji w Polsce nazywając ją zbyt kłopotliwą dla przywódcy w stylu putinowskim, mając na myśli oczywiście sławnego naszego prezesa. Mówił również w tym stylu o Węgrzech ale tam nie ma wszystko wiedzącego lepiej prezesa. Pewnie żałują. Ich strata. 
Natomiast na odpowiedz prezesa nie trzeba było długo czekać, ponieważ wszystko wie najlepiej to może mówić wszystko i wszystkim co chce.  A ponieważ ma również doświadczenie medyczne może się również wypowiadać w sposób zgodny z nomenklaturą medyczna i to o tym co mówi były prezydent USA Bill Clinton. Czytelnicy mogą sobie zresztą poszukać i samodzielnie ocenić co powiedział prezes. Ja tylko napomnę że powiedział między innymi że: 'jak ktoś nie widzi w Polsce demokracji to, jest w stanie, który należy zbadać klinicznie' Wypowiedz tą kierował do Billa Clintona.
Ja jednak myślę że szkoda również naszej zaniedbanej służby zdrowia, ponieważ jak się zgłoszą wszystkie te osoby  z rozpoznaniem  że również nie widzą tej sławnej demokracji w tym co robi dobra zmiana, możemy mieć wtedy do czynienia z całkowitą zapaścią w polskiej służbie zdrowia.  A co dopiero się stanie w innych krajach które mają podobne zdanie do byłego prezydenta USA.
Natomiast to co mnie najbardziej wkurza to jest to że nikt nadal nie potrafi przekonać prezesa że białe jest białe, natomiast czarne jest czarne. Nie słuch również tego co ostatnio ambasador USA powiedział na Węgrzech, oceniając tam źle całą ich sytuację. Ale przecież prezes jeszcze niedawno mówił że ma bardzo dobre stosunki z Amerykanami. Dlatego pewnie podczas ostatnich wizyt rządowych nikt ich nie zapraszał i nikt się z nimi nie spotkał poza nieliczna polskojęzyczną Polonią bo przecież o znajomości języków nie było mowy.
Tak właśnie kończą się mrzonki prezesa o wielkości jego dobrej zmiany w oczach nie tylko Ameryki ale również innych państw które wiedzą trochę lepiej na czym polega demokracja.
Dlatego mowa o 'mężu stanu' w odniesieniu do prezesa jest równie przesadzona, jak mowa o tym, że to właśnie prezes przewidział  i zaplanował wygraną jego partii. Myślę, że nadal nie wie dlaczego to się stało.

50

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Czas mija jak zwykle ale postępów związanych z tematem poszczególnych wątków na forum jak zwykle nie widać.

Nie chodzi oczywiście o ten wątek. Ponieważ postępy dobrej zmiany nie tylko nie zwalniają ale wręcz nieprzerwanie rosną.
Chciałbym jednak napisać parę zdań na temat wątku w którym pisał i mam nadzieję, że będzie jeszcze pisać Atraktor. Każdy optymista czeka na nowe wpisy Atraktora, natomiast pesymiści już dawno odpuścili sobie czekanie na nowe wpisy Atraktora. Pozostaje pytanie jakie stanowisko zająć w tej sprawie. Zadają sobie zapewne to pytanie wszyscy odwiedzający to forum. Ponieważ z prostych spostrzeżeń widać, że tylko tamten wątek ma skromne odwiedziny czytelników.
Jaki jest powód takiej sytuacji – prawdopodobnie pozostałe tematy w wątkach zostały odpuszczone nie tylko przez założycieli wątków ale również nie maja zainteresowania czytelników. Poza tym moim zdaniem są miernej jakości wpisy udzielających się tam osób. Wystarczy tylko zerknąć, nie trzeba nawet czytać żeby mieć swoją opinię.
Co się takiego stało, że brak jest zainteresowania większością wątków. Po prostu się zdezaktualizowały. W momencie kiedy ciemny lud myślał o końcu świata, nie było za wiele rozsądnych użytkowników ani ich wpisów. Dopiero gdy pojawił się na forum Atraktor, sytuacja się powolutku zaczynała się przesuwać w innym kierunku. Niestety większość dotychczasowych użytkowników nie potrafiła docenić wpisów Atraktora. 
Również w dniu dzisiejszym mamy do czynienia z podobną sytuacją. Jeśli nie nastąpią diametralne zmiany zapewne aktywne wątki po zamierają. Dlaczego? Ponieważ nikt rozsądny nie będzie robił swoich wpisów w towarzystwie osób, które nie są zainteresowane merytoryczną rozmową na forum, natomiast interesuje ich tylko chwilowa sensacja oraz pierdoły, które sami zamieszczają.
Jak to się skończy: albo nastąpi zmiana albo na forum zostaną tylko osoby nieodpowiedzialne za swoje wpisy, którym w większości  nie zależy czy będą pisać tu na forum czy gdzieś na innym forum. Dlatego mamy od dłuższego czasu do czynienia z marazmem na całym forum.

51

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dobra zmiana a mieszkanie+

Jak wszyscy widzą dobra zmiana się nie zmienia tylko szybko brnie do przodu. Przynajmniej im się tak wydaje. Moim zdaniem mamy do czynienia jednak z powtórką z rozrywki. Czyli jak można zrobić wszystkich w konia i jeszcze mieć nadzieję, że wszyscy to poprą a przede wszystkim na nich powtórnie zagłosują. Przecież mieszkanie+ chcą niby wprowadzić przed kolejnymi wyborami.
Ale to wszystko nie jest tak ważne w zestawieniu z tym, że jak sami mówią nie mają pieniędzy na te swoje mrzonki z mieszkaniami dla wybranych, przede wszystkim 500+ a nie dla wszystkich chętnych. Natomiast dla wszystkich są o dziwo zapomniane wraz z komuną – książeczki mieszkaniowe ( wielkie oszustwo komunistów) oraz kolejki chętnych – które ustawi prezes – gwarantując, że nie będzie w nich równości już na samym początku. Ponieważ preferowani będą ci od 500+ oraz inni wskazani przez dobrą zmianę. To dopiero hipokryzja, ale nadal myślą, że to wszystko dla dobra suwerena, tylko nie mówią której części ludzi nazywającej się tak właśnie.
Można by jeszcze dużo pisać o tym jak chcą robić wszystkich w konia ale szkoda na to czasu. Jak nie mają kasy to chcą ją wszystkim zabrać – niby dobrowolnie – a później też niby sprawiedliwie dać tym co potrzebują. Problem polega tylko na tym że w końcu może się ta większość, która wypracowuje  dochody państwa – delikatnie mówiąc zastanowić czy aby to są jej preferencje. I co wtedy zrobi dobra zmiana, zapewne wprowadzi więcej obowiązkowych podatków, połączonych z 'dobrami' niezbędnymi do życia: mamy już prąd z abonamentem ich telewizora, będziemy mieć między innymi: wodę, ścieki, gaz, paliwo, ogrzewanie, powietrze (opłatę klimatyczną) oraz wiele innych rzeczy z dodatkowym podatkiem dowolnie wymyślonym przez dobrą zmianę.
Ja natomiast wprowadziłbym podatek od braku myślenia, szczególnie dla tych od dobrej zmiany ale również tych wszystkich, którzy się z niej cieszą – ponieważ najłatwiej jest opodatkować tych którzy nie rozumieją najprostszych skojarzeń, które już były przerabiane na Polakach przez 'przewodnią siłę narodu' !

52

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Jaka jest szansa zwiększenie popularności wśród czytelników forum.

Szanse są, ale czy zostaną wykorzystane oraz czy wystarczy determinacji osobą, które mogą zmienić panujący jeszcze niedawno marazm na forum w spektakularny sukces. Myślę, że nie trzeba dużo myśleć w tym temacie. Najważniejszą sprawa są dla forum są czytelnicy, ale oni są powiązani z tym o czym piszą użytkownicy. Dlatego recepta jest bardzo prosta. Potrzebne są mądre osoby, które będą nadawały ton dla całego forum.
Ponieważ obserwuję i uczestniczę w dyskusjach na forum, mogę z przykrością stwierdzić, że większości użytkowników forum nie zależy w ogóle na czytelnikach, piszą to co ich interesuje nie zważając na innych którzy to czytają. Taki już mamy standard na większości forów.
Problem powstaje w momencie kiedy pojawi się osoba, która wie co pisze oraz nie pisze tego dla siebie tylko dla innych. Oczywiście taką osobą jest Atraktor. Są również osoby, które szanują i lubią to co piszą mądre osoby, a przede wszystkim potrafią to docenić. Takim przykładem pozytywnym jest oczywiście Moogi. Dlatego w tym momencie możemy dojść do sedna zawartego w moim wpisie.
Nie wystarczy, żeby były osoby z dużą wiedzą prezentujące ją czytelnikom i użytkownikom forum. Potrzebne są mądre osoby potrafiące dobrze odczytać i zinterpretować napisane teksty przez innych. Taką osobą jest również Moogi. Nie tylko posiada swoją ciekawą wiedzę ale również potrafi dobrze odczytać oraz później wybrać i przybliżyć to co wynika z już napisanych tekstów Atraktora czy też Arteuza. Tu zawarta jest diagnoza powodzenia wpisów Moogi. Potrafi zrobić to co nam wszystkim sprawia dużą trudność – zrozumieć i przedstawić jeszcze raz to co czytaliśmy wcześniej ale przy okazji robi to w sposób jeszcze bardziej przystępny.
Dlatego jestem pod wielkim wrażeniem tego w jaki sposób Moogi pokazuje nam wszystkim normalne sprawy występujące w przepowiedniach, które po opisie Moogi - dopiero teraz wydają się jasne. Ciekawe ile jeszcze osób zastanawia się teraz – jakie to proste i oczywiste – po przeczytaniu choćby ostatniej interpretacji przepowiedni Nostradamusa w  autorskim wpisie Moogi -  ( Przepowiednia; 93,102)
Dlatego tak trzymaj Moogi – czekamy na więcej – Pozdrawiam.

53

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dzisiaj pytanie do Moogi !

Ponieważ mam trochę wątpliwości czy moje pytanie nie zostanie usunięte z tego innego wątku – ponieważ są tam usuwane wpisy przez Admina w niezrozumiałych przeze mnie do końca kryteriach – postanowiłem na tym wątku zadać pytanie w sprawie przepowiedni Nostradamusa. Mam nadzieje, że nie zostanie usunięte ze względu na wolność słowa.

Moogi w ostatnim wpisie przypomniałeś dwie przepowiednie dotyczące USA oraz aktualnych dziejących się tam prawyborów – sześciowiersze: Przepowiednia;171;92 oraz Przepowiednia;93,102. Już pisałem, że fajnie było je sobie przypomnieć. Bardzo dobre było wyjaśnienie zawartych w jednej z nich wersów w autorskim wpisie.
Mnie natomiast pozostaje pewien niedosyt, ponieważ podane były tyko dwie przepowiednie. Mój niepokój budzi jednak brak wskazania w miarę jednoznacznego scenariusza przyszłych wydarzeń.
W swoim wpisie nie podałeś konkretnie czy kobieta w tej kadencji będzie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Mamy przecież ciekawą postać na scenie politycznej konkurencji do stanowiska prezydenta. Donald Trump przecież nie pierwszy raz pokazuje duże poparcie swojej kontrowersyjnej osoby, które w tej kadencji może się teoretycznie spodobać jeszcze większej ilości jankesów. Przecież oni lubią takie kontrowersyjne osoby. Obama, co prawda na mniejszą skalę ale również taki był (kontrowersyjny).
Dlatego tym razem ja przypomnę dwie przepowiednie Nostradamusa przedstawione przez Atraktora:

Przepowiednia;161.19[czterowiersz]
Za rządów Wilka Europa stanie się wasalem Potężnego Neptuna,
Podpisane traktaty spowodują niezadowolenie świata,
Niedźwiedź,Azjatycki Tygrys i Czerwony Smok zawrą na krótko sojusz,
Do chwili kiedy przez bunt pospólstwa upadnie wszechobecny pieniądz Atlantów!

Przepowiednia;152,116[czterowiersz]
W domu Białego Wilka zamordują pierwszego,
U Neptuna strach i przerażenie,
Zemsta wysłanników Półksiężyca-
spowoduje wielki zamęt i powszechną chęć zemsty...

Czy te przepowiednie nie pokazują innych możliwości rozstrzygnięcia wyborów w USA?

54

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Witam!

Przede wszystkim dziękuję za Twoje wpisy dotyczące przepowiedni Nostradamusa.

Widzę po Twoich wpisach, że stosujesz się do moich propozycji czytania większej ilości oryginalnych wpisów naszych polskich prekursorów piszących w internecie na temat przepowiedni Nostradamusa. Jak widać po wpisach, odnosi to coraz ciekawsze efekty – poruszasz się coraz pewniej w dziedzinie przepowiedni Nostradamusa.

Wracając do pytania o przepowiednie dotyczące Stanów Zjednoczonych.

Jak już zapewne większość się zorientowała – jest ich również więcej, niż te, które są najczęściej omawiane przez wszystkich. Mają te przepowiednie w swojej treści, zawarte naprawdę dużo ciekawych informacji.

Dlatego zachęcam do zapoznania się ze wszystkimi – oraz polecam komentarze interpretatorów.

Pisałem wcześniej, że Pan Atraktor nie napisał również za dużo komentarza do tych przepowiedni – uznając, że są w miarę jasne – ja mam trochę inne zdanie, które powstało na podstawie wpisów innych użytkowników. Nieraz oczywiste sprawy mogą tez być niewłaściwie zrozumiane.

Natomiast przy interpretacji przepowiedni Nostradamusa należy brać jeszcze jedna bardzo ważną sprawę – wielokrotnie przypominaną również przez Pana Atraktora – interpretując poszczególne wiersze przepowiedni, musimy brać pod uwagę to że – mogą dotyczyć różnych wydarzeń umieszczonych w różnym (nawet odległym) czasie. Nie znaczy to, że nie są one, powiązane ze sobą.

W poszczególnych przepowiedniach jest zawarta pewna myśl (przesłanie) pozostawiona dla wszystkich przez Nostradamusa. To przesłanie łączy ze sobą najczęściej jakieś ważne wydarzenia w całość. Może również tworzyć kontynuację: np. wymieniając niektórych przyszłych prezydentów. Nie muszą to być od razu wszyscy po kolei, mogą to być – tylko łączący się z wydarzeniem itp.

Jak już większość osób wie - w przepowiedniach nie ma podanych konkretnych dat – podane są natomiast ważne wydarzenia.

Dlatego rolą interpretatora jest odpowiednie dopasowanie przepowiedni Nostradamusa nie tylko do siebie ale również na podstawie ich treści, ułożenie ich w jakimś porządku chronologicznym.

Wracając do sedna.

Czytając te omawiane przepowiednie wiemy że:

Na urząd prezydenta, może być wybrana pierwsza kobieta - „Stara niewiasta rozwiązłego utraci poczucie rzeczywistości” - jest to ważna informacja – do tej pory byli to mężczyźni.

Widzimy również, że sobie nie poradzi z rzeczywistością wokół niej powstałą podczas pełnienia przez nią urzędu.

Popełni również wielkie błędy które przypłaci swoja klęską - „Jej starania o nagłą zmianę okażą się wielkim błędem i klęską.”

Na podstawie tych wierszy możemy wysnuć wniosek, że dotyczą one jednej osoby oraz jednego czasu. Natomiast następna para wierszy może oznaczać między innymi skutek tych dwóch wcześniejszych. Ale nie musi oznaczać tego samego czasu ich wypełnienia się. Tylko bezpośrednie połączenie przyczynowo skutkowe.

Teraz wracając do przedstawionych przez X przepowiedni.

Postać Wilka lub Białego Wilka - w przepowiedniach, może dotyczyć konkurenta kobiety na stanowisko prezydenta. Ale równie dobrze, może być jeszcze za wcześnie na te dwie przepowiednie.

Przedstawione szczególnie w  Przepowiedni:152,116 – tragiczne wydarzenie nie koniecznie musi dotyczyć jeszcze tych bliskich lat. Ale trzeba również o tej przepowiedni pamiętać. Ponieważ druga przepowiednia może się lada moment wypełnić.

Ponieważ już trwają prace nad traktatami Europy z USA w sprawie wzajemnego handlu. Ale równie dobrze, Wilk oraz Biały Wilk nie muszą być tą sama osobą.

Nostradamus zostawił nam wszystkim zagadki – które nie są zawsze proste do rozstrzygnięcia przed ich wypełnieniem.

Natomiast co do Donalda Trumpa.

Patrząc na inne przepowiednie Nostradamusa mamy jeszcze inny wybór – jest tam również inna charakterystyczna postać – np. Bankier oraz partia bankierów. Ale patrząc na przepowiednie dotyczące tej postaci – na początku musiały by jednak upaść stare partie – zapewne teraz rządzące.
Ale jeszcze mamy również – ujawnienie i odkrycie wszystkich tajemnic w innej przepowiedni.

Mały mój wniosek.

Wszystkie przepowiednie o Stanach Zjednoczonych Ameryki nie są takie proste jak by się na pozór wydawało. Zostawiają niestety nadal bardzo dużą swobodę do interpretacji. Dlatego proponuje na początek je wszystkie dostępne poznać.

Później jak myślę będzie trzeba poprosić Pana Atraktora o ponowna interpretację – tym razem bardziej szczegółową. Może również uda się uzupełnić te przepowiednie o dodatkowe mogące pomóc je połączyć w bardziej jasna całość.

Pozdrawiam Moogi.

55

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dobra zmiana a dobrej zmiany pamięć historyczna.

W sumie to chyba nie ma potrzeby żeby coś tłumaczyć. Wszyscy myślący widzą to co robi dobra zmiana z naszą najnowszą historią. Większości się to nie podoba, albo po prostu się tym nie interesują. Bo po co rolnikowi wiedza o historycznych wydarzeniach związanych z wielomilionowym ruchem pracujących – pierwszą Solidarnością. Przecież telewizor – TVPis – wszystko powie jak było lub nie było. Takie chłopskie podejście. I już.
Nie pisał bym o tym więcej – przecież wszyscy to mogą zobaczyć – ale pojawiło się coś ciekawego i godnego do pokazania. Pojawił się wywiad komentarz - Lecha Wałęsy mówiący o ostatnich słowach Jarosława Kaczyńskiego. Myślę że mądrość ludowa zawarta w słowach Lecha Wałęsy wystarcza za wszystkie komentarze.

"Człowieku, co Ty robisz?" Wałęsa odpowiada Kaczyńskiemu:                           
http://www.tvn24.pl/kropka-na-i-walesa- … 058,s.html

56

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dlaczego uśpieni do tej pory użytkownicy(szkodnicy) forum i ich wpisy niszczyli i niszczą nadal to forum?

Dlatego, że wydaje im się, że wszystko mogą. Nie mają za grosz samooceny do swoich wpisów. Pozostali rozsądni użytkownicy nic nie robią – mało zależy im na tym forum. Jak zobaczyłem wpis obserwatora, już wiedziałem o co mu chodzi. Jak zwykle od samego początku, chce niszczyć dyskusję związaną z tematem tego wątku – Nostradamusem. Nie ma na ten temat żadnych wiadomości – więc zamieszcza fałszywe pseudo przepowiednie. Wyciąga je z przysłowiowej doopy. A później omawia w durny sposób. Drwi sobie z z innych użytkowników. Tak samo jak w ostatnim wpisie – ponownie nawiązuje do swoich fałszywych znalezisk  – centurii 666,34!!!  Pisze głupoty i jeszcze tęskni za poprzednimi jego tematami rozmów na forum. Nie jest pożytecznym idiotą – tylko celowym manipulantem. Nie trzeba było długo czekać znów wypływa michallesz2 – ze swoim adwentystycznym kazaniem niby o Nostradamusie. Ale on jako rozmówca obserwatora ma dużo również do dodania pierdół i głupot. Niby nie rozumie o czym pisze Atraktor – bo jego adwentyści mówili tylko o Hitlerze, potopie i końcu świata i to co parę lat. Dlatego nie ma pojęcia o czym pisze nawet cytując przepowiednie. Michał2 jako wielbiciel nawracania i nieletnich użytkowniczek chomika – jest również wielbicielem rodziny i porno tak reklamowanego na jego chomiku. Ale ma się to nijak do jego pozy osoby piszącej o adwentyzmie. Szuka zwolenników swoich chorych zainteresowań – za wszelką cenę – ale odsłony na wątku w którym pisze są żadne, więc szuka zainteresowania na tym wątku. Zadaje wciąż te same durne pytania – również do Atraktora – przeszkadzając swoją głupotą i niezrozumieniem podstaw. Tworzy wraz z obserwatorem zgrany duet – osób które chcą dyskutować o wszystkim tylko nie Nostradamusie. Rozwalając forum i zniechęcając użytkowników. Jest to wstrętne i perfidne z ich strony. Tylko oni myślą, że nikt tego nie widzi. Mylą się. Takie metody były na wszystkich forach gdzie były wpisy Atraktora i Arteuza. Zawsze byli tacy których celem było zamkniecie dyskusji na forum. Dlatego dopełnieniem tych perfidnych osób jest jeszcze rotkarta - demaskator – wisienka na torcie. Nienawidzący wszystkich za swoje życiowe błędy – już raz zbanowany emigrant. Wpisujący się doskonale do grupy obserwator-michallesz2-rotkarta-demaskator. Ma jeszcze ktoś wątpliwości kto rozwala merytoryczną dyskusję na forum.  Do nich dołączają również z ochotą pozostałe oszołomy. To jest właśnie celowa robota tych osób. Ale dzisiaj jest już zauważona – powinna być potępiona przez rozsądną większość. Mam nadzieję że widzą to również inne osoby. Rokuje to złowieszczo dla forum.

57

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Demaskator - Rotkarta !

W sumie to nie za bardzo rozumiem twój sposób rozróżniania dobra i zła! Albo jesteś idiotą – co jest prawdopodobne po twoich wpisach – albo posrańcem z pełna pieluchą – jak już pisałem wcześniej. Wyzywasz użytkowników forum od kacapów – a później sam chwalisz szkodników z ruskimi linkami. Sam za to promujesz Daesh – przez ich filmy propagandowe. Nieładnie. Fe.
Wklejasz linki do czołgu nie mówiąc o propagandzie islamistów z Daesh – nie znasz arabskiego ale popularne słowa terrorystów już pewnie tak.
Co do czołgu T-90  jest to rosyjski współczesny czołg podstawowy –  ale nie wiesz, że jest to wersja T-90E  lub starsza, sprzedana pewnie dla kogoś (może Arabii Saudyjskiej) w wersji eksportowej bez dodatków dla ruskich. Ponieważ ruscy maja na swoim wyposażeniu już - system ochrony aktywnej TSzU-1-7 Sztora.
Dlatego do poczytania dla innych – nie jest to ruska propaganda ale są to informacje dla poznania trochę prawdy o przeciwniku (ruskich) cytat:
„Wyposażenie T-90. Jednym z ciekawszych elementów wyposażenia T-90 jest system ochrony aktywnej TSzU-1-7 Sztora, mający na celu zmniejszenia prawdopodobieństwa trafienia przez rakietowe pociski przeciwpancerne. W jego skład wchodzi stacja zakłóceń optycznych OTSzU-1, której umieszczone po bokach lufy reflektory emitują modulowane promieniowanie podczerwone w sektorze +/- 20° od osi lufy. Przeznaczone są do zakłócania systemów kierowania pocisków zdalnie kierowanych półautomatycznie (np. TOW, HOT, MILAN, M47 Dragon). Imitując światło trasera pocisku, system Sztora może zakłócić funkcjonowanie umieszczonego na wyrzutni systemu śledzenia pocisku, a tym samym spowodować przekazywanie błędnych komend kierujących. Reflektory te mogą także służyć jako źródło promieniowania podczerwonego na potrzeby przyrządów noktowizyjnych. Drugim komponentem systemu Sztora jest system zakłócania pocisków samonaprowadzających się półaktywnie laserowo (jak AGM-114 Hellfire, AGM-65 Maverick). System wykrywa oświetlenie czołgu przez promień lasera w zakresie 360 stopni wokół, po czym obraca wieżę czołgu i wystrzeliwuje w kierunku pocisku granaty 3D17 kalibru 81 mm systemu Tucza (12 wyrzutni na wieży), stawiające nieprzenikalną dla lasera zasłonę aerozolową na odległości 55-70 m od czołgu, w ciągu trzech sekund od sygnału o oświetleniu. Może to spowodować zerwanie samonaprowadzania się pocisku, kierującego się na odbity od czołgu promień lasera.”

58

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dobra zmiana i jej dobre wzorce do powielania !

Jak już wiemy co pewien czas przypomina się słowa prezesa na temat zachwytu nad 'demokracjami' do naśladowania w jego planach na przyszłość. Dlatego nie zaskakuje już nikogo zachwyt prezesa nad Turcją tak wychwalaną w 2012 roku. Nie ma co również wspominać o Węgrzech z ich planem na rozwój gospodarczy – teraz coraz bardziej skierowany do Rosji. Każdy tęskni za tym czego mu brakuje, lub wydaje mu się, że tego mu brakuje.
W tym wpisie jednak chciałbym skupić się nad dobrą zmiana w rozumieniu jednak kogoś innego – ale czy tak naprawdę nie można tam dostrzec tych samych dobrych praktyk jakie szykują się od wyborów u nas. Myślę, że należy coś napisać o dobrej zmianie w Wenezueli. Tak dalekiego kraju a jednocześnie tak bliskiego zapewne w swoich 'planach na sukces' do samego planu prezesa.
Zaraz pewnie przetoczą się myśli o tym, że jest to kraj na ropie naftowej leżący. Który dzięki temu, że dba o swoich najbiedniejszych obywateli – postanowił wprowadzić socjalistyczną demokrację – opartą na rozdawnictwie wszystkiego, dla obywateli wspierających wybrany większością - rząd. To bardzo ładnie z ich strony. Ale takie myślenie ma też swoje 'dobre skutki'. Jak chcemy dać wszystko wszystkim to nie dajemy w sumie nikomu – ciągnąc gospodarkę do dołu a tym samym do kryzysu i hiperinflacji. Dzięki temu żyje się oczywiście dobrze tylko urzędnikom stojącym przy władzy oraz wojskowym pilnującym swoich prywatnych interesów ochraniając tę władzę, która pozwoliła i umożliwiła na coś takiego.

Skutek takiego rozdawnictwa dobrej zmiany w Wenezueli, każdy może poszukać w necie. Jest tam aż za dużo dobrych przykładów dla prezesa. Nie ma nic o jeżu zabijanym gołą pupą. Ale,są inne może bardziej ciekawe dla czytelników. Zaczynając od planów rozdawnictwa najbiedniejszym, przez likwidację trybunału konstytucyjnego, aresztowanie sędziów, po ręczne sterowanie kursem walut a kończąc na hiperinflacji oraz braku podstawowych artykułów żywnościowych na papierze toaletowym kończąc. Są też plany co zrobić z zagranicznymi fabrykami.

[„Minister pracy Wenezueli Oswaldo Vera ogłosił... natychmiastową okupację zakładu'. Jak stwierdził - na wniosek ok. tysiąca pracowników. Politykę "oddawania" zamkniętych zakładów pracownikom Nicolas Maduro zapowiedział już w wcześniej:
"Zapraszamy biznes, który chce towarzyszyć rządowi. Jednak firma, która zostanie zamknięta, będzie okupowana i ponownie otwarta przez pracowników oraz rewolucyjny rząd.”]

Za to pozwolono na zakupy dla obywateli w Kolumbii.

http://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/0drk9kqTURBXy82NmU0YTQ5NzhjOGM4YzY1OGJiMDkxYTA4NWM2Y2JjMS5qcGVnkpUCzQMgAMPDlQIAzQMgw8OBoTEC

Setki Wenezuelczyków czekają na otwarcie granicy z Kolumbią – żeby zrobić tam podstawowe zakupy.

„Nicolas Maduro powtarza jednak, że kłopoty gospodarcze to część planu jego przeciwników, chcących zdestabilizować kraj i pozbawić prezydenta władzy.”

Wszyscy dziennikarze oraz komentatorzy ekonomiczni - jak jeden mąż powtarzają, że kryzys w Wenezueli spowodowany jest spadkiem cen ropy naftowej na świecie. Ja jednak uważam, że jaka by nie była cena ropy – to i tak dobra zmiana jest w stanie przepieprzyć wszystkie pieniądze jakie do niej napłyną. Sprawa nie polega na ilości dochodów państwa – lecz na rozsądnym i perspektywicznym zarządzaniu tymi środkami. Zawsze można przejeść wszystko. Ale najtrudniej jest jednak pomyśleć o przyszłości i nie tylko dobrej zmiany ale przede wszystkim obywateli muszących patrzeć na projekty dobrej zmiany.
http://businessinsider.com.pl/wiadomosc … ku/69wdgnv

59

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Dobra zmiana i jej obyczaje.

Czy tak naprawdę o to chodzi prezesowi? Czy chce żeby ten zwyczaj się utrwalił w naszym społeczeństwie? A może to tylko konkurowanie z ojcem dyrektorem – u niego się to już przyjęło dawno. Więc może to tęsknota a zarazem zazdrość?


https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14202673_1833725486861471_6489981330454102976_n.jpg?oh=ea5a9ba30b6625564d5059c7b1cfd652&oe=5847EE7B

60

Odp: Kiedy „dobra zmiana” doprowadzi do końca świata!

Pikiety w całej Polsce, mocne hasła i przepychanki. Tak wyglądał drugi strajk kobiet.

"Mamy dość dobrej zmiany", "Chcemy doktora, nie prokuratora" - m.in. z takimi hasłami kobiety w całej Polsce manifestowały ws. prawa aborcyjnego. Na drugim Ogólnopolskim Strajku Kobiet ...

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ … l.html#MT2


http://bi.gazeta.pl/im/91/ea/13/z20884113Q,Drugi—strajk-kobiet--w-Warszawie.jpg


Tyko podziwiać kreatywność kobiet. Miło widzieć, że ktoś jest lepszy w hasłach ode mnie.  Natomiast problem z kobietami ma dobra zmiana. Mam tylko nadzieję, że nie stworzą nowej ustawy antyterrorystycznej skierowanej tym razem tylko do kobiet. Prawo szariatu załatwia przecież wszystkie marzenia dobrej zmiany.
Z innej beczki – czy naprawdę rządy kobiet na całym świecie będą naprawdę takie dobre w skutkach dla polityki rządzących już i przyszłych rządzących kobiet. Panie – mają  uratować świat przed całym złem. Angela Merkel, Theresa May, Hillary Clinton, nasza Beata od Szydło (to chyba przesada nie ten format) itd...
Nostradamus tego nie potwierdza w przepowiedniach!