michallesz2 napisał/a:Najgorzej jak ktoś nie rozumie Biblii a zabiera głos.10000 lat pne potop był niezależny od Boga tak samo będzie w dzisiejszych latach.Potop będzie związany z przemieszczeniem się biegunów.Natomiast 6000 lat pne był inny potop.Potop powstał dlatego iż przez 40 dni ciągle padał deszcz.W nadchodzącym potopie wody w oceanach przemieszczą się i zaleją kontynenty.Jak sam widzisz iż potop nie równy jest potopowi.
6000 lat pne potop zesłał Bóg.40 dni padał deszcz.I dlatego tęcza jest znakiem przymierza iż więcej nie będzie takich potopów.Nadchodząca powódź spowoduje przemieszczenie się ogromnych ilości wody w oceanach.Podczas przemieszczania się tych wód nie będzie widoczna żadna tęcza.Tęcza powstaje przy innych warunkach.Nie każde opady deszczu muszą być za sprawą Boga.
Człowieku czy Ty zastanawiałeś się nad tym co piszesz????
"Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię. "
Jeżeli podpieramy się biblią i uznajemy, że Bóg jest miłością, to nie możemy doszukiwać się jakiś kruczków w Jego słowach. Jeżeli natomiast podpieramy się nauką, to zmiana kierunków pola magnetycznego ziemi, nie może mieć wpływu na kierunek obrotowy ziemi, co niestety sugeruje Twoja wypowiedź. TO RUCH OBROTOWY ZIEMI POWODUJE IŻ POWSTAJE POLE MAGNETYCZNE, A NIE POLE MALE MAGNETYCZNE POWODUJE OBROTY ZIEMI. Naprawdę nie trzeba należeć do MENSY aby to pojąć.
Twoja sugestia mogła by oznaczać, że również Ziemia zmieniła by orbitę i zaczęła okrążać słońce w przeciwnym kierunku, albo że Księżyc odleci w kierunku Jowisza i stanie się jego nowym naturalnym satelitą.
A jeżeli potrzebujesz większych dowodów to poszperaj sobie w sieci (bo podejrzewam że z książek raczej nie korzystasz) o polu grawitacyjnym, oraz o polu magnetycznym ziemi. Pewnie nie chce Ci się szukać gdyż wujek Google należy do bardzo skomplikowanych w obsłudze wyszukiwarek, więc pozwole sobie zrobić kopiuj, wklej:http://www.sciaga.pl/tekst/7094-8-pole_magnetyczne_ziemi napisał/a:Bieguny magnetyczne bezustannie się przemieszczają. Ich położenie jest wynikiem prądów indukowanych przez jądro ziemskie, które działa jak dynamo, do czego dokłada się jeszcze działanie prądów elektrycznych w jonosferze, pasów radiacyjnych i ziemskiej magnetosfery. Północny biegun magnetyczny przesuwa się ku północy średnio o 10 km na rok. A jeszcze na ten ogólny trend nakłada się ruch po elipsie. W jakimkolwiek momencie biegun magnetyczny może znajdować się w promieniu 80 km od swojego średniego położenia, w zależności od zaburzeń geomagnetycznych w jonosferze i magnetosferze.
Uważa się, że pole magnetyczne Ziemi wytwarzane jest przez ruchy płynu w ciekłej zewnętrznej części jądra ziemskiego, zbudowanego głównie z żelaza. Ruchy płynu spowodowane są siłami, które powstają w spągu jądra zewnętrznego w miarę jak Ziemia powoli się ochładza i żelazo tężeje tworząc poniżej stałe jądro wewnętrzne. Z powodu wirowania Ziemi płyn przemieszczany jest po krętych torach, co wytwarza nowe pole magnetyczne na skutek zawirowań w istniejącym polu magnetycznym. Wewnątrz jądra zawarte jest ponad 99 % magnetycznej energii Ziemi. Na powierzchni obserwujemy tylko bardzo niewielką część tej energii. Ma ona strukturę dipolową - to jest proste pole przebiegające z północy na południe jak w zwykłym magnesie sztabkowym. W polu Ziemi istnieją także mniejsze nie dipolowe struktury, które z upływem czasu zmieniają bardzo nieznacznie swoje położenie.
I jak widać na powyższym cytacie można tutaj znaleźć trzeźwo myślących ludzi, którzy polegają na faktycznej wiedzy, a nie swoich bzdurnych wyobrażeniach. Wypocin michallesza2 jest tutaj tak dużo, że szkoda mi czasu na polemizowanie z jego bredniami. Autor powyższego postu słusznie zauważył, że wiedza tego jegomościa nie pochodzi z książek tylko zapchanej paranaukowym syfem sieci. A na jego sążniste posty trafiają potem kolejni pozbawieni jakichkolwiek naukowych podstaw ignoranci i koło się zamyka. Rośnie krąg nawiedzonych, samowspierających się wyznawców wyssanej z palca... nauki. Niestety brak podstaw wyklucza umiejętność analitycznego i krytycznego myślenia. Tabula rasa łyka wszystko co do niej wpadnie. Jeśli najpierw będą to bzdury, to potem odnośnikiem dla analizy będą właśnie one i chyba nie ma szans na ratunek dla tych ludzi. Zgroza...