http://strefatajemnic.onet.pl/przepowie
otop/ryfsr
Z tego linku ściągnąłem tekst który jest poniżej.
------------------------------------
Takich zabawnych sytuacji było zdecydowanie dużo więcej. Niestety, 7 lipca 1997 roku nikomu już nie było do śmiechu. W nocy mieszkańców Kotliny Kłodzkiej zaskoczyła powódź. Niemalże całe Kłodzko zostało zniszczone przez hektolitry wody, która wdarła się do miasta. Nie sposób opisać rozpaczy mieszkańców. Obok niej pojawiło się jednak także zaskoczenie, ponieważ ludzie przypomnieli sobie, że w 1975 roku Filipek przepowiedział ten kataklizm. A stało się to w zupełnie przypadkowych okolicznościach, podczas zwyczajnej wizyty u fryzjera.
Wtedy oto wygłosił sławne dziś słowa: "Kiedy spotkają się trzy siódemki, kataklizm nadejdzie. Wówczas i wilk się wody w Kłodzku napije". Ku zdumieniu wszystkich tak właśnie się stało. Trzy siódemki to oczywiście nawiązanie do daty 07.07.1997. Wilk natomiast oznaczał poziom, do którego wzniosła się woda. Tamtej nocy sięgnęła płaskorzeźby przedstawiającej wilka, która widnieje na jednej z kłodzkich kamienic. Przypadek czy idealne proroctwo?
Co więcej, to jeszcze nie koniec przepowiedni. Dalsze słowa brzmiały następująco: Ostateczny potop nadejdzie, gdy trzy dziewiątki staną obok siebie. Wówczas i lew kłodzki pysk w wodzie umoczy". Po 1997 roku już nikt nie bagatelizował drugiej części proroczej wizji Filipka. Tym bardziej, że najsłynniejszy lew w Kłodzku to również płaskorzeźba, tym razem przy zegarze na ratuszu. Co jednak najbardziej zatrważające, jest on położony 30 metrów wyżej niż wilk.
Przerażeni ludzie oczekiwali na spotkanie trzech dziewiątek z przepowiedni. Minęły już dwie prawdopodobne daty: 1999 rok i 09.09.2009. W tych latach miały miejsce podtopienia w kotlinie, ale ponieważ są to tereny szczególnie narażone na tego typu wylewy, nikt nie wiązał ich z przepowiednią. Tamtejsi mieszkańcy nadal czekają na spełnienie słów Filipka, po 1997 roku nikt już nie wierzy, że wizjoner mógł się pomylić. Najbliższa data, w której ponownie spotkają się trzy dziewiątki to 9 września 2019 roku.
Czy tym razem proroctwo Filipa Fediuka dojdzie do skutku? A może ma to jakiś związek z powtórnym potopem na Ziemi? Wszak tego właśnie słowa - "POTOP" - użył mężczyzna. Jednego możemy być pewni, czas rozsądzi wiarygodność proroctwa, miejmy nadzieję, że natura i los łagodnie potraktują mieszkańców Kotliny Kłodzkiej.
Autor:
Anna Nowak
Źródło: Wydawnictwo Astrum
-------------------------------------------------------------
Proroctwa Nostradamusa o III wojnie światowej według pewnej analizy sugerują iż stanie się to w latach 2028 lub 2037. Natomiast a artykułu zamieszczonego wyżej wychodzi , że potop ma być w roku z trzema 9. A skoro potop ma nastąpić w czasie trwania III wojny światowej , to nasuwają się odpowiednie daty.
Gdyby wojna była w 2028 roku to potop byłby 9 - 9 - 2029 , czyli 9 września 2029 roku.
Natomiast gdyby wojna była w 2037 roku , to potop byłby 9 -9 - 2039
W pierwszym przypadku III wojna światowa trwałaby kilka miesięcy a w drugim przypadku ponad rok.
Kotlina Kłodzka leży na południu Polski koło Wrocławia. Jeśli tam ma być poziom wody około 30 metrów , a napływ wody będzie od strony Niemiec to można sobie wyobrazić jak ogromne będą zniszczenia.