Opcje wyszukiwania (Strona 9 z 11)

No uparta jestem obejrzałam pierwszą część i powiem Ci, ze jak usłyszałam hasło Delfy to już w to nie wierzę.
Dla mnie to jest dziwne, mieli kapłankę, wyrocznię, która potrafiła przewidzieć przyszłość ale chwila .. w tym czasie ich wyobrażenia o Ziemi wyglądały tak, ze twierdzili, ze Ziemi jest płaska a święte miasto Delfy znajduje się na tarczy w samym jej środku.
Potrafiła przewidzieć, co będzie w przyszłości a nie przewidziała, że Ziemia jest okrągła. Hmmm... ciekawe

Druga część: Biali Bogowie zza mórz. Dobrze wiedzieli, ze coś takiego będzie, nawet to jest zapisane w kodeksie drezdeński ale nie ma podanej daty.
Hmmmm.. resztę zobaczę jutro ale juz teraz to jest dla mnie podejrzane.

http://inicjacja.wordpress.com/2009/03/ … a-idiotow/

Wiesz mogę we wszystko uwierzyć ale nie w to co mówi Geryl, amator określany jako naukowiec. Powiedz mi jak to jest możliwe, że on, nie mając żadnego doświadczenia naukowego wyliczył takie rzeczy, gdzie naukowcy mówią, ze nie sa  w stanie tego dokładnie policzyć a jemu się udało.

Globalne ocieplenie nie ma tu nic wspólnego z końcem świata.
Czytałam książkę o apokalipsie 2012 tylko, ze tam jeszcze wspominają o wybuchu Yellowstone. Co ma być to i tak będzie.

Uważasz się za naukowca a nie masz zielonego pojecia o czym mówisz. CO2 'wypuszczone" przez człowieka nie ma nic wspólnego z globalnym ocieplenie, dla mnie cos takiego nie istniej.

Musimy pamiętać, że większosć CO2 wytwarzanego jest przez organizmy żywe, obumierajace rośliny a takze przez oceany.
I wcale prawdą nie jest, że podnosząca się temperatura jest spowodowana podnoszącym sie CO2. Musimy pamiętać, że im jest cieplej tym więcej Co2 jest wydalane do atmosfery przez oceany (które jako główne dostarczają go do atmosfery). Prawda jest taka, że gdy rośnie temperatura to stężenie CO2 spada. A dlaczego teraz rosnie wraz z temperatura? Odpowiedź jest prosta! Oceany to bardzo duże powierzchnie i zanim zaczną reagować na konkretne zmiany miną setki lat. Tak wiec stężenie CO2 jest ok 800 lat do tyłu za temperaturą. Za kolejne 800 lat gdy temperatura spadnie, oceany odczuja zmianę dzisiejszej pogody i wtedy spóźnione CO2 zacznie spadać, ale bedzie to efektem odpowiedzi na to co jest dzisiaj.

Tak więć czy globalne ocieplenie istnieje? Nie.
CO2 stanowi zaledwie ok 2% gazów cieplarnianych gdzie ponad 90% to para wodna.

Coś jeszcze wyjaśnić?

http://stagevu.com/video/xdbvnyftubay#

To tak jeszcze trzeba się czymś pocieszyć

http://www.youtube.com/watch?v=b0sqCwLK … re=related
http://www.youtube.com/watch?v=RtWfwiWO2LE&NR=1

I co teraz?

Wszystko to dziwne, ale jako "przyszły" naukowiec mam do tego inne podejście.

http://apollo.astro.amu.edu.pl/PAD/inde … l.2012Art5 

1. Klimat się zmienia, owszem, ale nie mówmy, że drastycznie.
2. Słońce, ma swoje cykle, raz jest bardziej aktywne raz mniej.
3. Majowie.... powiedz któremuś, że w 2012 bedzie koniec świata wg ich kalendarza to spojrzą na Ciebie ja na wariata.
4. Pole magnetyczne, raz słabsze raz silniejsze. Jeśli nawet zaniknie to nic nam nie grozi, bo mam jeszcze kilka powłok ochronnych.
5. Przebiegunowanie... ziemia się nagle zatrzyma, wody wystapią i wszystko zaleją.... totalna bzdura! Ostatnie przebiegunowanie miało miejsce, kiedy pra człowiek chodził juz po ziemi i nic mu się nie stało.

Co do przepowiedni Nostradamusa to nie dziwi Was to, że wszyscy nagle po katastrofach dopasowują je do rzeczywistości? Zawsze jak cos sie stanie to szukają wyjaśnienia u Nostradamusa albo gdzieś indziej ale nigdy wcześniej, żeby dowiedzieć się o tym co będzie. Podobnie było z WTC "upadnie dwóch bliźniaków"..... tak .... ogłosili to jak juz było po wszystkim.

Rosja sie zbroi, Ameryka się zbroi, Irak sie zbroi.... cóz poradzimy... nic. Co ma być to i tak będzie a my nie mamy na to wpływu. Rasa ludzka jest chciwa, dostała "palec" i chce całą rekę ... i to nas kiedys zgubi

Polecam obejrzeć film "Nazajutrz" nie mylić z "Pojutrze"

ostatnio czytałam artykuł doktora zajmującego się historią majów (sam jest jednym z nich). Facet powiedział, ze żadnego końca świata nie będzie a gdyby pójść do majów i powiedzieć im, ze według ich kalendarza koniec świata będzie w 2012 to nie będą wiedzieli o co chodzi. Oni mają gorsze zmartwienia, dla nich końcem świata są ulewy i to jest ich największe zmartwienie.

Dla mnie to jest jedna wielka bujda i tyle. Moze sobie coś tam wyliczyli i nie wnikam jak to zrobili ale wolę wierzyć w to co mówią prawdziwi naukowcy i fachowcy a nie dziennikarze itp, którzy tak naprawdę nic na ten temat nie wiedza a przeczytają parę książek i uznają się za wielkich speców od wszystkiego.

Wiedziałam, ze Pluton zmienia kolor na czerwono-czarny ale o Neptunie nic nie wiem.

Zbawca świata.... zacznijmy pd tego ze Patrick Geryl nie jest naukowce tylko amatorem. A naukowcu obalają jego teorie bo nie są one zbadane ani potwierdzone.