Konar napisał/a:

Większość naszych obecnych tzw. "elit w polityce, mediach, ekonomii to osoby z pochodzeniem żydowskim, głównie potomkowie rosyjskich żydów przywiezieni do Polski w stalinowskich czołgach, w 1946 na podstawie dekretu Jakuba Bermana pozmieniali imiona i nazwiska na polskobrzmiące by udawać Polaków i nimi rządzić.

Niezwykle ważny post i niezwykle ważne słowa.

Wszystkim komentującym, którzy czasem nie pojmują ogólnej sytuacji w kraju, polecam pod głęboką rozwagę.
Bo słowa te są jak nić, która spina porozrzucane w nieładzie korale.

Atraktor napisał/a:

w USA na ogół mają od 3 do 4 pasów na całych długościach(na niektórych podmiejskich węzłach i 10,ale w Chinach takie też są!),zaś autostrad betonowych jest tam zaledwie ok 1/5!

Ciekawy tekst. Chociaż nieco przesadziłeś z tymi drogami, więc pozwolę sobie uściślić.
W USA nie ma nigdzie 10-cio pasmowych autostrad. Najszersze to 8-mio pasmowe dla jednego kierunku niektóre odcinki obwodnicy Atlanty. W pozostałych miastach obwodnice są przeważnie 4-6-cio pasmowe.
Podobnie autostrady - we wschodniej części kraju są często 3 pasmowe, natomiast w centralnej i zachodniej przeważnie 2 pasmowe, ale zawsze z szerokimi poboczami.

ania napisał/a:

Kwiecień w historii narodu polskiego jest miesiącem szczególnym. Z najważniejszych wydarzeń historii XX wieku wymienić należy choćby rozpoczęcie zbrodni katyńskiej (1940 rok), utworzenie getta w Częstochowie (1941 rok), informację radia berlińskiego, które podało komunikat o odnalezieniu w Lesie Katyńskim zwłok ok. 12 000 polskich oficerów (13 kwietnia 1943 roku), a także śmierć papieża – Polaka Jana Pawła II (2 kwietnia 2005 roku) oraz katastrofę smoleńską z 10 kwietnia 2010 roku, w której poza Prezydentem RP zginęło 95 osób; podróżowali oni do miejsca kaźni polskich oficerów w Katyniu, aby tam oddać im hołd w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

    Śmiało można więc powiedzieć, iż kwiecień jest dla Polaków miesiącem szczególnym i nierozerwalnie złączonym z wydarzeniami wojennymi lat 1939 – 1945.

A fee... Nieładnie.
Nieładnie jest kopiować tekst napisany przez inną osobę i podawać, jako swój. A przynajmniej wypadałoby podać autora, czyli w tym przypadku mgr Wojciecha Wolaka z I-go LO w Brzegu.

dmox napisał/a:

Norgg sprawdziłem na tym forum  Notsradamus Młodszy  1, 46
W kraju nad Wisłą wąsaty wygra po raz drugi wybory,
W końcu kadencji dojdzie do wielkiej ruchawki motłochu,
Z poparciem przyszłego dyktatora na krótko obroni on władzę,
Niedługo potem on i krzyże będą spalone ognistym światłem półksiężyca! To Atraktor podał ten czterowiersz

Zaopatrzyłem się w ciężkie tomisko, co prawda anglojęzyczne, ale zgromadzone są tam wszelkie znane teksty Nostradamusa, łącznie z tymi, które uważa się za możliwe falsyfikaty. Po przekopaniu się przez teksty, które mogłyby pasować do podanej numeracji, muszę stwierdzić, że o wąsatym nie ma w żadnym z nich słowa. Poza tym tłumaczenie, które przytoczyłeś, wydaje się być zbyt dosłowne i zupełnie nie w stylu innych przepowiedni Nostradamusa.
Zresztą pytałem kiedyś Atraktora o źródło pochodzenia tychże tekstów i jego ocenę wiarygodności, ale zbył mnie wyniosłym milczeniem wink
I jeszcze pytanie do Ciebie - czemu z taką uporczywością przekręcasz nazwisko mistrza? Czyżby zwykła źłośliwość? wink

dmox napisał/a:

czterowiersza o losach Polski wynika że  Komorowski jak pisał Notsradamus wąsaty wygra drugi raz a jego wygrana uratuje PO

Czy mógłbyś wskazać numer tego czterowiersza?

Zgadza się.
Poza tym istnieją telefony satelitarne, a wątpię, aby wszystkie satelity komunikacyjne nagle przestały działać.
No i zawsze pozostaje łączność radiowa na falach długich.

Zdumiewa mnie w tych interpretacjach coś innego: kreowana jest Polska z silną armią, z którą mogą i będą liczyć się inni uczestnicy konfliktu. Tymczasem rzeczywistość leży i kwiczy.
Przez ostatnie 20 ponad lat wojsko polskie zostało zdemontowane, podobnie jak i przemysł. Również przemysł zbrojeniowy. Działanie głupców, czy działanie celowe? Temat na odrębną dyskusję.
Na dzień dzisiejszy polska armia może przeciwstawić się armii słowackiej, może czeskiej, bo już na pewno nie ukraińskiej, a w żadnym wypadku białoruskiej, czy niemieckiej. O rosyjskiej nie wspominając. To są skutki rządów dwóch ostatnich dekad. I nie wystarczy następna dekada przy obecnym maraźmie finansowym państwa, by armię tą uzdrowić.
Hurraoptymizmem brzmią więc słowa Atraktora o sile i podbojach naszego wojska. Zupełnie nierzeczywiste patrząc na najbliższe 10-20 lat.

Atraktor napisał/a:

TELEWIZJA WIETNAMU KOMUNISTYCZNEGO KRYTYKUJE CHINY I KOREĘ PÓŁNOCNĄ I WYPOWIADA SIĘ PRZYJAŻNIE O POLITYCE USA- COŚ NIE BYWAŁEGO!!!

Niebywałego? Czemu?
Czują oddech smoka za płotem i niekoniecznie musi im to odpowiadać.
Co do przyczyn takiej, a nie innej sytuacji na półwyspie koreańskim, widziałbym to trochę inaczej. To właśnie rząd chiński mógł się dogadać z Kimem, by narobić właśnie teraz zamieszania w celu opóźnienia inwazji Jankesów na Syrię i Iran. Jednocześnie Chińczycy wysyłają pod Koreę Północną coraz większe siły, by nikomu nie przyszło do głowy naprawdę uderzyć na Kima. Być może potrzebowali oni czasu na jakąś reorganizację w rejonie Iranu. Pamiętajmy, że ropa irańska jest niezmiernie ważna dla Chin i nie odpuszczą oni tego rejonu. Tak więc awantura koreańska wygląda mi na zasłonę dymną i myślę, że niedługo, jak dym się rozwieje.

Atraktor napisał/a:

Wielkie Prześladowania Kościoła za Piotra I Apostoła rozpoczęły wielką misję Kościoła rzymskiego w ówczesnym świecie,czyżby za Franciszka Piotra Rzymskiego II misja Kościoła rzymskiego w obecnym świecie zakończyła się również w wyniku Wielkich Prześladowań innych innowierców tym razem NIE POGAN,LECZ  MUZUŁMANÓW!?
CZAS POKAŻE,CZY HISTORIA ZNOWU NIE ZATOCZYŁA WIELKIEGO KOŁA WYDARZEŃ!!!

Rozumiem, że wziąłeś po uwagę opcję o męczeństwie papieża, którą wcześniej zasugerowałem? wink


Mój mały komentarz do aktualnych wydarzeń:

Kryzys z 2008 roku dotknął odczuwalnie większość krajów Europy, a także Ameryki Północnej i obecne przedstawiany jest przez media rządowe, jako prawie już zażegnany.
Myślę jednak, że była to zaledwie przygrywka do tego, co ma się stać już bardzo niedługo. Właściwie następna fala kryzysu, nieporównywalnie groźniejsza, właśnie się rozpoczyna.

Vide Cypr. To, co się tam dzieje, nie można nazwać już opodatkowaniem. To po prostu zalegalizowana kradzież.
UE łamie przepisy o gwarancjach depozytów, które w ostatnich latach sama wzmocniła, mając na celu zwiększenie zaufania do banków przez przeciętnego ciułacza. Jaki będzie koniec tej hucpy - nie wiadomo. Ale właśnie został wysłany sygnał dla banksterów z pozostałych krajów, określąjący kierunek dalszych działań.


I jeszcze dobry cytat:

Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy.
Alexis de Tocqueville

Fajna dyskusja, ale nie na temat.
Wrócmy, proszę do 21-go stulecia.

Gammorin napisał/a:
ania napisał/a:

Coś tu jest nie tak.
Wcześniej było zupełnie inaczej.
Chyba czas się pożegnać.

Im więcej osób, tym więcej konfliktów się rodzi. To normalne, że nie każdy zgadza się z opiniami kogoś innego. Wyluzuj trochę i puść mimochodem niektóre posty.

Dokładnie. Sam czytam co drugi post dmoxa tongue
Nikt Cię aniu stąd nie wyprasza. Przeciwnie, cały czas czekam na ciekawy post z Twojej strony i wypowiedź z wnioskami, bo rzucanie linkami to trochę za mało.
W każdym razie dziękuję, że chociaż w minimalnym stopniu, ale zaczęłaś dbać o czytelność swoich postów.
Szanujmy siebie nawzajem, a przy okazji polszczyznę.
To ważne, a przekona się o tym każdy, kto na codzień nie będzie mógł używać swego ojczystego języka. Jak ja.

Prośba do Atraktora. Czy mógłbyś jeszcze raz wyjaśnić - bo widzisz, ja jakiś mało rozgarnięty jestem, albo pamięć szwankuje - skąd ten cały Nostradamus Młodszy i skąd te sześciowiersze? Na ile uważasz te teksty za wiarygodne i gdzie ewentualnie można znaleźć oryginały?

I jeszcze to:

ania napisał/a:

Pierwszy raz zaczełam pisać na jakimś forum.
Wciągnełm się za bardzo.

Każde forum wciąga. Więc jeszcze raz - luzik! wink


A wracając do tematu papiestwa:

pablodart napisał/a:

A teraz tekst przepowiedni:

"Podczas najcięższych prześladowań Kościoła rzymskiego papieżem zostanie rzymianin Piotr, który będzie karmił swoją trzodę pośród wielu udręk. Kiedy to się dokona, Miasto Siedmiu Wzgórz zniknie z powierzchni ziemi, a Wielki Sędzia będzie sądził ludzi.

I w oryginale;

„In persecutione extrema S.R.E. sedebit Petrus Romanus, qui pascet oves in multis tribulationibus: quibus transactis civitas septicollis diruetur, & Iudex tremendus iudicabit populum suum. Finis.

Z tego tekstu dość jasno wynika, że Piotr zostanie papieżem nie przed, a w czasie prześladowań. Na dzień dzisiejszy prześladowań Kościoła jakoś nie kojarzę.
Może więc faktycznie Franciszek to nie Piotr. Może Franciszek nie został w ogóle uwzględniony, jako papież ze względu na żyjącego Benedykta XVI-go, a Piotr będzie wybrany później?
Dużo tych "może".

Atraktor napisał/a:

Sprawa nie jest jednoznaczna. Arnold Wion z ręką położoną na Biblii zaprzeczył,że jest autorem tej listy.

Koniec wieku XVI-go to był dobry czas na układanie stosów.
Nie jestem przekonany, czy sam mając w perspektywie robienie za smażony befsztyk, nie wyparłbym sie z ręką na biblii, że jestem norgg wink

Albo jeszcze jedna opcja - ale tu musiałby się wypowiedzieć fachowiec-teolog. Czy papież w jakichś okolicznościach mógłby zmienić swoje imię?
Zresztą może i nie musiałby zmieniać. Mógłby po prostu zostać przez wiernych nazwanym Piotrem Rzymskim na cześć swego bohaterstwa (?), męczeństwa (?) w przypadku najazdu islamistów na Rzym.

Inny napisał/a:

Twój wpis skłonił mnie do rejestracji na tym forum

Czyli jednak na coś się przydałem wink
Cieszę się, że przybyła jeszcze jedna osoba do dyskusji.

Inny napisał/a:

Skąd on miał taką wiedzę? Jak on ją posiadł? Jaki był cel tego człowieka?

Zapytałbym jeszcze: jak on to wszystko zapamiętał? wink

Wracając do ostatniego postu Atraktora - zgadzałoby się z tym, co kiedyś pisał Arteuza.
Nie kojarzę jedynie przewidywanej sytuacji na Węgrzech.

Ale to, co najciekawsze, a właściwie najbardziej spektakularne, musiałoby nastąpić niebawem. Mówię o ataku nuklearnym na wojska NATO w Afganistanie. Amerykanie zorientowali się już, że opanowanie tego kraju pozostanie w sferze marzeń i ogłosili plany wycofania wojsk w 2014 roku. Jeśli przepowiednia o ataku miałaby się sprawdzić, musiałoby to nastąpić w tym, lub najpóźniej następnym roku. Stawiałbym tu na moment zgrupowania wojsk przed samym opuszczeniem Afganistanu.

Co się z tym wiąże, Mahdi musiałby wyjść z cienia w ciągu najbliższego roku. Jeśli myślę poprawnie będzie to ktoś, kto już dzisiaj ma charyzmę i posłuch wśród współwyznawców. I wcale nie urodził się w 1999 roku.

Stawiam na jednookiego Algierczyka nazwiskiem Mochtar Belmochtar "wsławionego" ostatnio atakiem na kompleks gazowy In Amenas. Niektóre źródła podają wprawdzie, że 2-go marca poniósł on śmierć w walkach, ale to już bodaj piąta taka informacja, więc specjalnie w nią nie wierzę.

dmox napisał/a:

norgg czy sądzisz że Rosja i USA to cienie dawnych potęg

Nie można powiedzieć, by USA były obecnie cieniem dawnej potęgi. Fakt, nie są to te Stany, które były jeszcze 20-30 lat temu i poziom życia przeciętnego Amerykanina niestety nie odbiega już obecnie (w górę) od poziomu przeciętnego zachodniego Europejczyka. Ale cały czas kraj ten posiada najlepszą armię i flotę.

O sile kraju od dawien dawna świadczy jego flota wojenna. Kraj, który ma najpotężniejszą flotę, rządzi światem. Z czasów nowszych można tu przypomnieć hiszpańską armadę kolonizującą nowoodkryte ziemie, później brytyjską flotę królewską kolonizującą, co się da, a dzisiaj US Navy robiącej dokładnie to samo, choć może w nieco nowocześniejszej formie.

Całkiem niedawno fakt ten uświadomiły sobie Chiny i rozpoczęły intensywną rozbudowę swojej marynarki wojennej. Ich przywódca powiedział "Tygrys na wzgórzu może być tylko jeden", więc chyba nie ma już wątpliwości, co do celów nadrzędnych polityki chińskiej.

Jeśli chodzi o Rosję, to faktycznie kolos na glinianych nogach. Jej czas minął i uważam, że nie będzie się już liczyć w walce o hegemonię na świecie.

Atraktor napisał/a:

Możliwe,że Ty i Arteuza macie rację i III wojna światowa wybuchnie w roku 2021,ja jednak optuję za rokiem 2030

Stawiam na rok 2019, nie 2021 smile Rok ten również spełnia kryteria z przepowiedni - podzielny na 3 i suma wg numerologi to też 3. Oprócz tego są inne przesłanki. W odróżnieniu od roku 2030, w roku 2019 Benedykt XVI będzie prawdopodobnie żył i będzie już starcem z przepowiedni, poza tym para rosyjskich przywódców ma do tego czasu szansę utrzymać się przy władzy i również "zagrać swoje role" z centurii.

Taliban właściwie już istnieje. W marcu 2009 Talibowie otrzymali zgodę od rządu Pakistanu na utworzenie własnej władzy sądowniczej w północnej części kraju. Można to uznać za zalążek Talibanu.

Historia kołem się toczy. Spójrzcie na przełom lat 70-tych i 80-tych w Afganistanie. Weszli Rosjanie i nie mieli większych problemów z opanowaniem dużej części kraju, dopóki nie znalazł się jeden człowiek - Ahmad Szah Masud, który był w stanie zjednoczyć wojujące z najeźdźcą plemiona. Od tego czasu rosyjska okupacja zaczęła się sypać.
Podobnie może byc i dzisiaj. Wystarczy jeden człowiek, na przykład Mahdi, by porwać za sobą tłumy. Uzbrojenie to nie problem. Magazyny pakistańskiej armii są pełne, poza tym każdy szanujący się Afgańczyk ma przynajmniej kałasznikowa.

I dlatego uważam, że nie potrzeba dziesiątków lat, by wydarzenia nabrały tempa.

Atraktorze - aktualne są dwa wydarzenia - wybory papieża (będzie prawdopobnie dwóch, w tym jeden emerytowany), oraz nieciekawa sytuacja na półwyspie koreańskim. Czy mógłbyś w nastepnym poście skoncentrować się na nich?

Rok 2030 wydaje mi się zbyt odległy. Stawiałbym na rok 2019 jako początek wojny.
Myślę, że wydarzenia potoczą się o wiele szybciej, niż myślimy. Hitlerowi wystarczyło tylko 5 lat od dojścia do władzy do wejścia z wojskiem do innego kraju.
W międzyczasie zbudował potężny przemysł, który mógł szybko przestawić na potrzeby wojenne. Swoją drogą - ciekawe, skąd miał na to pieniądze? ;-)

Dzisiaj Chiny już prawie dogoniły gospodarczo USA, a za 2-3 lata wyprzedzą je.
Wszystkie kraje zbroją się na potęgę. Rządy wiedzą, że wojna nastąpi już niedługo. Do 2019 zostało 6 lat. Czas dla Chin idealny, aby wszystko przygotować i odpowiednio się uzbroić. Za 6 lat Chiny będą mieć bez wątpienia najsilniejszą gospodarkę na świecie i drugą po USA, jeśli nie pierwszą armię świata. W dodatku mogą w odpowiadającym im czasie rzucić w dużej ilości na rynek obligacje amerykańskie, powodując ogromną inflację i chaos w gospodarce USA. I jestem pewny, że to zrobią, aby Amerykanie zajęli się swymi problemami, odpuszczając działaniom Chińczyków na arenie azjatyckiej.

Atraktor napisał/a:

Ta  wojna ma wybuchnąć za rządów dwóch młodych władców,których Nostradamus nazywa:”młodym tygrysem”i młodym niedżwiedziem”.
Przez 20 lat mają rządzić oni wspólnie w przyjażni,aż w końcu kiedy się już zestarzeją mają stać się śmiertelnymi wrogami,którzy w końcu skoczą sobie do”gardeł”.

Otóż Rosjanie przeciwko sobie użyją również broni najstraszniejszych to jest:chemicznej i biologicznej,a nawet nuklearnej(dojdzie tam do kilku wybuchów bomb atomowych zrzuconych na miasta przeciwników politycznych),czego w wojnie domowej w USA ma nie być.

Zainteresowały mnie te dwa fragmenty - o 20-stu latach i o broni masowego rażenia. Czy mógłbyś podać presage, który o tym mówi?


Acha, jeszcze jedno cool

ania napisał/a:

co to w końcu za różnica czy ktoś zrobi jakiś błąd ortograficzny czy nie  są ludzie którzy mają dyzortografię

drogaaniupiszętenpostwcelupoinfomowaniaciężekażdytekst
napisanybezużyciaznakówprzestankowychjakidużychliterjest
równieupierdliwywodbiorzejakniniejszypisanybezużyciaspacji
zpozdrowieniamizgryźliwynorgg

Atraktor napisał/a:

że mój styl pisania i ortografia jest w/g niego na poziomie gimnazjalisty

Niewłaściwie zinterpretowałeś moj wpis tongue
Za poziom gimnazjum uważam nie Twoje posty, lecz niektrórych osób bezkrytycznie Ci przyklaskujących.
Chociaż faktycznie i Ty zacząłeś w końcu zwracać uwagę na pisownię. Twój ostatni wpis wygląda o wiele lepiej od poprzednich i da go się czytać. Dzięki.

Atraktor napisał/a:

Jeśli się z jego wypowiedziami nie zgadzałem to pisałem o tym wprost i próbowałem tę osobę przekonać,że to ja mam rację,a nie ona

Błąd. Nie przekonuj nikogo na siłę, lecz podawaj argumenty.

Atraktor napisał/a:

Do "norgga"

Jeśli chodzi o Ciebie to Twój tekst też ma pod względem polonistyki wiele do rzyczenia pomimo,że jak myślę dbasz o poprawność swoich tekstów,

Atraktor

Miałem dać spokój, ale jeszcze odpowiem.
Tak, dbam o pisownię. To wyraz szacunku nie tylko dla języka, ale przede wszystkim dla czytających.
Po mojej prośbie, byś zwracał większą uwagę na ortografię, oraz podawał źródła dla swych wypowiedzi, zostałem obrzucony inwektywami, nazwany głupcem, ślepcem, zazdrośnikiem, baa... - nawet potworem!
Że już o trollu nie wspomnę. Zdumiewa taki atak wściekłości. Nie jest to dla mnie zachowanie normalne.
Dyskusja zeszła zdecydowanie poniżej progu przyzwoitości i w takiej formie nie zamierzam brać w niej udziału.
A już tym bardziej, jako jeden z klakierów na poziomie niedokończonego gimnazjum.

Atraktor napisał/a:

Do "norgga'

Czy jesteś pewien,że Arteuzy nie stać na pobycie w szpitalu w USA-czy wiesz kto nim jest?

Podałem suche fakty na temat kosztów pobytu w amerykańskim szpitalu.
Nie wiem, czy Arteuzę stać na taki koszt, nie wiem kim jest, nie wiem gdzie jest,  nie wiem, czy on to nie Ty, nie wiem, czy wiesz, że w Ameryce też mają internet. W ogóle wielu rzeczy nie wiem.
Za to wiem, że popełniasz błędy w polszczyźnie - "nie" z przymiotnikami należy pisać łącznie. Zwracaj na to uwagę w następnych postach.
Nie zamierzam nikogo tu obrażać. Nawet jeśli Arteuza to Ty, to też nie widzę problemu.
Na forum chodzi o to, aby w miarę możliwości rozgryźć teksty Nostradamusa.
Prawdopodobnie posiadasz na ten temat  wiedzę większą od przeciętnego uczestnika forum, więc miło, że się nią dzielisz. Jednakże prośba - przy swojej interpretacji podaj źródło - numer centurii i tekst oryginalny. Będzie mniej niedopowiedzeń i niejasności.
Pozdrawiam również.

Skarbnico wiedzy - istnieje taka instytucja, jak przycisk "Edytuj".

pablodart napisał/a:

facet ma bujna wyobraźnie

Uważam podobnie.

Wrócę do tekstu Atraktora o Arteuzie, który wg niego leży obłożnie chory w szpitalu w Los Angeles.
Tak się składa, że znam dobrze system szpitalnictwa w USA i wiem, że jedna doba pobytu w szpitalu bez badań i zabiegów, czy operacji kosztuje 5-8 tys. dolarów.
I w górę w zależności od szpitala. Każde badanie to koszt kilkaset, lub kilka tysięcy $. Operacja - kilkanaście, lub kilkadziesiąt tysięcy. Poważna nawet powyżej 100 tys.
I nie ma zmiłuj się. Najwięcej bankructw obywateli USA jest spowodowanych właśnie kosztami pobytu w szpitalu. Aby nie płacić, należy mieć ubezpieczenie. Koszt przyzwoitego to około $800 miesięcznie.

Witam wszystkich. To mój pierwszy post tutaj.

Atraktor napisał/a:

Też bym chciał ,żeby Arteuza zaczął pisać,ale jak wiem od znajomych jest On obłożnie chory leży w szpitalu w Los Angeles

Jak widzę, znasz Arteuzę. Nie pisze on na forach już około roku. Czy mógłbyś napisać coś więcej, co się z nim dzieje, jak długo jest w szpitalu i kiedy ma zamiar stamtąd wyjść?
Wyjechał do USA, jeśli dobrze kojarzę, na wykłady. Jeździł tam już wcześniej, czy to jego pierwsza wizyta?

Pozdrawiam.