Nie warto panikować i ciągle mówić " Koniec Świata w 2012 ". Tak naprawdę tylko przypuszczamy co może się stać, a kto z nas wie co się stanie? Możliwe, że nic się nie stanie i wszyscy będą zdziwieni faktem, że wszystko jest w porządku. Koniec świata przepowiadano np na rok 2000 a nawet w tym roku już miało do tego dojść. Ludzie chcą zarobić na czymś takim. Jeśli nawet dojdzie do zmiany biegunów to na pewno nie będzie to trwało kilka miesięcy czy lat lecz o wiele dłuższy czas. Skutki tego nie muszą być odczuwalne. Dla tamtejszych ludzi katastrofą mogło być samo tsunami a dla nas dziś to nic dziwnego, więc  dla mnie te wszystkie stare przepowiednie wydają się być mało wiarygodne.