Temat: Przesłanie Starozytnych Majów i Egipcjan
Wszyscy co tu piszą "wierze - niewierze" z reguły maja mała wiedzę. A brak wiedzy to właśnie wiara, którą nam przekazują jacyś nawiedzeni "szarlatani". Światem (wszechświatem) rządzi energia pod różnymi postaciami: energia światła i ciemna energia, ujmując to najprościej jak można. Sami w sobie jesteśmy małym fragmentem energetycznym, bo nasz duch (dusza) to też forma energii. Będąc częścią tej "lokomotywy" napędowej wszechświata miewamy (miewaliśmy jako ludzie) różne kontakty i widzenia związane z naszymi losami, przyszłością szczególnie. Na tej podstawie zapewne dawno, dawno temu powstała "przyswajalna wizja boga), a mianowicie tej "energii światła" i szatana czyli "ciemnej energii". To nie znaczy że Boga nie ma. Tyle że jest on siła, energią, światłem, którego w sposób powszechny i ludzki nie sposób sobie wyobrazić. Wg takiej teorii "Bóg" zarządza wszechświatem w sposób fizyczny, w rozumieniu ludzkim wg praw i zasad fizyki. Egipcjanie wierząc w w boga RE czyli słońce byli bliscy prawdy......ale chyba za mało wiedzieli o wszechświecie, bo Bóg to o wiele potężniejsza siła "energetyczna" niż słońce ... Jest ustalony porządek wszechświata i dla zapewnienia jego funkcjonowania istnieją pewne cykle, a ponieważ to wszechświat i wszystkie ciała niebieskie (czyli gwiazdy, planety) obraca się ciągle i bardzo dokładnie, jak w zegarku, nie trudno policzyć sprytnemu matematykowi np koniunkcje planet przynajmniej w obrębie naszego układu słonecznego. Tak, osobiście przyjmuje, ze ok. 4.307.750 wschodów słońca temu (albo np. zenitów słońca) miał miejsce kataklizm przekazany nam przez Majów i Egipcjan i opisany w książce Geryla. Potęga zniszczeń ziemi nie pozwalała na lepsze przekazanie informacji o tym zdarzeniu. Czy to jest aż tak dokładna data!? Trudno powiedzieć! Energia słońca i wszystkie procesy z tym związane nie muszą być aż tak dokładne. Myślę jednak że granica błędu nie przekracza 18-20 miesięcy czyli ok 540-600 wschodów słońca!! Ciągle brak jest dostatecznej wiedzy, mimo tylu nowoczesnych metod i przyrządów badawczych, o funkcjonowaniu, cyklach "zachowaniach" energii wszechświata, więc jakakolwiek precyzyjna data kataklizmu na ziemi jest mało prawdopodobna do wyliczenia. Z pewnością jednak można przyjąć, że jest to data przybliżona, bliska powtórki zdarzeń sprzed ok 11500 lat (wg naszego kalendarza).