Przepraszam Moogi, że tak długo nie odpisywałem, ale niestety obowiązki (aż nadto).
Nie jest i nie było moim celem podważanie, czy też negowanie Twojego autorskiego opracowania dostępnych, nazwę to ogólnikowo "przepowiedni" Nostradamusa. I tak należy Ci się uznanie za tę "robotę". Tak jak napisałeś, każdy z nas ma prawo do własnego zdania. Pisząc o tym, że ludzie mają wpływ na realizację, bądź też nie określonych centurii miałem na myśli, że nasze postępowanie ma na to wpływ w oczach Boga, który może zmienić swe decyzje, co do kary jaka ma spotkać ludzkość za jej przewiny. Bo, że kara jest nieuchronna to raczej zostało już przesądzone. Inni wizjonerzy również to szeroko to opisali. Każdy z nas ma wolną wolę, ale nie o tym chciałem napisać, więc do meritum .
Może nie będzie to bardzo merytoryczne, ale postaram się jak tylko mogę.
Od jakiegoś czasu obserwuję szczególnie uważniej sytuację na wschodniej stronie naszego kraju, od poczatku gdy zostały opublikowane przepowiednie dotyczące Ukrainy jak i też Białorusi to po prostu w jakiś sposób zajmują one moje myśli. Sądzę, że w obecnej sytuacji politycznej to na pewno od wypełnienia się tego omenu (przynajmniej w części) dzieli nas już niedługi czas.
Omen* 23
Dyktator Białej Rusi narazi się władcy Wschodu -/-
Po złudnym dobrobycie nastąpi wielki kryzys –
Sterowany ze wschodu bunt utopi władcę we krwi -/-
I postawi u władzy innego…
Posłuszny woli Mongoła odda mu bez walki swój kraj-/-
Opór nielicznych skończy się za górami Europy i Azji-
Baran w znaku Barana rozpocznie wojnę dwóch przywódców….
Aż Scytia i Biała i Ruś przypadnie Sarmatom i chanowi Mongołów!
Atraktor So wrz 27, 2014 5:09 pm
tutaj link do Twojej interpretacji http://koniecswiata.info/forum/post/12198/#p12198
Osobiście uważam, że obalenie Łukaszenki nastąpi przed III WŚ i to już niedługo. Dlaczego? No cóż, jakiś czas temu miałem okazję odwiedzić Litwę, Ukrainę oraz "zachodnią Białoruś", czyli zagarnięte bezprawnie we wrześniu 1939 roku przez ZsRR nasze kresy wschodnie. Zaznaczam, że nie jestem rewizjonistą, nie żądam natychmiastowego zwrotu itp, itd - po prostu stwierdzam fakt. Wbrew pozorom ten "tyran" Łukaszenko ("Baćka" jak go nazywa naród) daje białorusinom pewnego rodzaju stabilizację i pewnego rodzaju "złudny dobrobyt". Więc oni po prostu wybierają jego panowanie, niż kogoś kto wprowadziłby kraj w stan niepewności jutra (to tak w wielkim uproszczeniu, bo to temat rzeka, gdy nastąpi czas nowego przywódcy to białorusini jeszcze zatęsknią za Baćką). Białorusini jako nacja nie są nastawieni wojowniczo do Polaków, Litwinów a tym bardziej Ukraińców. Postrzegają nas jako braci (wszak Wielkie Księstwo Litewskie i sojusz z Rzeczypospolitą zobowiązuje itp. itd.). Natomiast mogę stwierdzić, że co do Rosjan przejawiają swego rodzaju dystans, ale nie agresję. Mówimy tu o zwykłych szarych ludziach.
Dlaczego Białoruś zostanie zaanektowana, złe słowo; Rosja i to bez zaglądania do tekstów Nostradamusa nie może sobie pozwolić na jawną agresję wobec Republiki Białorusi, wszak jest to państwo związkowe WNP, tak jak Bruksela w stosunku do Polski . Jak już w przeszłości bywało u "naszych radzieckich towarzyszy", który nieśli wszechświatową rewolucję, czy to się komuś podobało czy nie, na pewno wywołają rozruchy na Białorusi, gdzie liderem okaże się jedyny, słuszny wybawiciel ludu od ciemiężcy - Baćki. I wtedy w pełnym zrozumieniu i współczuciu, ten który zawsze pamiętał o braciach białorusinach pomoże im . On im tak pomoże, że lepiej nie myśleć.
Pierwszy ruch został już wykonany w kierunku "białoruskiego majdanu" wszak ambasadorem Rosji na Białorusi został Michaił Babicz, czyli ktoś, kto wywodzi sie z KGB i jest zaufanym Putina https://kresy24.pl/nowy-ambasador-rosji
gb-i-fsb/. Zresztą sam Łukaszenko wielokrotnie podkreślał, że Ukraińców traktuje jak braci i nie zaatakuje ich, oprócz tego nieustannie daje powody Putinowi, aby sie go pozbyć.
Kiedy do tego dojdzie? Myślę, że już niedługo, gdyż po prostu Putin ma już mało czasu. W Rosji jego poparcie leci na łeb, na szyję; a coraz większy brak "diengów", też nie pozostaje bez znaczenia, bo społeczeństwo rosyjskie jest cierpliwe, ale jeżeli ktoś podpali tę beczkę prochu to stanie się tam tragedia. Podeprę sie tutaj artykułem z https://kresy24.pl/panstwo-zwiazkowe-ro
si-w-2020-roku/
W tym artykule jest dużo obiektywnej prawdy. Putin, aby zawładnąć Ukrainą musi najpierw wejść na Białoruś, generalnie znów Kresy24.pl ale naprawdę warto zaglądać na tę stronę, gdyż nasi polskojęzyczni wydawcy niemieckich koncernów robią tylko ludziom wodę z mózgu.
I znów pytanie: dlaczego? Dlatego, że chce on odbudować dawną potęgę ZSRR ( z tym czy chce, czy musi to inna para kaloszy - myślę że musi bardzo liczyć się z armią i jej generałami), ale przede wszystkim, zanim uderzy na Ukrainę to musi zabezpieczyć swoje skrzydło. Bez bezwzględnie posłusznej Białorusi, nie może pozwolić sobie na oficjalne wprowadzenie wojsk. Tu bardzo fajna analiza https://kresy24.pl/ekspert-wojskowy-dla
luczem-do-regionu-jest-bialorus/. Myślę, obserwując jak pospiesznie Putin wywiera presję na Łukaszenkę, że "białoruski majdan" może już nastąpić w kwietniu 2019 roku.
Może nieco chaotycznie, ale tu od razu rzuca mi się w oczy takie porównanie:
Omen*
Walki długą nie ustaną,
bo gorejący płomień obejmie za jakiś czas;
bliskie sobie dwa walczące narody./..
I Krzyk braci południa stanie się krzykiem braci z północy!
Nim upłynie druga dekada nowego tysiąclecia-
Niedźwiedź przekłuty widłami -
będzie się opędzał od swoich i obcych nieprzyjaciół!
Atraktor Śr paź 01, 2014 10:35 am
Walki długo nie ustaną - Partia ... długo będzie rządzić ...
Presage VI 123 ,4 (sześciowiersz)
Partia krasomówczego Bastrana długo będzie rządzić.
I tymi na lewym i tymi na prawym brzegu Wisły.
...
Atraktor 20.11.2012
i tu podeprę się Twoim wywodem Moogi (o ile dobrze pamiętam), długo - dwie kadencje Sejmu RP = 8 lat
Kiedy rozpoczął się konflikt na Ukrainie? W kwietniu 2014 roku, jednakże to nie jest matematyka, więc długo może również znaczyć 6, 7, lub 8 lat. Czyli baran w baranach, jak to opisywał niepopularny Norbertus. Mimo, że niepopularny, to mimo wszystko czytałem i czytam, bo jak dla mnie prezentuje inne podejście i to pomaga myśleć.
Gdzie odbędzie się decydująca bitwa?
*
Na prośbę Galicjan Polacy wejdą za zgodą,
Nad Dnieprem na przedpolach Kijowa straszliwa klęska,
Uciekającemu niedźwiedziowi zostaną wybite kły i przycięte pazury,
Atlantydzi grożą ,Smok i Wyspy się cieszą.
Arteuza - Centurion 20 lis 2009, o 17:39
i tu wrócę, do tej przepowiedni:
Przepowiednia;182,11/sześciowiersz/;
Z trzech stron wielki niedźwiedź uderzy na mniejszego brata,
Ze wschodu, południa i północy wraz z oddziałami białej Rusi,
jego wojska wkroczą na ziemie nędznej i obolałej (chorej) Scytii,
Wielki błąd białego dyktatora doprowadzi do utraty na rzecz Polaków,
dwóch byłych królewskich nadgranicznych miast Sarmatów,
Skutki nieprzemyślanej decyzji będą ostateczne i nieodwracalne!
Atraktor 3 lip 2014, o 11:06
Widzę to tak: "Nad Dnieprem na przedpolach Kijowa .." odbędzie się zapowiadana walna bitwa w kampanii Ukraińskiej. Czyli, jak domyślam się uderzenie wojsk Białej Rusi wraz z rosyjskimi nastąpi z kierunku wschodniego, ale patrząc od wschodu przed rzeką Dniepr . I tu postawię tezę, może głupią ale jednak ta myśl od długiego czasu mi krąży po głowie, że "Wielki błąd białego dyktatora doprowadzi do utraty na rzecz Polaków,dwóch byłych królewskich nadgranicznych miast Sarmatów". Co to takiego miasto królewskie? https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria
ospolitej. Homel też jest dawnym miastem królewskim I Rzeczypospolitej. Pamiętam, mam zanotowane etc. etc , że Arteuza wskazywał na Brześć i Grodno, ale z wojskowego punktu widzenia nie ma to żadnego sensu. Miasta leżą (patrząc od Polski) za rzeką Bug - Brześć Litewski, natomiast Grodno jest przedzielone rzeką Niemen. Ni bronić się, ni walczyć.A wiemy, że: "Na prośbę Galicjan Polacy wejdą za zgodą", czyli zajmiemy naszą dawną Galicję albo bardziej polsko: Małopolskę Wschodnią i tu mój domysł tereny należące do II Rzeczypospolitej. Ale patrząc na to zagadnienie militarnie, to jeżeli wejdziemy na Białoruś, to musimy osiągnąć taki punkt, gdzie ze względu na ukształtowanie terenu, przeszkody naturalne możemy realnie utrzymać linię ewentualnego frontu bez większego uszczerbku własnej armii. Z drugiej strony, czyli od północy ma to taki sens, że poszerza nam to przesmyk suwalski i uniemożliwia zajęcie go, by utworzyć korytarz z Królewcem przez Rosjan. Odcinamy wtedy Kaliningrad od ewentualnej pomocy drogą lądową oraz zabezpieczamy skrzydło państw bałtyckich. Nie wiem jak daleko posuniemy się, ale powoli zaczyna rysować mi się to w ten sposób. Wg Nostradamusa Polska ma powrócić w granice dawnych ziem Jagiellonów, czyli I Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Na pewno odbędzie się to etapami, gdyż w kształt granic I Rzeczypospolitej doprowadzi nas Generał Dyktator.
To tyle jeżeli chodzi o moje patrzenie na powyższe kwestie.
Tutaj odgrzebany z archiwum, cytat wypowiedzi Arteuzy Centuriona. Opublikował go prawie na samym początku swojego pisania na forum Gazeta Prawna. Niestety nie posiadam daty publikacji. Zaczął pisać bodajże od 5 października 2009 roku.
"Z pewnością są to pesymistyczne wizje przyszłości, lecz przyglądając się na dzisiejsze postępowanie ludzkości, a wręcz jej zezwierzęcenie, może to stanowić
bodziec do zastanowienia się nad swoimi poczynaniami i przyszłymi tego konsekwencjami.
KATAKLIZMY
Rzym się zatrzęsie i Loara,
Ziemia tak się zatrzęsie, że runie wielki teatr,
Wielki wstrząs nastąpi w maju,
W pobliżu Orgon szaleje wojna, w Rzymie widać wielkie nieszczęście,
Potem grad spadnie większy od jaja,
Pod koniec ery raka będzie susza,
Ryba w morzu i rzece się ugotuje,
Bezbronna i wyczerpana od żaru z nieba,
Ogień i trzęsienie ziemi, powódź i nieszczęśliwy koniec,
Największe nieszczęścia spadną na Rzym, czyli miasto z siedmioma wzgórzami, a także na całe państwo włoskie, począwszy od Sycylii (erupcja Etny), poprzez spalenie Watykanu, zniszczenie Colloseum w Rzymie i na serii nieszczęść na wybrzeżu liguryjskim skończywszy. Skala zniszczeń dosięgnie również Francji. Nostradamus jako datę trzęsienia ziemi przytacza maj. Natomiast okres suszy i nie dających się wytrzymać upałów jest często wspominany przez starotestamentowych proroków jeszcze w gorszym świetle niż ujął to Nostradamus."
Ja nie podejmuję się interpretacji tej przepowiedni. Jedyne co wiem na pewno to "Rzym się zatrzęsie i Loara, Ziemia tak się zatrzęsie, że runie wielki teatr" nie dotyczy roku 445 n.e gdy Koloseum zostało częściowo uszkodzone. https://pl.wikipedia.org/wiki/Koloseum .
Pozdrawiam i życzę dalszego publikowania swoich interpretacji Moogi, bo warto to czytać, bez względu jakie kto ma poglądy i zdanie .
P.S. musiałem edytować bo wklejałem z edytora i rozstrzeliło mi wersy.