Atraktor napisał/a:

Do "Kopkop,a";

Ja rozmawiam w temacie przepowiedni,a nie matematyki,czy fizyki.
A "wizjonerstwo i przepowiednie""to tak zwane niezbadane ruchome piaski"jak określają te "dziedziny" naukowcy.
W tym temacie nie istnieją tezy,które dają się matematycznie rozwiązywać i uzasadniać!
Ja odczytując przepowiednie czy wizje przedstawiam zawsze tylko SWOJE STANOWISKO
,LUB PRZYPUSZCZENIE,że np: papież Franciszek jest Piotrem Rzymianinem,ale czy nim jest, po prostu nie wiem,o czym przecież też piszę!
Tak przypuszczam i tak uważam,ale inni mogą tak nie uważać.
Powtarzam nie mogę powiedzieć na pewno,że Piotr Rzymianin to papież Franciszek tak jak np; 2 +3 =5(na pewno!)
Widzę,że wielu forumowiczów nie rozróżnia w ogóle tezy od stanowiska,czy przypuszczenia.
Teza jest niepodważalna i da się udowodnić.
Stanowisko każdy może mieć inne i powinien starać się odpowiednio je umotywować,ale nigdy go nie udowodni do końca,bo nie jest tezą.
A przypuszczenie jest tylko przypuszczeniem i niczym więcej,w ogóle nie trzeba go motywować,czy uzasadniać,bo przypuszczać można wszystko!
Zamiast mnie atakować personalnie te osoby powinny przedstawiać swoje stanowiska i je motywować-nic więcej!
Na tym polega dyskurs publiczny,zresztą także i naukowy.

Pozdrawiam:

Atraktor

ps;

to moja odpowiedż(na pytania tam wyjątkowo odpowiadam) na prośbę jednego z forumowiczów 'GP'
Myślę,że tu też jest potrzebne tego typu wyjaśnienie.

Atraktor

Atraktor




Drogi atraktorze, bądź konsekwentny, please!!!!
jak możesz pisać, ze cyt.
"Powtarzam nie mogę powiedzieć na pewno,że Piotr Rzymianin to papież Franciszek tak jak np; 2 +3 =5(na pewno!)
Widzę,że wielu forumowiczów nie rozróżnia w ogóle tezy od stanowiska,czy przypuszczenia.
Teza jest niepodważalna i da się udowodnić."

ale wcześniej piszesz  w poście nr 743 cyt."Jestem przekonany ,że to Franciszek I jest ostatnim papieżem rzymskim Piotrem Rzymianinem"
określ się albo napisz ,ze sie pomyliłeś. o co chodzi? bo nie rozumiem

bardzo ciekawa przepowiednia, podobna do opisów innych które mówia o jakims nieciekawym zdarzeniu.
zauwazylem bardzo duzy poziom wspólnych przekazów u róznych jasnowidzow ,którzy opisuja jakies nagłe katastrofalne wrecz zdarzenia. jasnowidzowie Ci ,zyli w róznych krajach  i czassach a jednak dowody sa niesamowitem mówiace o ich "wspólnych" podobnych proroctwach ,których jestem pewien dozyjemy.
pozdrawiam

Atraktor napisał/a:

Witam”
A oto tekst Nostradamusa Młodszego o „Armii Piotra Rzymskiego”.

Presage XIII 94,65(sixains);

Złoty tron Arki się zachwieje ,
kiedy jego wielka Armia Ducha zawiedzie.
Oczy jej nie widzą,a uszy jej  nie słyszą,
jak po drugim tysiącleciu zaczyna się kruszyć skała.
Ostatni Biskup Rzymu z przerażeniem ujrzy;
walące się mury ostoi chrześcijaństwa!

Oczywiście,że nie jestem pewny,czy chodzi o tzw:”armię jezuitów”,o „oczy i uszy” papieża jak się na zakonników Towarzystwa Jezusowego mówi,ale tak mi się obecnie wydaje.
Po wyborze nowego papieża”coś” mi właśnie mówi i „chodzi po głowie”,że Franciszek I to właśnie”Petrus Romanus”,czyli Piotr Rzymianin a jego „armia ducha” i jego”oczy i uszy” to właśnie jego zakon jezuitów.
Czy działalność tego zakonu przed III wojną światową przyczyni się do jego rozwiązania,czyli jego powtórnej kasacji A TAKŻE DO ROZWIĄZANIA WSZYSTKICH ZAKONÓW W PRZYSZŁYM ZJEDNOCZONYM KOŚCIELE CHRZEŚCIJAŃSKIM!
Rok 30 naszej ery(ukrzyżowanie i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa) łączę z wybuchem w roku 2030 III wojny światowej!
Czy mam rację-nie wiem?

Pozdrawiam;

Atraktor

Oczywiście,że nie jestem pewny,czy chodzi o tzw:”armię jezuitów”,o „oczy i uszy” papieża jak się na zakonników Towarzystwa Jezusowego mówi,ale tak mi się obecnie wydaje.
Po wyborze nowego papieża”coś” mi właśnie mówi i „chodzi po głowie”,że Franciszek I to właśnie”Petrus Romanus”,czyli Piotr Rzymianin a jego „armia ducha” i jego”oczy i uszy” to właśnie jego zakon jezuitów.
Czy działalność tego zakonu przed III wojną światową przyczyni się do jego rozwiązania,czyli jego powtórnej kasacji A TAKŻE DO ROZWIĄZANIA WSZYSTKICH ZAKONÓW W PRZYSZŁYM ZJEDNOCZONYM KOŚCIELE CHRZEŚCIJAŃSKIM!
Rok 30 naszej ery(ukrzyżowanie i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa) łączę z wybuchem w roku 2030 III wojny światowej!
Czy mam rację-nie wiem?

Pozdrawiam;

Atraktor[/quote

Z tym sie zgodzę , pomijam fakt zwiazany z armia jezuitów ale wierze ,ze kres jest" bliski".
Zawsze wierzyłem,ze zyje w czasach ostatecznych.

zapodaje przepowiednie niejakiego "czeladnika' cos mam wrazenie ,ze moze opisywac cos podobnego;

"Postać jasnowidza określanego mianem "Czeladnika" do dziś owiana jest mgłą tajemnicy. Na jego temat znaleźć można stosunkowo niewiele informacji. Z ich strzępów dowiadujemy się, że wizjoner ten miał na imię Franciszek i pochodził z Węgier, a na świat przyszedł w roku 1908. Na podstawie jednej ze swoich wizji opisał proces schyłku papiestwa. Sposób zobrazowania tego wydarzenia oraz jego szczegółowość po prostu porażają. Pierwsze lata życia profety nie były usłane różami. Franciszek szybko dowiedział się, co tak naprawdę oznacza trudne dzieciństwo. Chłopak wychowywał się bez ojca, który zmarł na trzy miesiące przed jego narodzinami. Niezwykłe zdolności wykształciły się u niego dość szybko - pierwsze wizje zaczęły się pojawiać jeszcze w dzieciństwie. Jedna z nich dotyczyła ojczyma małego Franka. Mężczyźnie biorącemu udział w działaniach wojennych, malec przepowiedział śmierć - dokonał tego z ogromną dokładnością, podając jej czas i miejsce. Z czasem wizje stawały się coraz bardziej dojrzałe. Czeladnik (takim pseudonimem podpisywane były jego przepowiednie) począł widywać w nich samego Chrystusa, który zaczął wyjawiać mu przyszłe losy Kościoła oraz papiestwa. Według przepowiedni, na Ziemi pojawić się ma Antychryst, który obejmie władzę nad światem i wprowadzi dyktatorskie rządy. Będzie też wrogo nastawiony wobec ludu Kościoła, któremu wypowie wojnę.

Jednej z kluczowych wizji jasnowidz doznał 13 czerwca 1923 r. Ukazała mu się wówczas Maryja, przekazując ważne przesłanie, które odnosi się do Kościoła, antychrysta, boskich poleceń oraz instrukcji postępowania w tej trudnej dla ludzkości sytuacji.

Za panowania wcielenia wszelkiego zła dojść ma do wszechobecnej dezorganizacji oraz wyzysku człowieka przez człowieka. Co ciekawe, miejscem, w którym będzie rezydować antychryst, ma się okazać Jerozolima. Za sprawą owego szatańskiego pomiotu, zaistnieje konflikt między narodami, a w konsekwencji dojdzie do wybuchu wojny. Ponadto, za jego sprawą, dojdzie do zalewu Europy przez "żółtego najeźdźcę". Miejscem, w którym w szczególny sposób przejawiać się będzie aktywność antychrysta, będą Włochy, Rzym, a także inne lokalizacje mające związek z Kościołem. W konsekwencji owego szaleńczego ataku, dojdzie do sytuacji, w której w świątyniach będzie panował zakaz odprawiania nabożeństw. Każdemu, kto nie podporządkuje się antychrystowi i nie wyrzeknie się swojej wiary, grozić będzie śmierć.

Pod wpływem wszystkich wspomnianych wydarzeń, papież zostanie zmuszony do tego, by uciec z Watykanu, a jego schronieniem okaże się enigmatyczny, niewielki biało-zielony budynek o płaskim dachu, usytuowany na wschodzie. Żaden z okolicznych mieszkańców nie będzie miał pojęcia, kim jest mieszkaniec tego domostwa. Jednakże za sprawą pewnej tajemniczej maszyny, papież będzie miał możliwość kontaktowania się z biskupami i kardynałami z całego świata. Pomimo usilnych starań, antychrystowi nie uda się doprowadzić do zniszczenia Kościoła i świata. Jego śmierć zakończy trwające trzy lata i sześć miesięcy rządy okrucieństwa. Kiedy informacja ta dotrze do papieża, ten kontaktując się ze wszystkimi dostojnikami kościelnymi, wezwie ich do wyjścia z ukrycia. Sam natomiast przywdzieje pokutny strój i odprawi mszę świętą.

Pomimo unicestwienia szatańskiego pomiotu, papież znajdzie się jednak w niebezpieczeństwie. A to za sprawą zwolenników antychrysta, którzy poznają miejsce pobytu papieża i wyślą oręż mającą na celu zgładzenie tych wszystkich, którzy będą się znajdować w miejscu schronienia głowy Kościoła.
Kiedy papież będzie już kończył mszę świętą, do kapliczki wtargnie posłaniec niosący wieść o tym, iż ma zostać ona zniszczona. Jednak następca św. Piotra nie ulęknie się i zamiast się schronić, z pieśnią na ustach wyruszy z procesją, krocząc ku spotkaniu z przeznaczeniem. Według wizji węgierskiego profety nawet przyroda, w oczekiwaniu na mające nastąpić lada moment tragiczne wydarzenie, przybierze "smutne oblicze". Lęk zajrzy do papieskiego serca dopiero wtedy, gdy ujrzy nadlatujące bombowce. Spojrzy wtedy na monstrancję, ale jej wnętrze będzie świeciło pustką. Na chwilę przed tym, jak dokona swego ziemskiego żywota, ujrzy jeszcze kroczącego ku niemu Jezusa w czerwonej koronie.

Zgodnie z zapowiedzią Czeladnika, przebieg opisanych przez niego zdarzeń, które mają skutkować kresem papiestwa, już trwa - rozpoczął się pod koniec wieku XX."

Mr_Makaveli napisał/a:

Nie przejmuj się Pablodart tymi krzykaczami, dla których istnieje tylko jedna prawda. Jeśli ktoś nie podziela ich poglądów jest wrogiem "ludu" jak to kiedyś było...

spokojnie, wiem ze sa tacy co bardziej przychylnie patrza na to forum i maja wiecej tolerancji
niczym sie absolutnie nie przejmuje:) mam cholerny dystans do siebie i do ludzi.
ale czasami , przyznaje  ,czuje sie jak Donald Tusk ktory zawital by do progow radia Maryja:)

marek027 napisał/a:

No i gdzie ta Polska od morza do morza za sprawą Jana Pawła II ? Kolego , może zmień forum na katolickie . Widzisz , chrześcijańska Polska jak najbardziej . Katolicka raczej nie . Różnica kolosalna ,ale wydaje mi się ,że nie wychwycisz różnicy .

kolego czytaj i odpowiednio kieruj "pretensje' ,w tym przypadku nie miej je  do mni bo owe cytowane przepowiednie to nie moja sprawa.:)
Fakt, chciałoby sie zyć w takim kraju .Fajnie ze zauwazyłes ze nie kazdemu sie proroctwa sprawdzaja, tez tak sadze smile

Lubicie przepowiednie?,to moze zróbcie pause z tym nostradamusem i poczytajcie co niektórzy przepowiadali Polsce.
sam sie wkrecilem gdyz napisane to jest w sposób "łatwy" i ciekawy zarazem:)

Sposób społecznego funkcjonowania przepowiedni łatwo można było prześledzić na przykładzie przepowiedni o papieżu Polaku. Szereg dwuznacznych, a nawet wieloznacznych tekstów wizjonerów zaczęto nagle odczytywać w kontekście osoby Jana Pawła II. Pośród najczęściej cytowanych można wspomnieć:

- tzw. przepowiednię św. Cezariusza: "Po wielu utrapieniach w całym świecie wybiorą papieża z tych, którzy ocaleli z prześladowania Kościoła... Wola Boża potwierdzi go. Aniołowie ukoronują świętego papieża, a na Stolicę Świętą wprowadzą go jego bracia, którzy przeżyli prześladowania i wygnanie. Ten papież świętością swego życia odnowi świat, a kapłanów natchnie gorliwością dawnych uczniów Chrystusa";

- Maternusa Retten ze Spayer, który w Lipsku w 1348 r. napisał: "Bóg wzbudzi świątobliwego papieża, którym nawet aniołowie cieszyć się będą. Ten mąż przez Boga oświecony przez swą świątobliwość w całym świecie zaprowadzi nowy porządek, tak że wszędzie zapanuje Bojaźń Boża, cnoty i dobre obyczaje. Przyprowadzi on błądzące owce do owczarni Chrystusowej (...). Znaki się ukażą na niebie i na ziemi, gdyż już wnet będzie koniec";

- Piotra Rurel, filozofa, astrologa i francuskiego wieszcza z XV wieku, który zapisał: "Zapomnijcie cierpień waszych, ukojcie boleści, otrzyjcie łzy, człowiek zbawca niebawem wystąpi. Poznacie go po wierze gorącej, po promiennym i pięknym obliczu. Pojawi się w znaku virgo (Dziewica), a znak jego - piscis (Ryba), za godło weźmie pokój i pracę. Narazi się na wielkie prześladowania, aby wlać wiarę w Boga tym, co nie wierzą, roznieci żywe i dobroczynne światło Ewangelii w świecie ogołoconym z wiary";

- tekst poetycki Juliusza Słowackiego: "Pośrod niesnasek Pan Bóg uderza w ogromny dzwon: Dla słowiańskiego oto papieża otworzył tron. Ten przed mieczami tak nie uciecze, jako ten Włoch! On śmiało, jak Bóg pójdzie na miecze; świat mu - to proch!";

- scenę z III części Dziadów Adama Mickiewicza, tj. Widzenie ks. Piotra, podczas którego padają słowa: "Ku niebu, on ku niebu, ku niebu ulata! I od stóp jego wionęła / Biała jak śnieg szata - Spadła - szeroko - cały świat się w nią owinął. Mój kochanek na niebie, sprzed oczu nie zginął. Jako trzy słońca błyszczą jego trzy źrenice, I ludom pokazuje przebitą prawicę. Któż ten mąż? - To namiestnik na ziemskim padole. Znałem go - był dzieckiem - znałem, Już urósł duszą i ciałem!";

- Przedświt Zygmunta Krasińskiego, w którym przedstawiona jest Polska jako postać krocząca z Matką Boską Częstochowską i krzyżem katolickim na czele narodów. Głos Boga skierowany do Polski zawiera m.in. następujące słowa: "Jak im [narodom] Syna niegdyś dałam, tak im Polsko daję ciebie. Syn mój jeden był i będzie, lecz myśl jego żyje w tobie, bądź więc Prawdą, jak On wszędzie! Ja cię córką moją robię. Gdyś do grobu wstępowała, byłaś cząstą człowieczeństwa, ale teraz w dniu zwycięstwa, ziemia tobie powierzona, imię twoje: Ludzkośc cała, byś ją wiodła czynu torem, aż się staną jej plemiona jednym ducha arcytworem";

- sługę Bożego, ks. Bronisława Markiewicza, który w 1908 roku ogłosił drukiem (broszura pt. Bój bezkrwawy, Miejsce Piastowe 1908) swoją wizję z 1863 r., jakiej doznał w Przemyślu. Usłyszał słowa: "Najwyżej zaś Pan Bóg was [Polaków] wyniesie, gdy dacie światu wielkiego papieża. Ufajcie przeto Panu...";

- objawienia w Heede, w Niemczech, z 1946 r. Pan Jezus zapowiedział: "To Królestwo przyjdzie (...) o wiele prędzej, niż ludność przypuszcza. Dam im lepsze szczególniejsze światło. Dla jednych ta światłość będzie jasnością błogosławieństwa, dla innych stanie się ciemnością. Światło to przyjdzie jak owa gwiazda, co wskazała drogę Mędrcom. To światło gwiazdy wskaże narodom drogę. Ludzkość doświadczy Mojej potęgi i miłości".

Przy okazji zainteresowania przepowiedniami o papieżu Polaku zaczął się powrót do tekstów, które wieszczyły przyszłość Polski. Do najważniejszych z nich należą:

- Proroctwo benedyktyńskiego mnicha Eustachiusza, który żył w XV wieku. Jego przepowiednie dotyczące Polski po raz pierwszy opublikowano w 1758 r. w języku niemieckim w Bremie. Zapowiadał on: "Ja, Eustachiusz, przeor klasztoru benedyktyńskiego, przepowiadam ci Polsko, że zażyjesz wiele nędzy w przyszłych stuleciach. Zacna Polsko, jesteś szlachetna, wielka i wspaniała, atoli ty gardzisz swoimi mądrymi królami, a ponieważ ty nimi gardzisz, przeto pójdziesz w rozsypkę. Lew północy połączy się z czarnym orłem w ciemnej dolinie i zada ci dotkliwe uderzenie w pierś, aż twoje białe pióra krwią się zarumienią. (...) Będziesz wzdychała za pokojem, ale ten nie prędzej się zjawi aż w 7 liczbie, a spełni się w czasie siedem razy siedem". Komentarze i próby interpretacji zapowiadanego czasu niewoli Polski były i dotąd są bardzo rozbieżne.

- Nostradamus, który w przepowiedniach pt. Centurie (1558) pisał: "Wielka Polska żali się i skarży, / Że wybrała mylnie co do wieku.  / Że nikt nie chce u nich gospodarzyć, / Z ziomków rąk śmierć spotka cię człowieku". Ten czterowiersz odnoszono do króla Polski i Francji Henryka Walezego, który w 15 lat po ucieczce z Polski, w 1589 r., został we Francji zamordowany.

- Wizja s. Nimfy Suchońskiej (1688-1709), zakonnicy Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego w Krakowie, dotyczyła słów Jezusa: "Ojczyzna Twoja w XX wieku dopiero powstanie do bytu częściowo, a zaś w całości i wielkiej ozdobie w czas jakiś potem, jeżeli przykazań moich strzec będzie pilnie, zostając w posłuszeństwie namiestnikowi Memu, jeżeli rozsławiać będzie wśród niewiernych moje imię, to ja Ojczyznę Twoją błogosławić będę i rozszerzać" (cyt. za: Życie Siostry Nimfy Suchońskiej, Kraków 1931).

- Wieszczba dla Polski (1767) księdza Marka Jandołowicza, przeora klasztoru Karmelitów w Barze, duchowego przywódcy i kaznodziei konfederacji barskiej (1768-1772). Operuje ona tajemniczymi symbolami, wieszczy wojny i cierpienia, a dotyczy głównie czasu konfederacji. Zapowiada upadek Polski i jej powstanie: "A ty jak Feniks z popiołów powstaniesz, Cnej Europy ozdobą się staniesz". Wysoką rangę proroczą temu dziełu przypisywał Adam Mickiewicz.

- Przepowiednie Wernyhory, Kozaka zaporoskiego (jego proroctwa dla Polski pochodzą z 1767 r.; druga wersja z 1769). Występuje w niej szereg fikcyjnych nazw zwycięskich bitew na wschodzie ("jar Hanczarychy, mogiła Piata i Perepiatychy, między Rzyszczowem a Jańczą"). Kończy je postulat: "...od Morza Czarnego aż do Bałtyku, od Karpatów po Niżowe Stepy nie będzie ani Niemca, ani Moskala na polskiej ziemi, a Polska będzie wielka i potężna". Według oceny prof. Stanisława Pigonia przepowiednie te dotyczą wydarzeń 1809 r. i stanowią historycznie zamkniętą kartę.

- Przepowiednia bpa Jana Cieplaka (1857-1926) z 1888 r., zapowiadająca wybuch wojen światowych, odrodzenie Polski i wybór papieża Polaka: "Anioł na gwiazdy pokazał i rzecze:

Patrz, to wszechświata pisane są losy
I ręką Bożą rzucone w kolei tak,
Jak Bóg ułożył losy człowiecze. (...)
Wilk z krwawą paszczą, wiecznie mordu głodny,
Co się pod znakiem krzyża zawsze chowa
Krzyż splugawiony znów weźmie za godło,
Pocznie narody pożerać dokoła. (...)
W Rzymie się pocznie odrodzenie świata.
Bóg wstrząśnie ziemią, powalą się domy.
Gdy zacznie mijać strasznie sroga zima,
Od Boga będzie dany znak widomy.
Od gór i stepów idzie wybawienie.
Pokój się Boży ustali w Warszawie,
Wielka w przymierzach, bogactwie i sławie
Polska ku morzom granicami sięgnie.
Dla tych co cierpią, przyjdzie dzień wesela,
Dla tych co wątpią, dzień sądu i kary.

- Przepowiednia z Trębogorza, z 1893 roku, będąca owocem seansu spirytystycznego, który miał miejsce w domu hr. Władysława Wielogłowskiego z udziałem nieznanego medium. Została ona opublikowana w 1939 r. Niektórzy badacze uważają ten tekst za apokryf. Zapowiada upadek Rosji i Austrii w 1918 r., "powstanie Polski ze świata pożogi" oraz wzrost potęgi Niemiec, narodowy socjalizm z godłem swastyki ("krzyż splugawiony"), pochód niemiecki na wschód i klęskę Hitlera ("ze złamanych skrzydłem powróci") oraz upadek sowieckiej Rosji ("krzyż splugawiony razem z młotem padnie"). Słowa:

"Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa."

odnoszone są do faktu wyboru Jana Pawła II. Przepowiednie kończy wezwanie:
Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić was będzie zawsze łaska Boża,
więc cierp i módl się człowieku.

- Dzieło Świat mego ducha i wizja przyszłości Stefana Ossowieckiego (1877-1944), znanego polskiego jasnowidza parapsychologa praktyka. Przewidywał on, że w wieku XXI setki milionów Azjatów ruszą na Zachód, rozdrapując dziedzictwo minionych stuleci. Zacznie się epoka Dalekiego Wschodu - ognia, nowego żywiołu rozpalającego i burzącego dawną społeczność Północy i Zachodu. Pojawią się nowe wartości cywilizacyjne, o jakich wyobraźnia nawet nie ma pojęcia. Zachód czeka zemsta Wschodu: kataklizmy wstrząsną narodami, które opanuje nacjonalizm. Nastąpi epoka rasy żółtej.

- Wizja Rozalii Celakówny, pielęgniarki, zmarłej w opinii świętości w roku 1944. W 1938 r. miała ona widzenie - rozmawiała z "Mężem, pełnym powagi i majestatu, kto to był, nie wiem". Od niego otrzymała zapewnienie: "Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu, jeżeli się podporządkuje pod prawo Boże, pod prawo Jego miłości; inaczej, moje dziecko, nie ostoi się".

- Słowa prymasa Polski, kard. Augusta Hlonda, wypowiedziane 21 X 1948 r., po przyjęciu namaszczenia chorych, zmarłego nazajutrz, 22 października: "Nie rozpaczajcie! Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem Najświętszej Maryi Dziewicy. W tej walce między siłami diabelskimi a Chrystusem, ci z tych, którzy zawierzyli, niech zwrócą się ku niebu, i będzie tak jak sam Bóg zrządzi. Dziękuję wam i błogosławię!".

- Wypowiedź ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego z 1957 r.: "Los komunizmu rozstrzygnie się w Polsce. Jak Polska się uchrześcijani, stanie się tak wielką siłą moralną, że komunizm sam przez się upadnie. Losy komunizmu rostrzygną się nie w Rosji, lecz w Polsce przez jej katolicyzm. Polska pokaże całemu światu, jak się brać do komunizmu, i cały świat będzie jej wdzięczny za to".

Jasność i trafność poszczególnych przepowiedni jest różna. Ze względu na swoją popularność odgrywają one jednak ważną funkcję społeczną - kształtują sposób patrzenia na historię, na bieg dziejów Polski, uczą szacunku dla wartości narodowych, wychowują w poczuciu jedności losu, a nade wszystko wzywają do wierności najważniejszym ideałom przodków. Wiele z nich posiada wyraźne ukierunkowanie wychowawcze, zwłaszcza dotyczy to przestróg, od których realizacji zależy bieg wydarzeń.
________________________________________

Atraktor napisał/a:

Krótko do "pablodarta",wyjątkowo:

Sprawa nie jest jednoznaczna. Arnold Wion z ręką położoną na Biblii zaprzeczył,że jest autorem tej listy.
Teraz też wielu ludziom przypisuje się różne niecne rzeczy,pomimo,że zaprzeczają.
W wielu sprawach nie ma pełnej jasności,np:wielu uczonych zaprzecza historycznemu istnieniu takiej postaci jak Jezus Chrystus(tylko ewangelie mówią o istnieniu takiej postaci!),a nawet zaprzeczają temu,że autorami kanonicznych ewangelii są:Jan,Mateusz,Marek i Łukasz ponieważ (co udowodniono!)byli niepiśmienni.
Dlatego mówi się ewangelia w/g świętego...itd,czyli w/g tego co opowiedział,a nie osobiście napisał.
Poza tym treść tych ewangelii(tych samych autorów)różni się na przestrzeni wielu wieków,a także są różnice wśród wyznań chrześcijańskich.
Tak samo jak o liście Malachiasza możemy rozmawiać o wielu pisanych utworach np o ewangeliach.


Atraktor

szkoda tylko ,ze nie odpowiedziałeś na pytania.
wiem,ze sa klopotliwe i widzę ,że akurat w tym przypadku ważyłeś
słowa.
co do Arnolda Vion to masz rację, zaprzeczył gdyż grozono mu smiercią czyli stosem.
nie wiem czy to na pewno mialo wpływ na jego decyzje ale na pewno daje duzo do zastanowienia.

CZY PAPIEŻ FRANCISZEK TO PIOTR RZYMIANIN? W OPARCIU O „PRZEPOWIEDNIE” MALACHIASZA ?

Zacznijmy od przypomnienia, kto to jest Malachiasz?

Malachiasz, Malachy z Armagh (1094-1148), mnich z zakonu cystersów, który w 1123 r. został konsekrowany na biskupa w Connor. Był on prymasem Irlandii, jako legat papieski, energicznie realizował reformę Kościoła. Papież Klemens III w 1190 r. wyniósł go na ołtarze. Malachiasz pozostawił listę 113 łacińskich określeń, stanowiących przydomki papieży, ich miejsc urodzenia, piastowanych urzędów, herbów oraz najważniejszych wydarzeń podczas pontyfikatu. Każdy z papieży otrzymał w jego przepowiedni krótkie określenie.

A teraz tekst przepowiedni:

"Podczas najcięższych prześladowań Kościoła rzymskiego papieżem zostanie rzymianin Piotr, który będzie karmił swoją trzodę pośród wielu udręk. Kiedy to się dokona, Miasto Siedmiu Wzgórz zniknie z powierzchni ziemi, a Wielki Sędzia będzie sądził ludzi.

I w oryginale;

„In persecutione extrema S.R.E. sedebit Petrus Romanus, qui pascet oves in multis tribulationibus: quibus transactis civitas septicollis diruetur, & Iudex tremendus iudicabit populum suum. Finis.

Moja odpowiedź to : NIE!!!!!!!!

Dlaczego?
Po pierwsze : Przepowiednia opiera się na wizjach, które św. Malachiasz rzekomo przeżył w czasie pobytu w Rzymie w 1139 r. na zaproszenie papieża Innocentego II. Opisał on swoje wizje w postaci krótkich, zakodowanych zdań. Manuskrypt Malachiasza został podobno zdeponowany w Rzymskich Archiwach przez Innocentego i w późniejszych czasach zapomniany. Dlaczego o manuskrypcie, zaczęło być głośno dopiero w roku 1590 ? bo jako fałszerstwo miała doprowadzić do wyboru pożądanego kandydata na stanowisko papieża rzeczywiście, jeśli przyjrzymy się temu „proroctwu”, to określenia papieży żyjących od czasów Celestyna II (1143 r.) do momentu opublikowania dzieła są znacznie bardziej jednoznaczne niż późniejsze.

Po drugie: Biograf Malachiasza Bernard z Clairvaux nie wspomina nigdzie o tej przepowiedni ani nie jest ona nigdzie opisana wcześniej aż do czasów jej odkrycia w 1590 r., a to według biblistów może znaczyć, że jest to XVI-wieczne fałszerstwo.
Po trzecie: Historycy, sceptycy w ogóle wątpiący w trafność przepowiedni uważają, że podobieństwa istniejące pomiędzy enigmatycznymi charakterystykami, a faktycznie wybranymi papieżami są jedynie przypadkowe i wynikają z ogólnikowości opisów, mogących drogą spekulacyjnych interpretacji być dopasowanymi do praktycznie każdego elekta

Po czwarte: Zastanawiałem się, czemu akurat przy rzekomym ostatnim opisanym na liście Malachiasza papieżu nie ma cyferek porządkowych? Mamy je od 1 do 111 a brak jest numeru 112. Wydaje mi się, ze brak numeru przy ostatnim zapisie na liście może jednak sugerować, że przed nim nastąpi jeszcze dowolna liczba innych papieży. Byłoby to zgodne z innymi przepowiedniami (np.Sybilli: Jeśli dobrze czynić będą i Bogu posłuszeństwo oddadzą, On doda im lat; jeśli zaś Boga obrażać będą i w grzechach brnąć, Bóg odpłaci im się i skróci liczbę lat istnienia świata.). Można, zatem przepowiednię Malachiasza potraktować, jako listę papieży od Piotra do Benedykta XVI, z dodatkową notką na temat tego, który będzie ostatni.:

Po piąte: Według mnie, jeśli lista Malachiasza to lista Malachiasza to miała ona być jedynie wskazówka, co do wyborów dokonywanych przez poszczególne konklawe. Miała być swego rodzaju myślowym kierunkiem wspomagającym kardynałów, o jakich cechach papieża mamy tym razem wybrać. Zatem nie pokazywała opisów wygladu, czy tez cech charakteru przyszłych papieży a jedynie sugerowała ,ze w tym momencie powinniśmy wybrać papieża, którego opisuje lista Malachiasza. Poza tym, zdaniem części historyków łacińskie stwierdzenia miały być wielokrotnie fałszowane na przestrzeni lat, dzięki czemu wybierano określonego kandydata na papieża.

Po szoste:”Przepowiednie”  Przypisuje się Malachiaszowi irlandzkiemu cystersowi, tymczasem jej autorem jest szesnastowieczny benedyktyn Arnold Wion. Opublikował on ok. 1590 r. książkę Lignum vitae, w której, pod nazwiskiem Malachiasza, zamieścił — jak pisze ks. prof. Jan Kracik — „sto dwanaście wysnutych ze swej wiedzy (przeszłość) i fantazji (przyszłość) zawołań, charakteryzujących kolejnych biskupów Rzymu”.:)

Po siódme: . Najlepszym przykładem niejednoznaczności przepowiedni jest osoba Benedykta XVI. Kiedy okazało się, że nowy papież nie ma ciemnego koloru skóry, zaczęto doszukiwać się u niego innych cech, które pasowałyby do przepowiedni. Łatwiej za wszelką cenę wykazać „prawdziwość” proroctwa, niż je porzucić.

Po ósme: Ostatni niby papież ma być to „Piotr rzymianin’, no cóż mamy Franciszka z Argentyny.  Szanse na wybór miało aż 28 Włochów, dlaczego nie wybrano Włocha? Przepowiednia była by nie do obalenia a tak mamy kardynała z południa a przecież połowa świata to południe

Wydaje mi się, ze wystarczy.
Reasumując, to każdy widzi to, co chce w takich przepowiedniach. Malachiasz, jeśli to pisał to większość opisanych papieży opisywał jednym do dwóch, trzech słow. Czy na tej podstawie można być pewnym, ze dany papież to ten z rzekomej przepowiedni?
Do atraktora: w 773 poście, ty, jako jedyny w sposób zdecydowanie pewny sadzisz, ze obecny papież Piotr rzymianin to papież Franciszek, również w 746 poście to powtarzasz cyt.’ Jestem przekonany, że to Franciszek I jest ostatnim papieżem rzymskim Piotrem Rzymianinem.” Bardzo to szanuje, ale mam do ciebie dwa pytania.
1)    Czy wybór któregokolwiek z Włochów sugerowałby ci, ze Malachiasz jest w błędzie?
Bo skoro jesteś pewien, ze chodziło o kardynała z Argentyny to przecież nie może być żaden inny a akurat Włoch by najbardziej pasował.
2)    Czy jeśli dojdzie do kolejnego konklawe wtedy będziemy świadkami wyboru 113 papieża a to wiemy jest wbrew przepowiedni to co wtedy stwierdzisz?,

Chyba nie będziemy musieli długo czekać, gdyż w 776 poście atraktor pisze już nie z takim przekonaniem, dużo miejsca poświęca temu ze może to być fikcja. Skąd, zatem taka zmiana w jeden, dwa dni?

Pytam ze szczerej ,czystej ciekawości i nie ma w tym żadnych złośliwości czy podtekstów,bo mam bardzo mocne przeczucie, ze jeszcze w tym roku będzie kolejne konklawe.:)

Trele morele....
Wszystkie media, szczególnie te internetowe zwracają uwagę na przepowiednie Malachiasza ,
fajnie to wszystko wygląda i pasuje, szczególnie ze "profesjonaliści" chodzi mi o dziennikarzy, reporterów sie tym zajmują.
ludzie lubią wiedzieć i czytać sensacje!!
Ba , szczególnie jak sie ich delikatnie mówiąc straszy.
Ta przepowiednia z czarnym papieżem to juz makabryczna nadinterpretacja.
Ludzie to kupują, niestety.
Za jakiś czas napisze obszernego post, w którym obiecuje, udowodnię wielkie nieporozumienie ze spełniającym sie rzekomo proroctwem jak i podważę prawdziwość samego proroctwa.

ciekawostka:
Chodzi mianowicie o kontrowersyjną przeszłość nowego papieża, który w przeszłości miał donosić na swoich kolegów w sutannie o lewicowych poglądach argentyńskiej juncie wojskowej. A ta rozprawiała się z nimi podobnie, jak reżim PRL z bł. ks. Jerzym Popiełuszko.
Tymczasem w kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu nazwiska nowego papieża z polskiej wersji Wikipedii te kontrowersyjne informacje zniknęły. W opinii niektórych, dlatego, iż postanowiono szybko zatuszować przed Polakami współpracę nowego Ojca Świętego z argentyńskim reżimem z lat 70-tych. Do zmian najprawdopodobniej doszło jednak ze względu na szybką reakcję polskich twórców Wikipedii na wybór nowego papieża i zmianą hasła z "Jorge Mario Bergoglio" na "Franiszek I". Administrator usunął informacje o współpracy z juntą prawdopodobnie dlatego, iż pomimo wyraźnego odwołania do książki Horacio Verbitskyego „El Silencio”, w której zamieszczono mające potwierdzać to dokumenty, autor tej części wpisu nie umieścił do niej przypisów.
Prawdopodobnie pod naciskiem spekulacji o rzekomym cenzurowaniu przeszłości nowego papieża Franciszka I jeszcze w środę wieczorem na Wikipedii w poświęconym mu haśle powstał odrębny dział na temat kontrowersji dotyczących tej postaci. Oprócz powrotu poprzednio zamieszczonych informacji dodano także odnośnik do ich źródła oraz dodano wiadomości na ten temat, które przez cały czas można było znaleźć w hiszpańskiej wersji Wikipedii.
Podczas trwania w Argentynie junty wojskowej generała Videli Redondo i podczas tzw. brudnej wojny 1976–1983 (hiszp. Guerra sucia) Bergoglio jakoby donosił na lewicujących księży i zakonników. Dokumenty opisujące jego rzekomą współpracę opublikował Horacio Verbitsky w książce El Silencio (Cisza), która jest syntezą współpracy hierarchów Kościoła argentyńskiego z dyktaturą. Jak podaje Los Angeles Times w kontekście sprawy, zarzuty, według prawa argentyńskiego, można wnieść na mocy nawet bardzo wątłych przesłanek. Według The Guardian, w związku z tymi oskarżeniami jego wybór na papieża ...rodzi ryzyko błyskawicznej kontrowersji związanej z rolą nowego papieża w pogmatwanej historii Argentyny. W październiku 2012 roku Bergoglio przeprosił naród argentyński za postawę kleru podczas brudnej wojny, jednak za winnych przemocy panującej w tym okresie uznał takoż juntę jak i lewicę sprzeciwiającą się dyktaturze

ania napisał/a:

Do kolegi o demokratycznych poglądach.
"Witam serdecznie, wiem, że są tacy, co nie chcą żebym cokolwiek pisał i komentował.
Ale nic mnie to nie obchodzi, korzystam z prawa demokracji i wolności słowa
Do Ania:
Po raz drugi zadajesz mi dziwne pytania, rozumiem ze dla Ciebie mogę nieistnień, o. uszanuję to, ale nie obraź się raczej nie zostałaś wychowana w atmosferze tolerancji.
ZNASZ TAKIE SŁOWO? TOLERANCJA
Czy nie możecie, piszę tutaj do osób, co nie mogą przeżyć ze na tym forum uczestniczą również osoby, które nie zgadzają się z „Waszymi” na siłę dopasowywanymi przepowiedniami.
Bardzo mnie interesuje opisywanie i interpretowanie przepowiedni przez niektórych forumowiczów, ale nie koniecznie się z tym zgadzam. Lubię poczytać posty, bo lubię słuchać/czytać ludzi.
Dziwi mnie tylko to, że akurat tylko w tym temacie nie ma szacunku dla drugiej strony (niezgadzającej się) z pewnymi tezami. Brak możliwości polemiki uwarunkowana jest brakiem poszanowania i tolerancji dla ‘innych’ osób. Mięliśmy niestety tego kilka przykładów, prawda? Na tym forum (mam na myśli poprzednią nazwę i inny główny temat) wielokrotnie bardzo wrzało, ale poza paroma epizodami, pisaliśmy w dużym szacunku dla osób mających odmienny punkt widzenia. "
O czym ty piszesz,tolerancja ,demokracja,szacunek?
Ja nikogo jeszcze nie obraziłam ,według mnie możesz sobie wierzyć w co chcesz.
Tylko nie rozumie po co czytąć takie bajki jak się  w nie  nie wierzy ?
Lepiej poczytać o"siedmiu krasnoludkach".
A twoje uwagi w stylu:" na tym forum sa tacy co dopasuja wybor tego papieza do przepowiedni Nostradamusa:)
dajmy im czas:)
spokojnie.

nawet parasol w d....e by otworzyli,;)"
poprostu nie  pasują mi do tego forum i mam prawo to wyrazić prawda?



przepraszam za słowo"parasol" ,niestety nie znam innego okreslenia tej rzeczy:)

p.s
jeden z forumowiczów napisał troszke wczesniej:
"Arab1 napisał/a:

    Jak na razie wychodzi na to, że listę Malachiasza trafił sz....., chyba, że ma coś w herbie itp., co łączyłoby go w jakiś sposób z piotrem itp., ale to już niech wypowiedzą się osoby, które bardziej siedzą w temacie papieży. Moim zdaniem w tym momencie jesteśmy w czarnej d...."

nic Cie tutaj nie poruszyło? ciekawe,nie...

Witam serdecznie, wiem, że są tacy, co nie chcą żebym cokolwiek pisał i komentował.
Ale nic mnie to nie obchodzi, korzystam z prawa demokracji i wolności słowa
Do Ania:
Po raz drugi zadajesz mi dziwne pytania, rozumiem ze dla Ciebie mogę nieistnień, o. uszanuję to, ale nie obraź się raczej nie zostałaś wychowana w atmosferze tolerancji.
ZNASZ TAKIE SŁOWO? TOLERANCJA
Czy nie możecie, piszę tutaj do osób, co nie mogą przeżyć ze na tym forum uczestniczą również osoby, które nie zgadzają się z „Waszymi” na siłę dopasowywanymi przepowiedniami.
Bardzo mnie interesuje opisywanie i interpretowanie przepowiedni przez niektórych forumowiczów, ale nie koniecznie się z tym zgadzam. Lubię poczytać posty, bo lubię słuchać/czytać ludzi.
Dziwi mnie tylko to, że akurat tylko w tym temacie nie ma szacunku dla drugiej strony (niezgadzającej się) z pewnymi tezami. Brak możliwości polemiki uwarunkowana jest brakiem poszanowania i tolerancji dla ‘innych’ osób. Mięliśmy niestety tego kilka przykładów, prawda? Na tym forum (mam na myśli poprzednią nazwę i inny główny temat) wielokrotnie bardzo wrzało, ale poza paroma epizodami, pisaliśmy w dużym szacunku dla osób mających odmienny punkt widzenia.

Co do nowego papieża i do traktora:
Jak sobie myślałem, kto może dopasować nowego papieża do przepowiedni to właśnie byłem przekonany, ze będziesz to ty.

Piszesz: „W roku 2030 obecny papież jak dożyje będzie miał prawie 95 lat, a jego pontyfikat będzie trwał 17 lat!!!
Czy to przypadek!?”
Papież urodził się 17 grudnia 1936  a w 2030 w grudniu skończy 94 lata. Każdy inny wybrany papież w 2030 roku byłby już 17 letnim papieżem, niestety nie widzę nadzwyczajnych zdarzeń w tym, co podałeś.

Piszesz: „Otóż Jorge Bergoglio jest pochodzenia włoskiego i niemieckiego.
Zna płynnie trzy języki:hiszpański,włoski i niemiecki.
Jego potomkowie ze strony ojca pochodzą z południowych Włoch, a Argentyna leży na południowej półkuli w Ameryce Południowej.
Otóż jak wiemy ostatni papież miał pochodzić z południa. Święty Malachiasz nazwał go Piotrem Rzymianinem, więc wielu interpretatorów myślało, że będzie to papież z południowych Włoch albo przyjmie imię Piotr II lub np.:Piotr Paweł.

Dopasowywanie na siłę, dlaczego?
Jeśli papież miał pochodzić z południa to nie oszukujmy się, ze Nostradamus miał na myśli Argentynę?. To tak jakby powiedzieć, że Moskwa leży na zachód od Warszawy? To jest prawda, ponieważ poruszając się na zachód od Warszawy dotrzemy do Moskwy
Jeśli nazywa się kogoś  Piotrem rzymianinem to, co to ma wspólnego z papieżem z Argentyny o imieniu Franciszek. Spójrzcie na to rozsądnym okiem a nie dopasowujcie na siłę fakty.
Czytając to forum, wiem ze były inne typy, co do papieża. Gdyby wybrano Włocha to sprawa oczywista, sam bym przytaknął, ale wybrano Argentyńczyka i niestety nijak się to ma do przepowiedni. Wiem, że będzie się próbowało zrobić to na siłę (atraktor zrobił to całkiem dobrze)ale nie oszukujcie się, to nie ten papież z przepowiedni.
Ponoć on ma być ostatnim z listy, pożyjemy zobaczymy. Papież jest wiekowy, więc może będziemy świadkami również wyboru na  następnym konklawe 267 i 113 papieża z nieistniejącej pozycji u Malachiasza.?
Jestem ciekaw, co wtedy będzie się tu pisało.

Tymczasem poczytajcie sobie to, tak z czystej ciekawości:
http://natemat.pl/54125,wikipedia-ocenz … sza-spisek

Arab1 napisał/a:

Jak na razie wychodzi na to, że listę Malachiasza trafił sz....., chyba, że ma coś w herbie itp., co łączyłoby go w jakiś sposób z piotrem itp., ale to już niech wypowiedzą się osoby, które bardziej siedzą w temacie papieży. Moim zdaniem w tym momencie jesteśmy w czarnej d.... sad



na tym forum sa tacy co dopasuja wybor tego papieza do przepowiedni Nostradamusa:)
dajmy im czas:)
spokojnie.
smile
nawet parasol w d....e by otworzyli,;)

xero napisał/a:

Czas wreszcie aby oprócz pięknych opisów, Pan Atraktor podparł swoją twórczość cytatami Nostradamusa. Jak na razie przepraszam za kolokwializm, łykacie wszystko jak pelikany.

tez na to czekam:)
poniewaz wiem jak Nostradamus pisał ,zastanawia mnie ta dosyc wymowna interpretacja atraktora .
pisze on w sposób pewny, tzn. bardzo szczególowo opisuje potencjalne zdarzenia.
bardzo ciekawia mnie centurie na których atraktor bazuje opisujac te zdarzenia.
kiedys spytałem sie go czy moze przeslac mi centurie ktora opisuje WTC:)
do dzisiaj jej nie widzialem:)
az sam sobie znalazlem ale na 100% ta centuria nie miała nic wspólnego z zakładanym przez atraktora zdarzeniem.
uwzam, ze to co pisze atraktor jest ciekawe ale bardziej trzeba to traktowac jak prozaiczne science - fiction niz jakas prognoze przyszłych zdarzeń.
póki co masz rację co do udowadniania przez ataktora tych proroctw.
trzeba to traktowac poprostu jako dowolną interpretacje tego forumowicza i tyle.
facet ma bujna wyobraźnie i dlatego dobrze mu to idzie:)
gratuluje atraktorze:)

a Merkel  jako"brzydka kanclerz":)
hehehhe

Eliza napisał/a:

Witam wszystkich,

Nie udzielam się, natomiast cały czas śledzę forum. Ale dmox z tym Tomaszem Lisem mnie rozśmieszył tak bardzo, że musiałam napisać. Dmox to żadna złośliwość z mojej strony, ale poprawiłeś mi humor smile dzięki!

Pozdrawiam serdecznie.


zapewniam Cię ,że jest wiecej takich "ciekawych' porównań:) na tym forum

słuchaj dmox, pisalem juz wczesniej że przepowiednie Nostradamusa traktuję z wielkim dystansem.
Moimi faworytami w przepowiedniach przyszłosci sa inni wizjonerzy.
np. Edgar Cayce, ojciec Pio o nich mogę się głebiej wypowiadac .
Nie chce psuć ci przyjemnosci z pisania tutaj ciagle o tym Nostradamusie,wiec zakoncze tym krotkim postem:)
ale (powtarzam to kolejny raz) lubię poczytac Wasze posty, czasami sie usmiechne czytajac a czasami głebiej sie zastanawiam nad niektórymi tekstami z tytulu oczywiscie ciekawosci przekazu.

do
dmox
Od niepamietnych czasow, w stosunkach miedzynarodowych, miedzy mocarstwami i ich slabszymi oponetami, stosowana jest zasada:
- Stworzyc problem (np. zdestabilizowac wewnetrzna sytuacje w danym kraju);
- Wytowrzyc oczekiwana Reakcje spoleczenstwa (najlepiej wewnetrzny bunt,lub sterowana z zewnatrz opozycje);
- Zaprezentowac publicznie wlasne Rozwiazania...zgodne z interesami Inspiratora konfliktu;
Sytuacji w Iranie, nie da sie rozpatrywac bez brania pod uwage powyzszego schematu,jakim od niepamietnych czasow, posluguja sie Panstwa silniejsze,  w stosunku do tych slabszych.CIA od conajmniej dwoch lat,"pompowala" setki milionow dollarow,aby wesprzec wewnetrzna opozycje w Iranie.
Naturalna-mocarstwowa-tendencja USA bylo,jest i pozostanie,wywieranie wplywu na tzw. Kraje o strategicznym znaczeniu,do takich niewatpliwie nalezy Iran. 
Problem w tym,ze sytuacja w Iranie-choc jak najbardziej wewnetrzna tegoz Kraju-moze posluzyc,jako "zapalnik" dla wiekszego,miedzynarodowego konfliktu - Nie wylaczajac nawet III Wojny Swiatowej!
Wydaje sie najbardziej prawdopodobnym,ze zarowno Rosja,jak i Chiny moga stanac w obliczu takiego konfliktu, po stronie Iranu.
Do takiej Koalicji dolaczyc moze rowniez kilka innych panstw,takich jak: Korea Polnocna, Syria a nawet Pakistan... o ile "sprawy stana na ostrzu noza"...
Sytuacja w Iranie przestaje byc w tym momencie, wylacznie wewnetrzna sprawa samego Iranu,,bo moze sprowokowac konflikt miedzynarodowy o skali dotychczas niespotykanej pod wzgledem uzytych srodkow bojowych.
Uzycie broni nuklearnej wydaje sie byc nastepstwem takiego konfliktu,a przynajmniej stanowi potencjalna "mozliwosc"...
Wszystko to jednak stanowi fragment..."wiekszej calosci",poniewaz nie chodzi wylacznie o wplywy w Iranie,ale o "rzucenie na kolana" spoleczenstw muzulmanskich,ktore nie akceptuja tzw. zachodniej "demokracji".
W dzisiejszym swiecie tworzy sie Problemy,tylko po to,aby udowodnic,ze pojedyncze Panstwa czy spolecznosci,nie sa w stanie ich rozwiazac.
Kosmopolityzm zastapil tzw, Inernacjonalizm-prezentowany uparcie przez propagande komunistyczna...Cel pozostal ten sam: Totalna Kontrola nad swiatem.
Popierajac sluszne dazenia narodu Iranskiego, do rzeczywistej weryfikacji ,watpliwosci dotyczacych ostatnich wyborow,nie mozemy zapomniec o Agendzie NWO i roli USA,dazacego do odzyskania niekwestionowanego Przywodztwa w swiecie.

przychylam sie do opinii ediego i xero.
tez uwazam ,ze atraktor mocno przesadza.tez mialem z nim ściecie ,tylko dlatego ze sie z nim nie zgadzalem
zachecam do poczytania tych postów.
Tez uwazam ,ze Nostradamus jest bardzo skomplikowany i nie mozna wprost byc pewnym co miał na mysli.
Podoba mi sie co forumowicze tutaj opisują , ale nikt nie moze sie wywyzszac nawet jesli robi to tak sprytnie jak atraktor.
pozdrawiam
p.s
myslalem ,ze tylko ja mam takie odczucie co do atraktora a jednak sie myliłem:)

60

(1 odpowiedzi, napisanych Wiek XXI: wizje i przepowiednie)

piktogram z 35 sekundy mnie powalił, nie widzialem tak zajebistego jak ten a widzialem ich sporo:)
co do kwestii federacji galaktycznej to nie sadzę ,ze istnieje ale mogę sie mylić:)
Życie w naszej galaktyce jest wszechobecne ale czy na zasadzie  federacji?
na pewno ,jesli ona(federacja) istnieje to nie na zasadzie demokracji smile
pozdro