1

Temat: Nowe fakty

Koniec świata w 2012 r.? Jest kolejny zapis Majów

Tajemnicze inskrypcje z ruin w Comalcalco.

W ruinach starożytnego miasta Majów niedaleko Comalcalco odnaleziono tajemnicze inskrypcje. Ich treść jest niemal identyczna z tymi, które odkryto na słynnej już tablicy z Tortuguero. Wynika z nich, że 21 lub 23 grudnia 2012 roku nastąpi koniec świata - informuje physorg.com.
Meksykański Instytut Archeologiczny bagatelizuje treść napisu - sam jednak poinformował o nowym odkryciu. Inskrypcje znaleziono na spodzie cegieł, z których wybudowano świątynię. Teraz udało się je rozszyfrować.

Świątynia w Comalcalco jest niezwykła - zbudowano ją nie z kamiennych bloków lecz z cegieł. Co ciekawe, na spodniej części cegieł, po usunięciu zaprawy, odnaleziono wiele napisów wytłoczonych przez jej budowniczych. Dlaczego je w ten sposób ukryto? Nie wiadomo.

David Stuart, specjalista od pisma Majów z University of Texas w Austin przyznaje, że daty z inskrypcji w Comalcalco również mają związek z tak zwaną Długą Rachubą Majów. Kalendarz ten zaczyna się 13 sierpnia 3114 p.n.e. i dzieli na 13 około 394-letnich jednostek czasu zwanych baktunami.

Data odnaleziona na cegle dotyczy 13. baktun, w którym obecnie żyjemy, a który kończy się 21 lub 23 grudnia 2012 r. Kończy się czasownikiem huli, który można przetłumaczyć jako "on/ona przybywa".
Czy oznacza to zagładę, deszcz meteorytów, przebiegunowanie Ziemi, serię morderczych trzęsień albo wybuch superwulkanu? Tego nie wiadomo. Według naukowców dla Majów tego dnia miał się po prostu zakończyć pewien okres w ich historii, a nie nastąpić koniec świata - tłumaczą naukowcy.
Biorąc jednak pod uwagę siłę plotek, które krążą w internecie, naukowcy zdecydowali się w przyszłym tygodniu zorganizować "okrągły stół" z udziałem 60 ekspertów do spraw Majów.

żródło: o2.pl

si vis pacem, para bellum.

Odp: Nowe fakty

Czy jest mozliwe, aby, jesli istnieje. Nibiru byla juz dostrzegalna i fakt ten bylby calkowicie zatajony? Jest przeciez wielu astronomow, nie tylko tych pracujacych w organizacjach typu NASa, ale i hobbystow czy amatorow...Poza tym, skoro planeta ta   
odwiedzila nasz uklad i byla blisko Ziemii  w 3114 l p.n.e. , bylyby jej slady....poza tym przebiegunowanie ostatni ra zmialo mijesce 730 tys. lat temu ...ciekawa jestem jednak wynikow tych obrad..

3

Odp: Nowe fakty

cos w tym może być. Nibiru na pewno istnieje!!! Zmieniłem zdanie bo wczesniej pisałem ,ze nie.
Ponoc planet w układzie słonecznym jest 12!!!
My znamy tylko 9, biorąc pod uwage że dwie z tych 12 to ksiezyce jowisza pozostaje jeszcze jedna. Ponoć jej obieg wokół słońca jest bardzo długi. Jesli by zbliżala sie do ziemi to może wlasnie ona jest czynnikiem powodującym katastrofalne zmiany klimatu. Z tego co ostatnio ogladałem to jej moment spotkania sie z ziemia w bardzo bliskiej odleglosci od ziemi to 5200 lat.
W tym programie pokazano fakt niezaprzeczalny pokazujacy zmiany klimatyczne w skorupie ziemi ,ktore zostaly spowodowane nagle własnie około 3114 lat p.n.e. dodajmy do tych lat nasze 2011 to mamy 5225!!!! Różnica bledu to tylko mniej niż 1%!!!1
Byc może jej moment spotkania sie z ziemia nadchodzi. Fakt, nikt nic nie pisze o tym a taka planete powinno byc juz widać.
Zatem czy istnieje?

"Najbardziej zapaleni obrońcy jakiejś nauki, ci, którzy nie zniosą najmniejszego krzywego spojrzenia na nią, to zwykle tacy, którzy w dyscyplinie tej niezbyt daleko zaszli i w skrytości zdają sobie z tego sprawę. "

4

Odp: Nowe fakty

Tabliczka z Tortuguero i cegła z Comalcalco potwierdzają, że zagłada Ziemi nastąpi 21 grudnia 2012 - podaje dailymail.co.uk. Prawda czy nadinterpretacja?
Od kilku lat głośno jest o opartym na Długiej Rachubie Czasu Kalendarzy starożytnej cywilizacji Majów. Badacze niemal zgodnie stwierdzili, że wyryty w kamieniu kalendarz kończy się 21 grudnia 2012 roku. Czy wtedy właśnie nastąpić ma koniec świata?
Coś na pewno się skończy, ale może to być nie świat, a jego dotychczasowa forma. Oznacza to, że pod koniec przyszłego roku mogą nastąpić drastyczne zmiany klimatyczne, geograficzne lub polityczne. Często wspomina się o przebiegunowaniu Ziemi, trzeciej wojnie światowej, katastrofalnym w skutkach uderzeniu komety lub wprowadzeniu Nowego Porządku Świata.
Wielu sceptyków uważa, że przy obliczaniu daty zakończenia Kalendarza Majów mogło dojść do pomyłki, a nawet, że fakt, że ma on kres jest dziełem przypadku - po prostu Majom nie zmieściło się więcej lat lub postanowili nie wybiegać aż tak daleko w przyszłość.
Te hipotezy podważają jednak najnowsze odkrycia dokonane w Meksyku. Zaczęło się od odnalezienia kamiennej tablicy w Tortuguero zawierającej hieroglificzne zapiski dotyczące roku 2012. Kolejne sensacyjne odkrycie to inskrypcja na cegle z ruin świątyni Comalcalco. Oba przedmioty pochodzą z podobnych czasów, a ich wiek szacowany jest na około 1300 lat. Tablica z Tortuguero ilustruje wydarzenia, które mają nadejść w 2012 i przedstawia majańskiego boga wojny, a więc zapowiada rozpoczęcie walk zbrojnych. Końcowy fragment przepowiedni jest niemal nieczytelny, nie da się więc odczytać, co nastąpi potem. Niektórzy twierdzą, że znajduje się tam informacja, że bóg zstąpi z nieba.
Cegła z Comalco została z kolei wmurowana w ścianę świątyni w taki sposób, by nie dało się odczytać jej treści, a więc treść przepowiedni ukryta była przed niepowołanymi osobami.
Fakt, że zainteresowanie 2012 rokiem wzrasta sprawia, że podobne odkrycia natychmiast klasyfikowane są jako potwierdzenia dla tezy o nadchodzącym końcu świata. Tymczasem tablica i cegła mogą wskazywać na wydarzenia, które nie zagrożą naszemu istnieniu, a nawet... miały już miejsce.
Daily Mail donosi, że znalezione artefakty są bezsprzecznym dowodem na to, że 21 grudnia 2012 coś się wydarzy. Jak się jednak okazuje, prawda wcale nie jest aż taka jasna i możemy mieć po prostu do czynienia z nadinterpretacją. Chyba lepiej jednak poczekać na bardziej niezbite dowody, zanim poddamy się zbiorowej histerii.

źródło onet. pl

si vis pacem, para bellum.

Odp: Nowe fakty

wlasnie, nie wpadajmy w panike...ja juz przez to wszystko mialam tydzien  wrecz wyciety z kalendarz a i prace prawei zawalilam...mamy jeszcze rok i musimy zyc normalnie..Poza tym z tymi wszystkimi interpretacjami jest jak z Apokalipsa sw.Jana..on ja pisal ku pocieszeniu i aby pokazac,ze Bog bedzie z nami do konca, a nas apokalipsa po prostu strasza

6

Odp: Nowe fakty

powiem wam ,ze cos kurna sie stanie. Wiem ,że bedzie po mnie i mojej rodzinie. no chyba ,ze w totka wygram:)
ale starajmy sie żyć normalnie, panika jest złym doradca i robi w głowach zamieszanie.
kazdy dzień jest spełniony , tak przynajmniej sie staram.
pozdrawiam

"Najbardziej zapaleni obrońcy jakiejś nauki, ci, którzy nie zniosą najmniejszego krzywego spojrzenia na nią, to zwykle tacy, którzy w dyscyplinie tej niezbyt daleko zaszli i w skrytości zdają sobie z tego sprawę. "

Odp: Nowe fakty

Pablo nic nie jest przesadzone...i nikt z gory nie jest stracony, wiara czyni cuda, nie zpaomminaj o tym..Kazdy czuje ze cos sie stanie,ale moze nie bedzie to kataklizm tylko cos innego, nie wiemy dokad to sie nie stanie...Ty mieszkasz w bloku, ja neidaleko morza....wiec tez powinnam myslec ze wszystkos tracone..ale wierze,ze tak sie nie stanie :-)

8

Odp: Nowe fakty

wiara czyni cuda...? hmmm...
...raczej strzeżonego Pan Bóg strzeże. tongue

p.s. sprzęt to nie wszystko, przede wszystkim liczy się wiedza i umiejętności.

si vis pacem, para bellum.

9

Odp: Nowe fakty

Na początek witam, bo to mój pierwszy post. Czytam wasze posty i nie wspomnieliście o rzeczach które mnie ciągle zastanawiają. Na razie zastanawiam się ile energii potrzeba żeby zatrzymać ziemię? A punkt jej przyłożenia?

10

Odp: Nowe fakty

chłopie!! tym to ty sie nie interesuj:)
ziemia jest z punktu widzenia wszechswiata małym czyms, sońce ma taka moc ,ze zatrzyma i obróci ziemie w inna strone (chodzi o ruch obrotowy), niektorzy mówia ,ze to kichniecie słońca i ziemia fruwa jak trzeba.
P.s
spójrz z punktu widzenia wszechswiata a nie ziemi , to wiele sobie bedziesz w stanie wyobrazic:)
witam nowego forumowicza:)

"Najbardziej zapaleni obrońcy jakiejś nauki, ci, którzy nie zniosą najmniejszego krzywego spojrzenia na nią, to zwykle tacy, którzy w dyscyplinie tej niezbyt daleko zaszli i w skrytości zdają sobie z tego sprawę. "

11

Odp: Nowe fakty

Zgodnie z prognozami odczytanymi z odnalezionych w latach 60-tych ubiegłego wieku tablic, które potocznie określane są mianem kalendarza Majów, koniec świata ma nadejść dokładnie za rok. Wiele osób z uśmiechem na twarzy wsłuchuje się w pojawiające się regularnie informacje na temat nadchodzącego schyłku. Zdarza się, że sami spadkobiercy spuścizny pozostawionej przez twórców kalendarza nie chcą być identyfikowani ze słynną datą 21 grudnia 2012 (lub wg niektórych zapowiedzi 23 grudnia 2012 r.). Ale olbrzymia część osób wciąż wierzy, że właśnie zaczęliśmy zapisywać ostatnie karty historii świata znanego do tej pory. W niektórych miejscach na naszej planecie - szczególnie w Meksyku - rozpoczęły się już przygotowania do tego, co ponoć nieuchronne.

W wielu meksykańskich stanach zadbano już o specjalną oprawę, która przypominać ma o przyszłorocznej dacie. Tak jak w niektórych polskich i ukraińskich miastach znaleźć można zegary odliczające czas do pierwszego gwizdka sędziego na przyszłorocznych Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej, tak samo w tamtejszych miastach odnaleźć można cyfrowe czasomierze, które odmierzają ilość dni i godzin pozostałych do końca świata. 2,5-metrowy zegar zainstalowano m.in. w mieście Tapachula, w stanie Chiapas przy granicy z Gwatemalą.

Przygotowania do przyszłorocznego końca świata obejmują też małe miejscowości oraz wioski. W dżungli, która położona jest pomiędzy dwoma znanymi ośrodkami wypoczynkowymi - miastami Cancun i Playa del Carmen - ludzie przygotowali tzw. kapsułę czasu. Umieszczane są w niej zdjęcia oraz krótkie wiadomości. Szkatułka, nad którą kapłani oraz tancerze odprawią specjalny rytuał, zostanie potem zakopana na przynajmniej 50 lat.

W wielu wsiach, szczególnie tych położonych na obszarach, które zamieszkiwali niegdyś Majowie, kapłani przy użyciu kadzideł będą inicjować obrządki, które mają doprowadzić do cofnięcia czasu, ale także pozwolić na zrozumienie mądrości pradawnych ludów.

Na to wszystko z przymrużeniem oka spoglądają naukowcy, którzy te wszystkie uroczystości traktują jako element lokalnego folkloru i tonują przesadzone czasami nastroje.
"Majowie są postrzegani przez kulturę zachodu jako ludy egzotyczne, które posiadły jakąś specjalną, tajemniczą wiedzę" - powiedział Sven Gronemeyer, specjalista zajmujący się kulturą Majów, który próbuje wytłumaczyć fenomen towarzyszący zapowiedziom przedstawicieli tej kultury "Ludzie wydają się zafascynowani apokaliptycznymi koncepcjami i zawsze spodziewają się najgorszego".

Pomimo tego, że media na całym świecie, w bardziej lub mniej poważny sposób straszą przyszłorocznym końcem świata, to nie sposób nie odnieść wrażenia, że wielu meksykańskich przedsiębiorców oraz ludzi żyjących z turystyki bardzo się cieszy z obecnego obrotu spraw. Sława kalendarza Majów i jego przewidywań sprawiły, że do Meksyku zjeżdża coraz więcej turystów. Jeśli wierzyć zapowiedziom analityków, to regiony stanów Chiapas, Jukatan, Quintana Roo, Tabasco i Campeche odwiedzić ma w przyszłym roku ok. 52 miliony turystów. To liczby oszałamiające, zwłaszcza że zwykle w ciągu całego roku do wszystkich meksykańskich stanów zjeżdża ok. 22 miliony zagranicznych turystów - poinformowała agencja The Asscoaciated Press.

Informacje głoszące, że Majowie wyznaczyli schyłek naszej cywilizacji na grudzień 2012 r. oparte są na danych zawartych na kamiennych tablicach, które odkryto w Tortuguero. Zgodnie z założeniami opartymi na tzw. Długiej Rachubie, czyli kalendarzu Majów, koniec świata ma nastąpić właśnie pod koniec 2012 r. W tym roku potwierdzono odnalezienie kolejnych materiałów sugerujących, że koniec znanego nam dotąd porządku ma nastąpić za rok. Podczas przeczesywania ruin w Comalcalco natrafiono na cegły z inskrypcjami wskazującymi, że zapowiadany przez Majów przełom dziejów to kwestia bardzo nieodległej przyszłości.

źródło: wp.pl

si vis pacem, para bellum.